Czy taka forma zabijania to w ogóle medycyna? Jak lekarze swoje działania i przysięgę "służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu" potrafią w takim przypadku uzasadnić??
Techniczne możliwości wykonania takiego zabiegu wcale nie czynią cywilizacji lepszą, wręcz przeciwnie.
Jednym dzieciom - płodom robi się operacje serca w łonie matki, drugie się m.....e.
O co kur...a chodzi w tej "medycynie"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2017 o 8:44
@Ortomen - przysięgę? To tylko ładnie brzmi, tak naprawdę nikt się do niej nie stosuje. To tak samo jak z przysięgami w wojsku (kto jest lub pracuje w wojsku ten wie) czy przysięgami studentów (immatrykulacja).
"O co kur...a chodzi w tej "medycynie"?"
O pieniądze.
@Ortomen w polsce moment skurczow ciazowych wg wyroku SN to moment "powstania czlowieka"(swoja droga ciekawe co bylo chwile przed wg SN). Wiec nieudana aborcja juz nie uratuje lekarza czy matki przed urodzeniem.
@Googlebot Nie do końca musi mieć 7 -8 miesięcy. Czasem wsytarczy, że ma niecałe 6 (kwestia osobnicza)
. Co do "szczególu", że historia to ściema - owszem. Skoro płód był na tyle duży by samodzielnie oddychać i być w stanie przeżyć poza organizmem matki to może być ewentualnie mowa o przedwczesnym wywołaniu porodu. A histroryjka o "hipertonicznym rotworze soli" to w przypadku na tyle orozwiniętego płodu jest jedną wielką bajka. Dlaczego? Gdyby wpuścić coś do macicy, co powoduje popareznie SKÓRY to jakby na to nie patrzeć - wywołałoby również poważne poparzenia organów rozrodczych kobiety - i to na tyle, że nadawałyby się tylko do wycięcia. Dodatkowo by coś dostało się do płuc konieczna jest jedna czynność - oddychanie. Płód w macicy - który pływa w wodach płodowych, NIE oddycha. Nawet jeśli jest już do tego zdolny - zaczyna oddychać dopiero po wydostaniu się i usunięciu płynów z GÓRNYCH dróg oddechowych. Dlatego jest możliwe rodzenie w wannie - inaczej dziecko po prostu by się utopiło.
@tomxy
Ot, kolejny prolife-owy zbiorek wymyślonych historii opowiedzianych przez wymyślone pielęgniarki. Ale część się nabierze i będzie powtarzać bzdury.
Mam straszne wątpliwości co do rzetelności tych opowieści. Raz, że w ogromnej większości krajów aborcji nie można przeprowadzić powyżej 12 tygodnia. Poza tym wcześniaki jeśli się rodzą, to są tak słabe, że bez pomocy respiratora nie są wstanie samodzielnie oddychać, a co dopiero płakać. Wątpię więc by dużo młodszy płód był wstanie.
USA to nie Polska, tam się dzieją bardzo różne dziwne rzeczy, od których włos jeży się. W Polsce jest bardzo dobre prawo aborcyjne, umożliwia ją tylko w szczególnych przypadkach. Problem jest z klauzulą sumienia, która sprawia, że nie jest ono przestrzegane, a spora część tych zasłaniających się klauzulą i tak robi w podziemiu.
Kłamstwo goni kłamstwo...artykuł wyssany z palca.Aborcji dokonuje się kiedy płód nie ma układu nerwowego albo kiedy jest on w rozwinięty w znikomym stopniu nie można tu używać takiego słowa jak "cierpienie czy "ból" Wcześniaki urodzone po 7 miesiącach wymagają stałej opieki i nie są w stanie samodzielnie żyć a tu nagle magia płód po aborcji żyje samodzielnie...niewykształceni ludzie mylą życie z ewentualnymi podrygami odruchów bezwarunkowych kura po obcięciu głowy też biega choc nie żyje i nie czuje,taki płód NIGDY nie żył i nie czuł.Już sam fakt że "pielęgniarka" mówi o wyglądzie jak u poparzonego..kurde widzieliście jak wyglądają wcześniaki,myślicie że są bialutkie i czyściutkie?
Ale gniot... wyssany z palca....
Równie dobrze można napisać historię jak to dodają do naszego jedzenia glutaminianu sodu który nas powoli zabija i powoduje raka.... a który jest zwykła solą z morskich wodorostów stosowaną od tysięcy lat w Azji...
Większość ludzi i tak nie widzi różnicy pomiędzy glutaminianem a benzoesanem...
Zaraz, zaraz. W cywilizowanym świecie na aborcję pozwala się (zależnie od kraju - z dodatkowymi ograniczeniami lub nie) tylko we wczesnym stadium rozwoju płodu. Czyli wtedy, kiedy nie ma mowy o pracującym układzie oddechowym, ukształtowanych kończynach czy twarzy. Znaczy, że historia to jakaś ściema albo pielęgniarka pracowała w Chinach - tam ponoć czasem pozbywają się nawet świeżo narodzonych dzieci.
CO TO ZA BZDURY? Kolejny ruch ze strony antyaborcjonistów? Już musicie wymyślać takie zmyślone historie? Przecież płód musi mieć jakieś 7 miesięcy, że samodzielnie oddychać, także ciężko tu mówić o jakiejkolwiek aborcji...
Czy taka forma zabijania to w ogóle medycyna? Jak lekarze swoje działania i przysięgę "służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu" potrafią w takim przypadku uzasadnić??
Techniczne możliwości wykonania takiego zabiegu wcale nie czynią cywilizacji lepszą, wręcz przeciwnie.
Jednym dzieciom - płodom robi się operacje serca w łonie matki, drugie się m.....e.
O co kur...a chodzi w tej "medycynie"?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2017 o 8:44
@Ortomen - przysięgę? To tylko ładnie brzmi, tak naprawdę nikt się do niej nie stosuje. To tak samo jak z przysięgami w wojsku (kto jest lub pracuje w wojsku ten wie) czy przysięgami studentów (immatrykulacja).
"O co kur...a chodzi w tej "medycynie"?"
O pieniądze.
@Ortomen w polsce moment skurczow ciazowych wg wyroku SN to moment "powstania czlowieka"(swoja droga ciekawe co bylo chwile przed wg SN). Wiec nieudana aborcja juz nie uratuje lekarza czy matki przed urodzeniem.
@Googlebot Nie do końca musi mieć 7 -8 miesięcy. Czasem wsytarczy, że ma niecałe 6 (kwestia osobnicza)
. Co do "szczególu", że historia to ściema - owszem. Skoro płód był na tyle duży by samodzielnie oddychać i być w stanie przeżyć poza organizmem matki to może być ewentualnie mowa o przedwczesnym wywołaniu porodu. A histroryjka o "hipertonicznym rotworze soli" to w przypadku na tyle orozwiniętego płodu jest jedną wielką bajka. Dlaczego? Gdyby wpuścić coś do macicy, co powoduje popareznie SKÓRY to jakby na to nie patrzeć - wywołałoby również poważne poparzenia organów rozrodczych kobiety - i to na tyle, że nadawałyby się tylko do wycięcia. Dodatkowo by coś dostało się do płuc konieczna jest jedna czynność - oddychanie. Płód w macicy - który pływa w wodach płodowych, NIE oddycha. Nawet jeśli jest już do tego zdolny - zaczyna oddychać dopiero po wydostaniu się i usunięciu płynów z GÓRNYCH dróg oddechowych. Dlatego jest możliwe rodzenie w wannie - inaczej dziecko po prostu by się utopiło.
Brakuje mi w tej bajce smoków - nie da się coś dokleić ?
@tomxy Napisz lepszą.
@tomxy
Ot, kolejny prolife-owy zbiorek wymyślonych historii opowiedzianych przez wymyślone pielęgniarki. Ale część się nabierze i będzie powtarzać bzdury.
@tomxy A jak ci się wydaje ,że wyglądają późne aborcje,które są cały czas robione na świecie?
Co to za bzdety? Kolejna bajka
Przy 12tym tygodniu słyszałem strzały
Mam straszne wątpliwości co do rzetelności tych opowieści. Raz, że w ogromnej większości krajów aborcji nie można przeprowadzić powyżej 12 tygodnia. Poza tym wcześniaki jeśli się rodzą, to są tak słabe, że bez pomocy respiratora nie są wstanie samodzielnie oddychać, a co dopiero płakać. Wątpię więc by dużo młodszy płód był wstanie.
Taki fake, że d pę ściska
USA to nie Polska, tam się dzieją bardzo różne dziwne rzeczy, od których włos jeży się. W Polsce jest bardzo dobre prawo aborcyjne, umożliwia ją tylko w szczególnych przypadkach. Problem jest z klauzulą sumienia, która sprawia, że nie jest ono przestrzegane, a spora część tych zasłaniających się klauzulą i tak robi w podziemiu.
Kłamstwo goni kłamstwo...artykuł wyssany z palca.Aborcji dokonuje się kiedy płód nie ma układu nerwowego albo kiedy jest on w rozwinięty w znikomym stopniu nie można tu używać takiego słowa jak "cierpienie czy "ból" Wcześniaki urodzone po 7 miesiącach wymagają stałej opieki i nie są w stanie samodzielnie żyć a tu nagle magia płód po aborcji żyje samodzielnie...niewykształceni ludzie mylą życie z ewentualnymi podrygami odruchów bezwarunkowych kura po obcięciu głowy też biega choc nie żyje i nie czuje,taki płód NIGDY nie żył i nie czuł.Już sam fakt że "pielęgniarka" mówi o wyglądzie jak u poparzonego..kurde widzieliście jak wyglądają wcześniaki,myślicie że są bialutkie i czyściutkie?
Niesamowite, że takie rzeczy mają miejsce na naszej pięknej PŁASKIEJ ziemi!!!
Ja prdle co za brednie!!!
Ale gniot... wyssany z palca....
Równie dobrze można napisać historię jak to dodają do naszego jedzenia glutaminianu sodu który nas powoli zabija i powoduje raka.... a który jest zwykła solą z morskich wodorostów stosowaną od tysięcy lat w Azji...
Większość ludzi i tak nie widzi różnicy pomiędzy glutaminianem a benzoesanem...
Zaraz, zaraz. W cywilizowanym świecie na aborcję pozwala się (zależnie od kraju - z dodatkowymi ograniczeniami lub nie) tylko we wczesnym stadium rozwoju płodu. Czyli wtedy, kiedy nie ma mowy o pracującym układzie oddechowym, ukształtowanych kończynach czy twarzy. Znaczy, że historia to jakaś ściema albo pielęgniarka pracowała w Chinach - tam ponoć czasem pozbywają się nawet świeżo narodzonych dzieci.
Autor przeżył aborcję w 32 tygodniu ciąży.
Po co one się pieprzą i potem zabijają te dzieci?
CO TO ZA BZDURY? Kolejny ruch ze strony antyaborcjonistów? Już musicie wymyślać takie zmyślone historie? Przecież płód musi mieć jakieś 7 miesięcy, że samodzielnie oddychać, także ciężko tu mówić o jakiejkolwiek aborcji...
Nie !!!! To niemozliwe.