A widział ktoś kiedyś dwie kobiety wnoszące lodówkę na 3-cie piętro? Tak chłop sam nie wniesie ale kobieta mu nie pomoże. Jak jest remont w firmie i trzeba przenosić biurka no choć w firmie była by przewaga dziewczyn 40 do 3 to i tak tylko faceci będą przenosić meble, zakładać kable do Ethernetu, malować pokoje, wymieniać wykładziny instalować klimę etc. kobietki poprzestawiają co najwyżej krzesła, i poprzesuwają biurka ale tylko w obrębie jednego pokoju.
Mama tacie nie pomagała z dużymi rzeczami ale to mała drobna kobita a tata duży jak dąb i poprosił kolegów o pomoc. Za to pamiętam jak rodzice dostali nowe mieszkanie na początku lat 90 to mama pakowała po pracy wszystkie rzeczy, kartony też nosiła a potem sama rzeczy układała i chatę posprzątała.
W tamtym roku przy remoncie domku na działce pracownik się obijał to dokończyła wiele rzeczy sama.
Lodówki nie przeniosę ale małe naprawy, wiercenie dziur, składanie mebli, ich odnowa itd. spokojnie zrobię.
@Jahith_
"...dwie kobiety wnoszące lodówkę na 3-cie piętro? Tak chłop sam nie wniesie ale kobieta mu nie pomoże..."
Wnosiłeś kiedyś lodówkę na 3-cie piętro? Z tekstu wynika, że nie.
Powiem Ci jak zbudowana jest lodówka (w skrócie). U dołu ma sprężarkę. To jest najcięższy element. Zatem niosąc lodówkę w dwie osoby, jedna osoba (od strony sprężarki) ma dużo ciężej niż druga. Silny mężczyzna bierze dół, kobieta lub słabszy mężczyzna bierze górę.
I tu jest prawda :P Ale załosne frędzlotrzepy dalej beda wypisywac "u nas to trzech facetow nosilo wszystkie meble a kobiety to najwyzej kwiaty w donicach, nic nie pomogły, bo wszystkie to są @#$%^ #$#$% $%^% "
Zawsze mnie to smieszylo, bo sama kosze trawe, nosze wegiel, niekedy drewno porąbie czy pomoge w składaniu mebli (łącznie z uzyciem młotka, śrubokrętu czy wkrętarki) Moja mama tez. Kuzynka przy remoncie normalnie z chlopakiem meble nosila. Druga kuzynka beda w 8 miesiacu ciazy wciagnela po schodach na gore paczke z dzieciecym lozeczkiem i sama to lozko zlozyla.
W czasie remontu sama najpierw wygladziłam, zagruntowałam i potem pomalowałam swoj pokój.
Więc albo panowie mieli pecha i trafili na wyjątkowo leniwe egzemplarze, albo zwyczajnie zmyślają by podbudować ego sobie i innym odrzuconym przez super laski walikonikom. W sumie jestem skłonna stwierdzić, ze to ta druga opcja jest właściwsza.
@BlueAlien nie porównuj starych bab z Polski Ludowej do dzisiejszych niedorobionych dziwolągów zwanych "kobietami", popieram feminizm, ale PRLowski a nie SYF, popieram Socjalizm, ale PRLowski a nie SYF.
@BlueAlien Przecież to nie do ciebie było, tylko o ogóle. O tobie tak wcale nie sądzę, bo napisałaś swoje w pierszym POście. Mówię o innych a tobie przybijam pjonę przecież, tylko mówię że takich dobrych jak ty nie ma dużo. Czaisz? Nic nie atakowałem cie przecież żaaaal
Tu chodzi o względy medyczne. Kobiety mają procentowo mniejszą masę mięśni. Już nie pamiętam ale chyba o 1/5 mniej. Do tego w ogóle są mniejsze i mają mniejszą masę. Oczywiście uogólniam. Efekt taki że facet jest 1,5 do 2 razy silniejszy. Do tego kobieta może się poobrywać w środku i jest problem donosić ciążę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2017 o 6:59
@slagen
Masz rację. Jednak treść demota można rozszerzyć na małych facetów, np. takich jak ja (158 i 62). Także mam mniejszą masę mięśniowa niż przeciętny mężczyzna.
W komentarzach jest wiele opisów na zasadzie 'wcale że nie, ja nosiłam'. Oczywiście, zdarzają się przypadki że Panie też się udzielają. Mojej małżonce zdarzyło się ładować węgiel do piwnicy jak ja leżałem ze złamaną nogą. Ale, raz jako szef działu, zleciłem przeniesienie archiwum. Czyli pracę którą można niemal dowolnie dzielić - w ostateczności nosi się po jednym segregatorze, więc nawet kobieta w ciąży mogłaby to robić. W zespole było piętnaście osób, w tym jeden chłopak. On i trzy panie - te najstarsze, wykonały 80% całej pracy. Pozostałe prace pozorowały, rozwlekały i znajdowały sto powodów żeby tego nie robić. Jedna z Pań szła nawet w zaparte, że lekarz jej zabronił dźwigać. Jak poprosiłem o dostarczenie stosownego zaświadczenia do kadr - obraziła się i zwiała na L4 (komisja stwierdziła potem jego niezasadność).
Sumarycznie na czternaście kobiet, trzy akceptowały prace fizyczne, reszta się od nich migała.
Pomimo tego że mogły je wykonać. Najbardziej znamienny był wiek - pracowały te najstarsze w dziale.
To nie żaden feminizm, antyfeminizm. Po prostu lenistwo.
taa? to ciekawe jak ta lodówka tam wjedzie? Krasnoludki przeniosą???
A widział ktoś kiedyś dwie kobiety wnoszące lodówkę na 3-cie piętro? Tak chłop sam nie wniesie ale kobieta mu nie pomoże. Jak jest remont w firmie i trzeba przenosić biurka no choć w firmie była by przewaga dziewczyn 40 do 3 to i tak tylko faceci będą przenosić meble, zakładać kable do Ethernetu, malować pokoje, wymieniać wykładziny instalować klimę etc. kobietki poprzestawiają co najwyżej krzesła, i poprzesuwają biurka ale tylko w obrębie jednego pokoju.
przez przypadek kliknąłem Ci minusa...... przepraszam :(
Mama tacie nie pomagała z dużymi rzeczami ale to mała drobna kobita a tata duży jak dąb i poprosił kolegów o pomoc. Za to pamiętam jak rodzice dostali nowe mieszkanie na początku lat 90 to mama pakowała po pracy wszystkie rzeczy, kartony też nosiła a potem sama rzeczy układała i chatę posprzątała.
W tamtym roku przy remoncie domku na działce pracownik się obijał to dokończyła wiele rzeczy sama.
Lodówki nie przeniosę ale małe naprawy, wiercenie dziur, składanie mebli, ich odnowa itd. spokojnie zrobię.
@Jahith_
"...dwie kobiety wnoszące lodówkę na 3-cie piętro? Tak chłop sam nie wniesie ale kobieta mu nie pomoże..."
Wnosiłeś kiedyś lodówkę na 3-cie piętro? Z tekstu wynika, że nie.
Powiem Ci jak zbudowana jest lodówka (w skrócie). U dołu ma sprężarkę. To jest najcięższy element. Zatem niosąc lodówkę w dwie osoby, jedna osoba (od strony sprężarki) ma dużo ciężej niż druga. Silny mężczyzna bierze dół, kobieta lub słabszy mężczyzna bierze górę.
Feministka robi to tak: dzwoni po facetów, żeby jej wynieśli, a potem się z nich śmieje, że to fizyczne robole i są głupsi od niej XD
po twoim zdjęciu widzę, że powodzenia nie ma XD
Obalam te teorię ;)
https://i1.jbzdy.pl/contents/2017/03/7c37369f240bf6dbac7cdb036785a41b.mp4
@nexus1122 Z czegoś trzeba wyżyć :D
@nexus1122 niezła bagażówka :)
feministą się nie czuje, a mam za sobą tachanie zmywarki, lodówki i wielu szafek ... cóż, życie to nie bajka.
Jak się bierze czyjąś grafikę to warto przynajmniej podlinkować źródło:
https://www.facebook.com/Bzdurynn/
I tu jest prawda :P Ale załosne frędzlotrzepy dalej beda wypisywac "u nas to trzech facetow nosilo wszystkie meble a kobiety to najwyzej kwiaty w donicach, nic nie pomogły, bo wszystkie to są @#$%^ #$#$% $%^% "
Zawsze mnie to smieszylo, bo sama kosze trawe, nosze wegiel, niekedy drewno porąbie czy pomoge w składaniu mebli (łącznie z uzyciem młotka, śrubokrętu czy wkrętarki) Moja mama tez. Kuzynka przy remoncie normalnie z chlopakiem meble nosila. Druga kuzynka beda w 8 miesiacu ciazy wciagnela po schodach na gore paczke z dzieciecym lozeczkiem i sama to lozko zlozyla.
W czasie remontu sama najpierw wygladziłam, zagruntowałam i potem pomalowałam swoj pokój.
Więc albo panowie mieli pecha i trafili na wyjątkowo leniwe egzemplarze, albo zwyczajnie zmyślają by podbudować ego sobie i innym odrzuconym przez super laski walikonikom. W sumie jestem skłonna stwierdzić, ze to ta druga opcja jest właściwsza.
@BlueAlien nie porównuj starych bab z Polski Ludowej do dzisiejszych niedorobionych dziwolągów zwanych "kobietami", popieram feminizm, ale PRLowski a nie SYF, popieram Socjalizm, ale PRLowski a nie SYF.
@BlueAlien a ja popieram poglądy @rafalinformatyk :)
@BlueAlien @slagen Piąteczka ziom :)
@rafalinformatyk sory ale ja sie nie czuje niedorobionym dziwolągiem. I wiele kobiet nadal jest normalnych.
@BlueAlien Przecież to nie do ciebie było, tylko o ogóle. O tobie tak wcale nie sądzę, bo napisałaś swoje w pierszym POście. Mówię o innych a tobie przybijam pjonę przecież, tylko mówię że takich dobrych jak ty nie ma dużo. Czaisz? Nic nie atakowałem cie przecież żaaaal
Tu chodzi o względy medyczne. Kobiety mają procentowo mniejszą masę mięśni. Już nie pamiętam ale chyba o 1/5 mniej. Do tego w ogóle są mniejsze i mają mniejszą masę. Oczywiście uogólniam. Efekt taki że facet jest 1,5 do 2 razy silniejszy. Do tego kobieta może się poobrywać w środku i jest problem donosić ciążę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2017 o 6:59
@slagen
Masz rację. Jednak treść demota można rozszerzyć na małych facetów, np. takich jak ja (158 i 62). Także mam mniejszą masę mięśniowa niż przeciętny mężczyzna.
W komentarzach jest wiele opisów na zasadzie 'wcale że nie, ja nosiłam'. Oczywiście, zdarzają się przypadki że Panie też się udzielają. Mojej małżonce zdarzyło się ładować węgiel do piwnicy jak ja leżałem ze złamaną nogą. Ale, raz jako szef działu, zleciłem przeniesienie archiwum. Czyli pracę którą można niemal dowolnie dzielić - w ostateczności nosi się po jednym segregatorze, więc nawet kobieta w ciąży mogłaby to robić. W zespole było piętnaście osób, w tym jeden chłopak. On i trzy panie - te najstarsze, wykonały 80% całej pracy. Pozostałe prace pozorowały, rozwlekały i znajdowały sto powodów żeby tego nie robić. Jedna z Pań szła nawet w zaparte, że lekarz jej zabronił dźwigać. Jak poprosiłem o dostarczenie stosownego zaświadczenia do kadr - obraziła się i zwiała na L4 (komisja stwierdziła potem jego niezasadność).
Sumarycznie na czternaście kobiet, trzy akceptowały prace fizyczne, reszta się od nich migała.
Pomimo tego że mogły je wykonać. Najbardziej znamienny był wiek - pracowały te najstarsze w dziale.
To nie żaden feminizm, antyfeminizm. Po prostu lenistwo.
@mamuut dlatego napisalam ze chyba mieli pecha i na takie leniwe trafili...