Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
513 560
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kiciulek90
-1 / 7

To miało być zabawne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdishDJ
-1 / 5

a gdzie są smoki ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antycyponek
-3 / 3

Fejk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ernessto
+19 / 19

Milioner, zmiana płci, zdrada i ucieczka w jednym? Ktoś powinien zabrać się za pisanie scenariuszy do mody na sukces.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MrVirago
+2 / 6

A gdzie kierowca autobusu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
0 / 0

Kierowca Karol/Karolina klaskał(a) ale że był(a) daleko to mogłeś nie usłyszeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~alex81kce
-1 / 7

nie da się czytać tych wszystkich wymyślonych historyjek, to jakiś koszmarny bełkot, a kto to wymyśla jest niedojrzały emocjonalnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Daniellah
+3 / 5

Prawnik powiedział , że nie dostanie ani grosza? Fake jak chu..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~scratte
0 / 0

xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~32432423423423
+5 / 5

Lubie czasem poczytać jakieś zmyślone historie, ale to badziewie nie powinno trafić na główna. Ten milion , jamajka, brat jako kobieta - żałosne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 7

Typowe u facetów. "Nie dostaniesz ani grosza przy rozwodzie" tak jakby jego pieniądze ją obchodziły. Stęka na marudzenie żony, a sam się fochnął, że żona nie zauważyła że on nie je wieprzowiny. No tak, bo żona to ma siedzieć w kuchni i pilnować, by ugotować tylko to co mąż lubi, nieależnie od tego co ona sama lubi. Zamiast pogadać z nią wolał uciekać w oglądanie meczy. Liczył ze cos da sie naprawić, ale nie zrobił nic w te strone, tylko czekał aż zona sama z siebie przestanie marudzić. Tyle, ze kobieta nie marudzi bez przyczyny. Facet przestał sie starać, nie docenia jej, nie komplementuje, nawet nie podziekuje za obiad bo uwaza ze mu sie to nalezy (a sam do gotowania sie nie pali) i dziwi sie ze kobieta marudzi. A jak marudzi, to zamiast pogadac i wyjasnic pare spraw to ten jeszcze fochy strzela i czeka na gotowe.
Ok to fejk, anegdotka ktora ma niby zmusic do myslenia. Ale widac tu jak na dłoni ze faceta rowniez pokazano jako leniwego rozczeniowego chama. Raz sie wykosztował na bilety i mysli ze wyjazd na jamajkę zastąpi mu caly rok starań i dbania o partnerkę. (jak widac ona jednak cos robila, ugotowala mu obiad, dbala o wyglad, ladnie sie wystroila, a ten i tak marudzi ze ona czasem marudzi na niego)
Wielu facet też tak postępuje w realnym życiu.

A i dlaczego w tej historii facet odegrał sie na ex żonie, ale nic nie powiedział o swoim bracie? OBOJE go zdradzili, a tu piszą, że tylko kobieta go zdradziła... masakra.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2017 o 21:13

avatar ~masz_rację
+3 / 5

@BlueANALien Odpisałbym tu sporo o Twoich bredniach, ale z czasem zrozumiałem, że Ty się zwyczajnie lubisz taplać w swojej głupocie i wciągać w tą skrajną patologię postronnych ludzi, gdyż jak wiadomo z doświadczenia z Tobą - cudze argumenty i opinie nie mają żadnego wpływu na Twoje przekonanie o swojej bezwzględnej nieomylności. Kto chce w spokoju przeglądać demoty, jest zmuszony nauczyć się Ciebie ignorować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~spoko_ziomek
-1 / 1

@BlueAlien A ja przypominam ,że po jedna dziewczyna się o mnie stara, wyrywa mnie i stara się zwrócić na mnie swoją uwagę ubiera się lepiej i przede wszystkim jest bardziej zadbana, i przekonuje do siebie moich znajomych...a co robię ja ? Spłycam nasz każdy kontakt udaje ,że nie kojarzę jej za bardzo itd. Ktoś zapyta po co tak robię, bo mi się nie podoba, a w wakacje zerwałem z inną co niby była spoko, ale jak się zdarzyła kłótnia to wychodziło jak ma zrytą banię i jak bardzo chciała mi ją zryć. Więc wole olać potencjalny związek, zwłaszcza kiedy go nie inicjowałem. Ale z drugiej strony nie rozumie śmieszkowania pisząc taką taki scenariusz, jak by mi się przestała podobać to zwykle bym poszedł po nową jak bym miał ochotę i nie widzę tu większych emocji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
+1 / 1

" bo mi się nie podoba, a w wakacje zerwałem z inną co niby była spoko, ale jak się zdarzyła kłótnia to wychodziło jak ma zrytą banię i jak bardzo chciała mi ją zryć. Więc wole olać potencjalny związek, zwłaszcza kiedy go nie inicjowałem."- porąbana logika, nie wazne ze laska sie stara, nie wazne ze moze byc inna niz tamta, i tak ją olejesz, bo nie chcesz rycia bani.
Kłótnie sie zdarzaja ale facet zamiast wysluchac kobiety stawia na swoim ze to on najbardziej poszkodowany. Ale to o kobiecie mowia ze ryje banie. Heh, typowe, co złego to nie facet.

"Ale z drugiej strony nie rozumie śmieszkowania pisząc taką taki scenariusz, jak by mi się przestała podobać to zwykle bym poszedł po nową jak bym miał ochotę i nie widzę tu większych emocji" - WTF? O co tu chodzi?

"cudze argumenty i opinie nie mają żadnego wpływu na Twoje przekonanie o swojej bezwzględnej nieomylności." - przeciez to wy faceci macie przekonanie ze wiecie lepiej co jest w zwiazku najlepsze, czyja to zawsze jest wina itp.

"Kto chce w spokoju przeglądać demoty, jest zmuszony nauczyć się Ciebie ignorować." - wiele osob w tym facetow przyznaje mi racje. Nie sa po prostu hipokrytami.

Napisac wam prawde o was to sie wydzieracie ze gadam glupoty i nic o was nie wiem, ze wy sie tak nie zchowujecie a jak przyjdzie co do czego to powielacie ten sam schemat ktory opisalam. Ze wasze musi byc na wierzchu a kobieta moze miec swoje zdanie wtedy gdy WY jej pozwolicie (a potem tlumaczycie sie ze "my z partnerka razem podejmujemy decyzje" - razem, ale tylko te błahe, te wazniejsze ustalacie sami, za plecami partnerki)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~masz_rację
0 / 0

@BlueANALien Odpisałbym tu sporo o Twoich bredniach, ale z czasem zrozumiałem, że Ty się zwyczajnie lubisz taplać w swojej głupocie i wciągać w tą skrajną patologię postronnych ludzi, gdyż jak wiadomo z doświadczenia z Tobą - cudze argumenty i opinie nie mają żadnego wpływu na Twoje przekonanie o swojej bezwzględnej nieomylności. Kto chce w spokoju przeglądać demoty, jest zmuszony nauczyć się Ciebie ignorować. BlueANALien - SinyAnus od bólu dupy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Telehama
0 / 0

@BlueAlien Napiszę tak. W wielu aspektach się mylisz i to bardzo. "Ugotowała mu obiad" dobra, ale nie jego ulubiony, a jego BRATA dodatkowo Ona napisała, że to JEGO ulubiona potrawa (byłego męża) czytanie ze zrozumieniem się kłania.. "Dbała o wygląd" tak za pieniądze od BRATA SWEGO MĘŻA, który pożyczał od swojego brata pieniądze by Jej kupić ciuszek, więc Dbała o wygląd bardziej dla brata niżeli dla swego męża. :) "Ładnie się wystroiła" to samo co wcześniej, dodatkowo temat marudzenia... Kobieta marudzi na wszelakie tematy i dobrze o tym wszyscy wiedzą, a nawet i Ty. Nawet jeśli nie ma ku temu powodu to kobieta i tak znajdzie powód, a tym bardziej w trakcie okresu gdzie i tak kobieta nie powinna zostać usprawiedliwiona za znęcanie się wtedy nad swoim facetem bo może to kontrolować. Moja dziewczyna to potrafi, a dla reszty jest to zwykła wymówka by po prostu dostawać wreszcie to co się chce "bo mam okres i jestem straszna". Kobieta gdyby nie marudziła, a zaproponowała rozmowę by było też inaczej, a jak sama widzisz facet poszedł spać bo widział cenę dokładnie TAKĄ SAMĄ jaką pożyczył JEGO BRAT. Widocznie Twoja ślepota nie zna granic jak i tok myślenia oraz rozumowania. Dodatkowo jak mamy My Faceci pogadać z Wami Kobietami o czymś skoro ciągle się drzecie o byle co? Nie jesteśmy jasnowidzami i nie czytamy Wam w myślach. Mógłbym tak dalej pisać, ale i tak pewnie przeczytasz do połowy i napiszesz swoje nawet nie rozumiejąc mych słów.

Pozdrawiam Telehama :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Telehama widze ze jego brata a nie jego ulubiony, chodzi raczej o podejscie "ja nie lubie wieprzowiny a ty ja i tak ugotowalas" czyli wybrzydza zamiast jeść co ma i podziekować za trud.

"Nawet jeśli nie ma ku temu powodu to kobieta i tak znajdzie powód," - co za bzdet. Zawsze jest powód, według was nie ma, bo zawsze sie wybielacie i usprawiedliwiacie. Porozrzucane skarpety? To nie wasz problem, ona robi pranie wiec ona ma pozbierać. Niepozmywane gary? Przecież ona je ubrudzila gotując, niech więc ona zmywa. Brak podziękowania z gotowanie? Przecież to jej obowiązek. Brak kwiatów bez okazji? Przecież musi na to zasłużyć, a tym co do tej pory robi nie zasluzyła bo to jej obowiązek. Przeszkadza jej smród spod pachy? To nie smród, przecież tak pachnie mężczyzna! ITP.

"w trakcie okresu gdzie i tak kobieta nie powinna zostać usprawiedliwiona" - oczywiście że jak najbardziej powinna. WY jak wracacie z pracy zmęczeni, po opieprzeniu rzez szefa, albo po lekkiej stłuczce, albo gdy dowiadujecie się ze wasz kumpel ktoremu pozyczyliście 500 zł nie chce wam ich oddać, to macie tak zrąbany humor i jesteście markotni, czepialscy, że wystarczy, ze zona zrobi za słoną zupę albo niedokładnie wyprasowała wam koszule albo poszla na spotkanie z kolezankami nie gotując wcześniej obiadu dla was albo kupiła krem wart 200 zł (nawet za swoje) ze zaraz wybuchacie i wszczynacie kłótnie. I macie wytłumaczenie, ze "mieliście zły dzień". Kobieta jak ma okres to też ma "zły dzień".

"by po prostu dostawać wreszcie to co się chce " - pokazałeś tu jacy jesteście: "WRESZCIE", czyli kobieta przed okresem prosiła sie o coś, np o powieszenie karnisza czy naprawę kranu, i czekała i czekala a wy nic. Miarka sie przebiera gdy dodatkowo ma sie "zły dzien". Bo ile mozna czekać? Zaś wy chcecie mieć już teraz natychmiast.

" Kobieta gdyby nie marudziła, a zaproponowała rozmowę by było też inaczej" - wiele kobiet uzywa zwrotu "musimy porozmawiac" i co z tego maja? Facet sie chowa gdzieś po kątach albo jej nie słucha a na koniec i tak twierdzi że marudzi.
Nie rozumiem was. Dlaczego wam tak kobiece marudzenie przeszkadza, zamiast sie wsłuchać o co jej chodzi i usunąć to przez co marudzi? Jesli marudzi na wasze lenistwo, to badźcie pracowici. Jeśli narzeka na waszą skąpność, bądzcie hojni. Jeśli marudzi na waszą oziębłość, bądźcie czuli. A unikniecie marudzenia. Narzeka na to że sie spóźniacie - bądźcie punktualni. Narzeka na to że ślinicie się na widok gołych bab i sweet szesnastek, to przestańcie to robić, w końcu skoro macie żone to własnie ją uważacie za najpiekniejszą i najatrakcyjniejszą, a nie te lafiryndy z netu. CO ZA PROBLEM? Ale wy wolicie nic nie robić i dziwić się ze kobieta nie przestaje marudzić. A sami marudzicie na nią (lub do swoich kumpli) że coś niedokładnie umyła, coś niesmacznie ugotowała, coś tam przeskrobała, ale za to ze w ogole cos robi nie podziekujecie...

