A może uczmy być miłym? Jego celem nie bylo oklamanie, wprowadzenie w błąd, a sprawienie przyjemności. To jest znacząca różnica. Więc nie bądź kolejnym, który zaciera tę granice i nie potrafi odróżnić kłamstwa od uprzejmości.
Skrajny przykład, ale nawet w sprawach sądowych jest coś takiego jak umyślne spowodowanie śmierci, a zabójstwo w afekcie.
Wszystko zależy od naszych zamiarów. Bo jak ktoś jest szuja i wie, że źle w czymś wyglądasz, powie dobrze ci w tym" tylko po to aby inni się z ciebie śmiali, to już chamstwo.
@iluminat Uważasz, że jeśli ktoś jest z natury uprzejmy, to wcale taki nie jest, tylko po prostu lubi kłamać, a głos w głowie podpowiada "wcale tak nie myślę, że dobrze wygląda, kłamałem bo lubię"? Zalatuje troche schizofrenią.
Polecam książkę Dale Carnegie o zjednywaniu sobie ludzi. Ciekawie opisuje jak z "gbura" stać sie uprzejmym. Najważniejsze jest być w tym szczerym i ciągle pracować nad ta cechą. Szczerość i intencje jakimi się kierujemy są kluczem.
Więc nie nazywaj innych kłamcą, gdy życzę komuś "miłego dnia" bo jak uważacie, wcale mnie to nie obchodzi i kłamię.
Kolego ~cojestzwami, skoro wolisz, by ktoś w takiej sytuacji powiedział do Ciebie "ale lamerski kapelusz, od skrzata go wziąłeś? Ha ha!", a nie "Super kapelusz, świetnie w nim wyglądasz" to ok. Tylko proszę, nie miej dzieci -.-
@LinguaPura
Nie uważam tak. Uważam tzw. "niewinne kłamstewka" za zwykłe kłamstwo. Ten świat jest zbudowany na kłamstwie, gdzie myli się kłamstwo, fałszywość i obłudę z byciem uprzejmym i miłym. Jeśli uważasz, że ktoś wygląda słabo i powiesz mu, że wygląda ładnie, to nazwiesz to uprzejmością? Jeśli dziecko twoje spyta, czy tak naprawdę istnieje wróżka zębuszka to skłamiesz, bo to tylko dziecko? Zaprawdę, ten świat jest przesiąknięty obłudą.
Twoje pierwsze zdanie w odpowiedzi do mnie, jest dziwne. Skąd taki wniosek? Nie każda uprzejmość jest kłamstwem. Tak się składa, że istnieją ludzie, którzy są mili naprawdę, mówiąc prawdę a nie kłamiąc by zrobić komuś przyjemność ;]
Kłamstwo w byciu uprzejmym to właśnie brak szczerości. Szczerość to pójście na ulicę i powiedzenie starszej osobie, że jest stara, a nie oszukiwanie jej, że jest jeszcze ładna i młoda. Oczywiście nie radzę iść na ulicę i mówić obcym ludziom prawdę tego typu, ponieważ jest to nietakt, nadmierna gadatliwość, warto zaopatrzyć się w powściągliwość języka.
@iluminat Nie widze powodu, dla którego miałbym podchodzić do starszej pani na ulicy i powiedzieć jej, że jest stara. Po co? Jaki w tym cel? Dobrze wie, że jest stara i mówienie jej, że jest młoda byłoby bezsensownym kłamstwem i nie wiem kto tak robi. To tak jakbym podszedł do pani w czerwonym plaszczu i powiedział, że ma ładny niebieski płaszcz. Bez sensu.
Konkluzje mojej wypowiedzi przytoczy raczej ten przykład: Widzę smutnego gościa, prawdopodobnie przytloczonego życiem. Chcę mu pomóc, pocieszyć, więc podchodzę i zaczynam rozmowę o pozytywnych aspektach życia, tak, aby poprawić mu humor. Nie o wojnach i kłamstwie, ale o pięknych miejscach na ziemi, o zabawnych filmach i doświadczeniach. I niekoniecznie musze mu mówić "ładne buty" chociaż wcale mi sie nie podobają. Chcę być szczery więc skupiam sie na tym co mi i jemu sie podoba. Co każdy lubi, aby spojrzał na świat z innej strony.
Gosciowi z obrazka może sie podobał kapelusz, dlatego powiedział, że ładny. I wcale nie jest sie przy tym, jak twierdzisz, obłudnym.
Sam twierdzisz, że klamanie w byciu uprzejmym to obłuda. Fakt, ale nie chce kłamać, tylko mądrze dobierać słowa, aby nie były kłamstwem i pozwoliły komuś poczuć sie lepiej.
A moja pierwsza część wypowiedzi w poprzednim komentarzu jest dziwna, bo generalnie taka miała być. Odnosiła sie do Twojego twierdzenia o klamaniu w byciu miłym, a to jest dziwne. :)
Co do tego, że świat jest zbudowany na kłamstwie...po części prawda. Wszyscy kłamią, są jednak gorsze i mniejsze kłamstwa. Jeden ukradnie pieniądze i nie będzie miał wyrzutów (podludzie), a inny niechcący coś zniszczy, nie przyzna się i będzie go dręczylo do czasu, aż nie wytrzyma i się przyzna. Zależy od czlowieka.
I prawdą jest, że prawdopodobnie istnieje więcej manipulatorow, kłamców, oszczercow i zawistnych niż tych "dobrych".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2017 o 18:26
@LinguaPura
Właśnie dlatego napisałem, że nie radzę tego robić. Po co innym robić przykrość albo mówić rzeczy oczywiste, które nie przyczyniają się do większego dobra? Ale to nie zmienia faktu, że powiedzenie komuś staremu, że jest stary, jest prawdą, a oszukiwanie, że jest piękny i młody jest kłamstwem, mimo, że tak robi się, i uznaje za uprzejmość. Choćby rodzice mówiący grubej nastolatce, że tak naprawdę jest bardzo piękna (w sensie dla ogółu populacji). Jeśli w tym chodzi o to, że dla tego rodzica jest ładna, czyli w jej konkretnych oczach, to wtedy może być to prawda, ale często myśli się jedno (uważa ją za brzydką), a robi drugie (mówi, że jest ładna), by nie robić jej przykrości. I właśnie taki jest przykład w tym komiksie z demotów. Bycie nieładnym albo starym nie jest ujmą, więc nie ma sensu szerzyć kłamstwa.
Twój przykład jest w porządku. Ale demotywator mówi o czymś innym. Zwróć uwagę, mówi o brzydkim kapeluszu, a potem mówi, że świetnie w nim wygląda. Jak dla mnie, brzmi jak kłamstwo. Chyba, że brzydki kapelusz, akurat na nim dobrze wygląda, ale komiks sugeruje, że tak nie jest.
Nie chodziło mi o to, by nie szerzyć uprzejmości między sobą, czyli między ludźmi, ani nie propagować bycie miłym, bo to popieram. Chodziło o konkretny przypadek. Jeśli uważam, że ktoś jest brzydki, to nie będę go oszukiwał, że jest ładny, ale też nie będę wychodził przed szereg, by nie sprawiać mu przykrości. Jeśli spyta, odpowiem prawdziwie, ale dodam, że wygląd to tylko rzecz doczesna, i nie jest najważniejszy. O to mi chodziło. Nie zamierzam uważać, że wszyscy, którzy są uprzejmi są obłudni, czyli nieszczerzy, bo tak nie jest. Są ludzie, którzy są mili nie kłamiąc.
Co do ostatniego, z wieloma się zgadzam, ale akurat nie nazywałbym złodziei bez sumienia podludźmi, nie jestem sędzią, zostawię to Bogu ;]
@iluminat Ja również, ale jeśli ktoś nie potrafi żyć w zgodzie z podstawowymi normami społecznymi, swoim postępowaniem szkodzi innym obywatelom, w dodatku robi to z premedytacją i bez skrupułów, jest gorszy od kogoś kto żyje uczciwie. I nikogo nie sądzę, taki ktoś sam swoim postępowaniem, wydał na siebie wyrok. Bo Bóg tego zabronił. A ja stwierdzam fakt.
Coś jest nie tak, nie widzę u tamtego pana żadnego brzydkiego kapelusza. Jeżeli ktoś nie ubiera się w to, co proponuje większość społeczeństwa, to od razu ubiera się w brzydkie rzeczy?
Mój narzeczony i ja często ubieramy się "inaczej". Szczególnie jesienią i wczesną wiosną - on cylinder, ja melonik. On wiktoriański długi płaszcz, ja analogiczny w wersji damskiej. Nawet nie masz pojęcia, ile dziwnych spojrzeń, podśmiewania i komentarzy słyszymy na każdym kroku. A to były przecież kiedyś eleganckie, normalne ubrania. I nam się po prostu podoba taki styl. Więc cóż... Ludziska takie są ;p
jasne, uczmy dzieci że należy kłamać - świetny plan!
A może uczmy być miłym? Jego celem nie bylo oklamanie, wprowadzenie w błąd, a sprawienie przyjemności. To jest znacząca różnica. Więc nie bądź kolejnym, który zaciera tę granice i nie potrafi odróżnić kłamstwa od uprzejmości.
Skrajny przykład, ale nawet w sprawach sądowych jest coś takiego jak umyślne spowodowanie śmierci, a zabójstwo w afekcie.
Wszystko zależy od naszych zamiarów. Bo jak ktoś jest szuja i wie, że źle w czymś wyglądasz, powie dobrze ci w tym" tylko po to aby inni się z ciebie śmiali, to już chamstwo.
@LinguaPura
Właśnie kłamanie w byciu uprzejmym to zacieranie się granic, jedno zlewa się z drugim. Tymczasem kłamstwo to kłamstwo.
@iluminat Uważasz, że jeśli ktoś jest z natury uprzejmy, to wcale taki nie jest, tylko po prostu lubi kłamać, a głos w głowie podpowiada "wcale tak nie myślę, że dobrze wygląda, kłamałem bo lubię"? Zalatuje troche schizofrenią.
Polecam książkę Dale Carnegie o zjednywaniu sobie ludzi. Ciekawie opisuje jak z "gbura" stać sie uprzejmym. Najważniejsze jest być w tym szczerym i ciągle pracować nad ta cechą. Szczerość i intencje jakimi się kierujemy są kluczem.
Więc nie nazywaj innych kłamcą, gdy życzę komuś "miłego dnia" bo jak uważacie, wcale mnie to nie obchodzi i kłamię.
Kolego ~cojestzwami, skoro wolisz, by ktoś w takiej sytuacji powiedział do Ciebie "ale lamerski kapelusz, od skrzata go wziąłeś? Ha ha!", a nie "Super kapelusz, świetnie w nim wyglądasz" to ok. Tylko proszę, nie miej dzieci -.-
@LinguaPura
Nie uważam tak. Uważam tzw. "niewinne kłamstewka" za zwykłe kłamstwo. Ten świat jest zbudowany na kłamstwie, gdzie myli się kłamstwo, fałszywość i obłudę z byciem uprzejmym i miłym. Jeśli uważasz, że ktoś wygląda słabo i powiesz mu, że wygląda ładnie, to nazwiesz to uprzejmością? Jeśli dziecko twoje spyta, czy tak naprawdę istnieje wróżka zębuszka to skłamiesz, bo to tylko dziecko? Zaprawdę, ten świat jest przesiąknięty obłudą.
Twoje pierwsze zdanie w odpowiedzi do mnie, jest dziwne. Skąd taki wniosek? Nie każda uprzejmość jest kłamstwem. Tak się składa, że istnieją ludzie, którzy są mili naprawdę, mówiąc prawdę a nie kłamiąc by zrobić komuś przyjemność ;]
Kłamstwo w byciu uprzejmym to właśnie brak szczerości. Szczerość to pójście na ulicę i powiedzenie starszej osobie, że jest stara, a nie oszukiwanie jej, że jest jeszcze ładna i młoda. Oczywiście nie radzę iść na ulicę i mówić obcym ludziom prawdę tego typu, ponieważ jest to nietakt, nadmierna gadatliwość, warto zaopatrzyć się w powściągliwość języka.
@iluminat Nie widze powodu, dla którego miałbym podchodzić do starszej pani na ulicy i powiedzieć jej, że jest stara. Po co? Jaki w tym cel? Dobrze wie, że jest stara i mówienie jej, że jest młoda byłoby bezsensownym kłamstwem i nie wiem kto tak robi. To tak jakbym podszedł do pani w czerwonym plaszczu i powiedział, że ma ładny niebieski płaszcz. Bez sensu.
Konkluzje mojej wypowiedzi przytoczy raczej ten przykład: Widzę smutnego gościa, prawdopodobnie przytloczonego życiem. Chcę mu pomóc, pocieszyć, więc podchodzę i zaczynam rozmowę o pozytywnych aspektach życia, tak, aby poprawić mu humor. Nie o wojnach i kłamstwie, ale o pięknych miejscach na ziemi, o zabawnych filmach i doświadczeniach. I niekoniecznie musze mu mówić "ładne buty" chociaż wcale mi sie nie podobają. Chcę być szczery więc skupiam sie na tym co mi i jemu sie podoba. Co każdy lubi, aby spojrzał na świat z innej strony.
Gosciowi z obrazka może sie podobał kapelusz, dlatego powiedział, że ładny. I wcale nie jest sie przy tym, jak twierdzisz, obłudnym.
Sam twierdzisz, że klamanie w byciu uprzejmym to obłuda. Fakt, ale nie chce kłamać, tylko mądrze dobierać słowa, aby nie były kłamstwem i pozwoliły komuś poczuć sie lepiej.
A moja pierwsza część wypowiedzi w poprzednim komentarzu jest dziwna, bo generalnie taka miała być. Odnosiła sie do Twojego twierdzenia o klamaniu w byciu miłym, a to jest dziwne. :)
Co do tego, że świat jest zbudowany na kłamstwie...po części prawda. Wszyscy kłamią, są jednak gorsze i mniejsze kłamstwa. Jeden ukradnie pieniądze i nie będzie miał wyrzutów (podludzie), a inny niechcący coś zniszczy, nie przyzna się i będzie go dręczylo do czasu, aż nie wytrzyma i się przyzna. Zależy od czlowieka.
I prawdą jest, że prawdopodobnie istnieje więcej manipulatorow, kłamców, oszczercow i zawistnych niż tych "dobrych".
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2017 o 18:26
@LinguaPura
Właśnie dlatego napisałem, że nie radzę tego robić. Po co innym robić przykrość albo mówić rzeczy oczywiste, które nie przyczyniają się do większego dobra? Ale to nie zmienia faktu, że powiedzenie komuś staremu, że jest stary, jest prawdą, a oszukiwanie, że jest piękny i młody jest kłamstwem, mimo, że tak robi się, i uznaje za uprzejmość. Choćby rodzice mówiący grubej nastolatce, że tak naprawdę jest bardzo piękna (w sensie dla ogółu populacji). Jeśli w tym chodzi o to, że dla tego rodzica jest ładna, czyli w jej konkretnych oczach, to wtedy może być to prawda, ale często myśli się jedno (uważa ją za brzydką), a robi drugie (mówi, że jest ładna), by nie robić jej przykrości. I właśnie taki jest przykład w tym komiksie z demotów. Bycie nieładnym albo starym nie jest ujmą, więc nie ma sensu szerzyć kłamstwa.
Twój przykład jest w porządku. Ale demotywator mówi o czymś innym. Zwróć uwagę, mówi o brzydkim kapeluszu, a potem mówi, że świetnie w nim wygląda. Jak dla mnie, brzmi jak kłamstwo. Chyba, że brzydki kapelusz, akurat na nim dobrze wygląda, ale komiks sugeruje, że tak nie jest.
Nie chodziło mi o to, by nie szerzyć uprzejmości między sobą, czyli między ludźmi, ani nie propagować bycie miłym, bo to popieram. Chodziło o konkretny przypadek. Jeśli uważam, że ktoś jest brzydki, to nie będę go oszukiwał, że jest ładny, ale też nie będę wychodził przed szereg, by nie sprawiać mu przykrości. Jeśli spyta, odpowiem prawdziwie, ale dodam, że wygląd to tylko rzecz doczesna, i nie jest najważniejszy. O to mi chodziło. Nie zamierzam uważać, że wszyscy, którzy są uprzejmi są obłudni, czyli nieszczerzy, bo tak nie jest. Są ludzie, którzy są mili nie kłamiąc.
Co do ostatniego, z wieloma się zgadzam, ale akurat nie nazywałbym złodziei bez sumienia podludźmi, nie jestem sędzią, zostawię to Bogu ;]
@iluminat Ja również, ale jeśli ktoś nie potrafi żyć w zgodzie z podstawowymi normami społecznymi, swoim postępowaniem szkodzi innym obywatelom, w dodatku robi to z premedytacją i bez skrupułów, jest gorszy od kogoś kto żyje uczciwie. I nikogo nie sądzę, taki ktoś sam swoim postępowaniem, wydał na siebie wyrok. Bo Bóg tego zabronił. A ja stwierdzam fakt.
Coś jest nie tak, nie widzę u tamtego pana żadnego brzydkiego kapelusza. Jeżeli ktoś nie ubiera się w to, co proponuje większość społeczeństwa, to od razu ubiera się w brzydkie rzeczy?
Mój narzeczony i ja często ubieramy się "inaczej". Szczególnie jesienią i wczesną wiosną - on cylinder, ja melonik. On wiktoriański długi płaszcz, ja analogiczny w wersji damskiej. Nawet nie masz pojęcia, ile dziwnych spojrzeń, podśmiewania i komentarzy słyszymy na każdym kroku. A to były przecież kiedyś eleganckie, normalne ubrania. I nam się po prostu podoba taki styl. Więc cóż... Ludziska takie są ;p
Przesłanie płynące z tej serii komiksów często jest tak pozytywne, że aż nie sposób się nie uśmiechnąć pod nosem.
Nonkomformizm jest tępiony przez ludzi