Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Sp4des
+24 / 26

Ironicznie ty byś się nie nadawał. Za dużo błędów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+8 / 10

Dla elit wiele dróg było otwartych (i nadal tak jest) nawet bez studiów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2017 o 11:31

avatar darek1423
0 / 0

@maszrum101 Wiem ,że więcej błędów popełniłem. Przecinek i "wiele". po prostu muszę kilka razy sprawdzać co wstawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kiciulek90
+21 / 27

Absolutnie nie należy ograniczać liczby kierunków. Wystarczy przestać je finansować za pośrednictwem państwa, ewentualnie zostawić stypendia dla wybitnych jednostek. Wtedy okaże się, które studia są wartościowe na rynku, a które kierunki umrą śmiercią naturalną. Swoją drogą... autorze - wróciłbyś do podstawówki i powtórzył chociaż interpunkcję, długo przed tym, zanim zaczniesz snuć wywody o szkolnictwie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2017 o 23:40

avatar Pergamin
+6 / 8

@mooz A są darmowe? Tzn: Rosną jak grzyby po deszczu, a nauczyciele żywią się powietrzem? Wybacz, nie mogłem się powstrzymać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+3 / 5

@Kiciulek90 Interpunkcja interpunkcją, ale gość ma rację. Błąd w systemie edukacji jest taki, jak napisałeś, finansowanie z państwowych pieniędzy. Każda uczelnia dostaje kasę za każdego studenta, pytanie, czy uczelni opłaca się nauczać na wysokim poziomie wybitne jednostki czy jednak pójść na masę, niczego nie uczyć byleby przez 5 lat studiował? Chyba jasnym jest, że każda uczelnia chce jak najwięcej studentów i nawet największego cymbała przepuszczą byleby studiował bo dostają za niego kasę. Już jak ja studiowałem grafikę to się zaczynało, ja na grafice miałem retusze, fotografia, obróbka graficzna materiałów fotograficznych, grafikę wektorową, rysunek (ten był tylko dodatkiem bo nie każdy ma talent do rysowania), grafika 3D, teksturowanie, design 3D, tworzenie stron internetowych w oparciu o HTML, CSS, PHP i Pythona, podstawy programowania w tym były podstawy C, C++, Lua, Flash, Delphi i Java, obsługa programów graficznych jak 3DS max, Blender, Zbrush, programy do normalmap i wiele innych. Do tego mieliśmy podstawy zabezpieczeń sieciowych, SEO, SEM i mechanika funkcjonowania sieci globalnej. Dzisiaj jak ja widzę "projektowanie graficzne", "sztuka medialna", "grafika cyfrowa" i wiele innych to aż żal łapie że tak się cofamy. 5 lat temu kończyłem te studia na poziomie inżyniera, a dzisiaj mam pracowników którzy takie twory studiują... Jedna dziewczyna ma na tej swojej "grafice" wektory i fotografię, inny chłopak ma na swojej grafice wektory i photoshopa, a jeszcze inny wektory, fotografię i podstawy tworzenia stron internetowych. 5 ku&$# lat nauki czegoś, co ja musiałem ogarnąć w 2 miesiące. A już u mnie było śmiechu z poziomu nauczania jak się okazywało, że dziewczyna która nie wiedziała jak wyłączyć automatyczny stan hibernacji w swoim laptopie zdawała, nie wspominając jak dziewczyny w mojej grupie radziły sobie z programowaniem, bo to wołało o pomstę do nieba jak my musieliśmy zapierdzielać programowanie, a dziewczyny były zwolnione z tego bo dziewczyny nie muszą umieć programować. To po jaką cholerę szły na wydział informatyczny? Ale to i tak było lepiej niż dzisiaj kiedy niczego nie uczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fiutos
+5 / 7

A kto zabroni marnowania czasu na gównokierunki? Jak ktoś ma taki kaprys to czemu nie - działa to identycznie jak w starym modelu, dobrze płatna praca wyłącznie po wartościowych kierunkach jest, a Ci co idą na bezwartościowe to uczestniczą w przecież selekcji i tylko im się wydaje że są elitą, dla nich możliwości nie ma za wiele poza pochwaleniem się papierowym wykształceniem wyższym.

Serio trzeba wam interwencji państwa i likwidacji bo jesteście aż tak tępi że nie potraficie sami nie iść na coś bez perspektywicznego? Wolnej woli nie macie i siłą te gównokierunki są z przydziału czy jak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar darek1423
0 / 6

Chodzi mi o finansowanie tych "gównokierunków" przez państwo czyli de facto każdego obywatela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fiutos
+2 / 2

@darek1423 o finansowaniu tego procederu w democie nie było mowy. Moje zdanie jak o to chodzi? Ten kraj marnotrawi pieniądze na takie pierdoły, w takich ilościach, i takich rażących kretynizmach że uczelniami zająłbym się przy samej końcówce listy jakbym odhaczył korupcje nepotyzm nfz zus biurokracje itd itd. Ogólne podejście do "darmowej" edukacji to jedno z bardzo niewielu pozytywnych rzeczy jakie ten kraj ma do zaoferowania obok braku multikulti, braku zagrożenia terrorystycznego, rodaków i piękna natury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar darek1423
0 / 0

Dlatego wyjaśniłem. Nie zmieściłem w democie całego przekazu mojego toku rozumowania. Skrócenie spowodowało niedopowiedzenia ,które zwiększyło pole interpretacji. Nic nie jest "darmowe". Państwo nic nie daje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fiutos
0 / 0

@darek1423 dlatego darmowe zapisałem w cudzysłowie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
+1 / 3

Problem zbyt dużej liczby studentów po części rozwiązałby powrót do trudniejszej matury. Wtedy za jednym zamachem zmniejszylibyśmy problem braku fachowców typu elektryk czy hydraulik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
+3 / 3

@pawel1148 Tak, kary pieniężne za wszystko wprowadzajmy, doskonały pomysł... Czasem człowieka nie trzeba ukarać tylko zachęcić - jeśli technika będą dobre i fajna po nich będzie praca dzieciaki same tam pójdą. Niestety, w technikach u nas jest jak jest. Z resztą, jak wprowadzisz kary pieniężne to zrobi ci się pierdylion śmieciowych techników, bo będą robić technika aby technikum było i nic poza tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fghfghght
0 / 0

@sadzio132 idz na chemie i biologię rozszerzoną - tak na 80% każdą napisz, ciekawe czy po tym powtórzysz że matura jest łatwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dellen33
0 / 0

@sadzio132 Dlaczego decydujesz o tym, kto ma być hydraulikiem a kto elektrykiem? Co jeśli ktoś siebie w tym nie widzi? Zmusisz go do tego?
Ja osobiście wolałbym iść na zasiłek niż hańbić się taką " pracą ".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
+1 / 1

@~fghfghght To, czy matura jest łatwa w dużej mierze zależy od tego, jak się uczyłeś/jaką wybrałeś szkołę. Dla twojej wiadomości: jestem już dawno po maturze i mogę powiedzieć, że trudno nie było. Poza tym żeby mieć zdaną maturę nie muszę iść na biologię, czy chemię, wystarczy mi polski, matma i dowolny język obcy na 30% oraz przystąpienie do byle jakiego rozszerzenia (mogę nawet oddać pustą kartkę) - z takim zestawem już mogę iść na studia (jeśli się na jakieś dostanę oczywiście). Z resztą, biorąc pod uwagę poziom jaki był kiedyś: tak, mogę powiedzieć, że matura jest łatwa. @~dellen33 Chyba masz za dużo pieniędzy od rodziców i nosek za wysoko, skoro wolisz iść na zasiłek niż "hańbić się" pracą elektryka (sry, nie mogłem się powstrzymać). A teraz poważnie: czy ja kogoś do czegoś zmuszam? Nie. Każdy ma wybór. Po prostu przedstawiłem rzeczywistość, w której, jeśli chcesz iść na studia musisz się uczyć, jeśli chcesz być fachowcem musisz się np. bawić kabelkami. Możesz zawsze wybrać taka drogę, na jakiej się widzisz i nikt ci nie zabrania. Inna sprawa, że nie każdy trafi tam, gdzie się widzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2017 o 23:10

avatar ~fghfghfghfghfg
0 / 0

@sadzio132 Stara podstawa jest trudniejsza i ma szerszy zakres materiału oraz mniej czasu na pisanie dają, to prawda, ale dalej jest do ruszenia (sam podchodzę w tym roku do starej i jutro chemię pisze), ale nowa tez do łatwizny nie należy. Zdać każde rozszerzenie możesz nawet na 1% i technicznie masz zdają ale takie coś jest gówno warte, tak samo gówno warte są studia po 30% polskiego i 30% matmy. Nie ma co zawyżać trudności matur, bo sensowne uczelnie i tak wymagają wyśrubowanego wyniku którego obibok i nieuk nie osiągnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadzio132
0 / 0

@~fghfghfghfghfg Sensowne uczelnie, przynajmniej w naszym kraju, niekoniecznie wymagają dobrego wyniku na maturze, bo dostają dotacje od liczby przyjętych studentów, co oznacza, że przyjmują w sumie każdego. Z utrzymaniem się jest ciężej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Komandos1990
0 / 4

Widać, że autor zupełnie nie wie po co jest aktualna sytuacja nt podejmowania studiów. Powiem tak, jest to czysto polityczne :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~anonarek
0 / 2

Po co zamykać kierunki, jeśli wystarczy zmniejszyć liczbę studentów na roku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masky17
+6 / 6

Wystarczy wprowadzić z powrotem egzaminy wstępne, podnieść poziom matur, a także wprowadzić na studiach surowe kary za ściąganie i plagiaty. Problemem na rynku nie jest ilość absolwentów, ale jakość ich wiedzy, a ta jest niska skoro duża część rzeczonych studentów traktuje studia, jako przedłużenie podstawówki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dellen33
+2 / 2

@masky17 Skoro miałyby być wprowadzone egzaminy wstępne to jaki jest sens podnoszenia poziomu matur? Powiem więcej - jaki jest sens utrzymywania matury w ogóle? Liceum można skończyć bez matury, więc w takiej sytuacji świadectwo dojrzałości byłoby tylko pustym papierem który nie wiadomo po co się zdobywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

@masky17 @dellen33
Też kiedyś zastanawiałem się nad tym i do niczego mądrego nie doszedłem. Ta tzw. "matura" jest kompletnie pozbawioną dziś sensu tradycją. Jest to po prostu egzamin wyjściowy, mający RZEKOMO potwierdzić, iż w tym liceum, czy technikum, nauczyliśmy się czegoś. W praktyce sprawdza to jakąś mało przydatną w życiu wiedzę typu "interpretacja wiersza", czy porównanie motywu natury w lekturach szkolnych. Niech wystąpi choć jedna osoba, której tematy maturalne przydały się w życiu codziennym (wykluczając oczywiście polonistów, językoznawców i tego typu zawody, które z tego żyją). A matematyki mamy ciągi, geometrię i inne cuda, które 99.9% ludzi nigdy więcej nie wykorzysta w życiu codziennym.
W życiu codziennym potrzebna jest umiejętność czytania ze zrozumieniem, oraz liczenia (dodawanie, odejmowanie, tabliczka mnożenia, obsługa kalkulatora). I tyle. Cała reszta, to są rzeczy, które przydają się absurdalnie sporadycznie, albo nawet i w ogóle nigdy się nie przydają.

Matura więc, w aktualnym formacie, sprawdza wiedzę, która niemal w całości (99.99%) nikomu nigdy nigdzie się nie przyda.


Natomiast zgadzam się w pełni, że na studia powinny być BRUTALNE egzaminy, ale dotyczące danego kierunku: Osoba startująca na informatykę nie mui umieć interpretować Pana Tadeusza, ale musi co najmniej umieć liczyć przynajmniej jakieś proste równania różniczkowe.
Ponadto, uczelnie powinny dostawać pieniądza ściśle związane ze średnimi zarobkami ich absolwentów. Wtedy uczelnia musiałaby nadążać za rynkiem, a nie uczyć przestarzałej wiedzy, a także musiałaby autentycznie UCZYĆ danego kierunku, a nie wygłupiać się bezsensownymi zapchajdziurami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mati35mm
-1 / 3

kiedyś żyło się w ziemiankach. kto jest za tym żeby zburzyć wszystkie budynki i żyć jak kiedyś ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grescio
+5 / 5

A ja wam powiem, że można wiele osiągnąć bez studiów i ze studiami i można nic nie osiągnąć bez studiów i z nimi. Wszystko zależy od zaangażowania, chęci, znajomości i szczęścia. A przede wszystkim od tego co się potrafi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~erwer3
0 / 0

Kiedyś studia były dla dzieci paryjniakow albo komunistów a nie dla elit. Nie chciałbyś do tego wracać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~doswiadczenie
0 / 0

Teraz wystarczy zrobić licencjat z czegokolwiek, a potem nas interesującą podyplomówkę. Problem rozwiązany:) Wyższe wykształcenie + potrzebna wiedza = znalezienie pracy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~FunkyKoval77
-1 / 1

Ja na to jestem za głupi bo skończyłem tylko studia średnie, no ale rozumiem, że Ty kończyłeś studia wyższe więc takie mądrości wychodzą z Ciebie niemal w odruchu. A już ciut poważniej: wyższa uczelnia = studia. Nie istnieje nic takiego jak studia wyższe. To klasyczny pleonazm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

Tacy geniusze jak ty, chcieli pod koniec XIX w. zamykać wydziały fizyki na uniwersytetach - bo przecież wszystko co mogło być odkryte już zostało odkryte i utrzymywanie fizyków to marnowanie pieniędzy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem