Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kot1986
+29 / 37

Po pierwsze, to nie wina ciuchów, a kupujących bo są niedopasowani :P Po drugie połowa zaprezentowanych różni się prawa od lewej, zupełnie 2 różne produkty, fejk jak cholera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
-3 / 15

@kot1986 tak, wina kupujących że dostali ciuchy gorszej jakości od zamówionych "ze zdjęcia"... :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2017 o 10:19

J jajebie95
+12 / 16

@kot1986 szczególnie widać to w przypadku stroju kąpielowego. model można powiedzieć identyczny tylko no nie ukrywajmy figura już nie taka..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunkelheit92
+73 / 79

W niektórych przypadkach kupujący myślał chyba "kupię ciuch, oraz taką figurę jak na zdjęciu"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+23 / 23

Cóż sam w tym pracuję, znaczy się moja firma (jak i sam osobiście) wykonuję zdjęcia produktowe ciuchów. No niestety, modelka do ciuchów to zawodowa modelka z implantami piersi. Zawodowe modelki większość czasu pracują na siłowni, znaczy się, tam ćwiczą bo w zasadzie sprzedają do zdjęć swoje ciała, więc muszą o nie dbać, także zamiast iść i pracować w np. banku, taka dziewczyna inwestuje w siłownię, później po siłowni idzie do spa i dermatologa estetycznego który jej robi zabiegi wygładzające cerę itd. A implanty piersi? Generalnie nie są potrzebne modelce, chyba, że mają być na niej robione ciuchy, w tym wypadku dla takiej modelki "must have". Dlaczego? Nie oszukujmy się, jeśli dziewczyna tak o siebie dba, utrzymuje idealną figurę, a tłuszczu ma znikome ilości, to często ma plecy z tyłu, plecy z przodu. Jak taka dziewczyna założy np. sukienkę, to nie będzie tak dobrze wyglądała jakby miała duże i jędrne piersi, a z niczego żaden grafik nie będzie się męczył, żeby tworzyć piersi w PS, za dużo roboty. Poza tym, taka modelka idzie najpierw pod pędzel wizażystki, później jeszcze jest układana przez kilka osób, robione jest ideale światło, żeby wyglądała jeszcze atrakcyjniej, później zdjęcie jest obrabiane w PS gdzie modelka ma jeszcze dodatkowo wygładzaną cerę, ma likwidowane niedoskonałości, następnie wydłuża się jej nogi i robi wcięcie w talii jeszcze większe niż ma, ale tak delikatnie. Do tego powiększa się oczy, rozświetla odblaski na nogach i w efekcie ciuch na zdjęciu jest idealny, w zasadzie nie ciuch, tylko modelka. Na zawodowej modelce ciuch będzie leżał zawsze lepiej niż na normalnej kobiecie która tym bardziej nie ma czasu na siłownię i kasy na SPA czy dermatologa estetycznego. Aha, poza tym, te ciuchy są spinane spinaczami biurowymi, żeby jeszcze lepiej leżały na modelce, tylko na zdjęciach ich nie widać, bo one są przypięte z drugiej strony modelki :)

Kolejna sprawa, nie oszukujmy się, jeśli ciuch wygląda tak idealnie na zdjęciu, w ogóle ktoś inwestował w takie zdjęcia (sama zawodowa modelka weźmie za dzień zdjęciowy 500 PLN jak ma implanty piersi, tak za to się liczy, w USA taka modelka weźmie ok 400 USD), a weźmy na to sukienka i to jeszcze w chińskim sklepie kosztuje 20 PLN + przesyłka... Nie wiem jak trzeba być naiwnym, żeby uwierzyć, że dostanie się tą sukienkę która była szyta specjalnie dla modelki i jeszcze będzie tak samo leżała.

A więc jak to jest, że ciuch taki jest na chińskiej aukcji? To proste, jedna fabryka w Chinach, 2 linie produkcyjne, jedna szyje dany model w jakości pierwszorzędnej z najwyższej jakości materiałów i bardzo starannie, często dla jakiś domów mody, druga używa takich materiałów jakie zostały z poprzedniej produkcji, ewentualnie kupuje inne tańsze materiały, ten sam projekt szyje na szybko i tanio. W efekcie mamy często na zdjęciu fany ciuch, a w realu dostajemy za grosze coś podobnego, ale nie to samo. Sorry drogie panie, jak chcecie to co na zdjęciu to tylko w dużych sieciach, lub w sklepach które same robią zdjęcia swoich towarów na swoich modelkach. Może i nie wyglądają jak te z chińskich aukcji, ale dostajecie to co zamawiacie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamuut
+20 / 20

@dawidsznurek - w pełni profesjonalna odpowiedź na pytanie, czemu pani Hela z warzywniaka, nie stanie się gwiazdą wieczoru za 20zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ukman666
-5 / 7

Chince maja jakis problem ze zwyklym kopiowaniem. Tu nie tylko o ciuchy chodzi, ale tez o opakowania (brakujace literki), czy nawet glupie opisy. Kupilem niedawno 4 pendrive'y Sandiska - w aukcji byly opisane jako "U disk", co jest takim fajnym wynalazkiem pozwalajacym wkladac pena jednego do drugiego i tym samym powiekszac ich pojemnosc, a tu przyszly peny "zwykle", w sensie nie dajace sie rozszerzac - malo tego, to byly "U3 type", ktore nie dzialaja na wszystkich urzadzeniach - i to wlasnie na tych, do ktorych je kupilem. Takze zgadza sie - jest gdzies na swiecie dziadostwo jeszcze wieksze, niz w Polsce ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 5

Wiecie, dobranie rozmiaru to podstawa. Nie kupuję na aukcji gdzie nie ma solidnie pokazanych wymiarów w centymetrach. Bo np S to nie zawsze to samo S. Innym razem dziwne że leginsy ładnie wyglądają na okrągłem pupie i zdziwiona że nie leżą tak samo dobrze na płaskiej XD.
W kilku aukcjach to wgl nie ten sam ciuch. Widać to po wzorach.

Jednak najważniejsze: cena = jakość. Nie dziwne że dostaje się gównianą bluzkę jak się za nią zapłaciło 15zł czy 20zł XD. W necie można kupić wyższą jakość niż w sklepie za TĄ samą cenę. Jak kurtki są po 120zł, to w necie można już za to dostać skórzaną, a w sklepie jakąś sztuczną. Co nie zmienia faktu że wydamy tyle samo... Jak schodzimy z ceną, to jakość zaczyna gwałtownie spadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+3 / 3

Potwierdzam! Nie raz chcąc kupić w tym samym sklepie np. spodnie to jedne 40 na mnie pasują, a czasem 44 są za ciasne. + Polskie S to nie to samo co Chiskie S. Wyraźnie pani na zdjęciu 8 tego nie ogarnęła :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Livanir a mimo wszystko chiński centymetr jest taki sam jak polski ;) . Dlatego sugeruję się tylko takimi wymiarami i rozmiarami. Choć osobiście mam pewien "fart" bo moje wymiary są dość szablonowe (np szerokość barków do długości tułowia), więc ciuchy kupuję głównie na necie. Duży wybór, niższe ceny, nie trzeba latać jak dureń po sklepie itp :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kropka87
+3 / 3

Na 4 zdjęciu jest Sarah Jessica Parker (scena z filmu "Seks w wielkim mieście") w sukni ślubnej projektu Vivienne Westwood. Ten model wszedł do sprzedaży za ok. 10 tysięcy dolarów, naprawdę ktoś myślał, że za 50 czy 100zł dostanie identyczną suknię? Czy tacy ludzie są w 100% rozwinięci umysłowo? o.O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem