@zaymoon no np. oststnio to, że urzedniczka nie potrafiła znaleźć dzieci, które mam ubezpieczone na moim koncie, bo lista w systemie została przeniesiona do innej zakładki, oczywiście zamiast usiąść i poszukać minutę (mnie to tyle zajeło), albo zapytać bardziej kompetentnej kolażanki, wysłała mi pismo, że, 'dzieci nie są ubezpieczone' - i zamiast załatwić sprawę w tydzień, wymieniłam pisma z tym ćwokiem z ZUS przez prawie miesiąc, udowadniając, że nie jestem przysłowiowym wielbłądem....
ZUS wygrał??
@anitka1811
A co cię tak wnerwia w ZUSie? Źle życzysz swoim dziadkom i chcesz by odcięto ich od emerytury?
@zaymoon no np. oststnio to, że urzedniczka nie potrafiła znaleźć dzieci, które mam ubezpieczone na moim koncie, bo lista w systemie została przeniesiona do innej zakładki, oczywiście zamiast usiąść i poszukać minutę (mnie to tyle zajeło), albo zapytać bardziej kompetentnej kolażanki, wysłała mi pismo, że, 'dzieci nie są ubezpieczone' - i zamiast załatwić sprawę w tydzień, wymieniłam pisma z tym ćwokiem z ZUS przez prawie miesiąc, udowadniając, że nie jestem przysłowiowym wielbłądem....
@zaymoon-wielkie dzięki,wolę utrzymywać dziadków bezpośrednio,niż utrzymywać dziadków,limuzyny i pałace(siedziby) zus i stado urzędników.