Obrzydliwe - zejść coś co kot "macał" i wąchał... a wiadomo (albo nie wiadomo) gdzie łaził i co żarł.... a skoro kotu nie pozwala- to pewnie dla siebie trzyma...
U mnie koty w domu nie miały nigdy prawa wchodzić na stoły, biurka czy jakiekolwiek inne meble. Kwestia wychowania kota. Niestety większość kociomaniaków sama daje się podporządkować kotu...
Dokładnie, po prostu podstawowe zasady higieny.
A to że kot najpierw się wyliże a potem po twarzy dziecko to takie słodkie że po prostu nic tylko puścić pawia.
no myślałem, że mu pozwoli go zjeść na końcu
Mam nadzieję, że mu dał/a trochę w końcu zjeść.
Ohydna padlina...
Ohydna padlina? Kurczak jak kurczak, nawet chyba w miarę porządny bo kot byle czego nie zeżre.
w sensie, że kot
to dlaczego mu nie da skoro nie zre, pazerny grubas z tego goscia, niech go nakarmi wtedy nie bedzie podkradal.
raczej, śpi (i wydaje mi się że trochę źle się czuje) a tu ktoś podstawił talerz z jedzeniem w dodatku pasującym mu.
To niech ten ktoś sam to zje i wyniesie talerz, a nie drażni się z kotem.
http://joemonster.org/images/vad/img_36992/fa2715aaa648602cc4fc5945bd634026.jpg
Obrzydliwe - zejść coś co kot "macał" i wąchał... a wiadomo (albo nie wiadomo) gdzie łaził i co żarł.... a skoro kotu nie pozwala- to pewnie dla siebie trzyma...
U mnie koty w domu nie miały nigdy prawa wchodzić na stoły, biurka czy jakiekolwiek inne meble. Kwestia wychowania kota. Niestety większość kociomaniaków sama daje się podporządkować kotu...
Dokładnie, po prostu podstawowe zasady higieny.
A to że kot najpierw się wyliże a potem po twarzy dziecko to takie słodkie że po prostu nic tylko puścić pawia.
co za świnka drażni kota?