@Evandro Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co filozofować z kobietą o fizyce kwantowej, ją sie powinno kochać, rozumieć uczucia i ogólnie emocje dawać, ale nie że sebix by w ryło zasadzić, no chyba że karyne weźmiesz... Tu chodzi o czułość i romantyzm... Chociaż różnie to bywa.. Poza tym, chłop powinien wiedzieć czy bierze studentntkę z polibudy, która sie kształci, czy taką co już pracuje i jej to wali. Bo jak kobieta pracuje, to nie ma czasu na filozofie takie... Jedynie na przyjemności, ale są bardziej ambitniejsze i oświecone co czytają Zięby i medycyną naturaoną sie interesują i jakieś sporty uprawiają. Wniosek.. Patrz co bierzesz a nie oburzaj sie potem. Ja mam szeroki zakres wyboru, mi każda pasuje, albo może spasować. Czy to chrakter czy wygląd. Tak więc mogę mieć i taką co ma 175cm i 120kg wagi albo 160cm i 40-55kg wagi gustwownikiem SSBBW BBW nie jestem, ale nie pogardzę, bo mi sie podobają.
@rafainformatyk "Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co filozofować z kobietą o fizyce kwantowej..." tutaj masz kompletną rację. Trudno "filozofować" o czymś o czym samemu/samej nie ma się zielonego pojęcia. Później kompromitacja jak w democie. Dobrą obrałeś taktykę - nie porusza się sfer, gdzie własna niewiedza najwyżej może doprowadzić do zażenowania.
Robię drugi kierunek i napiszę jedno: fizyka, czy chemia nie bez powodu podzielone są na działy, a te na poddziały. Fizyka kwantowa jest tak rozległa, że większość profesorów nie ukrywa, iż trudno "jest to ogarnąć". Oprócz "czystemu fizykowi" cała fizyka kwantowa nie jest nikomu potrzebna, bo w zależności od zawodu wybiera się poszczególne praktyczne jej aspekty. Nie pochlebiam również głoszeniu stereotypów mających tworzyć światopogląd, że niby jak jesteś mężczyzną to z innym przedstawicielem własnej płci swobodnie możesz porozmawiać na temat: mechaniki, fizyki, chemii, socjologii, polityce (ustrojach itp.) - w zdecydowanej większości coś tam w głowie świta (większość to wiedza z blogów/forów, najwyżej 2-3 książek przeczytanych ze znikomym zrozumieniem), ale nie na tyle przeanalizowane/zdefiniowane, aby poważnie o tym porozmawiać, bądź trzeba poprawiać. Przestańcie egzystować w jakiejś dziwnej bańce i widzieć w lustrze profesorów z danej dzieciny, bo coś się "liznęło" w życiu.
P.S. jakim cudem możesz cokolwiek wiedzieć o fizyce kwantowej jeżeli w taki sposób formułujesz myśli? Nad jakim obszarem pochylasz swoją uwagę?
Poza tym idź uczyć się biologii dalej. Nabłonek wyściela też wnętrze żył organów wewnętrznych. I zewnętrze tychże. Zgodnie z twoją logikę wnętrze jamy brzusznej to środowisko zewnętrzne.
Dlatego się obraziła i poszła. Nie była w stanie (zapewne kolejny raz) w czasie stosunku płciowego "prostować" wiedzę partnera, a że lubi utrzymywać "bliższe stosunki" z dobrze wykształconymi to ochota jej przeszła :(.
P.S. Swoją drogą przynajmniej jakaś nowa wymyślona historyjka na demotach.
No i masz nauczkę na przyszłość- jak już bielizna spadnie, to "nie filozuj", tylko szable w dłoń, i do boju :-)))
@Evandro Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co filozofować z kobietą o fizyce kwantowej, ją sie powinno kochać, rozumieć uczucia i ogólnie emocje dawać, ale nie że sebix by w ryło zasadzić, no chyba że karyne weźmiesz... Tu chodzi o czułość i romantyzm... Chociaż różnie to bywa.. Poza tym, chłop powinien wiedzieć czy bierze studentntkę z polibudy, która sie kształci, czy taką co już pracuje i jej to wali. Bo jak kobieta pracuje, to nie ma czasu na filozofie takie... Jedynie na przyjemności, ale są bardziej ambitniejsze i oświecone co czytają Zięby i medycyną naturaoną sie interesują i jakieś sporty uprawiają. Wniosek.. Patrz co bierzesz a nie oburzaj sie potem. Ja mam szeroki zakres wyboru, mi każda pasuje, albo może spasować. Czy to chrakter czy wygląd. Tak więc mogę mieć i taką co ma 175cm i 120kg wagi albo 160cm i 40-55kg wagi gustwownikiem SSBBW BBW nie jestem, ale nie pogardzę, bo mi sie podobają.
@rafainformatyk "Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co filozofować z kobietą o fizyce kwantowej..." tutaj masz kompletną rację. Trudno "filozofować" o czymś o czym samemu/samej nie ma się zielonego pojęcia. Później kompromitacja jak w democie. Dobrą obrałeś taktykę - nie porusza się sfer, gdzie własna niewiedza najwyżej może doprowadzić do zażenowania.
Robię drugi kierunek i napiszę jedno: fizyka, czy chemia nie bez powodu podzielone są na działy, a te na poddziały. Fizyka kwantowa jest tak rozległa, że większość profesorów nie ukrywa, iż trudno "jest to ogarnąć". Oprócz "czystemu fizykowi" cała fizyka kwantowa nie jest nikomu potrzebna, bo w zależności od zawodu wybiera się poszczególne praktyczne jej aspekty. Nie pochlebiam również głoszeniu stereotypów mających tworzyć światopogląd, że niby jak jesteś mężczyzną to z innym przedstawicielem własnej płci swobodnie możesz porozmawiać na temat: mechaniki, fizyki, chemii, socjologii, polityce (ustrojach itp.) - w zdecydowanej większości coś tam w głowie świta (większość to wiedza z blogów/forów, najwyżej 2-3 książek przeczytanych ze znikomym zrozumieniem), ale nie na tyle przeanalizowane/zdefiniowane, aby poważnie o tym porozmawiać, bądź trzeba poprawiać. Przestańcie egzystować w jakiejś dziwnej bańce i widzieć w lustrze profesorów z danej dzieciny, bo coś się "liznęło" w życiu.
P.S. jakim cudem możesz cokolwiek wiedzieć o fizyce kwantowej jeżeli w taki sposób formułujesz myśli? Nad jakim obszarem pochylasz swoją uwagę?
Boże, chroń nas przed kretynami którzy chcą sobie rzewnie pobełkotać w trakcie seksu. Na filozofię się zapisz, szkoda dla ciebie kobiet.
Wcale się jej nie dziwię. "Dotknąć każdy punkt" - doucz się o rządzie czasowników, a potem filozofuj.
Przepraszam "kochałeś się" z czym?
@Evandro jak zżynał z Wykopu zapomniał że na Demotach nie używa się tamtejszego słownictwa.
Poza tym idź uczyć się biologii dalej. Nabłonek wyściela też wnętrze żył organów wewnętrznych. I zewnętrze tychże. Zgodnie z twoją logikę wnętrze jamy brzusznej to środowisko zewnętrzne.
Dlatego się obraziła i poszła. Nie była w stanie (zapewne kolejny raz) w czasie stosunku płciowego "prostować" wiedzę partnera, a że lubi utrzymywać "bliższe stosunki" z dobrze wykształconymi to ochota jej przeszła :(.
P.S. Swoją drogą przynajmniej jakaś nowa wymyślona historyjka na demotach.
Było zrobić ten "zastrzyk" a dopiero potem majaczyć. Baby to pierwotne umysły. Z nimi trzeba prosto!
Fajny musiał być ten seks, skoro zająłeś się takim filozofowaniem... Współczuję dziewczynie. Tobie też.
Naprawdę musiało to trafić na główną?
chciałeś się popisać przed dziewczyną czy przed nami?