Z tym muralem wiąże się ciekawa historia. Na zdjęciu widzimy pierwszy lub drugi z serii, drugi z resztą był krótko. Później pojawiła się potworna, rozmazana, surrealistyczna maszkara, mająca podobno być symboliczna lecz w praktyce przypominająca bardziej "Lenina wiodącego rewolucjonistów". To nieszczęście wisiało kilka miesięcy, dopóki jakiś uprzejmy wandal tego nie zabazgrał. Wtedy pojawił się dość ładny i znośny portret przypominający nieco zdjęcie w sepii i ten malunek jest do dzisiaj nie niepokojony przez nikogo.
Już nie istnieje. Mur szkoły podstawowej na Kawiorach w Krakowie To był całkiem ładny mural...Tematyka wprawdzie idiotyczna jak na mural ale wykonanie perfekcyjnie patrząc na stronę artystyczna.Takie dzieła stuki aż przyjemnie podziwiać a nie jakieś BAZGROŁY skretyniałych kibiców lub innych dresiarzy. Niestety skretyniałe stare dewotki postanowiły uczynić z niego kolejny OŁTARZ.. świece i znicze płonęły tam non stop. Zniszczyły go całkowicie okapcając a wręcz powodując odpryski farby. Swoją droga co za debilizm z tym paleniem , tam roście sporo topól strzelistych a w jesieni zrzucają masę liści o wypadek z ogniem nie trudno.
No dzieło sztuki wręcz
Co on taki czarny? Osmalił się u kolegi Lucka czy jak?
okopcony zniczami, które mohery tam zapalały codziennie
w pierwszym spojrzeniu myslałem, że celuje z karabinu
Na jakimś obszczanym murze obok brzydkich i pozrywanych plakatów reklamowych. Rzeczywiście piękne
Lewactwo szlag trafia :) i plują tu teraz
Z tym muralem wiąże się ciekawa historia. Na zdjęciu widzimy pierwszy lub drugi z serii, drugi z resztą był krótko. Później pojawiła się potworna, rozmazana, surrealistyczna maszkara, mająca podobno być symboliczna lecz w praktyce przypominająca bardziej "Lenina wiodącego rewolucjonistów". To nieszczęście wisiało kilka miesięcy, dopóki jakiś uprzejmy wandal tego nie zabazgrał. Wtedy pojawił się dość ładny i znośny portret przypominający nieco zdjęcie w sepii i ten malunek jest do dzisiaj nie niepokojony przez nikogo.
Już nie istnieje. Mur szkoły podstawowej na Kawiorach w Krakowie To był całkiem ładny mural...Tematyka wprawdzie idiotyczna jak na mural ale wykonanie perfekcyjnie patrząc na stronę artystyczna.Takie dzieła stuki aż przyjemnie podziwiać a nie jakieś BAZGROŁY skretyniałych kibiców lub innych dresiarzy. Niestety skretyniałe stare dewotki postanowiły uczynić z niego kolejny OŁTARZ.. świece i znicze płonęły tam non stop. Zniszczyły go całkowicie okapcając a wręcz powodując odpryski farby. Swoją droga co za debilizm z tym paleniem , tam roście sporo topól strzelistych a w jesieni zrzucają masę liści o wypadek z ogniem nie trudno.
A obok monopolowy
O kurde, dzień dobry wiosno! ten mural ma już chyba za sto lat!