widać za krótko żyjesz, skoro dla ciebie pojęcie "gruba kość", to tylko wymówka i nie mówię tu o tłustych spaślakach, utuczonych na własne życzenie. Prosty przykład, niemowlę pijące tylko mleko matki i wyglądające na bardzo szczupłe, a z nadwagą wg skali. Też mi powiesz, że nie istnieje pojęcie "gruba kość"? Nikt wam nie daje prawa oceniać innych, bo znam młodych ludzi, którzy po lekach, bądź z powodów zdrowotnych nie maja wpływu na wagę. Wystarczy sytuacja z tarczycą i ich nadczynnością i niedoczynnością, o ile jesteś zorientowana w temacie i rozbieżnościach wagowych? Endokrynologia się kłania. A dziś problem z tarczycą to jak epidemia. Co innego grube kości, a co innego utuczony bez opamiętania wieprz
@khartus_ Oj oj, to tylko demot o charakterze humorystycznym, a tobie tak pośladki ścisnęło, jakbym skrzywdziła co najmniej połowę świata. Złap trochę luzu, a zobaczysz, że wyjdzie ci to na dobre~
@khartus_ mówisz o przestarzałej skali BMI, która pozostała z powodu przyzwyczajenia a nie jakości ? Dlaczego przy pisaniu o grubych kościach piszesz głównie o chorobach, które nie mają z tematem(grubych kości) nic wspólnego? NIE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK GRUBE KOŚCI, a przynajmniej tak wynika z mojego osobistego doświadczenia, WSZYSTKIM tym grubo kostnym osobom bęben wylewa się we wszystkich możliwych kierunkach, tacy to biedni ludzie pokrzywdzeni przez kości :)
@PrawdziwieTrue nakrzyczałaś się już? widzę, że to nie mnie, a tobie pośladki ścisnęło, tylko uważaj by ci tak nie zostało. Czytaj ze zrozumieniem dziecko, bo nie o chorobie pisałam, wspominając o niemowlaku .To dziecko jest bardzo szczupłe, a wagę swoją ma. Grube kości, to potoczna nazwa gęstości, zagęszczenia kości , kumasz o co chodzi? bo jakoś mi się nie chce wysilać dla ekonomistów i innych "humanistów", których tu już nie powinno być, bo powinni odrabiać lekcje. I ponawiam apel, czytaj ze zrozumieniem. Jesteś jak koń, któremu założono klepki na oczy. A o chorobie wspomniałam, tylko dlatego, że kiedyś jak ty oceniłam chłopaka, któremu , jak to ujęłaś "bęben się wylewał". Ja przynajmniej ujęłam to delikatniej uznając, że powinien się zastanowić nad swoim problemem. Prawda była okrutna. Teraz jako dorosła takich przykładów znam aż za nadto. Najłatwiej innych ocenić,wyśmiać, poniżyć, prawda?
@khartus_ jestem fizykiem, płci męskiej.
Twierdzisz, że oceniłaś chłopaka, któremu wylewał się bęben każdą stroną, a okazało się, że ma tylko większą gęstość kości ? Jesteś ...., aż brak mi słów.
Znam wielu szczupłych ludzi, którzy mają swoją wagę, znam też wielu grubasów ze swoją wagę, nie uwierzysz znam nawet przedmioty ze swoją wagą. Masło jest maślane. Woda jest mokra. Na słońcu odbywa się fuzja jądrowa.
Zadam Tobie jedno pytanie, rozróżniasz gęstość i objętość? Piszemy o "grubych kościach", czyli o kościach z dużą objętością, a ty mi piszesz o gęstości.....
@PrawdziwieTrue te fizyk od siedmiu....co z tobą? uznam cię za trolla, bo nie wierzę, żeś aż tak...delikatnie ujmując niekumaty...zostań w swoim świecie, bo na trolli szkoda mi czasu, zbyt cennego
Oooooo mój rentgen :)
widać za krótko żyjesz, skoro dla ciebie pojęcie "gruba kość", to tylko wymówka i nie mówię tu o tłustych spaślakach, utuczonych na własne życzenie. Prosty przykład, niemowlę pijące tylko mleko matki i wyglądające na bardzo szczupłe, a z nadwagą wg skali. Też mi powiesz, że nie istnieje pojęcie "gruba kość"? Nikt wam nie daje prawa oceniać innych, bo znam młodych ludzi, którzy po lekach, bądź z powodów zdrowotnych nie maja wpływu na wagę. Wystarczy sytuacja z tarczycą i ich nadczynnością i niedoczynnością, o ile jesteś zorientowana w temacie i rozbieżnościach wagowych? Endokrynologia się kłania. A dziś problem z tarczycą to jak epidemia. Co innego grube kości, a co innego utuczony bez opamiętania wieprz
@khartus_ Oj oj, to tylko demot o charakterze humorystycznym, a tobie tak pośladki ścisnęło, jakbym skrzywdziła co najmniej połowę świata. Złap trochę luzu, a zobaczysz, że wyjdzie ci to na dobre~
@khartus_ mówisz o przestarzałej skali BMI, która pozostała z powodu przyzwyczajenia a nie jakości ? Dlaczego przy pisaniu o grubych kościach piszesz głównie o chorobach, które nie mają z tematem(grubych kości) nic wspólnego? NIE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK GRUBE KOŚCI, a przynajmniej tak wynika z mojego osobistego doświadczenia, WSZYSTKIM tym grubo kostnym osobom bęben wylewa się we wszystkich możliwych kierunkach, tacy to biedni ludzie pokrzywdzeni przez kości :)
@Likeeaa poważnie? tak mi ścisnęło, te grube kości, że aż aż... luzu złapałam jak przeczytałam twojego demota i czekam na to dobre
@PrawdziwieTrue nakrzyczałaś się już? widzę, że to nie mnie, a tobie pośladki ścisnęło, tylko uważaj by ci tak nie zostało. Czytaj ze zrozumieniem dziecko, bo nie o chorobie pisałam, wspominając o niemowlaku .To dziecko jest bardzo szczupłe, a wagę swoją ma. Grube kości, to potoczna nazwa gęstości, zagęszczenia kości , kumasz o co chodzi? bo jakoś mi się nie chce wysilać dla ekonomistów i innych "humanistów", których tu już nie powinno być, bo powinni odrabiać lekcje. I ponawiam apel, czytaj ze zrozumieniem. Jesteś jak koń, któremu założono klepki na oczy. A o chorobie wspomniałam, tylko dlatego, że kiedyś jak ty oceniłam chłopaka, któremu , jak to ujęłaś "bęben się wylewał". Ja przynajmniej ujęłam to delikatniej uznając, że powinien się zastanowić nad swoim problemem. Prawda była okrutna. Teraz jako dorosła takich przykładów znam aż za nadto. Najłatwiej innych ocenić,wyśmiać, poniżyć, prawda?
@khartus_ jestem fizykiem, płci męskiej.
Twierdzisz, że oceniłaś chłopaka, któremu wylewał się bęben każdą stroną, a okazało się, że ma tylko większą gęstość kości ? Jesteś ...., aż brak mi słów.
Znam wielu szczupłych ludzi, którzy mają swoją wagę, znam też wielu grubasów ze swoją wagę, nie uwierzysz znam nawet przedmioty ze swoją wagą. Masło jest maślane. Woda jest mokra. Na słońcu odbywa się fuzja jądrowa.
Zadam Tobie jedno pytanie, rozróżniasz gęstość i objętość? Piszemy o "grubych kościach", czyli o kościach z dużą objętością, a ty mi piszesz o gęstości.....
@PrawdziwieTrue te fizyk od siedmiu....co z tobą? uznam cię za trolla, bo nie wierzę, żeś aż tak...delikatnie ujmując niekumaty...zostań w swoim świecie, bo na trolli szkoda mi czasu, zbyt cennego
@khartus_
Klasyczny przykład ataku na drugiego rozmówce, gdy ten zagoni Cię do narożnika.