Moda na darmowych pracowników. Pod przykrywką stażu czy pracy dla fundacji ktoś robi to czego inni nie chcą, a firma czy fundacja oszczędzają na pracownikach biurowych, wmawiając, ze wpis w cv zmieni ich życie i postrzeganie przez przyszłych pracodawców. A pracodawcy widzą w tym wpisie w cv tylko informację, że ktoś był na tyle głupi i naiwny, że zgodził się pracować za darmo.
Szanujmy się ludzie. Jak sami nie będziemy, to nikt inny również.
@Wojtek1291 Jakbyś zamiast pi...ć głupoty w internecie poczytał cały artykuł, to piszą tam wyraźnie, że zgodnie z prawem wolontariuszowi przysługuje m.in. dieta. Dieta we Włoszech to 48EUR dziennie i to NETTO! Wychodzi (w zależności od długości pobytu) jakieś 1200 EUR miesięcznie. Wiec nie pi...sz o "darmowych pracownikach"
@butros Po pierwsze, odnoszę się do problemu stażów w Polsce. Do coraz powszechniejszego u Nas zjawiska bezpłatnego stażu. Więc zamiast pie*rzyć głupoty, czytaj ze zrozumieniem. Po drugie, w artykule wzmianka o wysokości diety jest dodana jako komentarz czytelnika, a sama wzmianka o diecie jako rzekome zapewnienia fundacji, co w rzeczywistości może wyglądać różnie. Ponadto kwota 48Euro na dzień na życie we Włoszech przez 8 miesięcy, bez uwzględnionego wyżywienia i innych opłat i potrzeb poza mieszkaniem i biletami podczas tego pobytu, to raczej nie jest pensja, a skrajne minimum, więc jest to wolontariat. Więc zejdź na ziemię i przeczytaj wszystko jeszcze raz na spokojnie.
@Wojtek1291 Wysokość diety jest w ustawie. Więc poczytajcie młotki najpierw, bo ten "wolontariat" jest płatny wyżej niż średnia pensja wg GUS w Polsce.
Widocznie są na tyle dobrzy że wpis o nich w CV jest tyle wart że ludzie biją się o miejsca u nich. Więc czemu mają płacić skoro mają mnóstwo chętnych? Jakbyś jako programista miał szansę na praktyki w google to byś nie chciał nawet jakbyś nie miał z tego żadnej wypłaty?
Co jest warty? Co pracodawca pomyśli o takim wpisie wiedząc, że ktoś tam pracował za darmo? Że nauczył się jak działa fundacja? A w jakiejkolwiek innej fundacji się tego nie nauczy? Porządne firmy proponują młodym ludziom praktyki z ofertą pracy u nich po ich ukończeniu. Lojalka. I wtedy praktyki, staż, itd, mają sens, bo człowiek jest przygotowywany do przyszłej pracy. A jeżeli nie lojalka, to odpowiednio mniejsza kasa, ale kasa. Jak taki człowiek odbębni swoje i musi szukać dopiero pracy, to co to za interes? Wiesz z iloma przypadkami naciąganych cv miałem już do czynienia w życiu? Pracodawcy wszystkiego nie sprawdzają. Nie chce im się, przeoczą coś. Jako brygadzista weryfikowałem nieraz umiejętności i wiedzę ludzi z tym co podali w cv.To raz. Dwa, że człowiek musi z czegoś żyć. Ludzie się godzą na darmowe staże, na prace za głodowe pensje i dlatego one są. W tym wyścigu, sami się spychamy do roli szczurów, gryząc sie między sobą o możliwość pracowania na kogoś. Niedługo niektóre firmy zaczną żądać dopłacania do stażu.
@Smiesz No właśnie. Gdy bezpłatny staż staje się normą, to trzeba przesunąć granicę dalej. Ludzie na to pójdą, bo sami nadają tym "kwalifikacjom" znaczenie, by we własnych oczach nie uchodzić za przegranych. Napędzają tę maszynę niczym małe głupie chomiczki w kołowrotku, dla uciechy swojego właściciela.
Widocznie ktoś doczytał w ustawie o wolontariacie, że przysługuje dieta. Zarób jako początkujący 1200 EUR netto we Włoszech (plus mieszkanie i dojazd), a potem wypisuj głupoty w internecie.
Czy informacja o tym, że praca jest za darmo jest jakoś ukryta? Bo jeśli nie to w czym problem? Jeżeli ktoś chce tak pracować to jest to jego wolny wybór.
Wolny wybór. Każdy może się tam zatrudnić, lub nie. Pozytywne jest to, że ten demotywator powstał. Pozytywne są też komentarze. Wszystkie te prześmiewki świadczą o wysokim poziomie świadomości ludzi, że każdy pracodawca jest mało warty, skoro zamiast budować swoją kadrę w długim terminie, chce wyzyskiwać ludzi w krótkim. Świadczą też o poczuciu własnej wartości - nikt nie powinien być postrzegany jako aż tak wartościowy pracodawca, by był warty zatrudniania się u niego za darmo. Zresztą to się wzajemnie wyklucza, bo dobry pracodawca płaci. Jak nie płaci, to nie jest to dobry pracodawca.
A ktoś zadał sobie trud sprawdzenia czego dotyczyło ogłoszenie? Cytuję stanowisko: "Koordynator wystawy w ramach Biennale w Wenecji 2017" przy czym pokrywają pełne koszty przejazdów, zakwaterowania, diety itd. Jedziesz na krótką wystawę do Wenecji, nie ponosisz kosztów, w zamian masz doświadczenie ideale do CV i do tego możliwość uczestniczenia w takim wydarzeniu jak Biennale. Myślę, że chętnych mają więcej niż się spodziewali.
Jeśli zapewniają wyżywienie to dieta ulega zmniejszeniu, ale przecież nie o zarobek w tym chodzi. Atrakcją samą w sobie jest bycie na Biennale w Wenecji i możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu "od kuchni". Masa ludzi zapłaciłaby wiele za taką możliwościom pracy.
A ktoś może doczytał, że płacą dietę, przeloty, mieszkanie i ubezpieczenie ? Dieta dla firm to 48 EUR/dziennie i nie jest opodatkowana. Jeśli dobrze liczę to "wolontariusz" dostanie jakieś 1200 EUR netto! Dla początkującego to jest dość dobry zarobek. http://www.money.pl/podatki/informator/diety/diety_z/
Moda na darmowych pracowników. Pod przykrywką stażu czy pracy dla fundacji ktoś robi to czego inni nie chcą, a firma czy fundacja oszczędzają na pracownikach biurowych, wmawiając, ze wpis w cv zmieni ich życie i postrzeganie przez przyszłych pracodawców. A pracodawcy widzą w tym wpisie w cv tylko informację, że ktoś był na tyle głupi i naiwny, że zgodził się pracować za darmo.
Szanujmy się ludzie. Jak sami nie będziemy, to nikt inny również.
@Wojtek1291 to powiedz jak zdobywałeś doświadczenie? Czy może dwa lata doświadczenia w zawodzie to dla ciebie bariera nie do przejścia?
@~The___Atheist To ma być usprawiedliwieniem dla takich ofert? Zdobywanie doświadczenia? Dobrze Cię zrozumiałem?
@The___Atheist Wiesz, że doś. z jednej pracy na tym samym stanowisku może być gówno warte w innej pracy?
@Wojtek1291 Jakbyś zamiast pi...ć głupoty w internecie poczytał cały artykuł, to piszą tam wyraźnie, że zgodnie z prawem wolontariuszowi przysługuje m.in. dieta. Dieta we Włoszech to 48EUR dziennie i to NETTO! Wychodzi (w zależności od długości pobytu) jakieś 1200 EUR miesięcznie. Wiec nie pi...sz o "darmowych pracownikach"
@butros Po pierwsze, odnoszę się do problemu stażów w Polsce. Do coraz powszechniejszego u Nas zjawiska bezpłatnego stażu. Więc zamiast pie*rzyć głupoty, czytaj ze zrozumieniem. Po drugie, w artykule wzmianka o wysokości diety jest dodana jako komentarz czytelnika, a sama wzmianka o diecie jako rzekome zapewnienia fundacji, co w rzeczywistości może wyglądać różnie. Ponadto kwota 48Euro na dzień na życie we Włoszech przez 8 miesięcy, bez uwzględnionego wyżywienia i innych opłat i potrzeb poza mieszkaniem i biletami podczas tego pobytu, to raczej nie jest pensja, a skrajne minimum, więc jest to wolontariat. Więc zejdź na ziemię i przeczytaj wszystko jeszcze raz na spokojnie.
@Wojtek1291 Wysokość diety jest w ustawie. Więc poczytajcie młotki najpierw, bo ten "wolontariat" jest płatny wyżej niż średnia pensja wg GUS w Polsce.
Widocznie są na tyle dobrzy że wpis o nich w CV jest tyle wart że ludzie biją się o miejsca u nich. Więc czemu mają płacić skoro mają mnóstwo chętnych? Jakbyś jako programista miał szansę na praktyki w google to byś nie chciał nawet jakbyś nie miał z tego żadnej wypłaty?
