I po osiągnięciu pełnej dojrzałości. Lisy w nadmiernej ilości to szkodniki. Oczywiście tylko w nadmiernej ilości - bo w dpowiedniej zabijają np. gryzonie i mają swoją funkcję w przyrodzie. Jednak trzeba kontrolować ich populację odstrzałami a futerko się przydaje. Nawet lepiej, że można je wykorzystać - wówcas taki odstrzał jest także pożyteczny dla człowieka a nie np. dla gniazd prasich z których lisy wyjadają pisklaki itp. https://www.futrakaribu.pl/pol_pl_Czapka-futrzana-mysliwska-z-rudego-lisa-517_2.jpg
Ludzie, lisy to szkodniki, ostatnio w Polsce rozmnożyły się tak bardzo, że zagrażają realnie populacji zajęcy. Problem polega na tym, że wskutek rozrzucanej szczepionki na wściekliznę lisy przestały na tę chorobę umierać (do tej pory kontrolowała ona ich populację), a nie zwiększono odstrzału lisów, bo ekolodzy zaraz by się oburzyli.
@dhz467 bo i człowiek jej nie pomagał np szczepionkami. Po to daje lisom szczepionki, by nie chorowaly, ale bym mogł je odstrzelić np na futerko. Normalna sprawa - inwestuje w coś, bym miał z tego potem jakieś profity. Np chce by populacja saren się zwiększyła, by za 3 lata móc kilka odstrzelić na zdrowe dzikie mięso. Po to też najpierw inwestujesz w firmę i ją rozkręcasz by Ci przynosiła dochód. Normalna sprawa :)
@dociekliwy Nie musisz się tak martwić :) Często w naturze nawet i bez pomocy człowieka zdarza się tak że jakiś gatunek drapieżny namnaża się w dużych ilościach przez co populacja ich pożywienia się zmniejsza. Ale kiedy populacja pożywienia się zmniejsza, drapieżnikom zaczyna brakować pożywienia więc ich populacja też spada w ilości. I następuje odwrotność - mniejsza ilość drapieżników, roślinożerca namnaża się w dużych ilościach.
Szczepionki na wściekliznę nie tylko powodują że lisy mniej giną, ale też chronią nas przed tą wścieklizną oraz nasze zwierzęta - psy, koty, które mogłyby w różnych sytuacjach niestety złapać wściekliznę od takiego lisa.
@Occcc Zgadzam, że coś co występuje naturalnie spokojnie samo się ureguluje, ale coś co następuje wskutek działalności człowieka już niekoniecznie samo powróci do normy. Nie jestem przeciwnikiem szczepionek, nie chcę, żeby lisy roznosiły wściekliznę, ale uważam, że należy dla równowagi zwiększyć odstrzał lisów, bo realnie zagrażają egzystencji zajęcy, kuropatw, bażantów itd.
I po osiągnięciu pełnej dojrzałości. Lisy w nadmiernej ilości to szkodniki. Oczywiście tylko w nadmiernej ilości - bo w dpowiedniej zabijają np. gryzonie i mają swoją funkcję w przyrodzie. Jednak trzeba kontrolować ich populację odstrzałami a futerko się przydaje. Nawet lepiej, że można je wykorzystać - wówcas taki odstrzał jest także pożyteczny dla człowieka a nie np. dla gniazd prasich z których lisy wyjadają pisklaki itp.
https://www.futrakaribu.pl/pol_pl_Czapka-futrzana-mysliwska-z-rudego-lisa-517_2.jpg
Ludzie, lisy to szkodniki, ostatnio w Polsce rozmnożyły się tak bardzo, że zagrażają realnie populacji zajęcy. Problem polega na tym, że wskutek rozrzucanej szczepionki na wściekliznę lisy przestały na tę chorobę umierać (do tej pory kontrolowała ona ich populację), a nie zwiększono odstrzału lisów, bo ekolodzy zaraz by się oburzyli.
@dociekliwy I jak ta natura kiedyś sobie bez człowieka dawała radę, niepojęte...
@dhz467 bo i człowiek jej nie pomagał np szczepionkami. Po to daje lisom szczepionki, by nie chorowaly, ale bym mogł je odstrzelić np na futerko. Normalna sprawa - inwestuje w coś, bym miał z tego potem jakieś profity. Np chce by populacja saren się zwiększyła, by za 3 lata móc kilka odstrzelić na zdrowe dzikie mięso. Po to też najpierw inwestujesz w firmę i ją rozkręcasz by Ci przynosiła dochód. Normalna sprawa :)
@dociekliwy Nie musisz się tak martwić :) Często w naturze nawet i bez pomocy człowieka zdarza się tak że jakiś gatunek drapieżny namnaża się w dużych ilościach przez co populacja ich pożywienia się zmniejsza. Ale kiedy populacja pożywienia się zmniejsza, drapieżnikom zaczyna brakować pożywienia więc ich populacja też spada w ilości. I następuje odwrotność - mniejsza ilość drapieżników, roślinożerca namnaża się w dużych ilościach.
Szczepionki na wściekliznę nie tylko powodują że lisy mniej giną, ale też chronią nas przed tą wścieklizną oraz nasze zwierzęta - psy, koty, które mogłyby w różnych sytuacjach niestety złapać wściekliznę od takiego lisa.
@Occcc Zgadzam, że coś co występuje naturalnie spokojnie samo się ureguluje, ale coś co następuje wskutek działalności człowieka już niekoniecznie samo powróci do normy. Nie jestem przeciwnikiem szczepionek, nie chcę, żeby lisy roznosiły wściekliznę, ale uważam, że należy dla równowagi zwiększyć odstrzał lisów, bo realnie zagrażają egzystencji zajęcy, kuropatw, bażantów itd.
Kurde wyglada jak jakis zywiołak ziemi z jakiejś gry xd