Ubezpieczalnie nie istnieją po to by pomagać. To jest ich zaplchlony obowiązek, który mija się z celem - zarobieniem kupy forsy. Masz być grzeczny, płacić składkę i być bezpieczny. Jak coś pochrzanisz, to zrobią wszystko by na tym nie stracić.
Akurat umowy ubezpieczeniowe są bardzo prosto sformułowane (zakres ubezpieczenia, skala i wyłączenia). Gdybyś kiedykolwiek jakąś przeczytał, to byś to wiedział.
A to, że ktoś podpisuje niekorzystne umowy, albo umowy generalnie korzystne, ale niedopasowane do swoich własnych potrzeb, to już jego problem.
W umowach ubezpieczeniowych nie ma małego druczku. Ci co je czytają wiedzą o tym. Tylko ,że mało kto czyta.
Ubezpieczalnie nie istnieją po to by pomagać. To jest ich zaplchlony obowiązek, który mija się z celem - zarobieniem kupy forsy. Masz być grzeczny, płacić składkę i być bezpieczny. Jak coś pochrzanisz, to zrobią wszystko by na tym nie stracić.
z doswiadczenia wiem niech pan to odhaczy zaoszczedze 20 zł xD
'Force majure'... i masz 'płacz i płać'.
To zdjęcie po przejściu Irmy czy amerykańskiego wojska ?
Akurat umowy ubezpieczeniowe są bardzo prosto sformułowane (zakres ubezpieczenia, skala i wyłączenia). Gdybyś kiedykolwiek jakąś przeczytał, to byś to wiedział.
A to, że ktoś podpisuje niekorzystne umowy, albo umowy generalnie korzystne, ale niedopasowane do swoich własnych potrzeb, to już jego problem.