Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Nagano
+6 / 8

Spełnienie marzeń karteli narkotykowych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
0 / 0

Chciałbym taki mieć :) marzenia!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
-2 / 4

Tak całkiem poważnie pytam, co jest dla niektórych wspaniałego w tym i godnego "chwalenia się", że "Polak wynalazł/stworzył etc"? Czy jak mieszkaniec tego samego miasta coś zrobi, to też jest to dla Was tak samo wspaniałe? A jak osoba z tego samego kontynentu? "Ludu" słowiańskiego? Albo ktoś o tych samych poglądach czy wyznawanej religii?
Pytam całkiem poważnie, bo usiłuje zrozumieć czym się ludzie kierują w takim "byciu dumnym" za kogoś? Gdzie leży granica między byciem dumnym z kogoś, a "wisi mi to"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milen170
+7 / 9

@KaenV zalogowałem się specjalnie, żeby Ci odpowiedzieć :P Chodzi o to, jak jesteśmy postrzegani na arenie międzynarodowej. Jeśli zaczniemy inwestować i tworzyć takie projekty z różnych dziedzin, zaczniemy być postrzegani jako kraj postępowy, który się rozwija, tworzy przyszłość a przy tym ulepsza gospodarkę i umacnia się względem innych państw. Dominując większość rynku światowego (przykład skrajny) możemy zacząć dyktować warunki i decydować o przyszłości innych.
Jeśli jesteś świadomym obywatelem, patriotą (normalnym, bez afiszowania się) zależy Ci na tym, aby w Twoim kraju żyło się po prostu dobrze, żeby Twój kraj stawał się potężniejszy, żeby gospodarka się rozwijała. Żebyś we własnym kraju mógł żyć godnie i dobrze.
Dlaczego powinniśmy być dumni z żołnierzy, którzy zginęli nad Wizną? Przecież to nie byli nasi dziadkowie. No nie (przynajmniej nie 99,9% Polaków). Ale Oni nie ginęli za własne wnuki ale za całą Polskę i wszystkich Polaków. Bronili narodu, nie jednostki.
Ale kończąc wywód w którym odpłynąłem. Tak jak napisałem chodzi o to, żebyśmy za granica byli lepiej postrzegani i żeby nasz kraj był uważany za ten rozwinięty, bogaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
-4 / 4

@milen170 . Nie, nie my bedziemy tak postrzegani, a po prostu pojedyncze jednostki. To ze jakis amerykaniec czy tez kilku cos wynalazlo, to nie oznacza ze cala ameryka jest wysoko rozwinieta, po prostu maja kilku dobrych ludzi od tego, tamo samo z firmami lotniczymi w USA ktore pordukuja samoloty wojskowe, USA ma wymagania, a ci sie trudza jak sprostac temu, to oznacza ze tylko firma jest dobra w czyms, a nie cala ameryka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milen170
+3 / 5

@masti23 Zabawne jest to, co piszesz. Stany Zjednoczone są wysoko rozwinięte, nie licząc Japonii czy Korei Południowej. Przez Microsoft i Dolinę Krzemową są w opór bogaci (chociaż wiadomo, zasoby naturalne też robią swoje). Wystarczyło kilka biednych startów firm założonych w garażu kilkadziesiąt lat temu by teraz właśnie Stany Zjednoczone dominowały w dziedzinie środowisk komputerowych. Druga sytuacja. Powiedz mi jak Indie były przedstawiane 10 lat temu a jak są przedstawiane dziś? Właśnie tam jest teraz skupiona produkcja nanotechnologii, Stany Zjednoczone w nich inwestują, Indie mają nawet swój program lotów kosmicznych, wysyłają satelity w kosmos. Są świetnymi informatykami, są kumaci, nawet kobiety dobrze sobie tam radzą. Cała produkcja procesorów itd jest tam przeniesiona z doliny krzemowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
0 / 0

@milen170 Zaczynajac nieco od drugiej strony - co do świadomego obywatelstwa. Wiesz owszem dlatego nienawidzę keynesizmu i wszelkich wariacji jakie się dziś stosuje i żadnego takie sztuczne promowanie nie zmieni tego, że nagle tu przylecą ludzie, wydadzą miliardy.. jeśli nie będzie im się to opłacać.
Jednak nawet to co piszesz chyba nie ma tu zastosowania... bo to jest polski portal. Jakoś nie sądzę, by publikowanie czegokolwiek na demotywatorach odbijało się szerokim echem w świecie. A nawet gdyby, to postrzeganie kraju nie zmieni się od tego, że jakiś mały odsetek ludzi urodzonych "w tej doniczce" coś osiąga, bo na całym świecie tak jest.

testeusz ale polska jest biedna, choć oczywiście zależy do czego to porównać acz obiektywnie bez porównań w sumie też. Takie zdarzenia tego nie zmieniają, że ktoś zainwestował, coś zrobił i zarobił. Bo to on zarobił i to on odniósł sukces. Nawet kraje bardzo biedne i bardzo zacofane mają swych geniuszy, a pewnie nawet o nich nie słyszeliście. Pewnie nawet tu nikt nie wie, że jest kilka państw afrykańskich, których rozwój w tej chwili przekracza 20% ale i tak przecież nie zmienia to faktu, że pierwsze skojarzenia jakie ludzie mają na myśl o tych krajach to bieda i watażkowie.

A generalnie chodziło mi bardziej o aspekt psychologiczny, bo w to o co pytałem wpasowuje się też np takie wielkie "hurrra" jak sportowiec pochodzący z Polski coś tam wygra i też nagle ma miliony fanów na chwilę, choćby to były elektryczne bierki pod wodą :P No i ta granica, bo jednak czasem zdarza się właśnie takie olewanie kogoś, pomimo sukcesów i gdzież ta granica leży. Bo np jakiś Polak stworzy duża dobrze prosperującą firmę - to też jest "fajnie, Polak potrafi, trzeba wspierać". A potem ów Polak tą firmę sprzeda np hindusowi, to już firma jest bee, a co przy okazji pokazuje, że ów człowiek działał po prostu racjonalnie w swoim własnym interesie, a nie interesie jakiejś szeroko pojętej grupy ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
0 / 0

@KaenV Mnie cieszy, kiedy się coś dobrego dzieje w moim kraju, co w tym dziwnego? A ten demot mnie ucieszył też i dlatego, że jest - choć jedną - przeciwwagą dla tych ciągłych jojczeń "tylko w tym kraju...", jakby za granicą nie było dziurawych dróg, wszyscy urzędnicy witali petentów czułym uśmiechem, a wszyscy właściciele psów zbierali ich kupy co do grama, psikając wokoło odświeżaczem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
0 / 0

@Moher_przez_samo_h A czy coś złego jest w pytaniu o coś chcąc uzyskać odpowiedź?
"A ten demot mnie ucieszył też i dlatego, że jest - choć jedną - przeciwwagą dla tych ciągłych jojczeń "tylko w tym kraju..." A to, wpasowuje się w to co już chyba pisałem i zastanawia mnie czy to wynika z czegoś więcej niż "kompleksu Polaka", bo do tego się powyższe sprowadza. Pytam, bo sam nie odczuwam takiej dumy czy choćby małej radości, bo zwyczajnie nie mam kompleksu i nie uważam, że było się czego wstydzić. Po prostu "jest jak jest", no i skupiam się na jednostkach. Rozumiem i nawet pogratuluję jeśli mam taką możliwości, osobiście, komuś kto dokona czegoś wielkiego ale nie robi mi to różnicy skąd on jest i nie znaczy to też, że nagle będę miał pozytywne zdanie o całym jego narodzie czy nawet rodzinie.
Mam takie wrażenie, że chwalenie się cudzymi sukcesami, jako "polskimi" to takie jakby wchodzenie po czyichś plecach. Bo w końcu, gdy sami zrobicie coś, co zasługuje na pochwałę, nie musi to być nawet nic wielkiego. Ale czy wtedy czujecie się dumni z tego, że Wy coś zrobiliście wspaniale czy też myślicie o tym w sposób "hurraa Polak dokonał tego i owego". Bo mi tak szczerze to w ogóle do głowy nie przychodzi :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ika_r
0 / 0

nielot,nielot,nielot...specjalista od wyciągania dotacji taki niby ptak a kura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sylvan81
+1 / 1

Polacy to wspaniały naród , zacznijcie w to wierzyć!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem