Problem leży po obu stronach. Po pierwsze taryfiarz to cham a po drugie inwalidzi nauczyli się podejścia "jestem inwalidą i mi się należy wszystko a najlepiej na kolana bo JA jadę"
@Buka1976
Dokładnie. Taksówkarz oczywiście powinien jej zwrócić uwagę kulturalnie, a nie wrzeszczeć, ale ja na jego miejscu też bym jej nie wpuścił. Zacznie się wtarabaniać z tym wózkiem do zwykłego, osobowego auta i całe pobija i pobrudzi tym swoim wielkim klamotem. Ale przecież, to nie jej, więc co ją to obchodzi? Zamiast się oburzać, to trzeba było zadzwonić po odpowiednią taksówkę, która jest przeznaczona dla osób takich jak ona.
Ale to są DEmotywatory! Ja zaglądam tu by przeczytać historyjkę o niesprawnej, której nikt nie chciał podwieźć i musiała iść pieszo 5 km. Dajcie mi jakiś porządny przykład masowego chamstwa, a nie tylko jednego taksiarza.
Byłam w 7 miesiącu ciąży,jechałam do chirurga do poradni przyszpitalnej. Taksiarz powiedział, że rodzących nie wozi, bo mu zanieczyszczę samochód.Powiedziałam, że do porodu to się wzywa karetkę, a nie taksówkę, ale Chamy są wszędzie...
No, dobra, a zaproponowałaś mu, że dodatkowo zapłacisz mu za czyszczenie? Pomyślałaś o tym, że np. odejście wód płodowych w aucie może go pozbawić go możliwości wykonywania pracy na cały dzień?
Poinformowałaś go, że jeszcze nie rodzisz?
Tylko ja problemu nie widzę? Facet poinformował że się wózek nie zmieści. Kobieta zachowała się jak cham (w końcu aktorka) każąc mu "spier*alać". No ale ona wie lepiej czy wózek się zmieści czy nie. Przewidziała czy ma pusty bagażnik czy pełny.
A czy pani dała informację o tym, że jest na wózku? Bo są dwie sprawy.
1. Jeśli dała, a firma wysłała takie, a nie inne auto to kobieta ma rację
2. Jeśli nie dała i auto okazało się za małe na władowanie wózka - jej wina.
Jak taksówkarzy nie znoszę, tak niestety - chamstwo jest chamstwem. A człowiek na wózku to też człowiek i może być chamem.
Problem leży po obu stronach. Po pierwsze taryfiarz to cham a po drugie inwalidzi nauczyli się podejścia "jestem inwalidą i mi się należy wszystko a najlepiej na kolana bo JA jadę"
@Buka1976
Dokładnie. Taksówkarz oczywiście powinien jej zwrócić uwagę kulturalnie, a nie wrzeszczeć, ale ja na jego miejscu też bym jej nie wpuścił. Zacznie się wtarabaniać z tym wózkiem do zwykłego, osobowego auta i całe pobija i pobrudzi tym swoim wielkim klamotem. Ale przecież, to nie jej, więc co ją to obchodzi? Zamiast się oburzać, to trzeba było zadzwonić po odpowiednią taksówkę, która jest przeznaczona dla osób takich jak ona.
Ale to są DEmotywatory! Ja zaglądam tu by przeczytać historyjkę o niesprawnej, której nikt nie chciał podwieźć i musiała iść pieszo 5 km. Dajcie mi jakiś porządny przykład masowego chamstwa, a nie tylko jednego taksiarza.
Byłam w 7 miesiącu ciąży,jechałam do chirurga do poradni przyszpitalnej. Taksiarz powiedział, że rodzących nie wozi, bo mu zanieczyszczę samochód.Powiedziałam, że do porodu to się wzywa karetkę, a nie taksówkę, ale Chamy są wszędzie...
No, dobra, a zaproponowałaś mu, że dodatkowo zapłacisz mu za czyszczenie? Pomyślałaś o tym, że np. odejście wód płodowych w aucie może go pozbawić go możliwości wykonywania pracy na cały dzień?
Poinformowałaś go, że jeszcze nie rodzisz?
sama przyznałaś że "do porodu to się wzywa karetkę, a nie taksówkę" no chyba że popełniłaś błąd w pisaniu
Tylko ja problemu nie widzę? Facet poinformował że się wózek nie zmieści. Kobieta zachowała się jak cham (w końcu aktorka) każąc mu "spier*alać". No ale ona wie lepiej czy wózek się zmieści czy nie. Przewidziała czy ma pusty bagażnik czy pełny.
Jego taksówka i on decyduje kto nią jeździ. Pani zachowała się jak chamowata suka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2017 o 15:56
A czy pani dała informację o tym, że jest na wózku? Bo są dwie sprawy.
1. Jeśli dała, a firma wysłała takie, a nie inne auto to kobieta ma rację
2. Jeśli nie dała i auto okazało się za małe na władowanie wózka - jej wina.
Jak taksówkarzy nie znoszę, tak niestety - chamstwo jest chamstwem. A człowiek na wózku to też człowiek i może być chamem.
Ja bym ją podwiózł, ale nie wiem czy by siadła do golfa.