@Smetana Już tłumaczę i objaśniam. Ludzie to hipokryci i na tym wszystko stoi :) Kiedyś z moim zespołem robiliśmy zdjęcia dla pewnej marki bieliźnianej, do dyspozycji mieliśmy cały pałac na 2 dni, wielkie łoża, wielkie łaźnie, super wystawne sofy, tapety angielskie itd. Było chyba 6 modelek od zleceniodawcy, asystentka właścicielki marki i pewna kobieta która wszystkim dyrygowała. Późnym wieczorem w tym pałacu zamówiliśmy sobie pizzy i długo gadaliśmy. Wspomniana kobieta która dyrygowała zajmowała się marketingiem, a jednocześnie z marketingiem miała wspólnego tylko tyle, że w tym pracowała, w rzeczywistości była psychologiem po dobrym uniwersytecie i robiła doktorat.
Padł w końcu temat, jak to jest, że kobiety takie jak te modelki czyli z powiększonymi piersiami, wąskimi taliami i powiększonymi ustami są tak krytykowane, że slikon, że obrzydlistwo itd, a jednocześnie sprzedaż mówi coś innego, bo ciuchy na takiej modelce schodzą totalnie lepiej niż na normalnej dziewczynie nawet, jeśli ma profesjonalnie zrobione zdjęcia. Wspomniana psycholog opowiedziała nam o "instynkcie ojcia (czy jakoś tak)". Co to takiego? Otóż hipokryzję najlepiej widać po mężczyznach. Który mężczyzna nie chciałby swojej żony w super bieliźnie z pończochami i pasem do pończoch, albo w stroju seksownej uczennicy? Nie oszukujmy się, nawet nie każdy pedał by zaprzeczył, bo za bardzo coś takiego działa na wyobraźnię. Tak samo obcisła sukienka mini z "rozpierdakiem" z tyłu, kiedy facet to widzi, wyobraźnia szaleje. Jednocześnie każdy ojciec jakby zobaczył tak ubraną córkę to tak by w łeb przypier... że by jej się odechciało tak wychodzić z domu. Również żonie samej nie każdy by pozwolił tak wyjść, ale inne kobiety najlepiej jakby chodziły tak właśnie ubrane na ulicy. Krótko mówiąc, swoim kobietom nie pozwoli, na inne chętnie popatrzy :) Kobiety również podobnie są hipokrytkami, często narzekają, że są indywidualistkami, że są inne niż wszystkie, że kobieta musi mieć coś ciała, a jednocześnie każda chce wyglądać jak te krytykowane przez nie celebrytki i ślepo podążają za modą. W ten właśnie sposób działa makijaż, nikomu się nie podoba, ale każdy chętnie popatrzy, albo silikonowe piersi, obrzydlistwo, ale później odpalamy pornhub i flap flap do pornosa na którym aktorka ma takie piersi, jakby tam co najmniej dwa komplety implantów sobie wsadziła.
@mooz Jeśli "odpowiednio odziana" kobieta nie jest dla ciebie pociągająca... Cóż, mam dla ciebie złą wiadomość...:)
@~olek72 Widzisz, gdybym na tym skończył, to można byłoby to uznać za hejt, aczkolwiek dalej to wytłumaczyłem i rozwinąłem więc hejtem to nie jest, są argumenty, więc możesz nie czytać, ale bez czytania nie możesz się ze mną nie zgodzić, przeczy temu logika i podstawy wychowania :)
Przecież to zależy od kontekstu - na wyjścia imprezowe, uroczystości makijaż jest potrzebny, bo jest jakby częścią stroju (jeśli idziecie na bal, na wesele, jubileusz to dziewczyna powinna sobie zrobić elegancki makijaż pasujący do kreacji/ubrania). Jeśli idziecie na wycieczkę pieszą, na plażę, jesteście w domu i nie oczekujecie gości to mocny makijaż jest zbędny, w zasadzie każdy makijaż jest zbędny (chyba, że pani czuje się lepiej w makijażu, ale i tak na okazje sportowo- turystyczne makijaż powinien być praktycznie niewidoczny/naturalny.
Wydaje mi się to tak oczywiste, jak niepójście na plażę w sukni balowej.
@katem "dziewczyna powinna sobie zrobić elegancki makijaż pasujący do kreacji/ubrania" niby dlaczego powinna? Nie widzę nic złego w byciu niepomalowaną na takich uroczystościach. Jakby to robiło różnicę.
@katem Podobnie chciałem napisać. Z tym, iż rzeczywistość kreuje się tak, że idąc do sklepu - wszystkie galeryjne, z ciuchami, kosmetykami, itd. - niektóre są obsmarowane tym wszystkim, że aż żal patrzeć. Za mocny makijaż, a często są przygaszone, jakby smutne, niektóre jakoś nie przesadzają i czują się lepiej, a w kontaktach z klientem nie wymuszają uśmiechu... Za to ciekawi mnie taka rzecz. Do którejkolwiek apteki nie wejdę, mało która farmaceutka używa czegoś więcej niż tusz do rzęs, rzadko szminka... Ciekawe dlaczego? Wątpię, żeby chodziło tylko o to, że są w pracy, bo zazwyczaj nie zajmują się produkcją leków. To są ludzie po studiach (farmacja, chemia, biotechnologia), raczej wiedzą jaki to ma wpływ na skórę, dlatego korzystają z tego w wyjątkowych okazjach, a nie noszą 18h/dobę.
Sporo jest dziewczyn, które bez makijażu nie wyjdą nawet z psem do lasu, a do sklepu to już w ogóle. Zabawne jest to, że mając pół działu budowlanego z castoramy na twarzy, sądzą, że są ładniejsze, bądź ładne i podnosi to ich pewność siebie. Komentarze pod adresem takich dziewczyn nawet nie daje im do... myślenia - że się tak wyrażę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2017 o 20:52
~gfgfddg: Wyraziłam się nieprecyzyjnie "powinna" odnosi się do "pasujący". Jestem, po prostu, wielką zwolenniczką harmonii i lubię rzeczy wzajemnie ze sobą zharmonizowane. Ponadto, w naszej kulturze( no może tej trochę niedzisiejszej) poprzez odpowiedni strój okazuje się też stosunek [np. szacunek lub jego brak] do otoczenia i osób, wśród których się znajdujemy.
rude są najlepsze.
No jasne, jakoś nie zauważyłam by faceci oglądali się za laskami jak niżej hehehe.
@Smetana Bo ta z dołu najpewniej się szanuje i nie da dupy na dzień dobry.
@olmajti
Pewnie po obejrzanych pornolach.
@Smetana Już tłumaczę i objaśniam. Ludzie to hipokryci i na tym wszystko stoi :) Kiedyś z moim zespołem robiliśmy zdjęcia dla pewnej marki bieliźnianej, do dyspozycji mieliśmy cały pałac na 2 dni, wielkie łoża, wielkie łaźnie, super wystawne sofy, tapety angielskie itd. Było chyba 6 modelek od zleceniodawcy, asystentka właścicielki marki i pewna kobieta która wszystkim dyrygowała. Późnym wieczorem w tym pałacu zamówiliśmy sobie pizzy i długo gadaliśmy. Wspomniana kobieta która dyrygowała zajmowała się marketingiem, a jednocześnie z marketingiem miała wspólnego tylko tyle, że w tym pracowała, w rzeczywistości była psychologiem po dobrym uniwersytecie i robiła doktorat.
Padł w końcu temat, jak to jest, że kobiety takie jak te modelki czyli z powiększonymi piersiami, wąskimi taliami i powiększonymi ustami są tak krytykowane, że slikon, że obrzydlistwo itd, a jednocześnie sprzedaż mówi coś innego, bo ciuchy na takiej modelce schodzą totalnie lepiej niż na normalnej dziewczynie nawet, jeśli ma profesjonalnie zrobione zdjęcia. Wspomniana psycholog opowiedziała nam o "instynkcie ojcia (czy jakoś tak)". Co to takiego? Otóż hipokryzję najlepiej widać po mężczyznach. Który mężczyzna nie chciałby swojej żony w super bieliźnie z pończochami i pasem do pończoch, albo w stroju seksownej uczennicy? Nie oszukujmy się, nawet nie każdy pedał by zaprzeczył, bo za bardzo coś takiego działa na wyobraźnię. Tak samo obcisła sukienka mini z "rozpierdakiem" z tyłu, kiedy facet to widzi, wyobraźnia szaleje. Jednocześnie każdy ojciec jakby zobaczył tak ubraną córkę to tak by w łeb przypier... że by jej się odechciało tak wychodzić z domu. Również żonie samej nie każdy by pozwolił tak wyjść, ale inne kobiety najlepiej jakby chodziły tak właśnie ubrane na ulicy. Krótko mówiąc, swoim kobietom nie pozwoli, na inne chętnie popatrzy :) Kobiety również podobnie są hipokrytkami, często narzekają, że są indywidualistkami, że są inne niż wszystkie, że kobieta musi mieć coś ciała, a jednocześnie każda chce wyglądać jak te krytykowane przez nie celebrytki i ślepo podążają za modą. W ten właśnie sposób działa makijaż, nikomu się nie podoba, ale każdy chętnie popatrzy, albo silikonowe piersi, obrzydlistwo, ale później odpalamy pornhub i flap flap do pornosa na którym aktorka ma takie piersi, jakby tam co najmniej dwa komplety implantów sobie wsadziła.
@dawidsznurek ta ściana tekstu jest bez znaczenia kiedy na samym początku mamy tekst "Ludzie to hipokryci" Ośmieszasz się.
@Smetana autor ma słabość do kobiet które wyglądają jak jego 20 lat młodsza siostra
@mooz Jeśli "odpowiednio odziana" kobieta nie jest dla ciebie pociągająca... Cóż, mam dla ciebie złą wiadomość...:)
@~olek72 Widzisz, gdybym na tym skończył, to można byłoby to uznać za hejt, aczkolwiek dalej to wytłumaczyłem i rozwinąłem więc hejtem to nie jest, są argumenty, więc możesz nie czytać, ale bez czytania nie możesz się ze mną nie zgodzić, przeczy temu logika i podstawy wychowania :)
@Smetana musisz nauczyc sie patrzec miedzy wierszami
Żadna z nich.
Przecież to zależy od kontekstu - na wyjścia imprezowe, uroczystości makijaż jest potrzebny, bo jest jakby częścią stroju (jeśli idziecie na bal, na wesele, jubileusz to dziewczyna powinna sobie zrobić elegancki makijaż pasujący do kreacji/ubrania). Jeśli idziecie na wycieczkę pieszą, na plażę, jesteście w domu i nie oczekujecie gości to mocny makijaż jest zbędny, w zasadzie każdy makijaż jest zbędny (chyba, że pani czuje się lepiej w makijażu, ale i tak na okazje sportowo- turystyczne makijaż powinien być praktycznie niewidoczny/naturalny.
Wydaje mi się to tak oczywiste, jak niepójście na plażę w sukni balowej.
@katem Przecież ta wyżej ma drugą twarz, a nie makijaż.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2017 o 20:55
@katem "dziewczyna powinna sobie zrobić elegancki makijaż pasujący do kreacji/ubrania" niby dlaczego powinna? Nie widzę nic złego w byciu niepomalowaną na takich uroczystościach. Jakby to robiło różnicę.
@katem Podobnie chciałem napisać. Z tym, iż rzeczywistość kreuje się tak, że idąc do sklepu - wszystkie galeryjne, z ciuchami, kosmetykami, itd. - niektóre są obsmarowane tym wszystkim, że aż żal patrzeć. Za mocny makijaż, a często są przygaszone, jakby smutne, niektóre jakoś nie przesadzają i czują się lepiej, a w kontaktach z klientem nie wymuszają uśmiechu... Za to ciekawi mnie taka rzecz. Do którejkolwiek apteki nie wejdę, mało która farmaceutka używa czegoś więcej niż tusz do rzęs, rzadko szminka... Ciekawe dlaczego? Wątpię, żeby chodziło tylko o to, że są w pracy, bo zazwyczaj nie zajmują się produkcją leków. To są ludzie po studiach (farmacja, chemia, biotechnologia), raczej wiedzą jaki to ma wpływ na skórę, dlatego korzystają z tego w wyjątkowych okazjach, a nie noszą 18h/dobę.
Sporo jest dziewczyn, które bez makijażu nie wyjdą nawet z psem do lasu, a do sklepu to już w ogóle. Zabawne jest to, że mając pół działu budowlanego z castoramy na twarzy, sądzą, że są ładniejsze, bądź ładne i podnosi to ich pewność siebie. Komentarze pod adresem takich dziewczyn nawet nie daje im do... myślenia - że się tak wyrażę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2017 o 20:52
~gfgfddg: Wyraziłam się nieprecyzyjnie "powinna" odnosi się do "pasujący". Jestem, po prostu, wielką zwolenniczką harmonii i lubię rzeczy wzajemnie ze sobą zharmonizowane. Ponadto, w naszej kulturze( no może tej trochę niedzisiejszej) poprzez odpowiedni strój okazuje się też stosunek [np. szacunek lub jego brak] do otoczenia i osób, wśród których się znajdujemy.
@Dark_Irony : To chodzi o ten umiar, bo przecież nadmiar zawsze szkodzi. Tak czy siak, ale szkodzi. Umiarkowanie nie ma wielu zwolenników.
Nie.
Na co dzień tak, ale na jakiś bal, np. sylwestrowy, to pierwsza opcja jak najbardziej.
vv
promujecie naturalna dziewczynę bez makijazu, a jako faceta wstawiacie szpanerskiego imprezowicza bez zasad? ;p
Zgadzam się z Tobą. Ty bierzesz rudą, a ja tą z góry, z perfekcyjnym makijażem.
Nie
Nie, spierdaIaj.
Fake, rudych nikt nie lubi.
@Mankament czemu masz heda tutaj
nie
Nieumalowane lepsze
ja się zgadzam jako kobieta. :D