Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
647 681
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A konto usunięte
+18 / 20

Ja mieszkam na wsi. Na szczęście nie mam wakacji z obrazka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+5 / 5

@adamski234 ja tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B byh81
+1 / 3

Jeżeli to pod przymusem to faktycznie nie wesoło ale ja z chęcią bym do takich wrócił, nie było codziennej orki tylko kiedy chciałem dziadki mnie zabierali, idzieciom moim też by się takie przydały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 4

@brokenman Czego? ZapierdaIania we wakacje bardziej niż w rok szkolny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztof798
-5 / 25

No i takie spędzanie czasu potrafi zniechęcić na zawsze do wsi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+31 / 35

Od najwcześniejszych lat, jakoś do gimnazjum, spędzałem wakacje na wsi u rodziny. Nie były to bynajmniej wakacje bierne, bo z rana trzeba było wstawać nakarmić zwierzęta, wyprowadzić krowy na pastwisko, wysprzątać chlewy i podwórko, potem pomóc ciotce w pracach domowych, potem jechać w wujem na pole... Roboty było od groma, ale dziecku uwielbiającemu kontakt z naturą to nie przeszkadzało. Wspomnienia mam piękne, a i wielu pożytecznych rzeczy się tam nauczyłem. Także, mimo że miastowy, wiem, co to znaczy ciężka praca na wsi. I jest to praca pełna satysfakcji i godności, jeśli człowiek robi na swoim i dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2017 o 0:58

avatar ~DFASDFASD
-1 / 9

@Arbor A moim zdaniem to strata życia. Jak sam zauważyłeś robiłeś to do wieku gimnazjalnego. Potem już są ciekawsze rzeczy do roboty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+8 / 8

Ponieważ wtedy zmarł mój wuj, a reszta rodziny niestety się skonfliktowała. Uwierz, że gdybym miał możliwość, to jeździłbym tam PRZYNAJMNIEJ dwa razy do roku. Zwiedziłem pół Europy, a nigdzie tak nie wypoczywałem, jak właśnie na wsi "zabitej dechami", gdzie na przystanek PKS-a trzeba było iść pieszo pół godziny, a do najbliższego sklepu 15 minut. Gdzie do kościoła wszyscy chodzą ubrani odświętnie, a nad rzeką wieczorem zbiera się młodzież, żeby upiec sobie kiełbaski i nielegalnie napić się wódki zabranej z piwnicy ojca. Gdzie mogę sobie chodzić na bosaka i nikt nie patrzy na mnie, jak na- nomen omen- wieśniaka. Nigdzie nie jadłem tak pysznej kiełbasy i tak dobrego pasztetu. Do tego człowiek ma swój kawałek ziemi. To wartość większa, niż większość miastowych może pojąć. Sami właściciele niestety często tego nie pojmują. Kto pracuje na swoim, pracuje godnie i nie ma w tym odrobiny wstydu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+7 / 7

A jedno wyklucza drugie? Praca dawała satysfakcję, ale poza pracą było też życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mieszkaniec_Ziemii_Olkuskiej
+2 / 4

@Arbor @arbor Pamiętasz mnie? Jestem pełen podziwu, że Polak o Niemieckich (i nie tylko, ale piszę przymiotnik z dużej litery by wyszczególnić), potrafi lepiej polskość wyszczególnić niż typowy nacjololo, więc szacun do Ciebie przyjacielu i nie zrażaj się do innych koemntarzy, którzy Cię wykluczają, bo rodzice bylu niemcami. Mimo,iż będę obstawiał przy Polsce o charakterze ludowym - naród dla kraju (w Twoim przypadku monarchii nie ma znaczenia, pozdro).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+3 / 3

@Mieszkaniec_Ziemii_Olkuskiej , moja prababka od strony matki była Niemką. Ewangeliczką, która dla pradziadka nie tylko wybrała Polskę, ale również Rzymski katolicyzm. :) W Niemczech mam prawie połowę swojej rodziny- rodowitych Niemców, jak i Polaków, którzy za komuny wyjechali do RFN-u, więc chcąc nie chcąc, realia niemieckie znam. Swoich korzeni się nie wstydzę i specjalnie się od nich nie odcinam (nie mam powodów), ale jestem Polakiem i interes niemiecki uważam za sprzeczny z polskim, co Niemców (jako państwo, bo oczywiście nie przeciętnych obywateli) czyni moim nieprzyjacielem.