"Dodatkowo jak mamy My Faceci pogadać z Wami Kobietami o czymś skoro ciągle się drzecie o byle co" TAK. I nie o byle co, tylko konkretnie na jakiś temat o ktory kobieta jest zła. I nie drzemy sie, tylko mowimy normalnie. Ale wy podnosicie glos, to i my. I nie o blahostki (dla was moze są, ale dla nas nie) Po prostu kobieta mowi ze musicie pogadac, to przerywacie to co robicie, sluchacie na spokojnie o co jej chodzi i jesli sie myli, to po tym jak skonczy gadac podajecie swoje zdanie I ARGUMENTY (a nie ze "jest tak bo ja tak to widze i tak ma byc, gadasz gluoty bo ja tak twierdze") jednoczesnie wymagając aby ona podała swoje argumenty a takze dokłądne przykłądy. I nie zbywając jej, jesli mowi "czułam sie wtedy upokorzona" (warto wtedy przeprosić i wytlumaczyc ze sie tego nie wiedzialo) albo "zabolało mnie to" albo "myślałam że to i tamto" słowami "jak tak myślisz/czujesz/uważasz to twoja sprawa, to nie moja wina ze ty tak uwazasz" bo to ze wy w takiej chwili byście tak sie nie poczuli nie znaczy ze ona sie tak nie poczuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2017 o 22:43

avatar BlueAlien
0 / 0

@Telehama CD

" a jak sama widzisz facet poszedł spać bo widział cenę dokładnie TAKĄ SAMĄ jaką pożyczył JEGO BRAT. " - te zaleznosci widzialam juz dawno, jednak zdawalam sobie sprawe ze to nie bylo jednorazowe. Juz wczesniej musial uciekać na gore zamiast z nią pogadac, uz wczesniej musial unikac seksu (inaczej nie zalozyla by takiej bielizny nawet jesli kupil ją jej jego brat. cos wczesniej musialo byc nie tak. to sie tylko tak kumulowalo od jakiegoś czasu, a facet wybrał najnowsze fragmenty i na nie sie usprawiedliwil)

"Nie jesteśmy jasnowidzami i nie czytamy Wam w myślach." - a każemy wam?
My też wam nie czytamy. Choć bardzo często wy nam nie mowicie wprost o co chodzi (męskie ego - nie zwierzać sie z problemow) a potem zdziwienie ze my na wasze milczenie i zly humor nie ragujemy myslac ze to zly dzien w pracy a jesli mowicie "nic takiego sie nie stlao" to wierzymy wam na slowo, i sie wkurzacie ze my glupie jesteśmy bo przeciez coś zle zrobilysmy i jako kobiety powinnysmy sie domyslić co, i pocieszać was w taki sposob jaki lubicie itp. Nie wiem do czego teraz pijesz.

"Mógłbym tak dalej pisać, ale i tak pewnie przeczytasz do połowy i napiszesz swoje nawet nie rozumiejąc mych słów."
najpierw poczekaj zanim zaczniesz sie bawić w jasnowidza.
Typowy facet - "jesteś babą, jestem pewny ze nie zrozumiesz co napisalem, ba nawet tego nie przeczytalaś, bo jako kobieta jestes za głupia i za pusta by w ogole umieć to zrobić, wiec tym bardziej nawet na to nie odpiszesz" -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Telehama
0 / 0

@BlueAlien To może zacznijmy pierw od końca. Pozwolisz, że nawet wypunktuję to wszystko. To zacznijmy:
1. Zacytuję Ciebie: "Typowy facet - "jesteś babą, jestem pewny ze nie zrozumiesz co napisalem, ba nawet tego nie przeczytalaś, bo jako kobieta jestes za głupia i za pusta by w ogole umieć to zrobić, wiec tym bardziej nawet na to nie odpiszesz" -.-" - Gdzie tu napisałem, że jesteś głupia lub, ze jesteś idiotką? Napisałem, że pewnie przeczytasz tylko do połowy i napiszesz swoje zdanie bo z takimi osobami się zmagałem. Przepraszam, że coś takiego napisałem, ale cóż pisałem po swoich doświadczeniach za co przepraszam. :)

2. "a każemy wam?
My też wam nie czytamy. Choć bardzo często wy nam nie mowicie wprost o co chodzi (męskie ego - nie zwierzać sie z problemow) a potem zdziwienie ze my na wasze milczenie i zly humor nie ragujemy myslac ze to zly dzien w pracy a jesli mowicie "nic takiego sie nie stlao" to wierzymy wam na slowo," - Odwracasz kota ogonem. To przeważnie Wy, osoby reprezentujące płeć piękną wracacie ze swoimi humorkami lub je po prostu macie i jeśli facet spyta "Co się stało, Kochanie?" to jest "Nic. Wszystko jest w porządku" to tak naprawdę każecie nam facetom się domyśleć o co Wam chodzi bo nigdy nie umiecie powiedzieć coś wprost. Nam jak coś nie przypasuje to albo to powiemy, albo przemilczymy, np. Facet jest z Kobietą w sklepie i Kobieta przymierza jakąś sukienkę i spyta "Jak mi w niej?" to Facet powie, że świetnie inaczej mu się podoba albo zaproponuje inną bo ta według Niego Jej nie pasuje, a Wy co? Od razu spisek, że sugerujemy iż jesteście grube itp.

