Zazwyczaj facet nie robi w domu takich rzeczy. Ma pracę, a po pracy ma wylane na wszystko. A kobiet takich, które robią coś w domu po pracy jest wiele, w zasadzie każda coś robi. Do tego wiele kobiet lubi taką fizyczną pracę, więc proszę nie dodawać takich bredni i nie naśmiewać się z równouprawnienia.
@Herbatka99
bzdury opowiadasz, mnóstwo facetów po pracy zajmuje sie różnymi zajęciami w domu, nie wiem w jakim środowisku się obracasz ale wśród moich sąsiadów właśnie tak jest, po pracy to może nic nie robią ci co mieszkają w blokach bo i co mają robić, ale osoby mające dom , działke to zawsze mają dużo pracy, ale piszesz ze masz 17 lat to o czym ja będe z tobą dyskutował...miłego wieczoru
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 marca 2017 o 19:13
Chciała i ma. I pewnie zadowolona. Sama też robię w domu remonty (bo lubię), a mój facet gotuje (bo tego nie lubię robić).
Dlaczego niektórzy faceci uważają, że kobiety nie lubią i nie potrafią wykonać prac technicznych ? I dlaczego przy tym uważają, że prace domowe typu gotowanie i sprzątanie są pracami gorszego sortu niż zrobienie raz na jakiś czas remontu?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 marca 2017 o 22:49
Niektórzy mężczyźni się zafiksowali to na równouprawnienie. Podejrzewam, że większość z nich nigdy nie była w stałym związku, przynajmniej takim na poważnie, kiedy mieszka się razem i razem w tym mieszkaniu działa. Niestety, czasami człowiek zostaje sam z pewnym problemem i nie ma, że "misiu przyjdzie z pracy to przetka kibel" ;) W życiu trzeba umieć sobie radzić - to dotyczy obu płci i nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem. Potrafię rozkręcić syfon, przetkać owy kibel, wbić gwoździa, wywiercić otwór wiertarką, przykręcić gniazdko i jeszcze parę innych bzdetów. Nie raz już sama malowałam i gipsowałam, kafelki też skuwałam, a i kanapę się wniosło na 3 piętro po schodach (razem z mężem, żeby nie było, że jestem jakąś Horpyną ;)) I to niby robi ze mnie feministkę? Że niby te prace to była dla mnie jakaś kara, bo jestem kobietą? W jakim Wy świecie żyjecie drodzy panowie, uważający to za przejawy feminizmu? W świecie wytapetowanych plastików, które nic nie zrobią, bo im się wylakierowany paznokieć złamie? ;) Halo, tu ziemia i normalne kobity ;)
Najpierw admini pozwalają na takie g*wniane demoty, a później usuwają negatywne o adminach komentarze. Może zamiast uswuania negatywnych komentarzy weźcie się wreszcie do roboty i nie pozwalajcie na zamieszczanie takiego chłamu...
Ale ty śmigaj obiad gotować a nie stój z piwem....sądzę ze twoja zona tak nie stoi (do tego jakimś tanim)
Zazwyczaj facet nie robi w domu takich rzeczy. Ma pracę, a po pracy ma wylane na wszystko. A kobiet takich, które robią coś w domu po pracy jest wiele, w zasadzie każda coś robi. Do tego wiele kobiet lubi taką fizyczną pracę, więc proszę nie dodawać takich bredni i nie naśmiewać się z równouprawnienia.
@Herbatka99
bzdury opowiadasz, mnóstwo facetów po pracy zajmuje sie różnymi zajęciami w domu, nie wiem w jakim środowisku się obracasz ale wśród moich sąsiadów właśnie tak jest, po pracy to może nic nie robią ci co mieszkają w blokach bo i co mają robić, ale osoby mające dom , działke to zawsze mają dużo pracy, ale piszesz ze masz 17 lat to o czym ja będe z tobą dyskutował...miłego wieczoru
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2017 o 19:13
i zrobi to lepiej od niego, nie marnujac kasy i czasu na picie
Chciała i ma. I pewnie zadowolona. Sama też robię w domu remonty (bo lubię), a mój facet gotuje (bo tego nie lubię robić).
Dlaczego niektórzy faceci uważają, że kobiety nie lubią i nie potrafią wykonać prac technicznych ? I dlaczego przy tym uważają, że prace domowe typu gotowanie i sprzątanie są pracami gorszego sortu niż zrobienie raz na jakiś czas remontu?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2017 o 22:49
rozpieeeedalanie plytek ze sciany, czy jest cos przyjemniejszego od tego? dla takiej roboty nawet bym browara odmowil!
Niektórzy mężczyźni się zafiksowali to na równouprawnienie. Podejrzewam, że większość z nich nigdy nie była w stałym związku, przynajmniej takim na poważnie, kiedy mieszka się razem i razem w tym mieszkaniu działa. Niestety, czasami człowiek zostaje sam z pewnym problemem i nie ma, że "misiu przyjdzie z pracy to przetka kibel" ;) W życiu trzeba umieć sobie radzić - to dotyczy obu płci i nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem. Potrafię rozkręcić syfon, przetkać owy kibel, wbić gwoździa, wywiercić otwór wiertarką, przykręcić gniazdko i jeszcze parę innych bzdetów. Nie raz już sama malowałam i gipsowałam, kafelki też skuwałam, a i kanapę się wniosło na 3 piętro po schodach (razem z mężem, żeby nie było, że jestem jakąś Horpyną ;)) I to niby robi ze mnie feministkę? Że niby te prace to była dla mnie jakaś kara, bo jestem kobietą? W jakim Wy świecie żyjecie drodzy panowie, uważający to za przejawy feminizmu? W świecie wytapetowanych plastików, które nic nie zrobią, bo im się wylakierowany paznokieć złamie? ;) Halo, tu ziemia i normalne kobity ;)
po prostu niektórzy myśla, że jak wyniosą śmieci to są mistrzami świata xD
Mam ciotkę, ktora to własnie w swoim dom kładła płytki. Tam ona się zajmuje takimi rzeczami.
Najpierw admini pozwalają na takie g*wniane demoty, a później usuwają negatywne o adminach komentarze. Może zamiast uswuania negatywnych komentarzy weźcie się wreszcie do roboty i nie pozwalajcie na zamieszczanie takiego chłamu...