Jeśli nie chcesz siedzieć przy stole № 1, to głównym źródłem stresu w twoim życiu są relacje międzyludzkie. Nawet jeśli często spotykasz się z ludźmi, nie czujesz się w ich towarzystwie tak pewnie, jakbyś chciał. Dodatkowo masz kłopoty z wyrażaniem swojego zdania, bo nie chcesz nim skrzywdzić uczuć innych osób, a to zaś sprawia, że wolisz sam żyć w dyskomforcie niż zwrócić komuś uwagę lub zakończyć znajomość.
Jeśli nie chcesz siedzieć przy stole № 2, to podstawowym źródłem stresu w twoim przypadku jest zmęczenie. Nie potrafisz zwolnić i przestać zwracać uwagi na detale, dlatego twój organizm jest zmęczony i zestresowany codzienną gonitwą oraz sprawdzaniem wszystkiego. Zadbaj o swoje zdrowie i spróbuj trochę odpocząć i bardziej cieszyć się życiem.
Jeśli nie chcesz siedzieć przy stole № 3, to głównym źródłem stresu w twoim życiu jest pesymizm. Świat nie jest idealny, a życie kłopotliwe, ale nie można nieustanne widzieć wszystkiego w czarnych barwach. Wisielcze podejście i czarnowidztwo sprawiają, że stresuje Cię więcej rzeczy niż powinno. Spróbuj założyć tzw. różowe okulary i zobaczyć jaśniejszą stronę życia, bo stres od negatywnego podejścia Cię wykończy.
Jeśli nie chcesz siedzieć przy stole № 4, to podstawowym źródłem stresu w twoim przypadku jest ciągłe porównywanie się z innymi. Obawa przed byciem gorszym, brak poczucia własnej wartości i ogromna samokrytyka sprawiają, że stres w Tobie cały czas narasta. Niepotrzebne porównywanie się z innymi dobija cię i zniechęca do działania. Aby pokonać ten stres, musisz zaakceptować siebie i zrozumieć, że nie można być dobrym we wszystkim.
Nie siadałbym przy zadnym
@Taktyczny podobnie, nigdzie niema wolnego krzesła...
@Taktyczny
Czyli strasznie zestresowany z ciebie człowiek, aż 4 powody do stresu.
Ja nie chciałbym usiaść przy 4 ponieważ uznałem ze są młodzi i muszą sobie pogadać, znaczy ze są parą
@montaro11 też nie chciałem im psuć randki :) okazało się że mam problemy i porównuję się do innych (;_;)
A człowiek tylko chce być uprzejmy :')
@montaro11 Tak samo, panowie i panie. :D
2 :)
Nie siadłabym przy stole nr 4, bo wyglądają jak para na randce, nie chciałabym im przerywać. Idiotyczne to.
3 - co za bzdury - nie siadam przy tym stole bo nie lubię bachorów.
@manson1205 dokładnie tak :)
@manson1205 o właśnie tak!
Przy trzecim bym nie usiadła.
Te odpowiedzi mam wrażenie - trochę jak horoskop - do każdego pasuje. Nie usiadłabym przy trójce, bo dziecko wyglądana na dzikie i hałaśliwe.
Ci w garniturach wyglądają na zagubionych informatyków -prawiczków. Usiadlabym żeby ich trochę rozweselic.
Mój nr3. po prostu nie lubię hałasujących dzieciaków, a wyszło, że jestem pesymistą i widzę świat w czarnych barwach. głupie to
te porównania to z dupy chyba xD
Widze związek tylko i wyłącznie w przypadku obrazka nr 1. Reszta opisów wzięta z d@py.
Hahah 3, pesymizm, każą założyć 100% optymistce różowe okulary, tego jeszcze nie grali
nie usiadłabym przy stole autora
przy 2, z jednego prostego powodu: boję się mężczyzn.
1 Są hałaśliwi nie chciała bym słyszeć jakiś głupich historii nastolatków.
2 Może omawiają sprawy biznesowe nie chce przeszkadzać.
3 Niby też hałaśliwi ale zależy jakie dziecko bycie oblanym napojem nie jest najprzyjemniejsze.
4 Randka po co komu psuć.
Przy 2, bo nie lubię sztywniaków w garniakach. Typowe korpo-ludki.
Natomiast podpis się zupełnie nie zgadza.
Przy 4 też raczej nie, bo nie chciałabym przeszkadzać.
Podpis też się nie zgadza.
Czyli znów bzdury.