@bazyl73, rodzice odpowiadają za przechowywanie i udostepnianie broni. Jak u nas na wioskach gineły w wypadkach dzieci przy pracach rolniczych pomagajac rodzicom, to tez powinnismy zakazac uzywania maszyn rolniczych?
@paul123
Chyba widzisz różnicę pomiędzy zbędną bronią a niezbędnym w rolnictwie narzędziem. Zachowanie tego imbecyla z filmu jest naganne, bo oswaja dziecko z myślą, że ten kawałek metalu to zajebista zabawka i jak ten jeden jedyny raz ojciec w czasie czyszczenia zabawki odejdzie od stołu, bo mleko kipi to dziecko zacznie się zabawką bawić. Bo to przecież zabawa - tata tak się z nim bawił...
@bazyl73 człowiek który przechowuje broń załadowaną to idiota. poza tym, nie widzę na filmie broni w rękach dziecka, a niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto za dzieciaka nie latał z patykiem udającym karabin i nie bawił się w wojnę. kiedyś w teksasie była kampania, żeby rodzice brali dzieci na strzelnice, oswajali je z bronią, żeby dzieciak wiedział, że broń to nie zabawka, i nie dochodziło do przytoczonych przez ciebie wypadków. jeszcze dodam, że znam kilku strzelców, mają dzieci, jak już miały kontakt z bronią to przed solidnym przygotowaniem, obyciem i po przyswojeniu zasad bezpieczeństwa. i jeśli dla ciebie posiadanie broni jest zbędne, co oczywiście rozumiem, nie utrudniaj dostępu do niej innym, praworządnym ludziom.
@bazyl73 Nie zgadzam się z tobą. Nie zmuszam nikogo do posiadania broni czy to współczesnej czy replik broni czarnoprochowej ale dzieci powinno się zapoznać z bronią, nawet tak małe jak to na filmie. Wytłumaczyć mu czym jest broń, że może zrobić krzywdę. Zakazać zabawy bronią ale jednocześnie dać do zrozumienia, że kiedy tylko zechce będzie mogło się tą bronią pobawić czy nie załadowaną w domu na zasadzie udawania czy na strzelnicy. Przykłady, które podałeś to tylko zaniedbanie rodziców, którzy nie zapoznali dzieci z bronią oraz źle ją przechowywali.
@bazyl73 jeszcze wyjaśnię przykłady które przytoczyłeś.
1. broń posiada zwykle bezpiecznik, nosi się ją zabezpieczoną/bez naboju w komorze nabojowej. inne noszenie jest albo niebezpieczne (co można przeczytać w podlinkowanym artykule) albo jest wtedy całkowicie rozładowana, ale noszenie jej wtedy ma mało sensu, bo opóźnia czas reakcji na zagrożenie.
2. instruktor dał dziewczynce PM. uważam, że dla młodego strzelca pistolety maszynowe, o ile ustawione na pojedynczy, są świetnym wyborem, dzięki kolbie jest większa stabilizacja, i jako że jest to pistolet, a nie karabin, ma mniejszy odrzut. tutaj zawinił instruktor, bo dał dziewczynce pm ustawiony na ogień ciągły, "skumulowany" odrzut po prostu ją wywrócił do tyłu i jeden pocisk niestety trafił
3. ojciec zostawił broń załadowaną, odbezpieczoną i w dodatku poza sejfem. myślę, że tłumaczyć nie trzeba
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2017 o 20:59
@Rk2000
Bo uważam wasze komentarze za zasługujące na zminusowanie. Po to wszak system ocen istnieje. A nie odpowiadam, bo poziom bzdur jakie prezentujecie jest gdzieś w okolicach JKM a do tego pułapu zniżał się nie będę, bo dużo wyżej słyszę już ostrzeżenia "terrain ahed, pull up". Dla mnie ktoś kto uważa, że dziecko należy brać na strzelnice i uczyć strzelać z pistoletu maszynowego nomen omen automatycznie ruguje się z grona ludzi a włącza się w grono psychopatów a z takowymi nie dyskutuję.
@bazyl73 A już myślałem, że będziemy mogli jakoś sensownie podyskutować. Jestem bardzo ciekawy kiedy takich osób jak ty będzie mniejszość. Na tej samej zasadzie nie powinniśmy uczyć dziecka jeżdżenia na rowerze bo może pod auto wpaść, a jednak uczymy, mówimy jak poruszać się bezpiecznie i co robić.
Polecam ci obejrzeć kilka filmów BrzydkiegoBuraka mam nadzieję, że uda mu się zmienić twoje nastawienie co do broni i przestaniesz być hoplofobem. :)
antyhoplofob
Jak długo posiadałeś broń wymagającą w Polsce zezwolenia? Bo ja kilka lat - w czasach gdy dorywczo parałem się działalnością w której czasem musiałem trochę pieniędzy nosić. To była zwykła gazówka. Pistolet. Siła odstraszania podobna do broni palnej a bezpieczniejsza, bo trudniej zabić i być z niej zabitym. I wiesz co - po tym jak przestałem to robić oddałem broń i zezwolenie. Uważam że jest mi niepotrzebna i wystarczającym w czasie chodzenia po nocy jest gaz. Przynajmniej (raz byłem w takiej sytuacji) gdy zostanie się przyblokowanym znienacka przez dwie osoby nie będzie się miało problemu, że oprócz zdrowia i pieniędzy traci się broń uzbrajając jakiegoś draba (ja miałem wtedy szczęście, ale dało mi to do myślenia, bo nie broń wykaraskała mnie z opałów). Wszyscy ci internetowi napinacze myślą, że zdążą wyciągnąć broń w każdej sytuacji. Nie - nie zdążą. I będą tylko rezerwuarem broni dla bandytów. I dlatego jestem przeciwny, bo chcę się w miarę pewnie czuć z gazem w kieszeni bo mam 99% pewności, że chłystek pod nocnym nie ma nic groźniejszego. Jak broń zacznie być popularna to takiej pewności już mieć nie będę. I mam nadzieję, że takich jak ja będzie większość bo nie chciałbym czytać artykułów jakie przytoczyłem w pierwszym poście tylko z informacją "w Warszawie dziecko zastrzeliło...". Bo także tych internetowych teoretyków którzy twierdzą że są w stanie zawsze odseparować broń od dzieci uważam za ludzi, których konstrukcja psychiczna nie pozwala na posiadanie nawet procy - ze względu na brak wyobraźni i oceny skutków swoich działań.
A teraz życzę kolorowych snów w których kalibrem zwiększacie sobie fiuta.
@bazyl73 nie mówię, że dziecko trzeba brać na strzelnicę, tylko że jak już strzela to PM z zablokowanym ogniem ciągłym jest idealnym wyborem, jeszcze odniosę się do poziomu, gdzie podałem niemerytoryczny argument? i gazówka, nie jest bronią palną, mimo że potrzeba na nią pozwolenia. i jeszcze w sprawie przechowywania, wyjaśnij jak dzieciak dostanie się do sejfu typu s1? przegryzie zamek?
@bazyl73 i na razie ty prezentujesz niski poziom, np wypowiedziami, cytuję: "A teraz życzę kolorowych snów w których kalibrem zwiększacie sobie fiuta.". możesz mi też wyjaśnić, jak człowiek po badaniach psychiatrycznych w których jasno jest napisane, że jest zdrowy, po zabraniu dziecka na strzelnicę staje się psychopatą?
@bazyl73 jeszcze ta sytuacja którą opisałeś, nie wiem jak dokładnie wyglądała, ale człowiek po ćwiczeniach i kursach jest w stanie wybronić się przed atakiem z zaskoczenia, są nawet przypadki obrony przed atakiem nożem z zaskoczenia, kiedy napastnik stał metr (!) od swojej ofiary. bronią nie trzeba celować po twarzy, żeby gaz zadziałał
Facet uczy dzieciaka jak nie być męską emopiyzdą w rurkach.
Eej, ja bym się tam cieszyła. Podstawy samoobrony, zasady nie celowania w kogoś, ale w punkt za nad kimś. Dla mnie to świetny ojciec!
A potem:
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1339785,USA-dwuletnie-dziecko-zastrzelilo-swoja-matke-Tragiczny-wypadek
http://wiadomosci.wp.pl/dziewieciolatka-przez-przypadek-zastrzelila-ich-ojca-rodzenstwo-napisalo-do-niej-list-6027682499637889a
http://wiadomosci.wp.pl/trzyletnie-dziecko-zastrzelilo-ojca-w-usa-6031893827383937a
bo przecież bron to taka fajna zabawka...
@bazyl73, rodzice odpowiadają za przechowywanie i udostepnianie broni. Jak u nas na wioskach gineły w wypadkach dzieci przy pracach rolniczych pomagajac rodzicom, to tez powinnismy zakazac uzywania maszyn rolniczych?
@paul123
Chyba widzisz różnicę pomiędzy zbędną bronią a niezbędnym w rolnictwie narzędziem. Zachowanie tego imbecyla z filmu jest naganne, bo oswaja dziecko z myślą, że ten kawałek metalu to zajebista zabawka i jak ten jeden jedyny raz ojciec w czasie czyszczenia zabawki odejdzie od stołu, bo mleko kipi to dziecko zacznie się zabawką bawić. Bo to przecież zabawa - tata tak się z nim bawił...
@bazyl73 jak bron moze byc zbedna, kiedy jest to jedyny przedmiot ktory moze ochronic rodzine przed napadem/rabunkiem ?
@paul123
Na tym poziomie dyskutował nie będę. Sprowadzisz mnie na dno i pokonasz doświadczeniem.
@bazyl73 za to twoj poziom to jest: zlikwidujmy bron bo zabija, zlikwidujmy dlugopisy bo popelniaja bledy ortograficzne. logiczne...
@bazyl73 człowiek który przechowuje broń załadowaną to idiota. poza tym, nie widzę na filmie broni w rękach dziecka, a niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto za dzieciaka nie latał z patykiem udającym karabin i nie bawił się w wojnę. kiedyś w teksasie była kampania, żeby rodzice brali dzieci na strzelnice, oswajali je z bronią, żeby dzieciak wiedział, że broń to nie zabawka, i nie dochodziło do przytoczonych przez ciebie wypadków. jeszcze dodam, że znam kilku strzelców, mają dzieci, jak już miały kontakt z bronią to przed solidnym przygotowaniem, obyciem i po przyswojeniu zasad bezpieczeństwa. i jeśli dla ciebie posiadanie broni jest zbędne, co oczywiście rozumiem, nie utrudniaj dostępu do niej innym, praworządnym ludziom.
@bazyl73 Nie zgadzam się z tobą. Nie zmuszam nikogo do posiadania broni czy to współczesnej czy replik broni czarnoprochowej ale dzieci powinno się zapoznać z bronią, nawet tak małe jak to na filmie. Wytłumaczyć mu czym jest broń, że może zrobić krzywdę. Zakazać zabawy bronią ale jednocześnie dać do zrozumienia, że kiedy tylko zechce będzie mogło się tą bronią pobawić czy nie załadowaną w domu na zasadzie udawania czy na strzelnicy. Przykłady, które podałeś to tylko zaniedbanie rodziców, którzy nie zapoznali dzieci z bronią oraz źle ją przechowywali.
@bazyl73 jeszcze wyjaśnię przykłady które przytoczyłeś.
1. broń posiada zwykle bezpiecznik, nosi się ją zabezpieczoną/bez naboju w komorze nabojowej. inne noszenie jest albo niebezpieczne (co można przeczytać w podlinkowanym artykule) albo jest wtedy całkowicie rozładowana, ale noszenie jej wtedy ma mało sensu, bo opóźnia czas reakcji na zagrożenie.
2. instruktor dał dziewczynce PM. uważam, że dla młodego strzelca pistolety maszynowe, o ile ustawione na pojedynczy, są świetnym wyborem, dzięki kolbie jest większa stabilizacja, i jako że jest to pistolet, a nie karabin, ma mniejszy odrzut. tutaj zawinił instruktor, bo dał dziewczynce pm ustawiony na ogień ciągły, "skumulowany" odrzut po prostu ją wywrócił do tyłu i jeden pocisk niestety trafił
3. ojciec zostawił broń załadowaną, odbezpieczoną i w dodatku poza sejfem. myślę, że tłumaczyć nie trzeba
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2017 o 20:59
@bazyl73 dlaczego minusujesz odpowiedzi, nie odpowiadając? imo to dość niski poziom
bo bazyl73 wyznaje poniższą zasadę:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2017 o 22:16
@Rk2000
Bo uważam wasze komentarze za zasługujące na zminusowanie. Po to wszak system ocen istnieje. A nie odpowiadam, bo poziom bzdur jakie prezentujecie jest gdzieś w okolicach JKM a do tego pułapu zniżał się nie będę, bo dużo wyżej słyszę już ostrzeżenia "terrain ahed, pull up". Dla mnie ktoś kto uważa, że dziecko należy brać na strzelnice i uczyć strzelać z pistoletu maszynowego nomen omen automatycznie ruguje się z grona ludzi a włącza się w grono psychopatów a z takowymi nie dyskutuję.
@bazyl73 A już myślałem, że będziemy mogli jakoś sensownie podyskutować. Jestem bardzo ciekawy kiedy takich osób jak ty będzie mniejszość. Na tej samej zasadzie nie powinniśmy uczyć dziecka jeżdżenia na rowerze bo może pod auto wpaść, a jednak uczymy, mówimy jak poruszać się bezpiecznie i co robić.
Polecam ci obejrzeć kilka filmów BrzydkiegoBuraka mam nadzieję, że uda mu się zmienić twoje nastawienie co do broni i przestaniesz być hoplofobem. :)
antyhoplofob
Jak długo posiadałeś broń wymagającą w Polsce zezwolenia? Bo ja kilka lat - w czasach gdy dorywczo parałem się działalnością w której czasem musiałem trochę pieniędzy nosić. To była zwykła gazówka. Pistolet. Siła odstraszania podobna do broni palnej a bezpieczniejsza, bo trudniej zabić i być z niej zabitym. I wiesz co - po tym jak przestałem to robić oddałem broń i zezwolenie. Uważam że jest mi niepotrzebna i wystarczającym w czasie chodzenia po nocy jest gaz. Przynajmniej (raz byłem w takiej sytuacji) gdy zostanie się przyblokowanym znienacka przez dwie osoby nie będzie się miało problemu, że oprócz zdrowia i pieniędzy traci się broń uzbrajając jakiegoś draba (ja miałem wtedy szczęście, ale dało mi to do myślenia, bo nie broń wykaraskała mnie z opałów). Wszyscy ci internetowi napinacze myślą, że zdążą wyciągnąć broń w każdej sytuacji. Nie - nie zdążą. I będą tylko rezerwuarem broni dla bandytów. I dlatego jestem przeciwny, bo chcę się w miarę pewnie czuć z gazem w kieszeni bo mam 99% pewności, że chłystek pod nocnym nie ma nic groźniejszego. Jak broń zacznie być popularna to takiej pewności już mieć nie będę. I mam nadzieję, że takich jak ja będzie większość bo nie chciałbym czytać artykułów jakie przytoczyłem w pierwszym poście tylko z informacją "w Warszawie dziecko zastrzeliło...". Bo także tych internetowych teoretyków którzy twierdzą że są w stanie zawsze odseparować broń od dzieci uważam za ludzi, których konstrukcja psychiczna nie pozwala na posiadanie nawet procy - ze względu na brak wyobraźni i oceny skutków swoich działań.
A teraz życzę kolorowych snów w których kalibrem zwiększacie sobie fiuta.
@bazyl73 nie mówię, że dziecko trzeba brać na strzelnicę, tylko że jak już strzela to PM z zablokowanym ogniem ciągłym jest idealnym wyborem, jeszcze odniosę się do poziomu, gdzie podałem niemerytoryczny argument? i gazówka, nie jest bronią palną, mimo że potrzeba na nią pozwolenia. i jeszcze w sprawie przechowywania, wyjaśnij jak dzieciak dostanie się do sejfu typu s1? przegryzie zamek?
@bazyl73 i na razie ty prezentujesz niski poziom, np wypowiedziami, cytuję: "A teraz życzę kolorowych snów w których kalibrem zwiększacie sobie fiuta.". możesz mi też wyjaśnić, jak człowiek po badaniach psychiatrycznych w których jasno jest napisane, że jest zdrowy, po zabraniu dziecka na strzelnicę staje się psychopatą?
@bazyl73 jeszcze ta sytuacja którą opisałeś, nie wiem jak dokładnie wyglądała, ale człowiek po ćwiczeniach i kursach jest w stanie wybronić się przed atakiem z zaskoczenia, są nawet przypadki obrony przed atakiem nożem z zaskoczenia, kiedy napastnik stał metr (!) od swojej ofiary. bronią nie trzeba celować po twarzy, żeby gaz zadziałał