Ale to tylko fragment moich korzeni. Od strony matki wywodzę się z rodziny ziemiańskiej o rusińskich korzeniach. Jeszcze mój dziadek pamiętał wczesne dzieciństwo na Grodzieńszczyźnie. To tam przede wszystkim upatruję swoje korzenie. Od strony ojca wywodzę się z rodziny chłopsko-mieszczańskiej i dobrze mi z tym. :) To właśnie do nich jeździłem na te wiejskie wakacje i to od nich nauczyłem się szacunku ciężkiej pracy i własności. Ze strony matki, to niestety w tej chwili we większości zlewaczona inteligencja, spod szyldu Mazowieckiego, która sama zapomniała, skąd się wywodzi i jakich miała przodków. W takim kraju żyjemy, ze mój monarchizm lepiej jest rozumiany przez tę "ludową" część mojej rodziny, natomiast przez tę szlachecką jest uważany za jakąś aberrację. Smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2017 o 0:20

avatar Arbor
+2 / 2

A komentarzami się nie przejmuję. ;) Choć jestem człowiekiem wrażliwym, to skórę mam bardzo grubą, poza tym ciężko mnie obrazić. Piszę swoje. Czy komuś się podoba, czy nie, to już nie moja sprawa. Przedstawiam jedynie swoją perspektywę i światopogląd, który uważam, może nie za perfekcyjny, ale na pewno dobry. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ridan
-1 / 1

@Arbor Arbor 16 lipca 2017 o 0:26 A komentarzami się nie przejmuję ;
I masz RACJĘ! Też milo wspominam wakacje na wsi; sianokosy, żniwa... L)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R retil
+8 / 10

Było fajnie i miło spędzałem czas dodam że jestem zawsze szczery i mówię to co myślę. Więć pewnych wakacji jak przyjechałem do babci to usłyszałem, że siostra niech zostanie a ty po co przyjechałeś;( A teraz zdziwiona że jej nie odwiedzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tymtrzaskiem
+4 / 14

Całe zj***ne dzieciństwo spędziłem na wsi i nie mam zamiaru tam wracać. Szkoła, a po szkole zapieprzanie póki słońce nie zaszło. W czasie wakacji tylko zapieprzanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~arek_ilawa
-1 / 1

h

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+7 / 7

Ja jako dziecko już pojeżdzałem traktorem przy zbiorze siana. Dziadek wóz i konie miał, ale chyba tylko z sentymentu. Potem już źrebaka nikt nie zostawiał i odeszły jako wspomnienie lat minionych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+3 / 13

Coraz mniej ludzi. Dlatego obserwuje się coraz większą niechęć do wsi i jej mieszkańców. Jak mieszczuch przyjeżdżał na wieś po wałówę i trochę popracował u rodziny, to wiedział i rozumiał co to za kawałek chleba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krzysiek1042
-4 / 10

ja i nie polecam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Max200012
+1 / 3

ja spędzam na działce u dziadka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xxxvvxx
+3 / 3

Kto spędzał?? a to już po wakacjach?? cholerk@ ale sie zasiedziałem na tych internetach xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kazik8626
+6 / 6

Pewnie tym którym było za dużo pracy może i źle się kojarzy, jak dla mnie piękne wspomnienia. Kiedy jadę teraz ze swoimi dzieciakami w odwiedziny i wieczorem czuję zapach zboża i kolacje na świeżym powietrzu to wiem że to był piękny czas :) Wspominam z wielką nostalgia i tęsknotą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jelencz
+1 / 3

Koń?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E enteretne
-1 / 1

Tych dwoje na zdjęciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Frogy07
+1 / 3

To jakas ankieta czy demot? Polowa ludzi zyje na wsi i nie robi z tego z tego wielkiego halo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
0 / 2

Kiedyś to tak wyglądały wakacje na wsi, ale teraz już to mało kto na wsi ma gospodarstwo. Wiem bo mieszkam na wsi. Kiedyś były u nas krowy, świnki, kury teraz już nie ma nic, tylko grządki zostały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Predato456
+2 / 2

Ja całe życie xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem