Przytrafiła mi się podobna sytuacja i wydaje mi się, że ta reakcja była trochę przesadzona.
Wieczorem, wchodziłem po schodach klatki i usłyszałem ciche wołanie o pomoc. Podchodząc do drzwi usłyszałem podobnie, że pani się wywróciła i nie może wstać. Podobno leżała 2 dni, a opiekunka nie przyszła. Wyważenie drzwi mogło skończyć się nieprzyjemnymi konsekwencjami (uderzenie leżącej kobiety, niepotrzebne uszkodzenia, czy nawet osądzenie o próbę włamania.) Telefon na policje i to oni asystują straży, przy otarciu drzwi. Pomogli w 30min od telefonu. To nie jest bezpośrednie zagrożenie życia, żeby decydowały tu minuty
Niestety nie cyknąłem sobie zdjęcia ze staruszką, bo teraz zrobiłbym ckliwego posta i życie w high lifie jako celebryta-troskliwy miś;D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2017 o 11:02
@Gambini Co racja, to racja. Takie sytuacje zdarzają się dosyć często, tylko nie zawsze ludzie dzielą się takimi historiami między sobą. Fakt faktem należy pochwalać takie zachowania, to pokazuje, że świat nie jest tak do końca wypaczony, jak się wydaje. No i Tobie należą się gratulacje za postawę i odpowiednie zachowanie w takiej sytuacji :)
@Likeeaa
O nie, przestań, bez poklasku! Zaraz powiedzą, że się lansuje jak młody Chajzer;D
Swoją drogą zawsze chciałem zrobić coś wielkiego, komuś pomóc. Wtedy w momencie chwały przeprowadzają z ludźmi wywiad, zadając oklepane pytanie;
-"czy czuje się Pan bohaterem?"
potem jeszcze bardziej oklepana odpowiedź-"nie nie czuję się bohaterem, na moim miejscu każdy postąpiłby tak samo"
Jakże szlachetne i odważna byłaby odpowiedź:"Nie nie czuję się bohaterem, ja nim po prostu jestem!"
(oczywiście żartuję, skromność jest nakazana przez społeczeństwo)
Oczywiście do takich słów wypadałoby zrobić coś bardziej heroicznego niż wezwanie pomocy (chyba że masz 4 latka;D) W sumie mam kilka na koncie, ale znowu nie było relacji na żywo w telewizji, opisywać tu nie będę bo to już przesada. Może zostawię to jak wejdę do polityki, lub kiedyś tylko wnukom opowiem.
Oficjalnie przyznam, bo może ktoś też się zdecyduję. Jestem zarejestrowany jako dawca szpiku w DKMS i liczę że będę miał okazję pomuc. Zachęcam.
P.s dzięki:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2017 o 12:13
Przytrafiła mi się podobna sytuacja i wydaje mi się, że ta reakcja była trochę przesadzona.
Wieczorem, wchodziłem po schodach klatki i usłyszałem ciche wołanie o pomoc. Podchodząc do drzwi usłyszałem podobnie, że pani się wywróciła i nie może wstać. Podobno leżała 2 dni, a opiekunka nie przyszła. Wyważenie drzwi mogło skończyć się nieprzyjemnymi konsekwencjami (uderzenie leżącej kobiety, niepotrzebne uszkodzenia, czy nawet osądzenie o próbę włamania.) Telefon na policje i to oni asystują straży, przy otarciu drzwi. Pomogli w 30min od telefonu. To nie jest bezpośrednie zagrożenie życia, żeby decydowały tu minuty
Niestety nie cyknąłem sobie zdjęcia ze staruszką, bo teraz zrobiłbym ckliwego posta i życie w high lifie jako celebryta-troskliwy miś;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2017 o 11:02
@Gambini Co racja, to racja. Takie sytuacje zdarzają się dosyć często, tylko nie zawsze ludzie dzielą się takimi historiami między sobą. Fakt faktem należy pochwalać takie zachowania, to pokazuje, że świat nie jest tak do końca wypaczony, jak się wydaje. No i Tobie należą się gratulacje za postawę i odpowiednie zachowanie w takiej sytuacji :)
@Likeeaa
O nie, przestań, bez poklasku! Zaraz powiedzą, że się lansuje jak młody Chajzer;D
Swoją drogą zawsze chciałem zrobić coś wielkiego, komuś pomóc. Wtedy w momencie chwały przeprowadzają z ludźmi wywiad, zadając oklepane pytanie;
-"czy czuje się Pan bohaterem?"
potem jeszcze bardziej oklepana odpowiedź-"nie nie czuję się bohaterem, na moim miejscu każdy postąpiłby tak samo"
Jakże szlachetne i odważna byłaby odpowiedź:"Nie nie czuję się bohaterem, ja nim po prostu jestem!"
(oczywiście żartuję, skromność jest nakazana przez społeczeństwo)
Oczywiście do takich słów wypadałoby zrobić coś bardziej heroicznego niż wezwanie pomocy (chyba że masz 4 latka;D) W sumie mam kilka na koncie, ale znowu nie było relacji na żywo w telewizji, opisywać tu nie będę bo to już przesada. Może zostawię to jak wejdę do polityki, lub kiedyś tylko wnukom opowiem.
Oficjalnie przyznam, bo może ktoś też się zdecyduję. Jestem zarejestrowany jako dawca szpiku w DKMS i liczę że będę miał okazję pomuc. Zachęcam.
P.s dzięki:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2017 o 12:13