Przynajmniej chory nie będzie. A taka od razu pewnie będzie marudzić, że gorączka, że katar, że na starość nery bolą, że noga skręcona i takie tam... nie wspominając już o spierd0leniu umysłowym, jakie posiadają takie laski.
@ancykw powiem tak (co do choroby): biegam zimą z gołą głową, bo nie lubię czapek, osuwają mi się na oczy, a do tego, tak, uklapiają włosy - mam kaptur, jak coś i nauszniki. Nie noszę szalika, bo mnie dusi, mam kurtkę pod szyję. I nie choruję. A co dalej? Mam botki (od tego roku 4 pary) na ok. 10cm obcasie - ciepłe 2 pary na zimę, dwie na jesień i mega wygodne wszystkie. Miniówek nie noszę, ale czasem zimą spódniczkę i rajstopy założę. No, to tyle. :P
Na start bym powiedział, że w życiu nie widziałem laski biegnącej do gdziekolwiek w 15cm szpilkach. Takie blachy przeważnie mają swojego gacha lub alfonsa który je wozi :P
Samo to wyklucza kwestię biegania i autobusu....
(I jakiegokolwiek wysiłku ze strony tego typu panny... no chyba, że prace 'ustne' lub 'wyginanie biodrami')
Inna sprawa, że w życiu nie widziałem panny biegnącej na autobus z czymś większym niż torebka pod ramię ;P
No raz widziałem z walizką na kółkach co wyczynem nie jest...
Mi się zdarzyło zapierniczać w deszcz, w nocy za ostatnim autobusem, w pełnym oprzyrządowaniu (plecak, laptop i graty plus kosmicznie wielka torba na ramię pełna po brzegi (bo w tamtych czasach kółek to prawie nic nie miało)) i jeszcze dogoniłem skubańca bo stanął na światłach....
Lata studenckie to po prostu kosmos!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 maja 2017 o 8:35
@maggdalena18 Cieszę się, że masz tyle par butów, ja nie mam nawet połowy tego, bo nienawidzę zakupów. Albo po prostu walą się gdzieś w szafce i w nich nie chodzę.. W każdym razie, jak sama powiedziałaś - nosisz nauszniki, kurtkę zasuwaną pod szyję i miniówek w zimę nie nosisz. A z tego co mi się wydaje, to właśnie o odwrotności mowa. A nieraz widziałam laski w szpilkach, miniówkach w zimę i krótkiej kurtce, która nawet za bardzo nie sięgała do pasa. Ja w zimę to muszę mieć coś, co chociaż tyłek zakrywa, tym bardziej, że jestem zmarzluchem.
@ancykw chodziło mi bardziej o to, że w demotywatorze było o gołej głowie, a potem pojawiło się w Twoim komentarzu widmo choroby, jednak nie koniecznie jedno musi drugie oznaczać. A co do butów, to też się odnosiło do 15-centymetrowych obcasów z demotywatora. Nie rozumiem, czemu obcasy są takie napiętnowane. Zimą w nich wygodnie.
@maggdalena18 Nie wiem jak można łazić na takich szczudłach, a tym bardziej po lodzie... W democie była mowa o SZPILKACH, a z tego co mi się wydaje, to obcas jest tam bardzo cienki, przez co ciężej złapać równowagę. Obcas - jakiś gruby, czy coś w tym stylu - ok, może i jest wygodny. Ale raczej nie szpilki. A widmo choroby w moim komentarzu pojawiło się ze względu na wspomnianą w democie miniówkę oraz gołą głowę. No przynajmniej mi by było zimno...
@ancykw 15 cm to trochę dużo, ale mi np. na 10 jest bardzo wygodnie. Oczywiście z platformą z przodu. A co do szpilek, to zauważyłam, że ludzie nazywają tak każdy obcas: grubszy niż szpilka, słupek itd. Ale jeśli uściślimy, że szpilka to szpilka, czyli cienki obcas, to faktycznie na zimę... No nie bardzo. Mini z rajstopami jeszcze od choroby chroni, a goła głowa - mi nie zaszkodziła. ;)
Przynajmniej chory nie będzie. A taka od razu pewnie będzie marudzić, że gorączka, że katar, że na starość nery bolą, że noga skręcona i takie tam... nie wspominając już o spierd0leniu umysłowym, jakie posiadają takie laski.
@ancykw czemu my gadamy o warunkach w jakich pracują tirówki
@SteveFoKS To chyba coś dużo tych "tirówek" chodzi...
kurde nie strasz
@ancykw powiem tak (co do choroby): biegam zimą z gołą głową, bo nie lubię czapek, osuwają mi się na oczy, a do tego, tak, uklapiają włosy - mam kaptur, jak coś i nauszniki. Nie noszę szalika, bo mnie dusi, mam kurtkę pod szyję. I nie choruję. A co dalej? Mam botki (od tego roku 4 pary) na ok. 10cm obcasie - ciepłe 2 pary na zimę, dwie na jesień i mega wygodne wszystkie. Miniówek nie noszę, ale czasem zimą spódniczkę i rajstopy założę. No, to tyle. :P
Na start bym powiedział, że w życiu nie widziałem laski biegnącej do gdziekolwiek w 15cm szpilkach. Takie blachy przeważnie mają swojego gacha lub alfonsa który je wozi :P
Samo to wyklucza kwestię biegania i autobusu....
(I jakiegokolwiek wysiłku ze strony tego typu panny... no chyba, że prace 'ustne' lub 'wyginanie biodrami')
Inna sprawa, że w życiu nie widziałem panny biegnącej na autobus z czymś większym niż torebka pod ramię ;P
No raz widziałem z walizką na kółkach co wyczynem nie jest...
Mi się zdarzyło zapierniczać w deszcz, w nocy za ostatnim autobusem, w pełnym oprzyrządowaniu (plecak, laptop i graty plus kosmicznie wielka torba na ramię pełna po brzegi (bo w tamtych czasach kółek to prawie nic nie miało)) i jeszcze dogoniłem skubańca bo stanął na światłach....
Lata studenckie to po prostu kosmos!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 maja 2017 o 8:35
@maggdalena18 Cieszę się, że masz tyle par butów, ja nie mam nawet połowy tego, bo nienawidzę zakupów. Albo po prostu walą się gdzieś w szafce i w nich nie chodzę.. W każdym razie, jak sama powiedziałaś - nosisz nauszniki, kurtkę zasuwaną pod szyję i miniówek w zimę nie nosisz. A z tego co mi się wydaje, to właśnie o odwrotności mowa. A nieraz widziałam laski w szpilkach, miniówkach w zimę i krótkiej kurtce, która nawet za bardzo nie sięgała do pasa. Ja w zimę to muszę mieć coś, co chociaż tyłek zakrywa, tym bardziej, że jestem zmarzluchem.
@ancykw chodziło mi bardziej o to, że w demotywatorze było o gołej głowie, a potem pojawiło się w Twoim komentarzu widmo choroby, jednak nie koniecznie jedno musi drugie oznaczać. A co do butów, to też się odnosiło do 15-centymetrowych obcasów z demotywatora. Nie rozumiem, czemu obcasy są takie napiętnowane. Zimą w nich wygodnie.
@maggdalena18 Nie wiem jak można łazić na takich szczudłach, a tym bardziej po lodzie... W democie była mowa o SZPILKACH, a z tego co mi się wydaje, to obcas jest tam bardzo cienki, przez co ciężej złapać równowagę. Obcas - jakiś gruby, czy coś w tym stylu - ok, może i jest wygodny. Ale raczej nie szpilki. A widmo choroby w moim komentarzu pojawiło się ze względu na wspomnianą w democie miniówkę oraz gołą głowę. No przynajmniej mi by było zimno...
@ancykw 15 cm to trochę dużo, ale mi np. na 10 jest bardzo wygodnie. Oczywiście z platformą z przodu. A co do szpilek, to zauważyłam, że ludzie nazywają tak każdy obcas: grubszy niż szpilka, słupek itd. Ale jeśli uściślimy, że szpilka to szpilka, czyli cienki obcas, to faktycznie na zimę... No nie bardzo. Mini z rajstopami jeszcze od choroby chroni, a goła głowa - mi nie zaszkodziła. ;)
Swoją drogą, podziwiam układ odpornościowy dziewczyn. -15°C. kurtka puchowa, kozaczki i z gołą głową. Przez całą zimę. I nawet kataru nie mają.
twardsze czy po prostu mniej myslace?
tak samo jak nikt nie widział kobity biegającej za facetem tylko dla tego, że ma ładne nogi ;)
Dżizas. Ten demot to dowcip. Nie bulwersujcie się i nie dopisujcie ideologii, błagam!
Nie widzialem takiej babki ANI razu.
Chybam chory.
"Kiedy jesteś programistą i nie masz problemów związanych z wychodzeniem na dwór" ~Kontrowersyjny, Demotywatory 23.05.2017 23:04