ale go zminusowali za prawde na stos z kurhfami, a najgorsze jest to, ze kiedys dzieciaki po polu biegaly na drzewa wlazily, boiska lawki byly pelne od rana do nocy i sie nie chcialo wracac na dobranocke, spadles sie otrzasnales szles dalej, teraz spadniesz a pewnie po karetke zadzwonia. a teraz co najwyzej moga na drzewach banany zrywac na tabletach. i kto mi powie ze technologia jest dobra? dobra dla inteligentnych, ktorzy wiedza do czego wynaleziona, a nie isc w oslep za reszta i dzieciaki po sklepach na smyczy prowadzac.
@daro97 Jest za to najbardziej narzekającym w historii ludzkości. Poza tym w ogóle nie rozumieją, że świat się zmienia, i zawsze będzie się zmieniał...
@daro97 Nie sądzę, aby w tym był realny problem. Tzw. reformę edukacyjną z wprowadzeniem tzw. nowej podstawy programowej i gimnazjów wprowadzono 17 lat temu, w tym samym roku zniesiono służbę wojskową. Dziś p..owate g...niarze są uczeni przez nauczycieli, którzy już przy wprowadzaniu tzw. reformy często byli jeszcze w szkole. Chyba, że chodzi o np. przewodniczącego ZNP S. Broniarza, który ostatnią lekcję poprowadził jeszcze przed reformą, w XXw.
Ktoś tu za bardzo przyjął do siebie treść memów z tatą Ludwiczka. W latach 90 może nic sobie nie robiono z wypadków dziecka w domach alkoholików co nawet teraz się zdarza. Jest różnica miedzy biadoleniem od zadrapania, a uważania, że najlepiej już w kołysce zafundować survival rodem z gułagu. Napiszmy jeszcze, ze kiedyś nie było ciot w rurkach, bo każdy bez płaczu pił wrzątek, przepiłował sobie nogę albo dla zabawy zrywał sobie paznokcie. A i jeszcze kiedyś byli tacy twardziele, że wypijano litr benzyny i łykało zapalona zapałkę i każdy nawet poparzeń nie miał.
Jedynymi piz*ami mogą być rodzice którzy na nic nie pozwalają rodzicem bo Brajanek się ubrudzi :P dzieci były dziećmi, odpierniczało się, świeptało, rwało ubrania i to z bananem na japie :P potem goiło rano, strupy ze szklanką mleka od mamy, frytkami robionymi przez babcię i dobranocką....
@xxxl12 Jak teraz przejeżdżam obok mojego osiedla na którym się wychowałem, to nie widzę tam ŻADNYCH dzieci. Kiedyś nie trzeba było sprawdzać, czy ktoś jest na polu, tylko się wychodziło i zawsze była zgraja. Od 4latków wzwyż, a rodzice tylko czasami łypali przez okno na te najmłodsze, bo te starsze 6-9lat, to już miały swoje ścieżki i nikt ich nie pilnował.
Wcale nie jesteście ostatnim rocznikiem bawiącym się na dworze. Jestem z '00 i pamiętam jak prawie się pozabijaliśmy skacząc z drzew itp. a dziś od 12 do 20 dzieciaki na podwórku ciągle japę darły. :P
Mechanizm działa tutaj tak samo, jak w przypadku stwierdzeń, że "kiedyś ta młodzież była dobrze wychowana, a teraz?". Nawet jeśli założymy, że to prawda, to od kogo te dzieci przejęły wzorce? Bo chyba nie od tych "prawdziwie męskich chłopców, którzy codziennie łamali sobie kości i nawet nie płakali"? Ale skoro nie od nich, to właściwie od kogo?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2017 o 19:58
Taaak bo wtedy picdusiów nie było, a dziś nie ma kozackich smarkaczy... Bo wtedy wszystkie panienki były DAMAMI,a dziś wszystkie są urwami... Rzygam tęczą na takie demoty... Oh pardon "demoty"...
@jamarkus A dzieciaki p*zdowawatego pokolenia (czyli wnuki tych z lat 90-tych), w ramach buntu i zanegowania modelu życia rodziców, znużone cyberprzestrzenią i mocno już przebrzmiałymi urządzeniami mobilnymi, nie znające Facebooka wiele lat po jego upadku, znowu będą rozbijać sobie kolana i ryje na podwórkach. I tak w kółko. Wszystko w dziejach świata przebiega po sinusoidzie.
i dzisiejsza młodzież myśli że jest zaj..ta a to cioty w rurkach i wyżelowanych włosach
ale go zminusowali za prawde na stos z kurhfami, a najgorsze jest to, ze kiedys dzieciaki po polu biegaly na drzewa wlazily, boiska lawki byly pelne od rana do nocy i sie nie chcialo wracac na dobranocke, spadles sie otrzasnales szles dalej, teraz spadniesz a pewnie po karetke zadzwonia. a teraz co najwyzej moga na drzewach banany zrywac na tabletach. i kto mi powie ze technologia jest dobra? dobra dla inteligentnych, ktorzy wiedza do czego wynaleziona, a nie isc w oslep za reszta i dzieciaki po sklepach na smyczy prowadzac.
kiedyś każdy dziecial był kaskaderem.
Kurcze myślałem, że to młody Kwaśniewski
Przeproś pi*dowatych gówniarzy. Dziś to nawet nie wie czy aby na pewno ma tę płeć co w dowodzie.
Nie wszyscy to cioty w rurkach
Zgadzam się, twoje pokolenie jest najlepsze. Nie było piz..... i w wieku trzech lat wbijało gwoździe samym kciukiem.
@PrawdziwieTrue I opalało sie w śnieżycy! A ich dziadkowie jednym granatem rozwalali czołg i 2 piechoty!
@Livanir a potem granat wybuchał
Szkoda, że, jak pokazuje powyższy demon, to najzaje*istsze pokolenie w historii nie nadawało się do wychowywania dzieci.
@daro97 Jest za to najbardziej narzekającym w historii ludzkości. Poza tym w ogóle nie rozumieją, że świat się zmienia, i zawsze będzie się zmieniał...
@daro97 Nie sądzę, aby w tym był realny problem. Tzw. reformę edukacyjną z wprowadzeniem tzw. nowej podstawy programowej i gimnazjów wprowadzono 17 lat temu, w tym samym roku zniesiono służbę wojskową. Dziś p..owate g...niarze są uczeni przez nauczycieli, którzy już przy wprowadzaniu tzw. reformy często byli jeszcze w szkole. Chyba, że chodzi o np. przewodniczącego ZNP S. Broniarza, który ostatnią lekcję poprowadził jeszcze przed reformą, w XXw.
Ktoś tu za bardzo przyjął do siebie treść memów z tatą Ludwiczka. W latach 90 może nic sobie nie robiono z wypadków dziecka w domach alkoholików co nawet teraz się zdarza. Jest różnica miedzy biadoleniem od zadrapania, a uważania, że najlepiej już w kołysce zafundować survival rodem z gułagu. Napiszmy jeszcze, ze kiedyś nie było ciot w rurkach, bo każdy bez płaczu pił wrzątek, przepiłował sobie nogę albo dla zabawy zrywał sobie paznokcie. A i jeszcze kiedyś byli tacy twardziele, że wypijano litr benzyny i łykało zapalona zapałkę i każdy nawet poparzeń nie miał.
A kto ich urodził? Pokolenie z lat 90' :P
@AngelWriterXD , mamy starzejące się pańśtwo. Jeśli nie mówimy o nastoletnich mamach, to są to jeszcze roczniki 80. :)
@pani__jeziora , fakt, mój błąd. :P
Jedynymi piz*ami mogą być rodzice którzy na nic nie pozwalają rodzicem bo Brajanek się ubrudzi :P dzieci były dziećmi, odpierniczało się, świeptało, rwało ubrania i to z bananem na japie :P potem goiło rano, strupy ze szklanką mleka od mamy, frytkami robionymi przez babcię i dobranocką....
A teraz trzeba zapierniczać do pracy :(
Brajanek ma akurat luz, bo rodzice albo mają fazę albo są na kacu.
Lepsze takie niż śmierdzące cebulaczki chlejace dzień w dzień na ławeczce i żyjące z 500 plus
a kto piz*owatych gówniarzy wychował tak że są pi*dowaci?
W kasku. Cienias.
Otóż to. Nie przypominam sobie żeby w latach 80. i 90. kaski były w powszechnym użyciu...
To teraz już dzieci nie jeżdżą na rowerach, nie biegają, nie rozbijają sobie kolan i nie mają zadrapań?
@xxxl12 Jak teraz przejeżdżam obok mojego osiedla na którym się wychowałem, to nie widzę tam ŻADNYCH dzieci. Kiedyś nie trzeba było sprawdzać, czy ktoś jest na polu, tylko się wychodziło i zawsze była zgraja. Od 4latków wzwyż, a rodzice tylko czasami łypali przez okno na te najmłodsze, bo te starsze 6-9lat, to już miały swoje ścieżki i nikt ich nie pilnował.
Wcale nie jesteście ostatnim rocznikiem bawiącym się na dworze. Jestem z '00 i pamiętam jak prawie się pozabijaliśmy skacząc z drzew itp. a dziś od 12 do 20 dzieciaki na podwórku ciągle japę darły. :P
@xxxl12 Ja zawsze jak chciałam iść na plac zabaw (jakieś 7 lat temu, mam 17) to był cały pełny
idz wyładowywac frustracje gdzie indziej
Mechanizm działa tutaj tak samo, jak w przypadku stwierdzeń, że "kiedyś ta młodzież była dobrze wychowana, a teraz?". Nawet jeśli założymy, że to prawda, to od kogo te dzieci przejęły wzorce? Bo chyba nie od tych "prawdziwie męskich chłopców, którzy codziennie łamali sobie kości i nawet nie płakali"? Ale skoro nie od nich, to właściwie od kogo?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 19:58
Taaak bo wtedy picdusiów nie było, a dziś nie ma kozackich smarkaczy... Bo wtedy wszystkie panienki były DAMAMI,a dziś wszystkie są urwami... Rzygam tęczą na takie demoty... Oh pardon "demoty"...
Sam jestem z lat 90 ale powoli wuj mnie strzela jak widzę wszędzie to onanizowanie się latami 90 i 80
Wszystko zaczęło się zmieniać wraz z wypuszczeniem win95.
Dzieciaki lat '90 wychowało p*zdowawate pokolenie dzieciaków
@jamarkus A dzieciaki p*zdowawatego pokolenia (czyli wnuki tych z lat 90-tych), w ramach buntu i zanegowania modelu życia rodziców, znużone cyberprzestrzenią i mocno już przebrzmiałymi urządzeniami mobilnymi, nie znające Facebooka wiele lat po jego upadku, znowu będą rozbijać sobie kolana i ryje na podwórkach. I tak w kółko. Wszystko w dziejach świata przebiega po sinusoidzie.
Wcale nie jest p*zdowaty. Z ochraniaczem na twarzy, a i tak p*zdą pod okiem...
dobre popieram
Dobre zdjęcie. Po wywaleniu się na pysk w końcu zrozumiał, że trzeba zakładać kask. Szkoła życia.
To nie pokolenie piz*owatych dzieci nadeszło. To pokolenie piz*owatych rodziców
Autorze demota, i ja mam cię szanować?
Spaczone spojrzenie przez tzw. efekt nostalgii.
Ale i tak większość "p*zd w rurkach" to ponad dwudziesto-latkowie :D
Takie podejście jak autora tego demotywatora ma nawet naukową nazwę: JUVENOIA
...tylko to ciężki przypadek