Jesteś brzydki, czy też masz taką wspaniałą wiedzę i osobowość? Jednym słowem chciałbyś, by osoby z niezbyt ciekawą osobowością i niewielką wiedzą były brzydkie - za jaką karę? Dlatego, że nie zostały właściwie wychowane, lub dlatego, że nie potrafią się uczyć? Może więc masz dużą wiedzę, ale cóż to za osobowość?
@Kiciulek90 Rozumiem to co chciał przekazać autor. Chodzi o to, aby każdy ze wszystkich sił starał się być wspaniałym i mądrym człowiekiem i wtedy w nagrodę byłby atrakcyjny. Dzięki temu sam mógłby stać się atrakcyjnym ciachem i wybierać smakowite kąski (no ale to już tak na marginesie). Też sądzisz, że byłby to świat idealny, sprawiedliwy? Jeśli masz problem z oceną charakteru innych ludzi, to wystarczy obserwować jak odnoszą się do zwierząt, innych ludzi (szczególnie tych, których nie lubią, lub tych z którymi się pokłócili).
@olmajti To, czy wystarczy lub nie wystarczy zależy głównie od tego jak będziesz interpretował konkretne zachowania uwzględniając oczywiście ich kontekst.
@Milusia12121 Pewnie, że mylą. Jeśli są to pozory, to z definicji tego słowa muszą mylić. Co jednak nazywasz pozorem lub pozorami?
@olmajti Kontekst nie jest odrębnym elementem od zachowania. Zachowanie i kontekst to jedno. Widzisz, teraz ja mógłbym się przyczepić do tego, że aby "ocenić jaki charakter ma dana osoba to wystarczy ją upić". Co jeśli ta osoba nie pije, nie upija się lub nie ma ochoty pić w Twoim towarzystwie? Co jeśli to Ty jesteś bardziej pijany? itd. Każdy ma swoje metody na ocenę innych ludzi. Nie twierdzę, że moja jest najlepsza, ale u mnie się sprawdza. Mógłbym napisać jeszcze kilka słów dlaczego jest to dobra metoda, ale szkoda już mi na to czasu, bo nie jest moim celem przekonywanie do niej kogokolwiek.
Demot tworzony przez osobę brzydką albo feminazistkę - sorry, ale wątpię czy chciałbyś mieć do wyboru tylko "brzydkich" partnerów. Ja wolę jak ludzie są i ładni i inteligentni jednocześnie.
Trochę w temacie. Mam dwie znajome. Jedna zawsze uczyła się dość średnio (nazwijmy ją koleżanka A). Druga, same piątki, zakuwanie (koleżanka B). Razem chodziły do szkoły średniej, potem studia, licencjat. A dość średnio szło, bywały poprawki. B stypendium, jedna z lepszych na roku. Różnica była A bardzo urodziwa, B nie koniecznie. Jednak największa różnica była w charakterze. A cieszyła się z sukcesów przyjaciół. Np. ktoś dostał dobrą pracę. Ogólnie pomocna i życiowa. B to jak widziała, że ktoś jest lepszy od niej, wściekłą jak osa. Ogólnie, komuś coś się udało, zdał egzamin bez nauki, to ją szlak trafiał. Doszło do sytuacji, A i B starały się o pracę. rekrutowała kobieta. B jej nie dostała, czemu ? Trzeba mieć siłę przebicia i bycz człowiekiem dla innych. Usłyszałem od niej, jak ona mogła dostać pracę. Powiedziałem co myślę. Może i masz dyplom na 5, ale nie masz siły przebicia. W tej pracy nie tylko liczy się wiedza ale osobowość i kreatywność. O całym fakcie powiedziałem koleżance A, tylko się zaśmiała. Po kilku latach odeszła i założyła ze swoim mężem interes. Idzie im dobrze. Co robi koleżanka B. Jest urzędnikiem, który kontroluje pewne firmy. Opina o niej, kawał zepsutej mendy. Można wzbogacać swoją wiedzę, ale bez dobrej osobowości daleko nie zajedziesz. Uroda to nie wszystko.
@seybr przeciez wlasnie to ta ladniejsza dostala dobra prace i ma meza. Czyli jednak wszystko. Urodziwe osoby czesciej sa przyjemne bo sa pewne siebie. Kolezanka b byla zaborcza w kwestii nauki bo tylko nauka podwyzszala sobie samoocene.
Z jednej strony tak jest. Spójrz na osoby, które zmarnowały swoje życie przez używki, są nieuprzejme itd.ich twarz z czasem staje się nieładna. Ludzki charakter z wiekiem widać wyraźnie.
Jesteś brzydki, czy też masz taką wspaniałą wiedzę i osobowość? Jednym słowem chciałbyś, by osoby z niezbyt ciekawą osobowością i niewielką wiedzą były brzydkie - za jaką karę? Dlatego, że nie zostały właściwie wychowane, lub dlatego, że nie potrafią się uczyć? Może więc masz dużą wiedzę, ale cóż to za osobowość?
@Prawiefajny Nie, po prostu autor wolałby, żeby charakter był bardziej transparentny.
@Kiciulek90 Rozumiem to co chciał przekazać autor. Chodzi o to, aby każdy ze wszystkich sił starał się być wspaniałym i mądrym człowiekiem i wtedy w nagrodę byłby atrakcyjny. Dzięki temu sam mógłby stać się atrakcyjnym ciachem i wybierać smakowite kąski (no ale to już tak na marginesie). Też sądzisz, że byłby to świat idealny, sprawiedliwy? Jeśli masz problem z oceną charakteru innych ludzi, to wystarczy obserwować jak odnoszą się do zwierząt, innych ludzi (szczególnie tych, których nie lubią, lub tych z którymi się pokłócili).
@prawiefajny pozory mylą...
@Kiciulek90 Nadal byłaby opcja, że ktoś jest ostatnim bydlakiem, ale ma dużą wiedzę. Mengele był całkiem dobrym lekarzem i naukowce, Ishii tak samo.
~Sp4des, wiedza jest bardzo ważna, ale nie tylko ona buduje charakter.
@olmajti To, czy wystarczy lub nie wystarczy zależy głównie od tego jak będziesz interpretował konkretne zachowania uwzględniając oczywiście ich kontekst.
@Milusia12121 Pewnie, że mylą. Jeśli są to pozory, to z definicji tego słowa muszą mylić. Co jednak nazywasz pozorem lub pozorami?
@olmajti Kontekst nie jest odrębnym elementem od zachowania. Zachowanie i kontekst to jedno. Widzisz, teraz ja mógłbym się przyczepić do tego, że aby "ocenić jaki charakter ma dana osoba to wystarczy ją upić". Co jeśli ta osoba nie pije, nie upija się lub nie ma ochoty pić w Twoim towarzystwie? Co jeśli to Ty jesteś bardziej pijany? itd. Każdy ma swoje metody na ocenę innych ludzi. Nie twierdzę, że moja jest najlepsza, ale u mnie się sprawdza. Mógłbym napisać jeszcze kilka słów dlaczego jest to dobra metoda, ale szkoda już mi na to czasu, bo nie jest moim celem przekonywanie do niej kogokolwiek.
Demot tworzony przez osobę brzydką albo feminazistkę - sorry, ale wątpię czy chciałbyś mieć do wyboru tylko "brzydkich" partnerów. Ja wolę jak ludzie są i ładni i inteligentni jednocześnie.
pfff
Trochę w temacie. Mam dwie znajome. Jedna zawsze uczyła się dość średnio (nazwijmy ją koleżanka A). Druga, same piątki, zakuwanie (koleżanka B). Razem chodziły do szkoły średniej, potem studia, licencjat. A dość średnio szło, bywały poprawki. B stypendium, jedna z lepszych na roku. Różnica była A bardzo urodziwa, B nie koniecznie. Jednak największa różnica była w charakterze. A cieszyła się z sukcesów przyjaciół. Np. ktoś dostał dobrą pracę. Ogólnie pomocna i życiowa. B to jak widziała, że ktoś jest lepszy od niej, wściekłą jak osa. Ogólnie, komuś coś się udało, zdał egzamin bez nauki, to ją szlak trafiał. Doszło do sytuacji, A i B starały się o pracę. rekrutowała kobieta. B jej nie dostała, czemu ? Trzeba mieć siłę przebicia i bycz człowiekiem dla innych. Usłyszałem od niej, jak ona mogła dostać pracę. Powiedziałem co myślę. Może i masz dyplom na 5, ale nie masz siły przebicia. W tej pracy nie tylko liczy się wiedza ale osobowość i kreatywność. O całym fakcie powiedziałem koleżance A, tylko się zaśmiała. Po kilku latach odeszła i założyła ze swoim mężem interes. Idzie im dobrze. Co robi koleżanka B. Jest urzędnikiem, który kontroluje pewne firmy. Opina o niej, kawał zepsutej mendy. Można wzbogacać swoją wiedzę, ale bez dobrej osobowości daleko nie zajedziesz. Uroda to nie wszystko.
@seybr przeciez wlasnie to ta ladniejsza dostala dobra prace i ma meza. Czyli jednak wszystko. Urodziwe osoby czesciej sa przyjemne bo sa pewne siebie. Kolezanka b byla zaborcza w kwestii nauki bo tylko nauka podwyzszala sobie samoocene.
Z jednej strony tak jest. Spójrz na osoby, które zmarnowały swoje życie przez używki, są nieuprzejme itd.ich twarz z czasem staje się nieładna. Ludzki charakter z wiekiem widać wyraźnie.
Fajne by to było, miałbym urodę powyżej przeciętnej :)))