3. "te zaleznosci widzialam juz dawno, jednak zdawalam sobie sprawe ze to nie bylo jednorazowe. Juz wczesniej musial uciekać na gore zamiast z nią pogadac, uz wczesniej musial unikac seksu (inaczej nie zalozyla by takiej bielizny nawet jesli kupil ją jej jego brat. cos wczesniej musialo byc nie tak. to sie tylko tak kumulowalo od jakiegoś czasu, a facet wybrał najnowsze fragmenty i na nie sie usprawiedliwil)" - Widocznie coś mu nie pasowało i musiał to dostrzec, ale może na początku się mylił lecz kiedy zauważył cenę i ową bieliznę to już wszystko mu się złożyło w jedną całość i dlatego to wszystko tak się stało.

4."TAK. I nie o byle co, tylko konkretnie na jakiś temat o ktory kobieta jest zła. I nie drzemy sie, tylko mowimy normalnie. Ale wy podnosicie glos, to i my. I nie o blahostki (dla was moze są, ale dla nas nie) Po prostu kobieta mowi ze musicie pogadac, to przerywacie to co robicie, sluchacie na spokojnie o co jej chodzi i jesli sie myli, to po tym jak skonczy gadac podajecie swoje zdanie I ARGUMENTY (a nie ze "jest tak bo ja tak to widze i tak ma byc, gadasz gluoty bo ja tak twierdze") jednoczesnie wymagając aby ona podała swoje argumenty a takze dokłądne przykłądy" - Tym bardziej, że jak my coś mówimy to nie słuchacie/przerywacie/przekładacie na swoje, więc głupia gadka ;) Dodatkowo jak prosimy lub wręcz wymagamy o argumenty to dowiadujemy się jakimi potworami jesteśmy. Dobry przykład. Polecam. :)

5. "wiele kobiet uzywa zwrotu "musimy porozmawiac" i co z tego maja? Facet sie chowa gdzieś po kątach albo jej nie słucha a na koniec i tak twierdzi że marudzi.
Nie rozumiem was. Dlaczego wam tak kobiece marudzenie przeszkadza, zamiast sie wsłuchać o co jej chodzi i usunąć to przez co marudzi?" - "Musimy porozmawiać" i to już oznaka, że jesteście nastawione na atak, a facet nie ma ochoty słuchać takich rzeczy.. Nie łatwiej powiedzieć "Kotku możemy chwilkę porozmawiać?" tylko od razu leci rozkaz i basta. Proponuję zmienić tok myślenia w tej sprawie. Tu na pewno dużo facetów się ze mną zgodzi. :)

6."czyli kobieta przed okresem prosiła sie o coś, np o powieszenie karnisza czy naprawę kranu, i czekała i czekala a wy nic." - Nie każdy tu jest taki sam i nie wolno brać każdych facetów pod jedną miarkę. Osobiścię z chęcią zrobię to o co mnie dana osoba poprosi, a jak nie mam ochoty to otwarcie to mówię, ewentualnie powiem, że zrobię to za [dany czas] i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~masz_rację
0 / 0

@BlueANALien Odpisałbym tu sporo o Twoich bredniach, ale z czasem zrozumiałem, że Ty się zwyczajnie lubisz taplać w swojej głupocie i wciągać w tą skrajną patologię postronnych ludzi, gdyż jak wiadomo z doświadczenia z Tobą - cudze argumenty i opinie nie mają żadnego wpływu na Twoje przekonanie o swojej bezwzględnej nieomylności. Kto chce w spokoju przeglądać demoty, jest zmuszony nauczyć się Ciebie ignorować. BlueANALien - SinyAnus od bólu dupy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiek180077
0 / 2

I teraz zacznie się feministyczno-męska burza... :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antydemagog
-2 / 2

Ale opowiastka fajna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+1 / 1

Idiotyczna fantazja kogoś kto nie może się pozbierać po zdradzie. W prawdziwym życiu nie ma tak lekko, zdrada boli a karma nie zawsze wraca. Trzeba sie rozstać i żyć dalej a nie fantazjować jak by to nie było super gdyby niewierne żony automatycznie traciły milion i trafiały na transwestytę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem