Jeśli włożysz równo, to wywalisz wyłączniki różnicowo-prądowe. NIC więcej się nie stanie.
Jeśli włożysz krzywo (albo jeśli najpierw będzie łukowe zwarcie z fazą), to zostaniesz lekko kopnięty przez krótką chwilę i tym samym odepchnięty.
Trzebaby mieć absurdalnie niezwykłego pecha w okolicznościach, jakie musiałyby zajść, by czymś takim, jak na zdjęciu, skutecznie się zabić. Kliczyk musiałby zetknać się z fazą, ale nie z uziemieniem. Musiałbyś być mokry i nago siedzieć na metalowej powierzchni, która styka się z Ziemią, lub uzemieniem gdzieś w instalacji elektrycznej. W każdej innej sytuacji zakończyłoby się to mrowieniem w ręce, boku tułowia, oraz nodze (droga prądu do ziemi obarczona ogromną impedancją). Jest jeszcze skrajny przypadek, że spolaryzowałaby się synchronizacja mięśnia sercowego, co mogłoby zatrzymać akcję serca. Ale to również trzebaby mieć niezwykłego pecha, by spolaryzowała się akurat w tak nieszczęśliwy sposób i akurat w odpowiednim momencie, gdy mięśień sercowy napina się po stronie przeciwnej do tej, gdzie przechodzi prąd.
@pawel1148 Generalnie masz rację w tym, co napisałeś, więc nie wiem dlaczego napisałeś w takim tonie, jakbyś się nie zgadzał, kiedy ja napisałem w zasadzie to samo. Skupiłem się jedynie na fakcie, że muszą zajść absurdalnie niefartowne warunki, by w realistycznym scenariuszu czymś takim się zabić "jak na filmach", czyli przez efektowne porażenie prądem el. za pomocą czegoś takiego, jak na zdjęciu.
Natomiast jeśli ktoś ma cieńki naskórek, wilgotną skórę, słabe serce / rozrusznik serca, czy ku*wa uczulenie na orzeszki, to oczywiście - pewnie, że nawet przy 50V może mu się stać krzywda :-)
Oczywiście dałem słabe za kompletny brak znajomości tematu.
@demot66
Korki to są w butelkach.
Korki to takie buty.
@mrdallas @bp2345 "Corky" Thatcher
Tp jest klucz do wywalenia bezpiecznika . Nic wiecej nie osiągniesz :P
Jeśli włożysz równo, to wywalisz wyłączniki różnicowo-prądowe. NIC więcej się nie stanie.
Jeśli włożysz krzywo (albo jeśli najpierw będzie łukowe zwarcie z fazą), to zostaniesz lekko kopnięty przez krótką chwilę i tym samym odepchnięty.
Trzebaby mieć absurdalnie niezwykłego pecha w okolicznościach, jakie musiałyby zajść, by czymś takim, jak na zdjęciu, skutecznie się zabić. Kliczyk musiałby zetknać się z fazą, ale nie z uziemieniem. Musiałbyś być mokry i nago siedzieć na metalowej powierzchni, która styka się z Ziemią, lub uzemieniem gdzieś w instalacji elektrycznej. W każdej innej sytuacji zakończyłoby się to mrowieniem w ręce, boku tułowia, oraz nodze (droga prądu do ziemi obarczona ogromną impedancją). Jest jeszcze skrajny przypadek, że spolaryzowałaby się synchronizacja mięśnia sercowego, co mogłoby zatrzymać akcję serca. Ale to również trzebaby mieć niezwykłego pecha, by spolaryzowała się akurat w tak nieszczęśliwy sposób i akurat w odpowiednim momencie, gdy mięśień sercowy napina się po stronie przeciwnej do tej, gdzie przechodzi prąd.
@pawel1148 Generalnie masz rację w tym, co napisałeś, więc nie wiem dlaczego napisałeś w takim tonie, jakbyś się nie zgadzał, kiedy ja napisałem w zasadzie to samo. Skupiłem się jedynie na fakcie, że muszą zajść absurdalnie niefartowne warunki, by w realistycznym scenariuszu czymś takim się zabić "jak na filmach", czyli przez efektowne porażenie prądem el. za pomocą czegoś takiego, jak na zdjęciu.
Natomiast jeśli ktoś ma cieńki naskórek, wilgotną skórę, słabe serce / rozrusznik serca, czy ku*wa uczulenie na orzeszki, to oczywiście - pewnie, że nawet przy 50V może mu się stać krzywda :-)
chopie korki to to samo co zicherongi
nie musisz go trzymac w rece, wez w zeby
Raczej do sprawdzenia różnicówki. No tak, "humaniści" nie widzą co to jest.
A swoją drogą... że chce się komuś takie pierdy montować i publikować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2017 o 15:08
... porażający kawał ...
Chyba w przypadku pięćdziesięcioletniej instalacji, paziu