Tak się zastanawiam, skoro 300 czy tam 400 dni w przestrzeni kosmicznej to jest sukces czy nawet rekord i to w dodatku tak trudny wyczyn że po tym trzeba pomocy fizjoterapeuty i psychologa, to jak my chcemy zasiedlać inne planety ;p
Należy stworzyć sztuczną grawitację, która w praktyce nie jest trudna sprawą. Specjaliści zajmujący się projektem kolonizacji Marsa stwierdzili, że najlepszym wyjściem będzie przymocować moduł z pasażerami grubą "linką" do modułu przewożącego inne rzeczy niezbędne do kolonizacji tak, aby obracały się one względem siebie podczas całej podróży w przestrzeni kosmicznej, jednocześnie tworząc sztuczną grawitację poprzez siłę ciążenia. Oczywiście oba moduły wystrzelone by były oddzielnie, a proces ich mocowania do siebie odbywałby się już w przestrzeni kosmicznej. Proces oddzielenia miałby miejsce chwilę przed lądowaniem. Prosty i genialny sposób. Nie pamiętam kto konkretnie wpadł na ten pomysł.
Można zginąć w katastrofie Chellengera w 1986 i nadal żyć. Technologia NASA zawstydza Jezusa.
https://fellowshipoftheminds.com/2015/04/30/are-the-crew-members-of-1986-space-shuttle-challenger-still-alive/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 września 2017 o 12:30
Jak ktoś jest ciekawy rekord wśród ludzi bez taryfy ulgowej wynosi 437.7 dni.
bluealien jest tym podniecona
Tak się zastanawiam, skoro 300 czy tam 400 dni w przestrzeni kosmicznej to jest sukces czy nawet rekord i to w dodatku tak trudny wyczyn że po tym trzeba pomocy fizjoterapeuty i psychologa, to jak my chcemy zasiedlać inne planety ;p
Bez wytworzenia sztucznej grawitacji to praktycznie niemożliwe. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa, której brak.
W sumie to nie pobyt w przestrzeni kosmicznej jest problemem, tylko powrót po długim pobycie. Ciało przystosowuje się do zerowej grawitacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2017 o 22:18
Należy stworzyć sztuczną grawitację, która w praktyce nie jest trudna sprawą. Specjaliści zajmujący się projektem kolonizacji Marsa stwierdzili, że najlepszym wyjściem będzie przymocować moduł z pasażerami grubą "linką" do modułu przewożącego inne rzeczy niezbędne do kolonizacji tak, aby obracały się one względem siebie podczas całej podróży w przestrzeni kosmicznej, jednocześnie tworząc sztuczną grawitację poprzez siłę ciążenia. Oczywiście oba moduły wystrzelone by były oddzielnie, a proces ich mocowania do siebie odbywałby się już w przestrzeni kosmicznej. Proces oddzielenia miałby miejsce chwilę przed lądowaniem. Prosty i genialny sposób. Nie pamiętam kto konkretnie wpadł na ten pomysł.
porównywanie czasu spędzonego przez kobiety i mężczyzn to czysty seksizm :P gdzie so feministki !!! czemu nie krzyczo !!!
Szkoda że jeszcze nie ma na imię Honor Harrington :D
https://fellowshipofminds.files.wordpress.com/2015/04/challenger_flight_51-l_crew.jpg
Można zginąć w katastrofie Chellengera w 1986 i nadal żyć. Technologia NASA zawstydza Jezusa.
https://fellowshipoftheminds.com/2015/04/30/are-the-crew-members-of-1986-space-shuttle-challenger-still-alive/
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2017 o 12:30