Lamenty, niech każdy woli, co chce. A cycate blondyny są ładne, więc każdy z taką chciałby spróbować. Ogólnie tylko brzydkie dziewczyny mogą mieć takie problemy, bo ładne to nieważne czy cycate czy nie czy naturalne czy wymalowane -zawsze znajdą adoratorów.
@MrNobody76 @ChasingCars Głupia jestem. Poważnie już pomyślałam, że może ktoś wyszedł z inicjatywą, żeby stworzyć coś jak klub tylko odwrotny - nie tańczy się tam, nie słucha głośnej muzyki, ale siedzi w małych grupkach podzielonych wg zainteresowań, a spotkania trwają maksymalnie 2 godziny. :D Co do fejsbuka: niby dlaczego ma się wykluczać. Ja mam, nie jestem na nim w ogóle aktywna, ale na studiach jest bardzo pomocny.
@ChasingCars: FB głównie dla rodziny. Klub - ostatni raz 25 lat temu
!~kraara: Ciężko byłoby stworzyć klub dla prawdziwych introwertyków - sala podzielona na jednoosobowe stoliki oddzielone parawanami raczej nie przyniosłaby nikomu zysku ...
@MrNobody76 Dla uściślenia introwertyk nie jest dzikusem, który nie potrafi wytrzymać z drugim człowiekiem kilku sekund. Normalny introwertyk "ładuje się" w samotności, nie boi się jej, ale wśród "swoich" czuje się dobrze i nie unika towarzystwa, które mu odpowiada. Może nie jest to liczne zgromadzenie, ale nie jest tak, że nie wytrzymuje z nikim. Tu napisałeś o chorym introwertyku, skrajnym, podpadającym pod aspołeczność. To są dzikusy towarzyskie niedostosowane do społeczeństwa. Osobiście stety-niestety chyba takim jestem i nawet z kimś, kogo darzę sympatią nie potrafię przebywać dłuższy okres. Do dwóch godzin nieustannie i to w odległych odstępach czasu między spotkaniami jest w miarę w porządku, dłuższy czas sprawia, że robię się zmęczona
@~kraara: W końcu ktoś nazwał mnie po imieniu - Dzikus. Z ludźmi spotykam się w pracy. Po pracy idę do swojego pokoju, w którym spędzam cały czas pomiędzy wyjściami do pracy. Nie spotykam się ze znajomymi czy nawet rodziną. Cóż ... Gdybym miał wystarczająco pieniędzy, to takie fora były y jedynym miejscem moich "spotkań" z innymi ...
@MrNobody76 Mam podobnie, tylko jeszcze nie po pracy, ale po zajęciach siedzę sama. I faktycznie mam 2 znajome, które jednak mieszkają w innym mieście, więc widzę się z nimi średnio raz na pół roku. A co do spotkań z innymi, to jestem już tak przyzwyczajona do swojej rzeczywistości, że szczerzę wątpię, że mogłabym zacząć ponownie to robić. Nie rozumiem tylko, po co byłyby ci do tego pieniądze? Poza tym jeśli takie życie ci odpowiada, to przecież nie ma nic złego w byciu Dzikusem.
@ChasingCars: Będąc 2000km od rodziny, trudno o stały, bezpośredni kontakt ....
@~kraara: Pieniądze są potrzebne na zakup własnego domu z dala od siedlisk ludzkich a jednocześnie muszą też wystarczyć na to, na co jestem uzależniony - elektronikę ...
@ChasingCars: Nie każdego stać na ciągłe podróżowanie pomiędzy UK i Polską więc kontakt bezpośredni co dwa lata musi wystarczyć. Jak napisałem wcześniej - "FB głównie dla rodziny" - nie napisałem, że z rodziną kontaktuję się tylko przez FB. Dla części rodziny jest to po prostu wygodniejsze. Odnośnie kartek świątecznych/urodzinowych - nigdy takowych sobie nie wysyłaliśmy. Nie obchodzę żadnych świąt więc takie dni jak urodziny, imieniny, Wielkanoc czy inne "okazje" do świętowania to po prostu kolejny, zwykły dzień ...
Brakuje tego co myśli cycata blondynka: "niech ten idiota wreszcie przestanie hamletyzować i mnie przeleci, bo mam dowód na to, że nie można rozłożyć sześcianu na dwa sześciany i koniecznie chcę to zapisać zanim zapomnę!"
@Mroovkoyad Ale na obrazku nie jest nieśmiały romantyk tylko nieśmiały geek. I nie palant bijący kobiety - nie jest to nigdzie na obrazku zasugerowane. Po prostu osobowość typu A - nastawiony na zwycięstwo i dominację. Nie musi być palantem ani nic takiego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2017 o 18:28
Najśmieszniejsze jest to że ten zielony myśli że jak będzie szanował kobiety za sam fakt bycia kobietą (o ile są ładne) i będzie im wiecznie dogadzał to zamoczy. A to działa zupełnie inaczej niż ten naiwniak myśli.
wychodzi na to że tylko cycate blondyny są szczęśliwe
Zamiast minusować, autorze, lepiej popraw tekst na ten, który podpowiedził ci maat_, bo to on ma rację, a nie ty.
maat_ to kobieta :)
Lamenty, niech każdy woli, co chce. A cycate blondyny są ładne, więc każdy z taką chciałby spróbować. Ogólnie tylko brzydkie dziewczyny mogą mieć takie problemy, bo ładne to nieważne czy cycate czy nie czy naturalne czy wymalowane -zawsze znajdą adoratorów.
Ale nie zawsze tych co by chciały.
@Albiorix Wystarczająco ładne i z tym sobie poradzą :)
Jedyna szczęśliwa osoba jest jednocześnie jedyną, która nie myśli. Warto nad tym pomyśleć.
warto ale minusy od bezmysłów lecą
Brakuje piątej postaci - ten który nie rozgląda się za innymi a inni nie rozglądają się za nim ... Pustelnik
@MrNobody76 @ChasingCars Jest coś takiego jak klub introwertyków? Gdybym nie była aspołecznym i upośledzonym introwertykiem, dołączyłabym się.
@MrNobody76 @ChasingCars Głupia jestem. Poważnie już pomyślałam, że może ktoś wyszedł z inicjatywą, żeby stworzyć coś jak klub tylko odwrotny - nie tańczy się tam, nie słucha głośnej muzyki, ale siedzi w małych grupkach podzielonych wg zainteresowań, a spotkania trwają maksymalnie 2 godziny. :D Co do fejsbuka: niby dlaczego ma się wykluczać. Ja mam, nie jestem na nim w ogóle aktywna, ale na studiach jest bardzo pomocny.
@ChasingCars: FB głównie dla rodziny. Klub - ostatni raz 25 lat temu
!~kraara: Ciężko byłoby stworzyć klub dla prawdziwych introwertyków - sala podzielona na jednoosobowe stoliki oddzielone parawanami raczej nie przyniosłaby nikomu zysku ...
@MrNobody76 Dla uściślenia introwertyk nie jest dzikusem, który nie potrafi wytrzymać z drugim człowiekiem kilku sekund. Normalny introwertyk "ładuje się" w samotności, nie boi się jej, ale wśród "swoich" czuje się dobrze i nie unika towarzystwa, które mu odpowiada. Może nie jest to liczne zgromadzenie, ale nie jest tak, że nie wytrzymuje z nikim. Tu napisałeś o chorym introwertyku, skrajnym, podpadającym pod aspołeczność. To są dzikusy towarzyskie niedostosowane do społeczeństwa. Osobiście stety-niestety chyba takim jestem i nawet z kimś, kogo darzę sympatią nie potrafię przebywać dłuższy okres. Do dwóch godzin nieustannie i to w odległych odstępach czasu między spotkaniami jest w miarę w porządku, dłuższy czas sprawia, że robię się zmęczona
@~kraara: W końcu ktoś nazwał mnie po imieniu - Dzikus. Z ludźmi spotykam się w pracy. Po pracy idę do swojego pokoju, w którym spędzam cały czas pomiędzy wyjściami do pracy. Nie spotykam się ze znajomymi czy nawet rodziną. Cóż ... Gdybym miał wystarczająco pieniędzy, to takie fora były y jedynym miejscem moich "spotkań" z innymi ...
@MrNobody76 Mam podobnie, tylko jeszcze nie po pracy, ale po zajęciach siedzę sama. I faktycznie mam 2 znajome, które jednak mieszkają w innym mieście, więc widzę się z nimi średnio raz na pół roku. A co do spotkań z innymi, to jestem już tak przyzwyczajona do swojej rzeczywistości, że szczerzę wątpię, że mogłabym zacząć ponownie to robić. Nie rozumiem tylko, po co byłyby ci do tego pieniądze? Poza tym jeśli takie życie ci odpowiada, to przecież nie ma nic złego w byciu Dzikusem.
@ChasingCars: Będąc 2000km od rodziny, trudno o stały, bezpośredni kontakt ....
@~kraara: Pieniądze są potrzebne na zakup własnego domu z dala od siedlisk ludzkich a jednocześnie muszą też wystarczyć na to, na co jestem uzależniony - elektronikę ...
@ChasingCars: Nie każdego stać na ciągłe podróżowanie pomiędzy UK i Polską więc kontakt bezpośredni co dwa lata musi wystarczyć. Jak napisałem wcześniej - "FB głównie dla rodziny" - nie napisałem, że z rodziną kontaktuję się tylko przez FB. Dla części rodziny jest to po prostu wygodniejsze. Odnośnie kartek świątecznych/urodzinowych - nigdy takowych sobie nie wysyłaliśmy. Nie obchodzę żadnych świąt więc takie dni jak urodziny, imieniny, Wielkanoc czy inne "okazje" do świętowania to po prostu kolejny, zwykły dzień ...
Tak - jestem dziwakiem ;)
Nic nie "wychodzi" z tego obrazka, a już na pewno nie uniwersalne życiowe prawdy :)
Brakuje tego co myśli cycata blondynka: "niech ten idiota wreszcie przestanie hamletyzować i mnie przeleci, bo mam dowód na to, że nie można rozłożyć sześcianu na dwa sześciany i koniecznie chcę to zapisać zanim zapomnę!"
Naczelna mądrość demotów: istnieją tylko dwa typy mężczyzn - nieśmiali romantycy i palanty bijący kobiety.
@Mroovkoyad Ale na obrazku nie jest nieśmiały romantyk tylko nieśmiały geek. I nie palant bijący kobiety - nie jest to nigdzie na obrazku zasugerowane. Po prostu osobowość typu A - nastawiony na zwycięstwo i dominację. Nie musi być palantem ani nic takiego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2017 o 18:28
Wychodzi na to że kobiety myślą piczką tylko, a faceci używają mózgu.
groteska, jednak uzasadniona
Najśmieszniejsze jest to że ten zielony myśli że jak będzie szanował kobiety za sam fakt bycia kobietą (o ile są ładne) i będzie im wiecznie dogadzał to zamoczy. A to działa zupełnie inaczej niż ten naiwniak myśli.