@kotilisek Jeśli Ci się wydaje że takim tekstem można usprawiedliwić wszystko, to się grubo mylisz. Może w takim razie rozdawajmy ludziom na rogach ulic broń jądrową, bo przecież to nie ona zabija, co?
@Debilizmm - nie ma sprawy. Mi możesz dać cały arsenał głowic. Nie zrobiłbym z niego użytku. Tak samo jest z alkoholem - wiem kiedy powiedzieć stop by nie zrobić, nawet najmniejsze, krzywdy sobie i innym.
@~Debilizmm Dajmy ogień to wszystko podpalą, dajmy noże to wszystkich zadźgają, dajmy samochody to wszystkich poprzyjeżdżają, dajmy linki to wszystkich popowieszają...
@kotilisek Podstawowa różnica, której osoby o tak ciasnych mózgach jak wy nie potrafią pojąć, polega na tym, że zasadniczo broń nie służy do niczego oprócz zabijania i analogicznie alkohol (jako napój) nie służy do niczego oprócz narąbywania się. Ogień, noże, samochody, liny i tak dalej mają jakieś inne przeznaczenie i czemuś służą.
@Donniusz Ok, Ty z niej użytku nie zrobisz i nie będzie Ci do niczego potrzebna. Twojemu sąsiadowi być może też. Ale już kolejny sąsiad postanowi użyć i rozpier*oli całe miasto. Co z tego, że cała reszta nie użyła swoich, skoro wszyscy geniusze wyparowali przez tego jednego 'gorszego'?
@~Debilizmm zasadniczo to ogień służy do podpalania, noże do krojenia, a dupa do srania. Więc ja kończę już tę denną dyskusję ponieważ nie lubię rozmawiać z ludźmi którzy jedyne co potrafią, to drzeć ryja że ich zdanie jest jedynym słusznym. Pozdrawiam.
@~Debilizmm Zasadniczo BROŃ służy do BRONIENIA się przed atakiem a nie do zabijania. To czy zabije zależy tylko i wyłącznie od osoby, która jej użyje. A porównując ją do alkoholu robisz największe głupstwo na świecie i ośmieszasz się tym samym mówiąc, że służy tylko do "narąbywania się", bo to czy ktoś się "narąbie", również zależy tylko od niego samego. Owszem. Można wypić 2 litry wódki na raz i stracić świadomość, ale równie dobrze można napić się kieliszek wykwintnego wina i wszystko będzie w porządku. Nie popadajmy więc w skrajności.
@kotilisek Kończysz denną dyskusję bo sama nie masz nic do powiedzenia poza debilnymi frazesami typu 'to nie broń zabija', które nic kompletnie nie znaczą, jak się nad tym chwilę zastanowić. Poza tym sama tutaj podpadasz pod kategorię ludzi drących ryja bo ich zdanie to jedyne słuszne, bo jakoś ja uzasadniam swoje poglądy wg. jakiejś logiki, a Ty mnie tylko wykpiwasz i pleciesz pozbawione sensu bzdury.
@Thomix24 Broń służy do zabijania/zadawania ran i do niczego więcej. A alkohol służy tylko do narąbywania się, jeśli wypijesz mało i się nie narąbiesz to zwyczajnie nie masz z niego ŻADNEGO użytku. Wobec czego Ty będąc go pozbawionym nic byś nie stracił, natomiast potencjalni alkoholicy by sporo zyskali. To naprawdę nie jest skomplikowane.
Ach, czas na felieton.
"Może w takim razie rozdawajmy ludziom na rogach ulic broń jądrową, bo przecież to nie ona zabija, co?"-hiperbola, i to dość głupia.
"Podstawowa różnica, której osoby o tak ciasnych mózgach jak wy nie potrafią pojąć, polega na tym, że zasadniczo broń nie służy do niczego oprócz zabijania i analogicznie alkohol (jako napój) nie służy do niczego oprócz narąbywania się."- broń służy do tego czego chcesz by służyła. Alkohol jako używka służy do relaksu i spędzenia razem czasu- kultura każdego kraju świata narzuca by pić w towarzystwie- inaczej nie wypada. Dodam jeszcze że sam atakujesz drugą stronę.
" Ty z niej użytku nie zrobisz i nie będzie Ci do niczego potrzebna. Twojemu sąsiadowi być może też. Ale już kolejny sąsiad postanowi użyć i rozpier*oli całe miasto. Co z tego, że cała reszta nie użyła swoich, skoro wszyscy geniusze wyparowali przez tego jednego 'gorszego'?"-margines błędu. ZAWSZE JEST TAKIE RYZYKO A ZABIĆ MOŻNA WSZYSTKIM.
"Kończysz denną dyskusję bo sama nie masz nic do powiedzenia poza debilnymi frazesami typu 'to nie broń zabija', które nic kompletnie nie znaczą."-znaczą, tyle że każdy jest inny. Dajmy wybierać a nie zakładajmy komuś kajdanek.
"Poza tym sama tutaj podpadasz pod kategorię ludzi drących ryja bo ich zdanie to jedyne słuszne, bo jakoś ja uzasadniam swoje poglądy wg. jakiejś logiki, a Ty mnie tylko wykpiwasz i pleciesz pozbawione sensu bzdury."-nie, widzisz wszystko w czarnych barwach. My mamy argumenty.
"Broń służy do zabijania/zadawania ran i do niczego więcej. A alkohol służy tylko do narąbywania się, jeśli wypijesz mało i się nie narąbiesz to zwyczajnie nie masz z niego ŻADNEGO użytku. Wobec czego Ty będąc go pozbawionym nic byś nie stracił, natomiast potencjalni alkoholicy by sporo zyskali. To naprawdę nie jest skomplikowane." uspokoję się, pogadam o tematach których wcześniej nie miałbym odwagi, poznam nowych ludzi. Polecam Tobie zrobić to samo, wtedy zrozumiesz ze to nie alkohol jest zły, a zwykły debilizm.
@FenrirIbnLaAhad Im częściej widzę narzekanie, że po marihuanie nikt nikomu krzywdy nie zrobił a jest nielegalna, a po legalnym alkoholu owszem, tym lepiej rozumiem państwa islamskie w których alkohol jest surowo zakazany.
@FenrirIbnLaAhad Prawda jest taka, że lepiej by nam było bez alkoholu i innych psychoaktywnych używek. W przypadku używania 'z umiarem' nie zyskujemy niczego, a w przypadku 'nadużywania' powstają daleko idące szkody. Czyli w sumie wszyscy na tym tracimy. No ale kogo to obchodzi, przecież prawo Janusza do piwska przy meczu albo lampki wina na wieczór jest ważniejsze niż życie takich dziewczynek albo ludzi którzy się uzależniają.
@J_R Bardzo słusznie się wini używkę, bo brak dostępu do niej zmniejszyłby szkody, natomiast dostęp do niej nie daje nam, w skali makro, jako społeczeństwu, absolutnie nic dobrego, za to sporo złego. Takie rzeczy należy usuwać.
@TakaPrawdaaa bardziej pasuje g...prawda. Zamiast alkoholu na przykład wąchałby klej. Byleby uciec od problemów. Prohibicja na przykładzie alkoholu oraz dzisiejszych narkotyków pokazuje, że daje więcej złych rzeczy społeczeństwu niż dobrych.
Nawet jesli to jest fejk to nie rozumiem tylko jednego jak matka mogła na to pozwolić by ich bił, rozumie zastraszanie, przywiązanie do tej osoby itp... ją jak sobie chce i ona na to przyzwala trwając przy nim to niech bije, ale jak ktoś uderza dziecko i robi mu krzywde a matki na to patrzą jest to dla mnie chore... Wolałabym uciec i w innym mieście/ kraju czyścić kible niż dać zrobić krzywdę dziecku i patrzeć na to! Tego zachowania kobiet nigdy nie zrozumie...
jasne
Tak, tak a to broń zabija a nie człowiek.
@kotilisek Jeśli Ci się wydaje że takim tekstem można usprawiedliwić wszystko, to się grubo mylisz. Może w takim razie rozdawajmy ludziom na rogach ulic broń jądrową, bo przecież to nie ona zabija, co?
@Debilizmm - nie ma sprawy. Mi możesz dać cały arsenał głowic. Nie zrobiłbym z niego użytku. Tak samo jest z alkoholem - wiem kiedy powiedzieć stop by nie zrobić, nawet najmniejsze, krzywdy sobie i innym.
@~Debilizmm Dajmy ogień to wszystko podpalą, dajmy noże to wszystkich zadźgają, dajmy samochody to wszystkich poprzyjeżdżają, dajmy linki to wszystkich popowieszają...
@kotilisek Podstawowa różnica, której osoby o tak ciasnych mózgach jak wy nie potrafią pojąć, polega na tym, że zasadniczo broń nie służy do niczego oprócz zabijania i analogicznie alkohol (jako napój) nie służy do niczego oprócz narąbywania się. Ogień, noże, samochody, liny i tak dalej mają jakieś inne przeznaczenie i czemuś służą.
@Donniusz Ok, Ty z niej użytku nie zrobisz i nie będzie Ci do niczego potrzebna. Twojemu sąsiadowi być może też. Ale już kolejny sąsiad postanowi użyć i rozpier*oli całe miasto. Co z tego, że cała reszta nie użyła swoich, skoro wszyscy geniusze wyparowali przez tego jednego 'gorszego'?
@~Debilizmm zasadniczo to ogień służy do podpalania, noże do krojenia, a dupa do srania. Więc ja kończę już tę denną dyskusję ponieważ nie lubię rozmawiać z ludźmi którzy jedyne co potrafią, to drzeć ryja że ich zdanie jest jedynym słusznym. Pozdrawiam.
@~Debilizmm Zasadniczo BROŃ służy do BRONIENIA się przed atakiem a nie do zabijania. To czy zabije zależy tylko i wyłącznie od osoby, która jej użyje. A porównując ją do alkoholu robisz największe głupstwo na świecie i ośmieszasz się tym samym mówiąc, że służy tylko do "narąbywania się", bo to czy ktoś się "narąbie", również zależy tylko od niego samego. Owszem. Można wypić 2 litry wódki na raz i stracić świadomość, ale równie dobrze można napić się kieliszek wykwintnego wina i wszystko będzie w porządku. Nie popadajmy więc w skrajności.
@kotilisek Kończysz denną dyskusję bo sama nie masz nic do powiedzenia poza debilnymi frazesami typu 'to nie broń zabija', które nic kompletnie nie znaczą, jak się nad tym chwilę zastanowić. Poza tym sama tutaj podpadasz pod kategorię ludzi drących ryja bo ich zdanie to jedyne słuszne, bo jakoś ja uzasadniam swoje poglądy wg. jakiejś logiki, a Ty mnie tylko wykpiwasz i pleciesz pozbawione sensu bzdury.
@Thomix24 Broń służy do zabijania/zadawania ran i do niczego więcej. A alkohol służy tylko do narąbywania się, jeśli wypijesz mało i się nie narąbiesz to zwyczajnie nie masz z niego ŻADNEGO użytku. Wobec czego Ty będąc go pozbawionym nic byś nie stracił, natomiast potencjalni alkoholicy by sporo zyskali. To naprawdę nie jest skomplikowane.
Ach, czas na felieton.
"Może w takim razie rozdawajmy ludziom na rogach ulic broń jądrową, bo przecież to nie ona zabija, co?"-hiperbola, i to dość głupia.
"Podstawowa różnica, której osoby o tak ciasnych mózgach jak wy nie potrafią pojąć, polega na tym, że zasadniczo broń nie służy do niczego oprócz zabijania i analogicznie alkohol (jako napój) nie służy do niczego oprócz narąbywania się."- broń służy do tego czego chcesz by służyła. Alkohol jako używka służy do relaksu i spędzenia razem czasu- kultura każdego kraju świata narzuca by pić w towarzystwie- inaczej nie wypada. Dodam jeszcze że sam atakujesz drugą stronę.
" Ty z niej użytku nie zrobisz i nie będzie Ci do niczego potrzebna. Twojemu sąsiadowi być może też. Ale już kolejny sąsiad postanowi użyć i rozpier*oli całe miasto. Co z tego, że cała reszta nie użyła swoich, skoro wszyscy geniusze wyparowali przez tego jednego 'gorszego'?"-margines błędu. ZAWSZE JEST TAKIE RYZYKO A ZABIĆ MOŻNA WSZYSTKIM.
"Kończysz denną dyskusję bo sama nie masz nic do powiedzenia poza debilnymi frazesami typu 'to nie broń zabija', które nic kompletnie nie znaczą."-znaczą, tyle że każdy jest inny. Dajmy wybierać a nie zakładajmy komuś kajdanek.
"Poza tym sama tutaj podpadasz pod kategorię ludzi drących ryja bo ich zdanie to jedyne słuszne, bo jakoś ja uzasadniam swoje poglądy wg. jakiejś logiki, a Ty mnie tylko wykpiwasz i pleciesz pozbawione sensu bzdury."-nie, widzisz wszystko w czarnych barwach. My mamy argumenty.
"Broń służy do zabijania/zadawania ran i do niczego więcej. A alkohol służy tylko do narąbywania się, jeśli wypijesz mało i się nie narąbiesz to zwyczajnie nie masz z niego ŻADNEGO użytku. Wobec czego Ty będąc go pozbawionym nic byś nie stracił, natomiast potencjalni alkoholicy by sporo zyskali. To naprawdę nie jest skomplikowane." uspokoję się, pogadam o tematach których wcześniej nie miałbym odwagi, poznam nowych ludzi. Polecam Tobie zrobić to samo, wtedy zrozumiesz ze to nie alkohol jest zły, a zwykły debilizm.
Tak, wina whiskey, nie słabości tatusia... :P
ofc, dziecku można wybaczyć takie naiwne myślenie... jeśli to nie fejk :P
@FenrirIbnLaAhad Im częściej widzę narzekanie, że po marihuanie nikt nikomu krzywdy nie zrobił a jest nielegalna, a po legalnym alkoholu owszem, tym lepiej rozumiem państwa islamskie w których alkohol jest surowo zakazany.
@FenrirIbnLaAhad Prawda jest taka, że lepiej by nam było bez alkoholu i innych psychoaktywnych używek. W przypadku używania 'z umiarem' nie zyskujemy niczego, a w przypadku 'nadużywania' powstają daleko idące szkody. Czyli w sumie wszyscy na tym tracimy. No ale kogo to obchodzi, przecież prawo Janusza do piwska przy meczu albo lampki wina na wieczór jest ważniejsze niż życie takich dziewczynek albo ludzi którzy się uzależniają.
8 letnie dziecko nie jest w stanie napisać samodzielnie takiego listu...
@Ferian ten list jest jest lepszy niż rozprawki jakie pisałem w gimnazjum
to nie jest list do producenta. dziewczynka myśli, że jack daniels to osoba a nie alkohol
Szkoda, że jak zwykle wini się używkę, zamiast przyczynę nadużywania używki.
@J_R Bardzo słusznie się wini używkę, bo brak dostępu do niej zmniejszyłby szkody, natomiast dostęp do niej nie daje nam, w skali makro, jako społeczeństwu, absolutnie nic dobrego, za to sporo złego. Takie rzeczy należy usuwać.
@TakaPrawdaaa bardziej pasuje g...prawda. Zamiast alkoholu na przykład wąchałby klej. Byleby uciec od problemów. Prohibicja na przykładzie alkoholu oraz dzisiejszych narkotyków pokazuje, że daje więcej złych rzeczy społeczeństwu niż dobrych.
Nawet jesli to jest fejk to nie rozumiem tylko jednego jak matka mogła na to pozwolić by ich bił, rozumie zastraszanie, przywiązanie do tej osoby itp... ją jak sobie chce i ona na to przyzwala trwając przy nim to niech bije, ale jak ktoś uderza dziecko i robi mu krzywde a matki na to patrzą jest to dla mnie chore... Wolałabym uciec i w innym mieście/ kraju czyścić kible niż dać zrobić krzywdę dziecku i patrzeć na to! Tego zachowania kobiet nigdy nie zrozumie...
po 1 nie zgadza mi się tu jeden element. Sprzedali dom bo nie mieli na rachunki itp. kasy nie było a on pił Jacka ? Mimo wszystko smutne :(
musieli sprzedac dom zeby placic rachuni, ale jakie rachunki skoro nie mieli domu lel
takt smutnie nierealne że aż troche komiczne, ale ok pogadam sobie dzisiaj z jackiem o jego nowych znajomych itp.
Piękny list napisany samodzielnie przez 8 latke. Pod koniec listu zapomniała dodać,że przyleciał smok i żyli długo i szczęśliwie.
źródła?
a tak, wyobraźnia...