Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
354 376
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Xmen1
+34 / 40

A widział kto kiedy obrońców zwierząt protestujących przeciwko sprzedaży trutki na szczury, pułapek na krety albo lepy na muchy? Czy wiedzą, jak się umiera z głodu na takim lepie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrajska
+2 / 2

Krety są pod ochrona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~advev
+2 / 10

Kolejny myślący inaczej... to, że zabijane są szczury, powinniśmy pozwalać na okrucieństwo w yulin? Co za ludzie. Was się powinno tak traktować. Wasze myślenie przyzwala na tortury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kandara
0 / 2

@mrajska, ale nie na terenie ogródka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Cgjbcrlnvsx
-3 / 7

Zwierze to przedmiot do dyspozycji człowieka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+6 / 6

Nie chodzi o samo zabijanie, ale o męczarnie, jakie przeżywają zwierzęta przed śmiercią i w momencie jej zadawania. Te psy w Chinach tłoczą się w klatkach bez możliwości ruchu itd. Masz zabić, to zabij tak, żeby zwierzę od razu padło, ale nie znęcaj się!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JustTheDud
+3 / 3

To są uwarunkowane kulturowo i gatunkowe podwójne standardy. Dla człowieka mucha jest tak gatunkowo obca, że nie jest w stanie wzbudzić sympatii. Szczur jest szkodnikiem i roznosicielem chorób, poza tym wiele osób ma fobię na jego punkcie, więc łatwo to przełknąć. Akurat kret jest pod ochroną, więc nie ma pułapek na krety, je się tylko wypędza, albo zabija w tajemnicy na "własną rękę", dlatego nie ma protestów.

Pies i kot są najbliższymi nam zwierzętami w sensie kulturowym oraz są ssakami, więc potrafią wzbudzić sympatię.

Nie wiem, czy takie coś można nazwać protestem, to raczej nazywałoby się demonstracją. Co prawda nic to nie może zmienić, bo to jakby protestować przeciwko rządowi w Polsce, ale na biegunie północnym i protestującymi byłyby pingwiny z eskimosami.

Nie zmieni to nic, ale napełni to serca i umysły protestujących, że zrobili coś "dobrego", że ten "dobry" uczynek zostanie im wpisane na listę dobrych uczynków i dostaną pośmiertnie pokojową nagrodę nobla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
+2 / 8

A widziałeś kiedyś tak związaną krowę jak ten pies na zdjęciu? Poza tym te psy są z tego, co wiem gotowane żywcem i obdzierane żywcem ze skóry. Może warto poznać temat, na który się wypowiada?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sila1989
+4 / 10

Tak jak homary... wkłada się żywe do wrzątku i co? Tak się to przyrządza i nic nam do tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
-1 / 3

@sila1989 Nie wiem czy zauważyłeś, że homar jest mniej skomplikowanym zwierzeciem od psa lub czy umknęło to twojej uwadze, że pies cierpi o wiele więcej także psychicznie, bo nie rozumie "za co to".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ehh_
+1 / 1

Nie, wcale,cielak wie, że pójdzie na obiad, świnka wie, że pójdzie na obiad, a pies miałby nie wiedzieć... Widzę, że masz psy za głupsze od innego jedzenia.... ehh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
0 / 2

~ehh Piszesz nie na temat. Proponuję przeczytać tekst zanim się do niego odniesiesz. Moa jest o torturach. Powtórzyłam ponownie, aby ułatwic zrozumienie problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~re
+1 / 3

Usprawiedliwianie jednego okrucieństwa innym jest po prostu obrzydliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~twój_nikt
0 / 0

Mamy w Polsce przyzwolenie (lobby żydowskie i islamskie) na ubój rytualny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
0 / 0

@~twój_nikt Ale nikt wtedy nie gnębi aż tak jak gnębią te psy w Chinach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar asandi
+6 / 10

Co roku w Korei Południowej ponad 2 miliony psów i drugie tyle w Chinach, jest brutalnie zabijanych.To ponad 4,000 psów dziennie, które jest duszonych, podpalanych, rażonych prądem lub bitych na śmierć dla ich mięsa. Rząd Korei Południowej zaakceptował Prawa Ochrony Zwierząt które delegalizują torturowanie zwierząt, ale prawa te nigdy nie zostały odpowiednio rozpowszechnione w kraju. "Psi" przemysł kwitnie a rządzący są niechętni lub obojętni żeby go zabronić. o, przepraszam, z wyjątkiem Olimpiady w Seulu w 1998 roku i Pucharze FIFA w 2002, kiedy to restauracje z psim mięsem były zmuszone tymczasowo zamknąć swoje drzwi w trosce o dobre wrażenie Korei Południowej. Pomimo zakazu reklamowania się na głównych ulicach czy po angielsku, ponad 6,000 restauracji obecnie serwuje psie mięso w Korei Południowej.I nie są one zamykane. Pamiętajcie, ze większość psów zanim poderzną im gardło, jest najpierw bita i torturowana. Te same psy w innych częściach świata pomagają niewidomym w życiu codziennym, w rehabilitacjach, odnajdują zaginionych w lawinach, pracują dla policji, strzegą posesji i są naszymi najlepszymi przyjaciółmi. Pies to nie trzoda chlewna, a sposób w jaki traktowane są w Korei i Chinach jest bestialstwem. Na youtube jest wiele filmików, aż włos się jeży.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~re
+2 / 2

@FakDak
95% protestujących to wegetarianie i weganie, więc jak najbardziej również nie jest im obcy los kury klatkowej, świnki, czy krówki w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hih0
+4 / 4

@FakDak Mam nadzieję, że nie trzeba być weganem, żeby widok torturowanego psa był szokujący.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hih0
+2 / 2

@FakDak A kury i świnie gotuja żywcem i żywcem obdzierają ze skóry?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hih0
0 / 0

@FakDak Kura nie ma tak skomplikowanego mózgu. Był przypadek w historii, że kogut żył bez głowy chyba 2 lata. Więc prosto jest ocenić, że pies cierpi więcej. Chociażby psychicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+6 / 6

Jest pewna różnica, istotą problemu jest jak są zabijane zwierzęta. Krowa w ubojni ma paść szybko i bez zbędnego bólu, psy w Chinach są celowo bite, żeby były smaczniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niecalkiemnormalny
+3 / 7

generalnie Polacy lubieją zwierzątka futerkowe, jak jest milusie i futrzane, to się nie je, tylko przytula. Ja mam wyrąbane na chińskie psy, rodzi się to to i żyje tylko po to, żeby zostać zjedzonym. Tak jak świnie u nas. I nikt świń nie żałuje, a wręcz większość domaga się ich zabijania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
+1 / 1

@niecalkiemnormalny Kolejny niezorientowany. A widziales kiedyś świnię tak związaną jak ten pies na democie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar niecalkiemnormalny
+2 / 2

~huby7v98 tak może nie, ale dużo gorzej już tak. Widziałeś kiedyś tradycyjne polskie świniobicie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
+2 / 2

@niecalkiemnormalny Raczej nie odbywa się to z wyłamaniem stawów jak na tym rysunku, obdzieraniem ze skóry żywcem i gotowaniem żywcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~re
+7 / 7

W protestach chodzi przede wszystkim o to, że te psy są tam potwornie torturowane przed zjedzieniem, bo wierzą, że zwierzę które cierpiało ma smaczniejsze mięso. Może najpierw doczytaj zamiast wyśmiewać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
+3 / 3

@~re Dokładnie. Nikt nie zabrania nikomu jeść mięsa, ale niech to nie będzie się odbywało poprzez straszliwe tortury. Ludzie, którzy mają wrażliwość ludzką i chce im się coś robić organizują takie protesty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~re
+1 / 1

I to święto nie trwa "od zawsze" tylko od 2009 roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ryba66
+1 / 3

Dlaczego ludzie są tak różni? Co powoduje w ludziach takie odjazdy żeby protestować przeciwko takim rzeczom albo głosować na PO czy .Nowoczesną. O co chodzi? Wszyscy mają z tego jakąś kasę? - nie wierzę! Tam musi być masa kretynów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kkldjswiw
+2 / 2

@ryba66 Podejrzewam, że współczucie, miłosierdzie dla zwierząt, pamięć o tym, że to nasi "bracia mniejsi", odraza do zadawania cierpienia to powoduje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 2

Źle postawione pytanie, bo zawarta w nim jest sugestia, że Chińczycy podporządkują się protestom w Polsce. Chińczycy będą mieli w dupie polskie protesty tak samo, jak my mielibyśmy w dupie protesty Hindusów. Takie protesty nic nie dają - nigdy. Wszystkie przypadki polepszenia losu zwierząt na świecie wynikały z tego, że danemu krajowi przestało się opłacać je dręczyć, albo zaczęło się opłacać je chronić. Naiwni wiążą to z protestami, a tymczasem jak zawsze chodzi po prostu o pieniądze. Przykłady? Wielka Brytania w latach 90-tych całkowicie zakazała chowu zwierząt na futra i nie dlatego, że ktoś wtedy jakoś szczególnie protestował przeciwko obdzieraniu zwierząt ze skóry, tylko dlatego, że takie zmiany w prawie wylobbowali importerzy futer, którzy nie chcieli mieć konkurencji na miejscu. Prawie cały świat zrezygnował z połowów wielorybów, ale nie dlatego, że politycy nagle pokochali te zwierzęta, tylko dlatego, że na rynku pojawiły się syntetyczne suplementy diety zastępujące wielorybi tran. Jednak Japonia i Norwegia wysrały się na te zakazy, ponieważ akurat w tych krajach mięso z wielorybów to źródło potężnych zysków. Z kolei w USA narzucono hodowcom zwierząt standardy humanitarnego uboju, ponieważ lobbowali za tym producenci sprzętu do takiego uboju. Protesty oczywiście są zawsze wskazywane jako oficjalne uzasadnienie dla zmian w prawie, jednak jak się przyjrzeć dokładniej, to zawsze okazuje się, że po prostu ktoś dostatecznie wpływowy chciał na tym zarobić. Chcecie aby Chińczycy skończyli z festiwalem psiego mięsa w Yule? Stwórzcie mechanizm, dzięki któremu zakazanie tej imprezy przyniesie zyski, a sprawa zostanie załatwiona od ręki. Taki niestety jest nasz świat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+2 / 2

A dlaczego nie protestują przeciwko zabijaniu psów w Szwajcarii? Ubój i jedzenie psów na własny użytek jest w Szwajcarii legalny. "Ekolodzy" z koziej dupy będą pouczać Chińczyków, którzy mają 4 tys. lat ciągłości cywilizacyjnej co mogą zabijać i jeść, bo kochają pieski trzymane w blokach i wyprowadzane 3 razy dziennie. Wietnamczyków też niech pouczają, tam się jada nawet wiewiórki, taki mieli głód, że nauczyli się jeść wszystko - co ma w sobie jakiekolwiek białko. Gdzieś czytałem ( nie pamiętam gdzie i nie potrafię wskazać czy to na pewno prawda ), że istnieje jakieś plemię, które uważa jedzenie kurczaków za obrzydlistwo i upodlenie. Brzydzi ich, że ktoś je kurczaka.
Dla muzułmanów jedzenie świni jest też obrzydliwe - może się dopasujemy, co? Może zaprotestujemy przeciwko Francuzom, że żaby jedzą i ślimaki? Biedne zielone żabki o duzych oczkach, kumkające i skaczące po łączce i te bezbronne ślimaczki, które nie mogą uciec przed oprawcą...Raki, żywcem gotowane. W Polsce ci wszyscy wędkarze-oprawcy łapiący bezbronne pstrągi, karpie i szczupaki i mordujący te istoty bezlitośnie...Kiełki sojowe będziemy wpierdzielać, korzonki i tofu. Nikt nikomu nie każe w Polsce jadać psów, ale niech się odwalą od chińskiej tradycji. Ich tradycja to ich sprawa a nie nasza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jm
+2 / 2

ale nie chodzi o to że w ogóle jedzą psy, ale jak je traktują przed zabiciem! W zdecydowanej większości to nie są psy hodowane na ubój, tylko porywane z ulic, lub nawet posesji ich właścicieli! Przetrzymywane w ciasnych klatkach w których nie mogą się nawet przekręcić, bez wody, jedzenia, bardzo często torturowane przed śmiercią gdyż smakosze psiny wierzą że hormony/substancje chemiczne wydzielane w wyniku strachu i bólu polepszają smak mięsa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sCdsc
+2 / 2

Autorze demota, tu nie chodzi o zwierzęta lepsze-gorsze, ale o sposób traktowania i zabijania. To, co się dzieje w Yulin, to istna masakra. Psy są torturowane, żywcem obierane ze skóry, podpalane, bite do nieprzytomności... Mam wymieniać w nieskończoność? U nas zwierzęta idące na rzeź mają lepiej. A przed śmiercią są ogłuszane, nie torturowane. Tak więc, zanim napiszesz coś głupiego, poczytaj o tym.
PS. w Yulin nie jest to żadna tradycja, tylko wymysł z 2010 roku w celu przyciągnięcia turystów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EsAmo
-2 / 2

No to jest dokładnie to samo. W Indiach krowy są częścią rodziny. Kwestia kulturowa. No i duża nieznajomość anatomii człowieka, bo zbudowany jest jak roślinożerca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
0 / 0

@EsAmo Dlatego ma jak krowa cztery żołądki, wszystkie zęby ma - jak krowa - płaskie oraz jego układ pokarmowy trawi celulozę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EsAmo
0 / 0

@sokolasty Przede wszystkim ma długi układ pokarmowy - do trawienia wolno rozkładających się roślin, w przeciwieństwie do drapieżników, które mają krótkie jelita, aby szybko pozbyć się z organizmu gnijącego mięsa. Po konstrukcji zębów wnioskujemy, że nacisk jest na przeżuwanie (zęby trzonowe, ruch żuchwą na boki, zawartość śliny), a nie na odgryzanie i połykanie, jak to jest w przypadku drapieżników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gfjghjgh
+1 / 1

a niech zabijają i żrą te psy - byle zabijali w miarę szybko i humanitarnie to traktowali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ShuiMa
0 / 0

Niech się lepiej zajmą patologią hodowli zwierząt futerkowych w Polsce a nie na Chińczyków patrzą. Równie dobrze mogą sobie protestować przeciwko zabijaniu na mięso świnek morskich w Ameryce Południowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xxxl12
+1 / 1

To fakt, że protesty w Polsce nic nie zmienią. Ale zawsze warto zwrócić uwagę na to, jak bestialski jest ten festiwal. Sam fakt jedzenia psów mnie nie obrzydza - w tamtych rejonach jada się to mięso i to jest normalne, zresztą nawet Europejczyk pewnie zjadłby psa, gdyby był przyciśnięty głodem. To co jest naprawdę okropne, to wydarzenia poprzedzające przygotowanie posiłku. Psy są tam bite, podpalane, obdzierane ze skóry, gotowane żywcem! Trzeba być kompletnym zwyrodnialcem, żeby na to spokojnie patrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
-1 / 1

Ostatnio PE debatował nad ochroną goryli w Kongo. Ja się pytam co k*rwa Unia ma do goryli w Kongo? Dlatego trzeba ją zlikwidować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kjeszen
-1 / 1

W Chinach już chyba nie jedzą psów, może ze dwie wiejskie prowincje to praktykują

Odpowiedz Komentuj obrazkiem