Teraz pytanie, co to znaczy dobra muzyka? Dla mnie to będzie metal, dla kogoś innego rap, dla jeszcze innej osoby muzyka klasyczna.
Nie ma czegoś takiego jak "dobra muzyka", bo każda muzyka jest dobra, tylko każdy ma inny gust. No poza techno i disco polo, to jest gówno
@Dunkelheit92 To, czy muzyka jest dobra czy nie, bynajmniej nie zależy od gatunku.
Może być dobry metal, jak i ch**owy metal, dobry rap i słaby rap, dobre reggae i polskie... tfu, słabe reggae, dobre techno i minimal hard techno... eee, tzn. słabe techno, ciekawy jazz i nudny jazz, oryginalny pop i pop robiony dla kasy, fajny ambient i ambient, który nie spełnia swojego zadania. I mógłbym tak jeszcze długo wymieniać.
Ktoś to przesłuchał kilka tysięcy płyt z ponad stu gatunków muzycznych (licząc podgatunki oczywiście) o tym wie. Wtedy mniej zwraca się uwagę na to, czy w danym momencie słucha się hard rocka, gangsta rapu, poezji śpiewanej, spiritual jazzu, ambient house'u, dub reggae, shoegaze'u, post-punku, brutal death metalu czy neoclassical dark wave'u. Tak, jak powiedziałeś - każda muzyka jest dobra. Tylko że nie o gatunek chodzi. Tylko o to, czy piosenki/utwory są dobrze napisane/skomponowane, umięjętności techniczne muzyków, oryginalność pomysłu, barwa głosu wokalisty, czasem tekst (to akurat często zależy od gatunku :) ), ewentualnie subiektywne odczucia (bo można zdawać sobie sprawę z tego, iż słucha się szajsu, ale i tak go lubić). W ogóle jak można ograniczać się do jednego (albo kilku) gatunków? Nie jestem w stanie tego pojąć.
Uprzedzam falę komentarzy: dobrej czyli innej niż Ty.
Teraz pytanie, co to znaczy dobra muzyka? Dla mnie to będzie metal, dla kogoś innego rap, dla jeszcze innej osoby muzyka klasyczna.
Nie ma czegoś takiego jak "dobra muzyka", bo każda muzyka jest dobra, tylko każdy ma inny gust. No poza techno i disco polo, to jest gówno
@Dunkelheit92 Rap to nie muzyka, poza tym się zdadzam.
@Dunkelheit92 To, czy muzyka jest dobra czy nie, bynajmniej nie zależy od gatunku.
Może być dobry metal, jak i ch**owy metal, dobry rap i słaby rap, dobre reggae i polskie... tfu, słabe reggae, dobre techno i minimal hard techno... eee, tzn. słabe techno, ciekawy jazz i nudny jazz, oryginalny pop i pop robiony dla kasy, fajny ambient i ambient, który nie spełnia swojego zadania. I mógłbym tak jeszcze długo wymieniać.
Ktoś to przesłuchał kilka tysięcy płyt z ponad stu gatunków muzycznych (licząc podgatunki oczywiście) o tym wie. Wtedy mniej zwraca się uwagę na to, czy w danym momencie słucha się hard rocka, gangsta rapu, poezji śpiewanej, spiritual jazzu, ambient house'u, dub reggae, shoegaze'u, post-punku, brutal death metalu czy neoclassical dark wave'u. Tak, jak powiedziałeś - każda muzyka jest dobra. Tylko że nie o gatunek chodzi. Tylko o to, czy piosenki/utwory są dobrze napisane/skomponowane, umięjętności techniczne muzyków, oryginalność pomysłu, barwa głosu wokalisty, czasem tekst (to akurat często zależy od gatunku :) ), ewentualnie subiektywne odczucia (bo można zdawać sobie sprawę z tego, iż słucha się szajsu, ale i tak go lubić). W ogóle jak można ograniczać się do jednego (albo kilku) gatunków? Nie jestem w stanie tego pojąć.
Trance ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2017 o 13:47
Raczej powinno być "Idziesz na kebsa?"
Dobra muzyka, to taka, która mi się podoba, a Tobie się nie podoba, bo się nie znasz.
wywnioskowując z Twojej jakże inteligentnej wypowiedzi stawiam na rap :')