Pewnemu chłopcu śniło się, że wszedł do ogromnego sklepu, w którym za ladą stał anioł.
- Co tutaj sprzedajecie? - zapytał chłopiec.
- Wszystko, czego pan sobie życzy - odparł uprzejmie anioł.
Chłopiec zaczął wymieniać:
- Chciałbym zakończenia wszystkich wojen na całym świecie, więcej sprawiedliwości dla wykorzystywanych, tolerancji i życzliwości dla obcych, więcej miłości w rodzinach, pracy dla bezrobotnych, głębszego poczucia wspólnoty w Kościele i... i...
Anioł przerwał:
- Przykro mi, proszę pana, ale widocznie źle mnie pan zrozumiał. My nie sprzedajemy owoców, lecz jedynie nasiona.
(Bruno Ferrefo)
Jaki pan, taki kram.
To się nazywa apateizm.
Za dużo GTA.
Tez pomyslalem o GTA :D
Pewnemu chłopcu śniło się, że wszedł do ogromnego sklepu, w którym za ladą stał anioł.
- Co tutaj sprzedajecie? - zapytał chłopiec.
- Wszystko, czego pan sobie życzy - odparł uprzejmie anioł.
Chłopiec zaczął wymieniać:
- Chciałbym zakończenia wszystkich wojen na całym świecie, więcej sprawiedliwości dla wykorzystywanych, tolerancji i życzliwości dla obcych, więcej miłości w rodzinach, pracy dla bezrobotnych, głębszego poczucia wspólnoty w Kościele i... i...
Anioł przerwał:
- Przykro mi, proszę pana, ale widocznie źle mnie pan zrozumiał. My nie sprzedajemy owoców, lecz jedynie nasiona.
(Bruno Ferrefo)