@PREDEK mam gdzieś o co tu chodzi, jeszcze kilka razy zobaczę coś takiego i mnie trafi. Wydaje wam się, że to wyolbrzymianie albo histeria, ale nie zdajecie sobie sprawy z tego jak niesamowicie egoistyczne i krzywdzące rzeczy wypisujecie! Cały czas albo galerie typu "faceci opisują 10 najgorszych randek" (dziewczyna niedokładnie zgoliła łydkę!!!), albo "dla świata bądź taka, dla męża taka i nigdy odwrotnie", albo instrukcje jakie dziewczyny mogą nosić legginsy, jak się mamy dla was ubierać, jaki makijaż wam się podoba i jakie mamy być żeby łaskawie na nas zaczepić oko. Zastanówcie się nad sobą, jak można tak materialnie traktować człowieka! Nie zostałyśmy stworzone dla waszej przyjemności, nie mamy ochoty kręcić dupami, żebyście mieli miłe widowisko, nie mamy ochoty uśmiechać się jak debilki bo "taka ładna dziewczyna, w smutku ci nie do twarzy". Już jestem chora od tego...
@LittleCosette zluzuj. Gdybyś miała to gdzieś to byś pominęła demota a nie wyżalała feministyczne farmazony. Gdyby kobiety nie zachowywały się jak to określiłaś "tak przedmiotowo i materialnie" to by nie były tak traktowane, same przyzwalają na taką praktykę i przez to takie mamy czasy. Obwiniasz facetów, że się oglądają a problem jest w tym, że na to pozwalacie. Jest takie przysłowie "Jak suka nie da to pies nie weźmie", idealne na odpowiedź dla Twojego problemu.
Takie czasy, że cokolwiek nie powiem na ten temat to i tak zostanie zakwalifikowane jako "feministyczne farmazony". Wypisujecie takie głupoty, że w głowie się nie mieści. Tak się składa, że nie jesteśmy psami, ale ludźmi i możemy decydować co chcemy robić. To że dziewczyny traktują się przedmiotowo, to jedno, a to że wy je tak traktujecie to już wasza decyzja. A jeśli nie, to rzeczywiście nie mężczyźni z was, ale psy - skoro nie potraficie sami sobie ustalać reguł i mówić "nie". Tekst z muzułmanami jeszcze śmieszniejszy. To, że w ich kulturze kobiety mają gorzej, to nie znaczy wcale że mamy wam padać do stóp i dziękować za łaskawość. Oba przypadki to patologia. Choć jedna trochę lżejsza, to wciąż patologia.
@LittleCosette dziewczyna robi to dla siebie, po co? żeby ładnie wyglądać, po co chce ładnie wyglądać? żeby się facetom podobać, logiczne. faceci tak samo. po co ćwiczą? po to, żeby mieć siłę bronić swojej kobiety, to dla Was takie nie logiczne. zawsze tak było jest i będzie. nie wiem po co mieszać w to feminizm. to jest taka abstrakcja, że każdy wszystko do tego nawiązuje, tylko kur*a po co?
@LittleCosette dla własnego zdrowia lepiej jest zaakceptować świat jaki jest, a nie jaki chciałabyś żeby był. Wszystkie ludzkie zachowania mają jakieś podłoże i nie biorą się z "dupy". To, że ich nie rozumiesz, albo Ci się nie podobają nie znaczy, że są złe. Dla kogoś innego mogą być dobre.
@LittleCosette Wybacz, ale to co piszesz działa w dwie strony. My facetów również traktujemy przedmiotowo "Nie noś brody, bo wyglądasz jak śmierdzący drwal, zmień pracę bo przecież jakoś musisz utrzymać rodzinę, nie pij tyle bo masz na rano do roboty" Sorry, ale Twoje argumenty jak i moje są do du***py nie podobne. Poza tym nie ma co się spinać o jakiegoś demota. Jak nie chcesz być traktowana w ten sposób w jaki to opisałaś, to znajdź faceta i wychowaj go na pantofla, który wszystko będzie robił pod Twoje dyktando. Nie będzie Cię krytykował, zmuszał do czegokolwiek, oraz nie będzie od Ciebie wymagał. Będzie się bał, że wkurzysz się na niego i pojedziesz mu dokładnie takimi żalami jak tutaj :) Pozdrawiam
@LittleCosette Najlepsze jest to że te wszystkie przypisy na portalach o których mówisz są wypisywane przez inne kobiety. Największym wrogiem kobiet nie są mężczyźni tylko same kobiety i dobrze o tym wiesz. Mamy takie czasy, że mężczyźni na prawdę ustępują w wielu przypadkach. Wszystkie "izmy" to istne sinusoidy - 30 lat temu "kobieta do garów, facet zarabia na rodzine", teraz - "ambitna matka pracująca, ojciec na tacieżyńskim zajmuje się dzieckiem". I nikt nie ma z tym problemu, tylko wy kobiety, że za mało, ciągle za mało... trzeba dosrać facetom bo ich ojcowie byli szowinistami dla naszych matkek. To tak jak czarni są teraz mega rasistami dla białych, bo w poprzednim wieku byli niewolnikami dla białych (oczywiście tu mowa w głównej mierze o Ameryce)
Po drugie jak słyszysz o takich rzeczach znaczy że je wyszukujesz - każdy z nas wie jak działają wyszukiwarki i ciasteczka w przeglądarkach, bo ja np nie natrafiam w necie na to w co ja albo moja dziewczyna mamy się ubierać. To jest wyłącznie twój świat, twoje posty, twoje problemy, które usilnie wyszukujesz.
Po trzecie mówienie, że robisz coś dla siebie nie jest do końca prawdą. Jak by tak było,to ludzie dbali by tylko o podstawowe potrzeby jak jedzenie i spanie, nikt by o siebie nie dbał, tylko ty, chodził brudny, śmierdzący, bez pracy ... Choć uważasz że robisz coś dla siebie to głęboko w podświadomości jest w tym zakodowana jakaś agenda.
Sęk w tym, że to właściwe imię. Ze wzgledu na USA, które ze sportu zrobiło niemal burdel trzeba było oddzielić sportowy pole dance od machania gołymi cycami i dupą przed zaślinionymi fapaczami. Dlatego w Polsce przyjęło się jedno nazywać pole dance, a drugie tańcem na rurze, przynajmniej dopóki do świadomości społecznej nie przebije się fakt, ze większość ćwiczących robi to dla sportu, a nie jako przykrywkę do k*rwienia się.
@RLB Imię to ma człowiek i zwierzęta domowe. Jeżeli z uprawiania seksu za pieniądze wielka Hameryka zrobi sport narodowy to też nazwiemy to inaczej, żeby odróżnić dziw*i od "sportowców"? Jeżeli chcą uprawiać sport to naprawdę można wybrać coś normalnego. No i serio, czy my wszystko musimy zgapiać od głupiego USA?
@adn
Idąc Twoim 'genialnym' tokiem rozumowania, jeśli w barach ze striptizem będą nagie tenisistki, to automatycznie tenis przestanie być sportem?
Pole dance jest sportem. A to, żę w barach ze striptizem są striptizerki, które ten SPORT wykonują nago, to jest ich sprawa i ich ewentualny problem.
I, owszem, jako że "taniec na rurze" wszystkim (zwłaszcza moherowym babciom) kojarzy się z gołymi babami, to w przestrzeni publicznej każdy woli używać angielskiej nazwy. Znawcy tego SPORTU wiedzą o co chodzi, a przynajmniej mają spokój od moherowych babć, które zaraz by pikietowały przed salami, w których ten SPORT się trenuje.
"Imię" może mieć też przedmiot, lub czyn. No ale to trzeba znać język polski troszkę głębiej, niż to, co się w słowniku przeczytało. Polecam analizy prof. Bańki w tym zakresie.
Może dlatego jest to uznawane za sport, bo nie jest to proste i jest to męczące? Myślicie, że takie akrobacje robi się od tak? Już Wam ego skoczyło, że popsioczyliście na baby? To teraz nażreć się, bo Wam oponki zmaleją! ;P
@Jeremi978
Stulejarze myślą, że jak ktoś wykonuje ten sport nago w barze ze striptizem, to to już nie jest sport, tylko.... no właśnie - co?
Stulejarze, skoro to nie jest sport, to jak to nazywacie?
Uprawiaj pole dance dla własnej przyjemności i zdrowia, a nie żeby jakiemuś facetowi miło się na ciebie patrzyło.
@LittleCosette Dokładnie.
@LittleCosette tu nie chodzi tylko o patrzenie ;)
@PREDEK mam gdzieś o co tu chodzi, jeszcze kilka razy zobaczę coś takiego i mnie trafi. Wydaje wam się, że to wyolbrzymianie albo histeria, ale nie zdajecie sobie sprawy z tego jak niesamowicie egoistyczne i krzywdzące rzeczy wypisujecie! Cały czas albo galerie typu "faceci opisują 10 najgorszych randek" (dziewczyna niedokładnie zgoliła łydkę!!!), albo "dla świata bądź taka, dla męża taka i nigdy odwrotnie", albo instrukcje jakie dziewczyny mogą nosić legginsy, jak się mamy dla was ubierać, jaki makijaż wam się podoba i jakie mamy być żeby łaskawie na nas zaczepić oko. Zastanówcie się nad sobą, jak można tak materialnie traktować człowieka! Nie zostałyśmy stworzone dla waszej przyjemności, nie mamy ochoty kręcić dupami, żebyście mieli miłe widowisko, nie mamy ochoty uśmiechać się jak debilki bo "taka ładna dziewczyna, w smutku ci nie do twarzy". Już jestem chora od tego...
@LittleCosette zluzuj. Gdybyś miała to gdzieś to byś pominęła demota a nie wyżalała feministyczne farmazony. Gdyby kobiety nie zachowywały się jak to określiłaś "tak przedmiotowo i materialnie" to by nie były tak traktowane, same przyzwalają na taką praktykę i przez to takie mamy czasy. Obwiniasz facetów, że się oglądają a problem jest w tym, że na to pozwalacie. Jest takie przysłowie "Jak suka nie da to pies nie weźmie", idealne na odpowiedź dla Twojego problemu.
@LittleCosette Nie denerwuj się. Przyjdą Muzłumanie i nie będą nic tłumaczyć ani pisać.
Takie czasy, że cokolwiek nie powiem na ten temat to i tak zostanie zakwalifikowane jako "feministyczne farmazony". Wypisujecie takie głupoty, że w głowie się nie mieści. Tak się składa, że nie jesteśmy psami, ale ludźmi i możemy decydować co chcemy robić. To że dziewczyny traktują się przedmiotowo, to jedno, a to że wy je tak traktujecie to już wasza decyzja. A jeśli nie, to rzeczywiście nie mężczyźni z was, ale psy - skoro nie potraficie sami sobie ustalać reguł i mówić "nie". Tekst z muzułmanami jeszcze śmieszniejszy. To, że w ich kulturze kobiety mają gorzej, to nie znaczy wcale że mamy wam padać do stóp i dziękować za łaskawość. Oba przypadki to patologia. Choć jedna trochę lżejsza, to wciąż patologia.
@LittleCosette dziewczyna robi to dla siebie, po co? żeby ładnie wyglądać, po co chce ładnie wyglądać? żeby się facetom podobać, logiczne. faceci tak samo. po co ćwiczą? po to, żeby mieć siłę bronić swojej kobiety, to dla Was takie nie logiczne. zawsze tak było jest i będzie. nie wiem po co mieszać w to feminizm. to jest taka abstrakcja, że każdy wszystko do tego nawiązuje, tylko kur*a po co?
@LittleCosette dla własnego zdrowia lepiej jest zaakceptować świat jaki jest, a nie jaki chciałabyś żeby był. Wszystkie ludzkie zachowania mają jakieś podłoże i nie biorą się z "dupy". To, że ich nie rozumiesz, albo Ci się nie podobają nie znaczy, że są złe. Dla kogoś innego mogą być dobre.
@LittleCosette Wybacz, ale to co piszesz działa w dwie strony. My facetów również traktujemy przedmiotowo "Nie noś brody, bo wyglądasz jak śmierdzący drwal, zmień pracę bo przecież jakoś musisz utrzymać rodzinę, nie pij tyle bo masz na rano do roboty" Sorry, ale Twoje argumenty jak i moje są do du***py nie podobne. Poza tym nie ma co się spinać o jakiegoś demota. Jak nie chcesz być traktowana w ten sposób w jaki to opisałaś, to znajdź faceta i wychowaj go na pantofla, który wszystko będzie robił pod Twoje dyktando. Nie będzie Cię krytykował, zmuszał do czegokolwiek, oraz nie będzie od Ciebie wymagał. Będzie się bał, że wkurzysz się na niego i pojedziesz mu dokładnie takimi żalami jak tutaj :) Pozdrawiam
@LittleCosette Najlepsze jest to że te wszystkie przypisy na portalach o których mówisz są wypisywane przez inne kobiety. Największym wrogiem kobiet nie są mężczyźni tylko same kobiety i dobrze o tym wiesz. Mamy takie czasy, że mężczyźni na prawdę ustępują w wielu przypadkach. Wszystkie "izmy" to istne sinusoidy - 30 lat temu "kobieta do garów, facet zarabia na rodzine", teraz - "ambitna matka pracująca, ojciec na tacieżyńskim zajmuje się dzieckiem". I nikt nie ma z tym problemu, tylko wy kobiety, że za mało, ciągle za mało... trzeba dosrać facetom bo ich ojcowie byli szowinistami dla naszych matkek. To tak jak czarni są teraz mega rasistami dla białych, bo w poprzednim wieku byli niewolnikami dla białych (oczywiście tu mowa w głównej mierze o Ameryce)
Po drugie jak słyszysz o takich rzeczach znaczy że je wyszukujesz - każdy z nas wie jak działają wyszukiwarki i ciasteczka w przeglądarkach, bo ja np nie natrafiam w necie na to w co ja albo moja dziewczyna mamy się ubierać. To jest wyłącznie twój świat, twoje posty, twoje problemy, które usilnie wyszukujesz.
Po trzecie mówienie, że robisz coś dla siebie nie jest do końca prawdą. Jak by tak było,to ludzie dbali by tylko o podstawowe potrzeby jak jedzenie i spanie, nikt by o siebie nie dbał, tylko ty, chodził brudny, śmierdzący, bez pracy ... Choć uważasz że robisz coś dla siebie to głęboko w podświadomości jest w tym zakodowana jakaś agenda.
Jedz jogurty bez łyżeczki. Twoje dziewczyna to doceni.
No i 40 minut zleciało nie wiem kiedy....
I będziesz mogła podrapać się stopą po głowie.
Rusza się jakby ją Demon opętał.
Żadne pole dance tylko taniec na rurze. Nazywajcie rzeczy po imieniu.
Sęk w tym, że to właściwe imię. Ze wzgledu na USA, które ze sportu zrobiło niemal burdel trzeba było oddzielić sportowy pole dance od machania gołymi cycami i dupą przed zaślinionymi fapaczami. Dlatego w Polsce przyjęło się jedno nazywać pole dance, a drugie tańcem na rurze, przynajmniej dopóki do świadomości społecznej nie przebije się fakt, ze większość ćwiczących robi to dla sportu, a nie jako przykrywkę do k*rwienia się.
@RLB Imię to ma człowiek i zwierzęta domowe. Jeżeli z uprawiania seksu za pieniądze wielka Hameryka zrobi sport narodowy to też nazwiemy to inaczej, żeby odróżnić dziw*i od "sportowców"? Jeżeli chcą uprawiać sport to naprawdę można wybrać coś normalnego. No i serio, czy my wszystko musimy zgapiać od głupiego USA?
@adn
Idąc Twoim 'genialnym' tokiem rozumowania, jeśli w barach ze striptizem będą nagie tenisistki, to automatycznie tenis przestanie być sportem?
Pole dance jest sportem. A to, żę w barach ze striptizem są striptizerki, które ten SPORT wykonują nago, to jest ich sprawa i ich ewentualny problem.
I, owszem, jako że "taniec na rurze" wszystkim (zwłaszcza moherowym babciom) kojarzy się z gołymi babami, to w przestrzeni publicznej każdy woli używać angielskiej nazwy. Znawcy tego SPORTU wiedzą o co chodzi, a przynajmniej mają spokój od moherowych babć, które zaraz by pikietowały przed salami, w których ten SPORT się trenuje.
"Imię" może mieć też przedmiot, lub czyn. No ale to trzeba znać język polski troszkę głębiej, niż to, co się w słowniku przeczytało. Polecam analizy prof. Bańki w tym zakresie.
@adn Pole dance JEST normalnym sportem. Najpierw powstał sport, duzo póxniej Amerykanie zrobili z tego pokazywanie dupy.
Może dlatego jest to uznawane za sport, bo nie jest to proste i jest to męczące? Myślicie, że takie akrobacje robi się od tak? Już Wam ego skoczyło, że popsioczyliście na baby? To teraz nażreć się, bo Wam oponki zmaleją! ;P
@Jeremi978
Stulejarze myślą, że jak ktoś wykonuje ten sport nago w barze ze striptizem, to to już nie jest sport, tylko.... no właśnie - co?
Stulejarze, skoro to nie jest sport, to jak to nazywacie?
@~czekam_na_odpowiedź_od_stulejarza
Rozrywką
Ok, ale na serio autor nie znalazł żadnego gifa z pole dance? Wginanie się pomiędzy futrynami zdaje się nie mieści się w definicji pole dance...
@Ufcio Może to nowa pasja. Door Dance.
No dobra ale obiadu nadal nie ma :P
Twój kręgosłup też to doceni ..
A co pouprawia facet, by być docenionym? :P :-)
łątwiej się czyści framugę drzwi?
To gimnastyka, nie poledance.