Jakby nie patrzeć na jej rysy to ta kobieta należy do rdzennego plemienia Indian meksykańskich tarahumara [rarámuri]. Osoby z tego plemienia biegają po górach długie dystanse. Gdyby postawić 10 osób w jakimkolwiek maratonie to zajmą 10 pierwszych miejsc.
biorąc pod uwagę fakt, że Raramuri czyli plemię z którego pochodzi ta Pani co roku organizuje maratony na krótkich dystansach po 150km to nie ma się co dziwić. To najlepsi biegacze na świecie i najbardziej wytrzymali na dystansach do 300km dzięki całym wiekom stosowania polowań uporczywych. Słowem 50km dla niej to jak 50mtrów dla wszystkich innych.
@Anyway123 - dobra.. niech Ci będzie - 5 km. Ci ludzie od małego biegają. Dla nich 50 km to rozgrzewka. Oglądałem kiedyś na National Geographic program o nich i był tam koleś (24 lata), który regularnie bierze udział w ichnich maratonach po 400 km (najdłuższy dystans, taki Runmaggedon dla nich)! Dla nich 50 km to codzienność, dla mnie byłoby to morderstwo. No, chyba, że na rowerze, to bym dał radę :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 maja 2017 o 20:58
Ktoś tu pisze Bzdury o tym plemieniu Raramuri.Gdyby meżczyzna z tego plemienia wystartował w maratonie to mógłby buty wąchać pierwszej 10 najlepszych meżczyzn, gówno by zdobył. Sport kobiecy jest na tak niskim poziomie w niektórych dziedzinach ,że żeby zdobyć dobre miejsce na jakiś zawodach wystarczy na nie przyjsć. Sam widziałem mistrzostwa województwa w podciąganiu się kobiet i do rywalizacji staneły trzy Panie ostatnia podciągneła się raz i też dostała medal. Plemie Raramuri może konkurować z amatorami w prawdziwych zawodach nie ma szans.
Jak są one organizowane tak że nikt o nich nie wie, to się nie dziwię. Zresztą kobiety mają raczej predyspozycje wytrzymałościowe niż siłowe. Przykładowo organizowano na uczelni zawody w zwisie na drążku i to kobiety wytrzymywały dłużej i miały lepsze rezultaty. A co do domniemanego niskiego poziomu, to Ty zapewne nie dosięgasz do pięt nawet kobietom rywalizującym na poziomie regionalnym a co dopiero krajowym, międzynarodowym o światowym nawet nie wspominając.
Znam kolesia, który wygrał zawody na rowerze "Ukraina" gdzie większość miała wypasione rowery. Oszukali go i głównej nagrody nie dostał ale drugie miejsce mu przyznali.
Jakby nie patrzeć na jej rysy to ta kobieta należy do rdzennego plemienia Indian meksykańskich tarahumara [rarámuri]. Osoby z tego plemienia biegają po górach długie dystanse. Gdyby postawić 10 osób w jakimkolwiek maratonie to zajmą 10 pierwszych miejsc.
Z pewnością.
No fakt . Jakby postawić 10 dziewczynek z przedszkola w jakimkolwiek maratonie też zajmą 10 pierwszych miejsc.
A co? Powinny biegać?
biorąc pod uwagę fakt, że Raramuri czyli plemię z którego pochodzi ta Pani co roku organizuje maratony na krótkich dystansach po 150km to nie ma się co dziwić. To najlepsi biegacze na świecie i najbardziej wytrzymali na dystansach do 300km dzięki całym wiekom stosowania polowań uporczywych. Słowem 50km dla niej to jak 50mtrów dla wszystkich innych.
@Anyway123 - dobra.. niech Ci będzie - 5 km. Ci ludzie od małego biegają. Dla nich 50 km to rozgrzewka. Oglądałem kiedyś na National Geographic program o nich i był tam koleś (24 lata), który regularnie bierze udział w ichnich maratonach po 400 km (najdłuższy dystans, taki Runmaggedon dla nich)! Dla nich 50 km to codzienność, dla mnie byłoby to morderstwo. No, chyba, że na rowerze, to bym dał radę :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2017 o 20:58
Ktoś tu pisze Bzdury o tym plemieniu Raramuri.Gdyby meżczyzna z tego plemienia wystartował w maratonie to mógłby buty wąchać pierwszej 10 najlepszych meżczyzn, gówno by zdobył. Sport kobiecy jest na tak niskim poziomie w niektórych dziedzinach ,że żeby zdobyć dobre miejsce na jakiś zawodach wystarczy na nie przyjsć. Sam widziałem mistrzostwa województwa w podciąganiu się kobiet i do rywalizacji staneły trzy Panie ostatnia podciągneła się raz i też dostała medal. Plemie Raramuri może konkurować z amatorami w prawdziwych zawodach nie ma szans.
Jak są one organizowane tak że nikt o nich nie wie, to się nie dziwię. Zresztą kobiety mają raczej predyspozycje wytrzymałościowe niż siłowe. Przykładowo organizowano na uczelni zawody w zwisie na drążku i to kobiety wytrzymywały dłużej i miały lepsze rezultaty. A co do domniemanego niskiego poziomu, to Ty zapewne nie dosięgasz do pięt nawet kobietom rywalizującym na poziomie regionalnym a co dopiero krajowym, międzynarodowym o światowym nawet nie wspominając.
Znam kolesia, który wygrał zawody na rowerze "Ukraina" gdzie większość miała wypasione rowery. Oszukali go i głównej nagrody nie dostał ale drugie miejsce mu przyznali.
Indianie z Ameryki Południowej potrafili przebywać długie dystanse. może dlatego, że niegdyś biegali boso