Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
326 332
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar pacia_p
+8 / 12

To nie wszyscy wiedzą, że jak się coś chce mieć na górze, trzeba to jakoś dostarczyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+14 / 14

@pacia_p . Chyba nie, bo się dziwią że tam wysoko ceny są wyższe niż w żabce za blokiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
+10 / 10

@pokos Przede wszystkim są droższe, bo mogą być droższe, z powodu braku konkurencji i wysokiego zapotrzebowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
-2 / 2

Zakupy robia u pepikow kofola ujszie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
-3 / 3

@konrad_56721 Potwierdzam, obrzydliwe. Nawet z rumem smakuje paskudnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aligorio123
0 / 0

@konrad_56721 spróbuj prawdziwej kofoli np. w słowackiej restauracji często podają laną. Ta w butelce to nie prawdziwa kofola.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~44
+1 / 5

Helikopterow brak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taktyczny
+5 / 5

Nie opłaca się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pajda3
+4 / 4

To jest nosiczy. Takie osoby zaopatrują słowackie schroniska tatrzańskie. Do naszych dojazd w Tatrach jest wszędzie (prócz Doliny Pięciu Stawów Polskich, gdzie ostatni kawałek kiedyś wnosił koń w jukach a dziś platformą na linie).
Na początku ścieżki na Rysy (od strony słowackiej) jest mała wiata z węglem. Jak wniesiesz na plecach paczkę węgla do "Chaty pod Rysami" to dostaniesz herbatę gratis. Turyści rzadko to robią...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~LeB3au
+7 / 7

@pajda3 Pal sześć kto to. Ale krzepę musi mieć lepszą niż połowa łysoli z osiedlowych siłek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ryllll
+3 / 3

Do LeB3au Wielu łysoli dostawałem do roboty i zapewniam Cię że praktycznie każdy był kozakiem, ale na początku. Później wymioty a i łezka czasem pojawiła się w oku. Dla ciekawych praca ich polegała na transporcie drewna na dole kopalni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ABC777
0 / 0

@pajda3 Owszem, wiata na węgiel jest, ale przyznam, że przechodząc tamtędy pewnie ok. 20 razy, ani razu węgla nie widziałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem