@Delta1985 O, widzę że kolega psycholog. Zwykle to bywa tak, że ludzie z wielkim ego nie mają kompleksów, wręcz odwrotnie - są narcystyczni. Twoja wypowiedź stoi zatem niejako w sprzeczności, nie sądzisz?
Polacy uwielbiają, gdy Zachód klepie Nas po plecach. Szkoda tylko, że na Zachodzie wszystkim zależało, żeby kampania w Polsce trwała jak najdłużej - bez względu na to jakie straty ponosiliśmy. Co z tego, że dzielnie walczyliśmy, skoro My nie mieliśmy z tego nic. Od pierwszych do ostatnich dni wojny wszyscy robili Nas w konia.
Bo żeby wejść na główną trzeba spełnić jeden z warunków:
a) zrobić durną galerię.
b) pośmiać się z kobiet.
c) zrobić ckliwą historię.
d) podnieść ego polaczkom, którzy są okradani na każdym kroku przez rząd i którzy głosują od lat na te same mordy, a z husarią czy tymi właśnie bohaterami z okresu wojny mają tyle samo wspólnego, co kura z orłem.
@alveryn Przykro mi to mówić, ale nawet ciężką pracą będziemy g... znaczyć. Dopóki naszym krajem będą rządzić hieny, które nas tylko zadłużają i podcinają skrzydła na każdym kroku, nasza praca nic nie znaczy. Kocham swój kraj, ale taka jest niestety prawda. To jest jak z matką. Matkę trzeba szanować, ale jak jest patologiczna, to trzeba się niestety odciąć.
Czytałem książki i oglądałem programy o Kampanii Wrześniowej. To było bida z nędzą ze strony polskiej. Żadnego pomysłu, brak porozumienia, złe rozwiązania strategiczne. Nawet jakby wróg miał porównywalne siły to i tak byłaby sromotna przegrana. Wiadomo, młode i biedne państwo, ale nie róbmy herosów i spartan z przegranych.
Teraz łatwo jest mówić o tamtych czasach. Siedząc przed monitorem w ciepłym domu i pełnym brzuchem. Dlatego ja nie mam nic przeciwko tego typu demotywatorom żeby ludzie pamiętali co się w tedy działo. Jak człowiek człowiekowi potrafił stworzyć piekło na ziemi.
Dla mnie większym zwycięstwem byłoby pochamowamie osobistej dumy i podjęcie działań mających na celu ograniczenie cierpienia narodu. Niemcy nie byli dzikusami, można się było z nimi dogadać, tym samym oszczędzając masę istnień i kupując sobie czas na podjęcie sensownej obrony. Polacy tak ukochali rolę męczenników, że wszelkie racjonalne rozwiązania wydają się im hańbiące.
@Roxella, i weź się tu nie zgódź. Co najwyżej nie tyle hańbiące, ile detronizujące ich z własnych wyidealizowanych wizji siebie, jako "samców (samic?) alfa". Czysty atawizm...
Przecież został zwyciężony w nieco ponad miesiąc. A potem dostał własny kraj tylko dlatego, że Stalin miał gest (a raczej potrzebę, żeby mieć strefę buforową, oddzielającą ZSRR od "Zachodu") i najpierw zmontował tu PKWN, a potem załatwił resztę z pozostałymi wielkimi tego świata. Trochę realizmu...
Szczęście mają walczący bohaterowie za ten kraj Ci którzy już nie żyją. Gdyby jeszcze żyli i zobaczyliby co tu się dzieje załamaliby się wyjechaliby do Chicago. Takimi łechtaniami swojego ego nic nie osiągniecie. Czytanie, pracowitość i pomysłowość - to już jest coś. Ale nie, nie w Polsce. Lepiej żyć na nizinie egzystencji nigdy niczego nie osiągając. Coś na przekłucie tej bańki polskiej "dumy" - https://www.youtube.com/watch?v=4Y9t-x_geDU
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 stycznia 2017 o 8:24
Szkoda tylko, że w obecnych czasach już nie tak chętnie nas chwalą i nie zazdroszczą ducha walki :( Obecni Polacy skutecznie "uformowani" przez Rosjan w powojennych latach to nie ci sami co przed wojną...
I g*wno nam z tego przyszło, a alianci wyruchali nas jak chcieli. I nawet nie odwdzięczyli się polskim bohaterom wojennym, którzy dla nich z Niemcami wygrywali - generałowie musieli pracować jako barmani albo taksówkarze.
No tak przeciez my to naród wybrany...
Szkoda,że nie dodał jak to polacy lubią się lizać po dupie "ohh jacy to oni dzielni i odważni ohhh"....To tylko świadczy o kompleksach i wielkim ego.
@Delta1985 O, widzę że kolega psycholog. Zwykle to bywa tak, że ludzie z wielkim ego nie mają kompleksów, wręcz odwrotnie - są narcystyczni. Twoja wypowiedź stoi zatem niejako w sprzeczności, nie sądzisz?
gówno prawda, każdy naród robi z siebie męczęnników, a historii nie przepisać !
Polacy uwielbiają, gdy Zachód klepie Nas po plecach. Szkoda tylko, że na Zachodzie wszystkim zależało, żeby kampania w Polsce trwała jak najdłużej - bez względu na to jakie straty ponosiliśmy. Co z tego, że dzielnie walczyliśmy, skoro My nie mieliśmy z tego nic. Od pierwszych do ostatnich dni wojny wszyscy robili Nas w konia.
Bo żeby wejść na główną trzeba spełnić jeden z warunków:
a) zrobić durną galerię.
b) pośmiać się z kobiet.
c) zrobić ckliwą historię.
d) podnieść ego polaczkom, którzy są okradani na każdym kroku przez rząd i którzy głosują od lat na te same mordy, a z husarią czy tymi właśnie bohaterami z okresu wojny mają tyle samo wspólnego, co kura z orłem.
@Jeremi978 propos orła- naszył godłem nie powinien być taki waleczny i mądry ptak tylko karaluch, bo jak karaluch przetrwamy wszystko :D
@alveryn Przykro mi to mówić, ale nawet ciężką pracą będziemy g... znaczyć. Dopóki naszym krajem będą rządzić hieny, które nas tylko zadłużają i podcinają skrzydła na każdym kroku, nasza praca nic nie znaczy. Kocham swój kraj, ale taka jest niestety prawda. To jest jak z matką. Matkę trzeba szanować, ale jak jest patologiczna, to trzeba się niestety odciąć.
ale łatwiej jest powspominać Grunwald 600 lat temu, niż tysiace porażek...
Ciężko zauważyć że polacy potrafią sie dogadać tylko podczas kryzysów.
jak jest dobrze to każdy chce każdemu doje*ać. :D
troche smutne...
Czytałem książki i oglądałem programy o Kampanii Wrześniowej. To było bida z nędzą ze strony polskiej. Żadnego pomysłu, brak porozumienia, złe rozwiązania strategiczne. Nawet jakby wróg miał porównywalne siły to i tak byłaby sromotna przegrana. Wiadomo, młode i biedne państwo, ale nie róbmy herosów i spartan z przegranych.
Teraz łatwo jest mówić o tamtych czasach. Siedząc przed monitorem w ciepłym domu i pełnym brzuchem. Dlatego ja nie mam nic przeciwko tego typu demotywatorom żeby ludzie pamiętali co się w tedy działo. Jak człowiek człowiekowi potrafił stworzyć piekło na ziemi.
Ten naród naprawdę kocha gloryfikować porażki.
@Roxella Moralne zwycięstwa!
Dla mnie większym zwycięstwem byłoby pochamowamie osobistej dumy i podjęcie działań mających na celu ograniczenie cierpienia narodu. Niemcy nie byli dzikusami, można się było z nimi dogadać, tym samym oszczędzając masę istnień i kupując sobie czas na podjęcie sensownej obrony. Polacy tak ukochali rolę męczenników, że wszelkie racjonalne rozwiązania wydają się im hańbiące.
@Roxella, i weź się tu nie zgódź. Co najwyżej nie tyle hańbiące, ile detronizujące ich z własnych wyidealizowanych wizji siebie, jako "samców (samic?) alfa". Czysty atawizm...
Myślę, że kolega aku posłużył się sarkazmem...
@Roxella Dość płytkie myślenie, które nie bierze pod uwagę wszystkich czynników,
Przecież został zwyciężony w nieco ponad miesiąc. A potem dostał własny kraj tylko dlatego, że Stalin miał gest (a raczej potrzebę, żeby mieć strefę buforową, oddzielającą ZSRR od "Zachodu") i najpierw zmontował tu PKWN, a potem załatwił resztę z pozostałymi wielkimi tego świata. Trochę realizmu...
Ale nas hfalom, no ale nas hfalom!!!!.... żebyśma tyko nie popenkali z dumy i rozdentego EGO po takim hfaleniu...
Szczęście mają walczący bohaterowie za ten kraj Ci którzy już nie żyją. Gdyby jeszcze żyli i zobaczyliby co tu się dzieje załamaliby się wyjechaliby do Chicago. Takimi łechtaniami swojego ego nic nie osiągniecie. Czytanie, pracowitość i pomysłowość - to już jest coś. Ale nie, nie w Polsce. Lepiej żyć na nizinie egzystencji nigdy niczego nie osiągając. Coś na przekłucie tej bańki polskiej "dumy" - https://www.youtube.com/watch?v=4Y9t-x_geDU
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2017 o 8:24
Szkoda tylko, że w obecnych czasach już nie tak chętnie nas chwalą i nie zazdroszczą ducha walki :( Obecni Polacy skutecznie "uformowani" przez Rosjan w powojennych latach to nie ci sami co przed wojną...
I g*wno nam z tego przyszło, a alianci wyruchali nas jak chcieli. I nawet nie odwdzięczyli się polskim bohaterom wojennym, którzy dla nich z Niemcami wygrywali - generałowie musieli pracować jako barmani albo taksówkarze.
Debilizmy kolejne.