Iran zorganizował międzynarodowy konkurs na najlepszą karykaturę Donalda Trumpa. Przysłano 1600 zgłoszeń z 74 krajów. Oto niektóre z nich
(16 obrazków)
Wiesz, facio ośmielił się rozpocząć zabiegi celem eksportu amerykańskiego gazu, dosrywa tak ISIS (które Iran finansuje) jak i Syrii (co oznacza że albo pogodzi się z Assadem i wzmocni jego pozycję osłabiając ISIS, albo go rozwali i będzie nadzorował wymianę władz nie pozwalając na to Iranowi), wspiera europejskie kraje i postawy antyimigranckie (co oznacza że banda nierobów może pójść na tereny Iranu) i mówi że to kraje arabskie mają pierwsze zwalczać terroryzm co przerzuca na nich część kosztów i sprawia że wymaga się od nich efektów więc bez aresztowań podejrzanych o terroryzm, które to aresztowania będą weryfikowane wg. list podejrzanych na zachodzie, zostaną uznane za de facto sojuszników terrorystów. Zrobił niewiele ale wizerunkowo zmusił och do działania, wyru***ł ich bez mydła.
Z niektórymi można się zgodzić, z innymi nie, ale ta z tweetem trafia w sedno. To jest prezydent jednego z najpotężniejszych państw na świecie i dziwnie się czuję czytając "ćwierkanie" gościa, który trzyma przysłowiowy palec na atomowym guziku. Co było dobre w tej nietypowej kampanii nie koniecznie powinno być kontynuowane gdy już został prezydentem.
Wszystko fajnie, niektóre z tych karykatur są świetne, ale też część obrazków, np. sugerujące powiązania z Nazizmem lub Hitlerem, są bardziej paszkwilem niż karykaturą i powinny były być odsiane przez organizatorów konkursu. Co pokazuje jaskrawo i jednoznacznie, że konkurs był wyłącznie narzędziem bezwzględnej walki politycznej.
Lewicy to już chyba odbija do reszty. Niby dla wolności słowa i wypowiedzi, prawa do publicznego krytykowania i tak dalej, ale jakoś nie słyszałem o konkursach na najlepszą karykaturę jak Obama był preziem albo jakiś inny polityk z ramienia Demokratów.
Widzę że dupa boli, bo same argumenty ad hitlerum ;-)
Wiesz, facio ośmielił się rozpocząć zabiegi celem eksportu amerykańskiego gazu, dosrywa tak ISIS (które Iran finansuje) jak i Syrii (co oznacza że albo pogodzi się z Assadem i wzmocni jego pozycję osłabiając ISIS, albo go rozwali i będzie nadzorował wymianę władz nie pozwalając na to Iranowi), wspiera europejskie kraje i postawy antyimigranckie (co oznacza że banda nierobów może pójść na tereny Iranu) i mówi że to kraje arabskie mają pierwsze zwalczać terroryzm co przerzuca na nich część kosztów i sprawia że wymaga się od nich efektów więc bez aresztowań podejrzanych o terroryzm, które to aresztowania będą weryfikowane wg. list podejrzanych na zachodzie, zostaną uznane za de facto sojuszników terrorystów. Zrobił niewiele ale wizerunkowo zmusił och do działania, wyru***ł ich bez mydła.
Najpierw sue z ciebie smieja...
Z niektórymi można się zgodzić, z innymi nie, ale ta z tweetem trafia w sedno. To jest prezydent jednego z najpotężniejszych państw na świecie i dziwnie się czuję czytając "ćwierkanie" gościa, który trzyma przysłowiowy palec na atomowym guziku. Co było dobre w tej nietypowej kampanii nie koniecznie powinno być kontynuowane gdy już został prezydentem.
Wszystko fajnie, niektóre z tych karykatur są świetne, ale też część obrazków, np. sugerujące powiązania z Nazizmem lub Hitlerem, są bardziej paszkwilem niż karykaturą i powinny były być odsiane przez organizatorów konkursu. Co pokazuje jaskrawo i jednoznacznie, że konkurs był wyłącznie narzędziem bezwzględnej walki politycznej.
Jakoś nie widziałem uśmiechów na twarzach tych paru osób.
Lewicy to już chyba odbija do reszty. Niby dla wolności słowa i wypowiedzi, prawa do publicznego krytykowania i tak dalej, ale jakoś nie słyszałem o konkursach na najlepszą karykaturę jak Obama był preziem albo jakiś inny polityk z ramienia Demokratów.
A podobno islam zabrania utrwalania wizerunku ludzi i zwierząt?
Jak we Francji zrobili 1 karykaturę Mahometa, to zaraz "incydent" mieli.