Lalki nie lalki - wierny narodowo, wszystkie wyglądają na japonki.
Swoją drogą Japończycy produkują najdroższe sex lalki na świecie w dodatku personalizowanie. Można sobie wybrać kolor oczy, rozmiar biustu itp...Zanim ktoś napisze "skąd wiesz, masz taką?" - odpowiem, mam ;).
@Zibioff To Ty nie łapiesz przyjacielu, choćby nie wiem jak idealna lalka kobiety, ani ona, ani związek z nią nie jest prawdziwy. Nawet najlepsze kłamstwo nie zakryje smutnej prawdy. Ten człowiek prawdopodobnie odczuwa głęboki ból spowodowany samotnością i rozczarowaniem relacji która się rozpadła, i w poczuciu bezradności swojej smutnej rzeczywistości stworzył sobie taką alternatywę która odsunie ten ból na później. To coś w stylu: masz kota który nasrał na podłodze, możesz to sprzątnąć ale prawdopodobnie się umażesz tą kupą, będzie śmierdziało i zajmie Ci to ze 20 minut aby to uprzątnąć kompletnie, nieprzyjemne 20 minut; lub możesz przykryć to czymś, problem z głowy i o ile mniej smrodu, 20 sekund maks i po problemie, jednak po kilku godzinach to zacznie gnić i się rozkładać, przykrycie smrodu już nie zakryje, a po kilku dniach będzie smród w cały mieszkaniu, i wszystko zacznie przesiąkać tym gównem, no ale kupy nie widać więc w czym problem.
"Uprzątniecie" bólu po rozstaniu i znalezienie przyczyn dlaczego związek się rozpadł może chwilę potrwać, i będzie nieprzyjemnie, ale to jest jedyna alternatywa. Kwestia bycia dojrzałym i mądrym, i rozwiązywania problemów, a nie ich tuszowania. Pozdrawiam
@Zibioff Śmiej się śmiej, to że Ty jesteś przychlastem którego nie chcą nawet prostytutki, nie wspominając o najnormalniejszym związku, więc sobie gumową lalę kupił, nie znaczy że ten Japończyk nie przeżywa jakiegoś wewnętrznego dramatu.
@lukaszf44 Ponownie napiszę...Nic nie załapałeś a ironia to dla Ciebie język obcy :D . Napisz jeszcze jakąś litanię na ten temat z pseudoanalizą psychologiczną :D. Mam kolekcję japońskich lalek, kolekcję sowieckich traktorów i 3 dinozaury, prawdziwe!
@Zibioff Ale poważnie? Masz takie prawdziwe dinozaury? Ile one muszą jeść, no to trzeba milionerem być. Szacun naprawdę.Tylko wiesz że trzymanie w domu takich potworków może się dla Ciebie źle skończyć?
A powiedz co jeszcze masz?
Galeria została podpisana jakby to było coś niezwykłego, tymczasem w Japonii życie z silikonowymi lalkami jest czymś tak powszechnym, że stało się to problemem społecznym. W Tokio jest ulica, na której znajdują się wyłącznie sklepy z takimi lalkami. Łącznie jest ich ponad sto - na jednej ulicy. Niektóre są wielkości naszych supermarketów. W Japonii to jest ogromny rynek, rocznie sprzedaje się tych lalek miliony (inna sprawa, że jest w tym też spory eksport). Nie wiem ilu jest takich facetów, jak ten z galerii, ale z pewnością ich liczba w Japonii idzie w miliony. W dodatku w Japonii trwają bardzo intensywne prace nad człekokształtnymi robotami, a podobne lalki, które w dodatku się poruszają i mówią, są już wystawiane na rozmaitszych targach jako promocja tej czy innej firmy. Jeszcze z 20 lat i te lalki będą chodzić, rozmawiać czy wykonywać proste prace domowe. A pewnego dnia staną się tak doskonałe, że nie dorówna im żadna żywa kobieta - będą zachowywały się jak prawdziwe kobiety, tyle że będą wiecznie piękne i zawsze chętne. Socjologowie w Japonii biją na alarm, że to zjawisko może w II połowie XXI wieku doprowadzić do potężnego kryzysu rodziny i zapaści demograficznej, bo lalki czy androidy, choćby nie wiadomo jak doskonałe, dzieci przecież rodzić nie będą. Kurde, a może i będą? Kto wie jakich poziomów sięgnie technologia przyszłości?
Lalki nie lalki - wierny narodowo, wszystkie wyglądają na japonki.
Swoją drogą Japończycy produkują najdroższe sex lalki na świecie w dodatku personalizowanie. Można sobie wybrać kolor oczy, rozmiar biustu itp...Zanim ktoś napisze "skąd wiesz, masz taką?" - odpowiem, mam ;).
A skąd wiedziałeś zanim tak kupiłeś?
@Zibioff: Do czego tu się przyznawać. To strasznie smutny obrazek jest.
@anarchistt89 Zawsze trafi się ktoś, to nic nie łapie...Tym razem to Ty.
@Zibioff To Ty nie łapiesz przyjacielu, choćby nie wiem jak idealna lalka kobiety, ani ona, ani związek z nią nie jest prawdziwy. Nawet najlepsze kłamstwo nie zakryje smutnej prawdy. Ten człowiek prawdopodobnie odczuwa głęboki ból spowodowany samotnością i rozczarowaniem relacji która się rozpadła, i w poczuciu bezradności swojej smutnej rzeczywistości stworzył sobie taką alternatywę która odsunie ten ból na później. To coś w stylu: masz kota który nasrał na podłodze, możesz to sprzątnąć ale prawdopodobnie się umażesz tą kupą, będzie śmierdziało i zajmie Ci to ze 20 minut aby to uprzątnąć kompletnie, nieprzyjemne 20 minut; lub możesz przykryć to czymś, problem z głowy i o ile mniej smrodu, 20 sekund maks i po problemie, jednak po kilku godzinach to zacznie gnić i się rozkładać, przykrycie smrodu już nie zakryje, a po kilku dniach będzie smród w cały mieszkaniu, i wszystko zacznie przesiąkać tym gównem, no ale kupy nie widać więc w czym problem.
"Uprzątniecie" bólu po rozstaniu i znalezienie przyczyn dlaczego związek się rozpadł może chwilę potrwać, i będzie nieprzyjemnie, ale to jest jedyna alternatywa. Kwestia bycia dojrzałym i mądrym, i rozwiązywania problemów, a nie ich tuszowania. Pozdrawiam
@lukaszf44 http://www.gifbin.com/bin/062010/1275389857_naked-gun-facepalm.gif
@Zibioff Śmiej się śmiej, to że Ty jesteś przychlastem którego nie chcą nawet prostytutki, nie wspominając o najnormalniejszym związku, więc sobie gumową lalę kupił, nie znaczy że ten Japończyk nie przeżywa jakiegoś wewnętrznego dramatu.
@lukaszf44 Ponownie napiszę...Nic nie załapałeś a ironia to dla Ciebie język obcy :D . Napisz jeszcze jakąś litanię na ten temat z pseudoanalizą psychologiczną :D. Mam kolekcję japońskich lalek, kolekcję sowieckich traktorów i 3 dinozaury, prawdziwe!
@Zibioff Ale poważnie? Masz takie prawdziwe dinozaury? Ile one muszą jeść, no to trzeba milionerem być. Szacun naprawdę.Tylko wiesz że trzymanie w domu takich potworków może się dla Ciebie źle skończyć?
A powiedz co jeszcze masz?
@lukaszf44 Mam jeszcze niechęć do głupich ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2017 o 15:24
Smutne, że ów "związek" funkcjonuje tylko na zdjęciach.
@Zibioff Dodajmy jeszcze, że nie są "gumowe", tylko z silikonu lub TPE. Swoja droga - zazdroszczę Koledze, też chciałbym jedną, ale te ceny...
Są z tzw. cyberskóry..Mięciutkie ;P
Wciź lepsze życie erotyczne niż "twoje" (nie kieruję tego wpisu osobowo, rzucam jedynie hasło które kto§ tutaj i tak musiał napisać).
Jego prawica jest mu bardzo wdzięczna. ALE SWOJĄ DROGĄ :
https://pl.aliexpress.com/item/2017-New-arrival-real-silicone-sex-dolls-with-big-breast-lifelike-love-doll-pussy-vagina-the/32803957866.html?aff_platform=aaf&cpt=1498989161454&sk=VJYRjA6&aff_trace_key=c40d901115a244c482a89bf21f0d3d23-1498989161454-08343-VJYRjA6
Co wy na to?
@griff http://i2.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/001/109/680/1d5.gif
Galeria została podpisana jakby to było coś niezwykłego, tymczasem w Japonii życie z silikonowymi lalkami jest czymś tak powszechnym, że stało się to problemem społecznym. W Tokio jest ulica, na której znajdują się wyłącznie sklepy z takimi lalkami. Łącznie jest ich ponad sto - na jednej ulicy. Niektóre są wielkości naszych supermarketów. W Japonii to jest ogromny rynek, rocznie sprzedaje się tych lalek miliony (inna sprawa, że jest w tym też spory eksport). Nie wiem ilu jest takich facetów, jak ten z galerii, ale z pewnością ich liczba w Japonii idzie w miliony. W dodatku w Japonii trwają bardzo intensywne prace nad człekokształtnymi robotami, a podobne lalki, które w dodatku się poruszają i mówią, są już wystawiane na rozmaitszych targach jako promocja tej czy innej firmy. Jeszcze z 20 lat i te lalki będą chodzić, rozmawiać czy wykonywać proste prace domowe. A pewnego dnia staną się tak doskonałe, że nie dorówna im żadna żywa kobieta - będą zachowywały się jak prawdziwe kobiety, tyle że będą wiecznie piękne i zawsze chętne. Socjologowie w Japonii biją na alarm, że to zjawisko może w II połowie XXI wieku doprowadzić do potężnego kryzysu rodziny i zapaści demograficznej, bo lalki czy androidy, choćby nie wiadomo jak doskonałe, dzieci przecież rodzić nie będą. Kurde, a może i będą? Kto wie jakich poziomów sięgnie technologia przyszłości?
O związkach w Japonii przeczytacie w tekście nr.13 pt."Miasto i schowek" na moim blogu na temat Japonii (blogspot): "Słońce Japonii jest czerwone".
Nagłówek chyba też pisał Japończyk.