Co za kretyńskie porównanie. Torturowano, aby wydobyć ważne informacje, mogące zaważyć o życiu ludzi czy zwycięstwie w wojnie, a nie dla zdjeć małego Brajanka.
Jeśli komuś się wydaje, że wszyscy go podsłuchują, podglądają, bo chcą wydobyć od niego HIPER ważne informacje, np co jadłeś, albo z kim się umówiłeś na imprezę w sobotę, to radzę iść do psychologa, bo to obawy paranoi.
Dane jednostki, jeśli nie jest ona wyższego statusu społecznego, nie liczą się. Za to dane ogółu już jak najbardziej tak. Potężny instrument ułatwiający manipulowanie ludem w świecie nie wyłącznie wirtualnym. I sprawdza się.
Zastanawialam sie czy miec fejsa, ale okazalo sie, że nie ma takiej informacji ktorą chcialabym udostepnic komukolwiek. Ani chce mi sie mądrzyc ani słodkopierdxic,ani informowac czy podburzac. Pokazywanie zdjec w najlepszych ujeciach dla mnie zakrawa o próżnosc, a moze nawet jakis delikatny rodzaj prostytucji.
Wymądrzam sie na demotach, ale tego nie czyta ani moja rodzina, ani wspolpracownicy itp. a to duza roznica, bo jak pisze dajmy na to o slodkopierdzacych matkach, to nie chce zeby czytala moja wlasna matka, bo zaczelaby mi robic kazanie dlaczego zle sie odnosze do takiej czystej slodyczy. Itd.
Chyba niewielu zna bajkę o Nowych Szatach Króla.
Nie mam facebooka, jedyne konto jakie mam to na o2 i demotach ;p no i allegro ;p
Nope. Not me.
Co za kretyńskie porównanie. Torturowano, aby wydobyć ważne informacje, mogące zaważyć o życiu ludzi czy zwycięstwie w wojnie, a nie dla zdjeć małego Brajanka.
Torturowano również po to, aby udowodnić powiązania pomiędzy poszczególnymi osobami. Dziś wystarczy zweryfikować to na FB.
Jeśli komuś się wydaje, że wszyscy go podsłuchują, podglądają, bo chcą wydobyć od niego HIPER ważne informacje, np co jadłeś, albo z kim się umówiłeś na imprezę w sobotę, to radzę iść do psychologa, bo to obawy paranoi.
Zamach planujesz, że tak się boisz i troszczysz o te swoje"informacje"?
Mam konto na facebooku od ponad pięciu lat. Przez ten czas na ścianie udostępniłem jednego posta - jeden krótki filmik.
@karolsk8er A wiesz, że fb lubi mieć dostęp do Twojej lokalizacji czy też cookies?
@P0RTABLE nie jestem zwolennikiem pejsbuka, ale co to za problem zablokować ciasteczka i lokalizację?
Dane jednostki, jeśli nie jest ona wyższego statusu społecznego, nie liczą się. Za to dane ogółu już jak najbardziej tak. Potężny instrument ułatwiający manipulowanie ludem w świecie nie wyłącznie wirtualnym. I sprawdza się.
od was zależy co tam umieszczacie
za niedlugo ludzi beda torturowac kasujac im zebrane lajki :)
nastepna wojna ebdzie bardzo ciekawa xD
Dosadnie i w punkt. A facebook to najgorszy koszmar Orwella...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2017 o 15:20
Zastanawialam sie czy miec fejsa, ale okazalo sie, że nie ma takiej informacji ktorą chcialabym udostepnic komukolwiek. Ani chce mi sie mądrzyc ani słodkopierdxic,ani informowac czy podburzac. Pokazywanie zdjec w najlepszych ujeciach dla mnie zakrawa o próżnosc, a moze nawet jakis delikatny rodzaj prostytucji.
Wymądrzam sie na demotach, ale tego nie czyta ani moja rodzina, ani wspolpracownicy itp. a to duza roznica, bo jak pisze dajmy na to o slodkopierdzacych matkach, to nie chce zeby czytala moja wlasna matka, bo zaczelaby mi robic kazanie dlaczego zle sie odnosze do takiej czystej slodyczy. Itd.
Ale co podają na tacy? Zdjęcie z wakacji czy udostępnienie filmu z youtuba? Co to za super ważne informacje?