@agronomista
Ale projektanci przynajmniej pamiętali o korytarzach powietrznych - wymuszających cyrkulację powietrza. Wystarczy porównać z dziełami polskich developerów stawiających bloki gęsto i "na zakładkę" tak że wewnątrz osiedla wiecznie wisi smog i nie ma szans na powiew powietrza.
@BrickOfTheWall Jakby zapomnieli o tym w Chinach to byś miał Silent Hill przy każdej klatce, więc to nie jest raczej kwestia wizjonerstwa, a oczywistej konieczności. W naszych miastach jak stawiano osiedla to nie było jeszcze takiego problemu i nikt nie myślał o tym wtedy. 3/4 miast w Polsce to były wtedy zadupia przepasane paroma osiedlami, a nie Pittsburgh, żeby ktoś myślał o większym zanieczyszczeniu.
Acz znając polskie i sowieckie standardy, to pewno nawet dzisiaj by trzasnęli projekt "pułapki". Szczególnie jak patrze na nowe osiedla w Gdańsku to się martwię o przyszłość...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2017 o 13:05
W brew pozorom chinczykowi łatwiej otworzyć własna działalność niż polakowi. Gospodarczo to nie jest typowy komunizm. Oni nie maja na przykład limitów na mleko czy połów ryb tak jak w UE
@mintas6292 Jednak to chyba wynika z innego aspektu. Takiego że Chińczycy produkują wszystko, chyba z połowę światowej produkcji... Więc u nich praktycznie zawsze jest popyt, tam się praktycznie nie da zasypać rynku tak, aby "nie było miejsca". XD.
I to ten chiński komunizm jest tym "typowym". To w PRLu był "nietypowy" bo zarząd nie siedział w PL (w PL to siedzieli jedynie wykonawcy władzy), zarząd siedział w ZSRR :( . I Polsce nie wolno było się rozwinąć gospodarczo. Był odgórny zakaz. Piękny przykład - motoryzacja. Pod koniec komuny polskie zakłady na prawdę dorównywały już pojazdom z zachodu. Były jeszcze gorsze, ale różnica jest mniej więcej taka, jak między dzisiejszym autem japońskim, a koreańskim. Pikuś w porównaniu do tego co było wcześniej. Ale przyszła dyspozycja zamknąć i nie było bata :( . Gdyby była w PRLu wola, to dziś w PL byłby największy przemysł komputerowy, a microsoft nigdy nie stałby się gigantem... Były okazje, nie było woli. I powiem więcej - okazje wciąż się zdarzają :(
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2017 o 8:01
@mintas6292 Akurat te braki limitów są wyjątkową wadą Chin patrząc na całokształt. Ja nie jestem zwolennikiem ekologii w wykonaniu Greenpeace i innych, ale nie bez powodu są te żarty o tym, jak to wystarczy pokazać korzyści z konsumpcji czegoś Chińczykom by na stałe się tego pozbyć. W Chinach większość ludzi nie jest dobrze wykształcona(w Polsce też nie, bo studia to nie gwarant dobrego wykształcenia) i nie myśli w przód wystarczająco daleko przez co mają potem problemy z nadmierną eksploatacją, kombinatami-zombie czy też trefnymi projektami inwestycyjnymi(taka pamiątka maoizmu i dawnych praktyk). Władze ciągle starają się jakoś rozwiązać te problemy, bo są one większe niż się wydaje i powoduje to rosnące niezadowolenie ludności. Przewalone pieniądze, deficyt kobiet, patologiczne zanieczyszczenie...wymieniać można długo.
W sumie jestem pełen podziwu dla władz ChRLD i czołowych biznesmenów, że są w stanie kontrolować takie masy i iść dzielnie do przodu z całym tym balastem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2017 o 13:19
Te bloki na zdjęciu wyglądają szaro i smutno, ale wcale nie muszą takie być. Nowe bloki w polskich miastach wyglądają całkiem ładnie: http://www.tuwroclaw.com/pliki/fotogaleria/2013_04_15_odra_tower/1.jpg Mają też grubsze ściany, więc nie słychać sąsiadów tak bardzo jak w wielkiej płycie ze ścianą 4cm (o podziemnych parkingach nie wspomnę). Bloki blisko centrów miast mają poważną zaletę - koncentrują mieszkańców bliżej środka miasta zamiast rozszerzać miasta na nieskończone przedmieścia. To znacznie redukuje korki, zanieczyszczenie powietrza, koszty transportu energii i ciepła, problemy z dostępnością usług, itp.
To jakby nie patrzeć komunistyczne.
@agronomista
Ale projektanci przynajmniej pamiętali o korytarzach powietrznych - wymuszających cyrkulację powietrza. Wystarczy porównać z dziełami polskich developerów stawiających bloki gęsto i "na zakładkę" tak że wewnątrz osiedla wiecznie wisi smog i nie ma szans na powiew powietrza.
@BrickOfTheWall Jakby zapomnieli o tym w Chinach to byś miał Silent Hill przy każdej klatce, więc to nie jest raczej kwestia wizjonerstwa, a oczywistej konieczności. W naszych miastach jak stawiano osiedla to nie było jeszcze takiego problemu i nikt nie myślał o tym wtedy. 3/4 miast w Polsce to były wtedy zadupia przepasane paroma osiedlami, a nie Pittsburgh, żeby ktoś myślał o większym zanieczyszczeniu.
Acz znając polskie i sowieckie standardy, to pewno nawet dzisiaj by trzasnęli projekt "pułapki". Szczególnie jak patrze na nowe osiedla w Gdańsku to się martwię o przyszłość...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2017 o 13:05
@agronomista o wylęgarni komarów też pomyśleli
tak to nowe komunistyczne blokowisko
W brew pozorom chinczykowi łatwiej otworzyć własna działalność niż polakowi. Gospodarczo to nie jest typowy komunizm. Oni nie maja na przykład limitów na mleko czy połów ryb tak jak w UE
@mintas6292 Jednak to chyba wynika z innego aspektu. Takiego że Chińczycy produkują wszystko, chyba z połowę światowej produkcji... Więc u nich praktycznie zawsze jest popyt, tam się praktycznie nie da zasypać rynku tak, aby "nie było miejsca". XD.
I to ten chiński komunizm jest tym "typowym". To w PRLu był "nietypowy" bo zarząd nie siedział w PL (w PL to siedzieli jedynie wykonawcy władzy), zarząd siedział w ZSRR :( . I Polsce nie wolno było się rozwinąć gospodarczo. Był odgórny zakaz. Piękny przykład - motoryzacja. Pod koniec komuny polskie zakłady na prawdę dorównywały już pojazdom z zachodu. Były jeszcze gorsze, ale różnica jest mniej więcej taka, jak między dzisiejszym autem japońskim, a koreańskim. Pikuś w porównaniu do tego co było wcześniej. Ale przyszła dyspozycja zamknąć i nie było bata :( . Gdyby była w PRLu wola, to dziś w PL byłby największy przemysł komputerowy, a microsoft nigdy nie stałby się gigantem... Były okazje, nie było woli. I powiem więcej - okazje wciąż się zdarzają :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2017 o 8:01
@mintas6292 Akurat te braki limitów są wyjątkową wadą Chin patrząc na całokształt. Ja nie jestem zwolennikiem ekologii w wykonaniu Greenpeace i innych, ale nie bez powodu są te żarty o tym, jak to wystarczy pokazać korzyści z konsumpcji czegoś Chińczykom by na stałe się tego pozbyć. W Chinach większość ludzi nie jest dobrze wykształcona(w Polsce też nie, bo studia to nie gwarant dobrego wykształcenia) i nie myśli w przód wystarczająco daleko przez co mają potem problemy z nadmierną eksploatacją, kombinatami-zombie czy też trefnymi projektami inwestycyjnymi(taka pamiątka maoizmu i dawnych praktyk). Władze ciągle starają się jakoś rozwiązać te problemy, bo są one większe niż się wydaje i powoduje to rosnące niezadowolenie ludności. Przewalone pieniądze, deficyt kobiet, patologiczne zanieczyszczenie...wymieniać można długo.
W sumie jestem pełen podziwu dla władz ChRLD i czołowych biznesmenów, że są w stanie kontrolować takie masy i iść dzielnie do przodu z całym tym balastem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2017 o 13:19
Czyli nowe komunistyczne blokowisko
Te bloki na zdjęciu wyglądają szaro i smutno, ale wcale nie muszą takie być. Nowe bloki w polskich miastach wyglądają całkiem ładnie:
http://www.tuwroclaw.com/pliki/fotogaleria/2013_04_15_odra_tower/1.jpg Mają też grubsze ściany, więc nie słychać sąsiadów tak bardzo jak w wielkiej płycie ze ścianą 4cm (o podziemnych parkingach nie wspomnę). Bloki blisko centrów miast mają poważną zaletę - koncentrują mieszkańców bliżej środka miasta zamiast rozszerzać miasta na nieskończone przedmieścia. To znacznie redukuje korki, zanieczyszczenie powietrza, koszty transportu energii i ciepła, problemy z dostępnością usług, itp.
Ile tam musi być fajnych mlodych ciasnych muszelek
Czyli nowe komunistyczne blokowisko...
czyli nowe komunistczne blokowisko