@Kiciulek90 Dokładnie. Głupek wypowiada się mimo, ze nie ma pojęcia o czym mówi. Dla zainteresowanych: wegańskie wino nie jest klarowane żelatyną ani innymi produktami odzwierzęcymi.
@warszawiaczanka nie wiem nawet kim jesteś, ale gwarantuję ci, że mam większe pojęcie o winiarstwie niż możesz się spodziewać. A w tym wypadku nie chodzi o to czym było ono klarowane (jeśli w ogóle było), a o to, że wystarczy wpisać "glutenfree" na wodzie mineralnej, by głupki kupowali ją 2x drożej, tylko dlatego, że ma taką etykietę.
A mnie i tak najbardziej denerwuje reklama płatków kukurydzianych. Nowe - bez glutenu. Nosz k... w kukurydzy NIGDY NIE było glutenu. Debilizm dla debili.
@maksiking9 właściwie to już się dzieje. Wystarczy porównać produkty ze "znaczkiem" do takich samych bez. Jak ktoś ma problem z glutenem (celiakię) to się kieruje składem a nie znaczkiem, dla całej reszty są produkty ze znaczkiem z adnotacją że mogą zawierać gluten.
Tu nie chodzi o robaki, a o to jak wino było klarowane. Weganie wolą wino przy produkcji którego nie użyto chityny ze skorupiaków, rybich pęcherzy, jaj, żelatyny, itp.
Wegańskość wina polega na niefiltrowaniu i nieklarowaniu wina za pomocą żelatyny - produktu odzwierzęcego pozyskiwanego z kości. Tak to niestety bywa, jak wypowiada się ktoś bez pojęcia. Ostatnio popularne.
Wina nie klarowano przy użyciu produktów zwierzęcych - białka, żelatyny itd. Proste i oczywiste dla dysponujących przynajmniej podstawową wiedzą o otaczającym świecie. Zadziwia nieoduczonych idiotów.
Znaczy to tyle, że nie oczyszczano wina przy pomocy ŻELATYNY (tani i popularny sposób) - a żelatyna (dla wielu to niespodzianka) pozyskiwana jest z martwych zwierząt.
Głupcy są od tego by kosić z nich kasę.
@Kiciulek90 Dokładnie. Głupek wypowiada się mimo, ze nie ma pojęcia o czym mówi. Dla zainteresowanych: wegańskie wino nie jest klarowane żelatyną ani innymi produktami odzwierzęcymi.
@warszawiaczanka nie wiem nawet kim jesteś, ale gwarantuję ci, że mam większe pojęcie o winiarstwie niż możesz się spodziewać. A w tym wypadku nie chodzi o to czym było ono klarowane (jeśli w ogóle było), a o to, że wystarczy wpisać "glutenfree" na wodzie mineralnej, by głupki kupowali ją 2x drożej, tylko dlatego, że ma taką etykietę.
@Kiciulek90 Może masz, moze nie masz..kto wie? Odniosłam się wyłącznie do tego co napisałeś.
A mnie i tak najbardziej denerwuje reklama płatków kukurydzianych. Nowe - bez glutenu. Nosz k... w kukurydzy NIGDY NIE było glutenu. Debilizm dla debili.
@maksiking9 właściwie to już się dzieje. Wystarczy porównać produkty ze "znaczkiem" do takich samych bez. Jak ktoś ma problem z glutenem (celiakię) to się kieruje składem a nie znaczkiem, dla całej reszty są produkty ze znaczkiem z adnotacją że mogą zawierać gluten.
serio? a jak sfermentowało bez drożdży? przecież one też żyją :P
A winogrona nie żyją?
pewnie do soku wlali spirytus i tyle ;)
Od kiedy w winogronach sa robaki??
Tu nie chodzi o robaki, a o to jak wino było klarowane. Weganie wolą wino przy produkcji którego nie użyto chityny ze skorupiaków, rybich pęcherzy, jaj, żelatyny, itp.
Wegańskość wina polega na niefiltrowaniu i nieklarowaniu wina za pomocą żelatyny - produktu odzwierzęcego pozyskiwanego z kości. Tak to niestety bywa, jak wypowiada się ktoś bez pojęcia. Ostatnio popularne.
Wina nie klarowano przy użyciu produktów zwierzęcych - białka, żelatyny itd. Proste i oczywiste dla dysponujących przynajmniej podstawową wiedzą o otaczającym świecie. Zadziwia nieoduczonych idiotów.
Tak się składa, że w Hiszpanii i kilku innych krajach do wina lubią dodawać krew byków, żeby je zabarwić...
Nie miej pojęcia o produkcji wina, rób memy o tych, którzy mają ;)
Może demotywatorowi mędrcy dowiedzą się czegoś na temat klarowania wina ;D
Znaczy to tyle, że nie oczyszczano wina przy pomocy ŻELATYNY (tani i popularny sposób) - a żelatyna (dla wielu to niespodzianka) pozyskiwana jest z martwych zwierząt.
A to w cale nie jest takie bezpodstawne. Do produkcji win używa się rzeczy odzwierzęcych.
W czasach, gdy wykorzystywano konie do orania pola, weganie padliby z głodu...