To co "zrobią" z kogoś w szkole zależy, na początku od rodziców i wychowania w domu, nie można posłać do do niej dziecka i zostawić samemu sobie, a później tylko od tej osoby jak ona to wykorzysta. Dzisiaj w świecie, gdzie każdy "musi być ideałem", widzę, że ludzie zamiast akceptować pewne niedoskonałości, ewentualnie walczyć z tymi, z którymi się da, to zwalają wszytko na system edukacji, który nie był, nie jest i nigdy nie będzie idealny ale pomimo tego jest bardzo ważny i potrzebny.
W niektórych szkołach siekiera od lat tępa a pieńki sękate jak nigdy w historii.
3/4 "wiedzy" ze szkoły się nie przydaje w późniejszym życiu :)
A jak ktoś zechce zostać naukowcem to będzie się uczył bo chce
Najwięcej odkryć jest zasługą państwowych szkół.
inteligentne osoby nie dają sie zmienić
To co "zrobią" z kogoś w szkole zależy, na początku od rodziców i wychowania w domu, nie można posłać do do niej dziecka i zostawić samemu sobie, a później tylko od tej osoby jak ona to wykorzysta. Dzisiaj w świecie, gdzie każdy "musi być ideałem", widzę, że ludzie zamiast akceptować pewne niedoskonałości, ewentualnie walczyć z tymi, z którymi się da, to zwalają wszytko na system edukacji, który nie był, nie jest i nigdy nie będzie idealny ale pomimo tego jest bardzo ważny i potrzebny.