Co jest warty? Co pracodawca pomyśli o takim wpisie wiedząc, że ktoś tam pracował za darmo? Że nauczył się jak działa fundacja? A w jakiejkolwiek innej fundacji się tego nie nauczy? Porządne firmy proponują młodym ludziom praktyki z ofertą pracy u nich po ich ukończeniu. Lojalka. I wtedy praktyki, staż, itd, mają sens, bo człowiek jest przygotowywany do przyszłej pracy. A jeżeli nie lojalka, to odpowiednio mniejsza kasa, ale kasa. Jak taki człowiek odbębni swoje i musi szukać dopiero pracy, to co to za interes? Wiesz z iloma przypadkami naciąganych cv miałem już do czynienia w życiu? Pracodawcy wszystkiego nie sprawdzają. Nie chce im się, przeoczą coś. Jako brygadzista weryfikowałem nieraz umiejętności i wiedzę ludzi z tym co podali w cv.To raz. Dwa, że człowiek musi z czegoś żyć. Ludzie się godzą na darmowe staże, na prace za głodowe pensje i dlatego one są. W tym wyścigu, sami się spychamy do roli szczurów, gryząc sie między sobą o możliwość pracowania na kogoś. Niedługo niektóre firmy zaczną żądać dopłacania do stażu.
@Smiesz No właśnie. Gdy bezpłatny staż staje się normą, to trzeba przesunąć granicę dalej. Ludzie na to pójdą, bo sami nadają tym "kwalifikacjom" znaczenie, by we własnych oczach nie uchodzić za przegranych. Napędzają tę maszynę niczym małe głupie chomiczki w kołowrotku, dla uciechy swojego właściciela.
Widocznie ktoś doczytał w ustawie o wolontariacie, że przysługuje dieta. Zarób jako początkujący 1200 EUR netto we Włoszech (plus mieszkanie i dojazd), a potem wypisuj głupoty w internecie.
Czy ja dobrze rozumiem? Wymagają pewnych umiejętności i DOŚWIADCZENIA do zdobycia DOŚWIADCZENIA? :O o zesz w kur...
Czy informacja o tym, że praca jest za darmo jest jakoś ukryta? Bo jeśli nie to w czym problem? Jeżeli ktoś chce tak pracować to jest to jego wolny wybór.
Załóż fundację i płać praktykantom
Wolny wybór. Każdy może się tam zatrudnić, lub nie. Pozytywne jest to, że ten demotywator powstał. Pozytywne są też komentarze. Wszystkie te prześmiewki świadczą o wysokim poziomie świadomości ludzi, że każdy pracodawca jest mało warty, skoro zamiast budować swoją kadrę w długim terminie, chce wyzyskiwać ludzi w krótkim. Świadczą też o poczuciu własnej wartości - nikt nie powinien być postrzegany jako aż tak wartościowy pracodawca, by był warty zatrudniania się u niego za darmo. Zresztą to się wzajemnie wyklucza, bo dobry pracodawca płaci. Jak nie płaci, to nie jest to dobry pracodawca.
Artykuł, demotywator i komentarze świadczą o braku znajomości prawa podatkowego w Polsce.
TAKI WASZ RYNEK PRACOWNIKA xDDDDDDD
A ktoś zadał sobie trud sprawdzenia czego dotyczyło ogłoszenie? Cytuję stanowisko: "Koordynator wystawy w ramach Biennale w Wenecji 2017" przy czym pokrywają pełne koszty przejazdów, zakwaterowania, diety itd. Jedziesz na krótką wystawę do Wenecji, nie ponosisz kosztów, w zamian masz doświadczenie ideale do CV i do tego możliwość uczestniczenia w takim wydarzeniu jak Biennale. Myślę, że chętnych mają więcej niż się spodziewali.
@adawo Dokładnie. Dieta 48EUR dziennie nieopodatkowana. licząc 6 dni pracujące wychodzi jakieś 24 dni miesięcznie co daje 1152 EUR.
Jeśli zapewniają wyżywienie to dieta ulega zmniejszeniu, ale przecież nie o zarobek w tym chodzi. Atrakcją samą w sobie jest bycie na Biennale w Wenecji i możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu "od kuchni". Masa ludzi zapłaciłaby wiele za taką możliwościom pracy.
@adawo Jak się chcesz czepiać to jeszcze przysługuje transport. W każdym razie zmniejszenie diety zagranicznej:
śniadanie - 15 % diety;
obiad - 30% diety;
kolacja - 30% diety.
A ktoś może doczytał, że płacą dietę, przeloty, mieszkanie i ubezpieczenie ? Dieta dla firm to 48 EUR/dziennie i nie jest opodatkowana. Jeśli dobrze liczę to "wolontariusz" dostanie jakieś 1200 EUR netto! Dla początkującego to jest dość dobry zarobek. http://www.money.pl/podatki/informator/diety/diety_z/
Czego chcecie? Niby w jaki sposób Starak został jednym z najbogatszych Polaków? :)
A myślisz, że czemu on taki bogaty?