@sadzio132 Ja mam problem z pamięcią, więc na bank bym zaPOmniał. Ale za to jestem Super Wojownikiem. Więc zeskoczyłbym stamtąd na dół na nogi, najwyżej dziure bym zrobił jak Prototype.
Wiatr zawieje w złą stronę, zaczepisz czaszę o słup i nawet nie będziesz miał jak się uwolnić. A przy totalnym niefarcie czasa się przetarga o coś ostrego i polecisz w dół szybciej, niż chciałeś.
@Erniklb To nie jest maszt radiowy w Gąbinie (Konstancinie) Tamten zawalił się w 1991r. Ten film jest o wiele młodszy. Poza tym, to jest inna okolica. Zobacz w Google maps
też bym chciał taką pracę. Lina zabezpieczająca skutecznie eliminuje strach i małymi kroczkami jak najbardziej by się udało takie coś zrobić. Tylko spadochronu brakuje by zaoszczędzić czasu na złażenie.
1. Facetowi nikt za to nie płaci kupy kasy (zwykły pracownik utrzymania masztu radiowo-telewizyjnego)
2. Na takim maszcie jest sporo trudniejszych do wykonania zadań (np. smarowanie odciągów masztu - tych lin które go utrzymują w pionie) i znacznie bardziej nieprzyjemnych warunkach (zimą podczas mrozu i silnego wiatru)
Dla ciekawych: takie maszty mają wysokość od ok. 200 do 350 m n.p.t i wchodzi się na nie ok 1-1,5 godziny
Czy podczas interwencji tej osoby nadawanie jest wyłączane? To chyba nie jest zbyt zdrowe dla organizmu przytulać się do nadajnika wysokiej mocy podczas jego nadawania...
@solarize w 0:35 widac, jak wspina się po samej antenie. Gdyby to było włączone, poparzyło by go. Antena parzy na końcach już przy kilkudziesięciu watach, a na takich masztach zwykle jest kilkadziesiąt kilowatów, jeśli nie megawaty.
Biorąc pod uwagę czym się zajmuje, to wymiana żarówki jest dla niego raczej przyjemnym, spokojnym zleceniem. Gorsza jest konserwacja lin odciągowych. Pracuje się z wózka, zawieszonego na takiej linie. Maszt pracuje na wietrze, ale takim wagonikiem, to byle podmuch buja na boki jak szalony.
Jak nie masz lęku wysokości to uciążliwość tego zadania jest porównywalna z wymianą żarówki na ostatnim piętrze wieżowca (gdy trzeba tam wejść schodami). Jak masz, to żadna motywacja finansowa nie pomoże.
Ciekawe czy kiedyś zdarzyło mu się np. zapomnieć wziąć tej żarówki z dołu.
@sadzio132 @Anyway123
W ostateczności dronem mogą mu 'dowieźć' żarówkę na górę.
@sadzio132 Ja mam problem z pamięcią, więc na bank bym zaPOmniał. Ale za to jestem Super Wojownikiem. Więc zeskoczyłbym stamtąd na dół na nogi, najwyżej dziure bym zrobił jak Prototype.
ciekawe ile wchodzi na szczyt.... samo przekładanie uprzęży wydaje się męczące.
Nawet za darmo chciałbym się tam wspiąć.
@bp2345 Nie Ty jeden:D Do tej pory byłem tylko na nowo postawionym słupie wysokiego napięcia ok 40 - 45m.
@bp2345 Możecie się wybrać do Głogowa i nie tylko wejść na komin ciepłowni 222m, ale i skoczyć sobie z niego ;)
ciekawe dlaczego maja tam taka ujujowa Żarówke?1
Ja bym wziął spadochron by szybko zejść na dół.
Wiatr zawieje w złą stronę, zaczepisz czaszę o słup i nawet nie będziesz miał jak się uwolnić. A przy totalnym niefarcie czasa się przetarga o coś ostrego i polecisz w dół szybciej, niż chciałeś.
Też tak wymieniałem na szczycie platformy wiertniczej, wysokość do wody podobna
To jest 620m
Gdyby mnie ktoś tam wyniósł i kazał coś wymienić, zacząłbym od wymiany portek.
to jest wieża radiowa w polsce wys. 600m ale juz dawno temu sie zawalila.
@Erniklb To nie jest maszt radiowy w Gąbinie (Konstancinie) Tamten zawalił się w 1991r. Ten film jest o wiele młodszy. Poza tym, to jest inna okolica. Zobacz w Google maps
@Erniklb
tak i dronem sobie nagrali 30 lat temu
@Erniklb
Tamten maszt był drewniany koledzy ;)
No i cyrylica na końcu też sugeruje, że to nie w Polsce :)
Widok pod-zawałowy od samego patrzenia na film :)
@slagen shit. Dałem ci minusa, a chciałem plusa... jeb**e demotywatory nie da się zmienić danej oceny ;/
@Ktowie1 Dałem mu plusa za Ciebie.
@Ktowie1 też
Jak by był base-jumperem to miałby dodatkowo fun ze schodzenia na dół ;)
W Polsce może miałby zaliczone 6h w raporcie pracy.
też bym chciał taką pracę. Lina zabezpieczająca skutecznie eliminuje strach i małymi kroczkami jak najbardziej by się udało takie coś zrobić. Tylko spadochronu brakuje by zaoszczędzić czasu na złażenie.
A jak wziął spaloną
Daliby mu spadochron, żeby się chłopak nie musiał męczyć w drodze powrotnej.
@zaymoon Myślano już o tym ale można zahaczyć o liny odciągowe.
Najważniejsze, że ma kask
@mluki3 akurat bardzo przydatny, jak nie wierzysz to uderz głową w metalowy pręt ;)
ruskie by za darmo zrobili i bez asekuracji - byle by selfie na szczycie zrobić
1. Facetowi nikt za to nie płaci kupy kasy (zwykły pracownik utrzymania masztu radiowo-telewizyjnego)
2. Na takim maszcie jest sporo trudniejszych do wykonania zadań (np. smarowanie odciągów masztu - tych lin które go utrzymują w pionie) i znacznie bardziej nieprzyjemnych warunkach (zimą podczas mrozu i silnego wiatru)
Dla ciekawych: takie maszty mają wysokość od ok. 200 do 350 m n.p.t i wchodzi się na nie ok 1-1,5 godziny
Tak że jak nie działa TV, to znaczy, że gość wymienia żarówkę :)
Czy podczas interwencji tej osoby nadawanie jest wyłączane? To chyba nie jest zbyt zdrowe dla organizmu przytulać się do nadajnika wysokiej mocy podczas jego nadawania...
@solarize w 0:35 widac, jak wspina się po samej antenie. Gdyby to było włączone, poparzyło by go. Antena parzy na końcach już przy kilkudziesięciu watach, a na takich masztach zwykle jest kilkadziesiąt kilowatów, jeśli nie megawaty.
^up Czyli, rozumiem że mogłoby go usmażyć albo nawet spalić? Kurde.
A ile zarabia facet, który go filmuje???
Wejście jak wejście, zejście z tego może być upierdliwe ;/
Biorąc pod uwagę czym się zajmuje, to wymiana żarówki jest dla niego raczej przyjemnym, spokojnym zleceniem. Gorsza jest konserwacja lin odciągowych. Pracuje się z wózka, zawieszonego na takiej linie. Maszt pracuje na wietrze, ale takim wagonikiem, to byle podmuch buja na boki jak szalony.
Niech leda zamontują, to wystarczy na kilka lat.
Dopłaciłbym, żeby móc tam wejść! Co za widok!
Wchodzisz na górę i się okazuje, że żarówka wadliwa
Pierdu pierdu, sam kiedyś robiłem podobne rzeczy, i mam dosyć, i żadna kasa już czlowieka nie nęci jak Ci psycha siądzie.
@Odoaker - a ja bym nie weszła za żadne pieniądze!
Jak nie masz lęku wysokości to uciążliwość tego zadania jest porównywalna z wymianą żarówki na ostatnim piętrze wieżowca (gdy trzeba tam wejść schodami). Jak masz, to żadna motywacja finansowa nie pomoże.
ale ma fajnie
3 miesiące idzie w górę, 3 schodzi bierze nową i z powrotem hi hi. Ja bym się zesrał.