Niestety makijaz sam sie przekonalem, kur.. az mi drzeszcz wróciły jak ja rano zobaczyłam, obejrzałem pozniej program na youtube czego zalowalem ale tam naprawde klada tynk z podkładem. Efekt pod maska nic nie widać szkoda ze nie zdaja sobie sprawy ze to przez makijaz ta skora sie psuje
Swoją drogą współczuję wszystkim dziewczynom, które mają takie problemy z cerą i w dzisiejszym świecie wciąż nie ma na to żadnej rady, ani cudownego lekarstwa i muszą ukrywać się pod tonami makijażu.
@Lalay A może jest zupełnie inaczej?
Ciągły make up wpływa na cerę niszcząc ją. Sama obecność kosmetyków, to już "skażenie" skóry. Stąd kolejne pryszcze czy inne "syfy".
W efekcie na początku chciała ukryć kilka drobnych niedoskonałości aby być idealna, a potem wyskoczyło jej 5 kolejnych no to znowu sruuu, tapeta i wyskoczyło 15 XD. I tak w koło macieja.
Może zamiast strzelać szpachlę, po prostu porządnie umyć twarz, myć ją codziennie przez 2 tyg i dać skórze odpocząć?
@rafik54321 - głupoty gadasz. Dziewczyny ze zdjęcia nie nabawiły się takiego trądziku od kosmetyków. Widać ewidentnie, że to wina hormonów. Ja też miałam coś takiego a nawet gorsze, bo miałam rany otwarte. Wcześniej nie używałam nawet kremu do twarzy, bo 11 latka o takim czymś nie myśli. Przez 1,5 roku byłam w stanie hiperwitaminozy A żeby się tych pryszczy pozbyć i dla lepszego samopoczucia / komfortu psychicznego miałam używać podkładów. Bo takie rafiki chodza i komentują, że pryszcze na pewno biorą się z syfu na twarzy. A trądzik jest wynikiem braku higieny i jedzenia slodyczy i nabiału. Jeżeli nie orientujesz się w dziedzinie dermatologii to z łaski swojej się nie wypowiadaj. Bo w du*** byleś i gów** widziałeś. Bo ja po hiperwitaminozie A mogę spać w podkładzie na twarzy i żaden pryszcz mi nie wyjdzie.
Ej, ja za dzieciaka też miałem pryszczatą mordę, a nie używałem szpachli. W moim przypadku pomogły mocne środki wysuszające od dermatologa. Wymusiły szybkie łuszczenie skóry i prztspieszyły regenerację. Jedyne, co mo po tym zostało to wysoka odporność cery na spiryt i inne mocne rzeczy. Dodam, że do mycia używałem spirytu zamiast toniku :)
@aberg być może.. ale na pewno tapeta nie jest korzystna dla skóry.. moim zdaniem brak makijażu zwiększa szansę na prawdziwe uczucie od chłopaka, a nie zauroczenie, które przez makijaż jest tylko iluzją/ucieczką..
No, chyba, że dziewczyny robią to tylko dla siebie - tak słyszałem - no to ich decyzja, czy lepiej jest się dobrze czuć w pięknej masce, czy jednak inwestować w zdrowie i naturalną atrakcyjność ;)
@Glaurung_Uluroki w zależności kto której stronie płaci ta strona tworzy takie postulaty - opowiada się za takim tokiem myślenia ;).
Z uzależnieniem to nie do końca prawda, bo kremy mają różne składy - składniki mogą być nawet w 100% inne. Np. mi dermatolog kazała odstawić wszystkie kosmetyki, aby sprawdzić które składniki szkodzą mojej skórze. Zrobiłam to bez problemu, nie zauważyłam żadnym efektów ubocznych (w tym psychicznych).
To nie skład kremu, a jego przesłanie może uzależniać. Tutaj nie chodzi o zatrzymywanie czasu, tylko o efekt pielęgnowanej skóry :). Z kremami dla kobiet jest jak z alkoholem/siłownią/elektroniką u mężczyzn - jedni mówią szkodliwe/niepotrzebne, inni mówią mają składniki i nawet mogą pomóc/wskazane. Komu wierzyć? Kto mówi prawdę? Jak to jest z prawdą nie jest czarno-biała. Zależy kto, ile, jakiej jakości, kiedy (technologia i trendy ulegają zmianie), czy sam ma wiedzę na ten temat. Podstawy + literatura specjalistyczna, bo wówczas tworzy sobie tzw. sitko poglądowe - dla mnie tytuł naukowy, bądź zajmowane stanowisko to za mało, aby łykać wiedzę jako pewnik. Podobnie kiedyś za pieniądze wielu profesorów straszyła Amerykańskie społeczeństwo szkodliwością masła, a zachwalała cukier :). Nie używałam ŻADNYCH kosmetyków do 19 roku. Zaczęłam przy leczeniu. Zatem mi kosmetyki pomogły. Moje wnioski? Z kosmetykami jak z każdymi produktami - nie oczekujmy po niskich cenach cudów i czytajmy składy.
@Antymonachomachia no cóż kobiety przesadzają w jednych aspektach, podobnie jak mężczyźni w innych np. zamiast wzmacnianie mięśni większości chodzi o pustą rzeźbę, dochodzi do tego że mięśnie ma, a co ledwo rąbie drewno, bądź przy dłuższej przerwie mięśnie ulegają wtórnemu powrotowi. Bądź używają kosmetyków o najgorszym składnie i mają sieczkę/pełno czarnych porów na twarzy. I wiele, wiele innych ale nie o tym. Niwelujmy wady na swoich podwórkach :). Tak głupio jest narzekać na niszczenie twarzy przez tapetę, gdy sami używacie kosmetyków ze składami podobnymi do płynów do mycia naczyń ;).
@Glaurung_Uluroki bardzo możliwe że tak jest. To co napisałem wiem od siostry która niegdyś również często używała make up'u :P ...
@aberg ok, to może być wina hormonów, ale równie dobrze może to być wina nadużywania szpachli. A jeśli to wina hormonów, to szpachla z pewnością tylko pogorszy sprawę. Do tego problemy z hormonami dają również szereg innych objawów, jak choćby problemy z wagą.
"Bo ja po hiperwitaminozie A mogę spać w podkładzie na twarzy i żaden pryszcz mi nie wyjdzie." - a ja po porządnym znieczuleniu mogę sobie nawet pryszcza wyciąć XD... Wychodzi na to że owa "hiperwitaminoza" to jakaś terapia/lek. Nie wiem. Ale skoro tak, to nie dziw się że po nim ci tapeta nie szkodzi... Bakterie też nie szkodzą jak się jest na mocnych antybiotykach :) . Widziałem szereg lasek, które nadużywały tapety i właśnie miały pryszcze. Jak przestały się malować to było widać poprawę, więc chyba to TY gadasz głupoty że to MUSZĄ być hormony...
@Antymonachomachia make up niczym staniki z push up'em. Założy taka laska z biustem A stanik z push up'em, że wygląda już na C a potem w zdziwiona że facet jest zaskoczony rozmiarem biustu w sytuacji "łóżkowej".
To samo make up. Nim kobiety sobie tylko utrudniły życie, bo to po prostu "podnosi" poprzeczkę atrakcyjności...
@~Ewelinka787 powiem ci krótko - wszystko dla ludzi, ale wszystko z głową ;) .
Wiadomo że jak są jakieś defekty to fajnie je uzupełnić. Np pracujesz na mrozie to normalka że ci ręce pościna (będą szorstkie oraz będą piec). Wtedy jakiś krem jak najbardziej jest spoko. Ale jak się nic nie dzieje, to po co make up dzień w dzień? Raz na jakiś czas, spoko... Ale żeby ciągle?
@~1998ffff czyżbyś kolego raczej nie pisał o kulturystach, dla których liczy się rozmiar mięśnia? Bo właśnie taki kulturysta najszybciej ci zdechnie przy robocie fizycznej :) . A wielkość mięśnia niekoniecznie musi się przekładać na siłę ;) .
Drodzy Panowie - ponieważ większość Pań wie - w tych czasach mamy tak nowoczesne kosmetyki z na prawdę dobrym składem. Mam tu na myśli dobre jakościowo a nie jakieś chińskie podrabiańce. Dzisiejsze kosmetyki nie zatykają porów a podkłady korektory i pudry itp są oddychające. Więc jeżeli kobieta nie kupuje podkładu w bazarku za 4zł to na pewno nie powinien wywołać trądziku. Bo uczulenie ma inne objawy. Tak że problemy trądzikowe w 90% nie mają przyczyny używania kosmetyków sklepowych tak więc to nie jest wina tych kobiet.
wkolko te same zdjecia to juz bylo....ja mialam tez tradzik jak dojrzewalam i moim zdaniem podklad pogarsza sprawe bo w momencie nanoszenia go roznosi bakterie. fakt nie uzywalam jakis specjalnie drogich ale nie z bazaru i zawsze z etykieta nie zatyka porow, lekki podklad itp. ale po stosowaniu zawsze bylo gorzej. a jak dalam skorze pooddychac bylo lepiej. ale pryszczata geba to nic fajnego zwlaszcza u nastolatki ktora boli kazdy negatywny komentarz,wiec trzeba sie szpachlowac a teraz jestem juz duza i sie nie maluje a czasem mi wyskoczya jakies krosty jak tlusto pojem ale mam na to wyj....ne
Trochę nie ogarniam podejścia niektórych do tematu. Brzydka, bo zapryszczona twarz - źle. Makijaż - źle. To co dziewczyny mają w takiej sytuacji zrobić? Wątpię, żeby większość osób z takimi problemami miała zupełnie w nosie dbanie o cerę i jedynym ich zabiegiem był makijaż - raczej to leczą, a makijaż traktują jako tymczasowy ratunek, by móc spokojnie wyjść na ulicę i nie być wytykanym palcami. A ludzie, zwłaszcza młodzi, potrafią być okrutni. Leczony trądzik w końcu powinien ustąpić, ale wspomnienia komentarzy rówieśników zostaną. Bycie tapeciara, która przy dwóch pryszczach nakłada kilo tapety, tym samym pogarszajac sprawę jest głupie, ale w przypadku takich osób jak na większości zdjęć według mnie makijaż jest usprawiedliwony. Zwłaszcza jak polega na zakryciu pryszczy, które szpeca niekiedy ładną twarz, a nie całkowitej zmianie jej rysow.
@Volakis jesli dziewczynna jest zapryszczona, niech nie udaje ze nie jest i niech sobie z tymi komentarzami radzi, bo tak naprawde szpachluja sie tylko po to aby znalezc chlopaka
rzygłem
dlatego pierwsza randka wyłącznie na basenie :)
istnieją już kosmetyki wodoodporne :-)
Ta i zobaczyłaby ciebie w kąpielówkach. Zastanów się czy czasem to nie obusieczny miecz ;).
Nie wiem czy to siła makijażu czy photoshopa. Niektóre tak perfekcyjnie zrobione że aż nie realne.
Niestety makijaz sam sie przekonalem, kur.. az mi drzeszcz wróciły jak ja rano zobaczyłam, obejrzałem pozniej program na youtube czego zalowalem ale tam naprawde klada tynk z podkładem. Efekt pod maska nic nie widać szkoda ze nie zdaja sobie sprawy ze to przez makijaz ta skora sie psuje
@Su Nie wiem czy wiesz, ale zabójstwa są karane.
Swoją drogą współczuję wszystkim dziewczynom, które mają takie problemy z cerą i w dzisiejszym świecie wciąż nie ma na to żadnej rady, ani cudownego lekarstwa i muszą ukrywać się pod tonami makijażu.
@Lalay A może jest zupełnie inaczej?
Ciągły make up wpływa na cerę niszcząc ją. Sama obecność kosmetyków, to już "skażenie" skóry. Stąd kolejne pryszcze czy inne "syfy".
W efekcie na początku chciała ukryć kilka drobnych niedoskonałości aby być idealna, a potem wyskoczyło jej 5 kolejnych no to znowu sruuu, tapeta i wyskoczyło 15 XD. I tak w koło macieja.
Może zamiast strzelać szpachlę, po prostu porządnie umyć twarz, myć ją codziennie przez 2 tyg i dać skórze odpocząć?
@rafik54321 - głupoty gadasz. Dziewczyny ze zdjęcia nie nabawiły się takiego trądziku od kosmetyków. Widać ewidentnie, że to wina hormonów. Ja też miałam coś takiego a nawet gorsze, bo miałam rany otwarte. Wcześniej nie używałam nawet kremu do twarzy, bo 11 latka o takim czymś nie myśli. Przez 1,5 roku byłam w stanie hiperwitaminozy A żeby się tych pryszczy pozbyć i dla lepszego samopoczucia / komfortu psychicznego miałam używać podkładów. Bo takie rafiki chodza i komentują, że pryszcze na pewno biorą się z syfu na twarzy. A trądzik jest wynikiem braku higieny i jedzenia slodyczy i nabiału. Jeżeli nie orientujesz się w dziedzinie dermatologii to z łaski swojej się nie wypowiadaj. Bo w du*** byleś i gów** widziałeś. Bo ja po hiperwitaminozie A mogę spać w podkładzie na twarzy i żaden pryszcz mi nie wyjdzie.
Ej, ja za dzieciaka też miałem pryszczatą mordę, a nie używałem szpachli. W moim przypadku pomogły mocne środki wysuszające od dermatologa. Wymusiły szybkie łuszczenie skóry i prztspieszyły regenerację. Jedyne, co mo po tym zostało to wysoka odporność cery na spiryt i inne mocne rzeczy. Dodam, że do mycia używałem spirytu zamiast toniku :)
@aberg być może.. ale na pewno tapeta nie jest korzystna dla skóry.. moim zdaniem brak makijażu zwiększa szansę na prawdziwe uczucie od chłopaka, a nie zauroczenie, które przez makijaż jest tylko iluzją/ucieczką..
No, chyba, że dziewczyny robią to tylko dla siebie - tak słyszałem - no to ich decyzja, czy lepiej jest się dobrze czuć w pięknej masce, czy jednak inwestować w zdrowie i naturalną atrakcyjność ;)
@Glaurung_Uluroki w zależności kto której stronie płaci ta strona tworzy takie postulaty - opowiada się za takim tokiem myślenia ;).
Z uzależnieniem to nie do końca prawda, bo kremy mają różne składy - składniki mogą być nawet w 100% inne. Np. mi dermatolog kazała odstawić wszystkie kosmetyki, aby sprawdzić które składniki szkodzą mojej skórze. Zrobiłam to bez problemu, nie zauważyłam żadnym efektów ubocznych (w tym psychicznych).
To nie skład kremu, a jego przesłanie może uzależniać. Tutaj nie chodzi o zatrzymywanie czasu, tylko o efekt pielęgnowanej skóry :). Z kremami dla kobiet jest jak z alkoholem/siłownią/elektroniką u mężczyzn - jedni mówią szkodliwe/niepotrzebne, inni mówią mają składniki i nawet mogą pomóc/wskazane. Komu wierzyć? Kto mówi prawdę? Jak to jest z prawdą nie jest czarno-biała. Zależy kto, ile, jakiej jakości, kiedy (technologia i trendy ulegają zmianie), czy sam ma wiedzę na ten temat. Podstawy + literatura specjalistyczna, bo wówczas tworzy sobie tzw. sitko poglądowe - dla mnie tytuł naukowy, bądź zajmowane stanowisko to za mało, aby łykać wiedzę jako pewnik. Podobnie kiedyś za pieniądze wielu profesorów straszyła Amerykańskie społeczeństwo szkodliwością masła, a zachwalała cukier :). Nie używałam ŻADNYCH kosmetyków do 19 roku. Zaczęłam przy leczeniu. Zatem mi kosmetyki pomogły. Moje wnioski? Z kosmetykami jak z każdymi produktami - nie oczekujmy po niskich cenach cudów i czytajmy składy.
@Antymonachomachia no cóż kobiety przesadzają w jednych aspektach, podobnie jak mężczyźni w innych np. zamiast wzmacnianie mięśni większości chodzi o pustą rzeźbę, dochodzi do tego że mięśnie ma, a co ledwo rąbie drewno, bądź przy dłuższej przerwie mięśnie ulegają wtórnemu powrotowi. Bądź używają kosmetyków o najgorszym składnie i mają sieczkę/pełno czarnych porów na twarzy. I wiele, wiele innych ale nie o tym. Niwelujmy wady na swoich podwórkach :). Tak głupio jest narzekać na niszczenie twarzy przez tapetę, gdy sami używacie kosmetyków ze składami podobnymi do płynów do mycia naczyń ;).
@Lalay czy One nie wiedzą , że im więcej tapety tym gorsza cera?? dziewczyny opanujcie się !!!!
@Glaurung_Uluroki bardzo możliwe że tak jest. To co napisałem wiem od siostry która niegdyś również często używała make up'u :P ...
@aberg ok, to może być wina hormonów, ale równie dobrze może to być wina nadużywania szpachli. A jeśli to wina hormonów, to szpachla z pewnością tylko pogorszy sprawę. Do tego problemy z hormonami dają również szereg innych objawów, jak choćby problemy z wagą.
"Bo ja po hiperwitaminozie A mogę spać w podkładzie na twarzy i żaden pryszcz mi nie wyjdzie." - a ja po porządnym znieczuleniu mogę sobie nawet pryszcza wyciąć XD... Wychodzi na to że owa "hiperwitaminoza" to jakaś terapia/lek. Nie wiem. Ale skoro tak, to nie dziw się że po nim ci tapeta nie szkodzi... Bakterie też nie szkodzą jak się jest na mocnych antybiotykach :) . Widziałem szereg lasek, które nadużywały tapety i właśnie miały pryszcze. Jak przestały się malować to było widać poprawę, więc chyba to TY gadasz głupoty że to MUSZĄ być hormony...
@Antymonachomachia make up niczym staniki z push up'em. Założy taka laska z biustem A stanik z push up'em, że wygląda już na C a potem w zdziwiona że facet jest zaskoczony rozmiarem biustu w sytuacji "łóżkowej".
To samo make up. Nim kobiety sobie tylko utrudniły życie, bo to po prostu "podnosi" poprzeczkę atrakcyjności...
@~Ewelinka787 powiem ci krótko - wszystko dla ludzi, ale wszystko z głową ;) .
Wiadomo że jak są jakieś defekty to fajnie je uzupełnić. Np pracujesz na mrozie to normalka że ci ręce pościna (będą szorstkie oraz będą piec). Wtedy jakiś krem jak najbardziej jest spoko. Ale jak się nic nie dzieje, to po co make up dzień w dzień? Raz na jakiś czas, spoko... Ale żeby ciągle?
@~1998ffff czyżbyś kolego raczej nie pisał o kulturystach, dla których liczy się rozmiar mięśnia? Bo właśnie taki kulturysta najszybciej ci zdechnie przy robocie fizycznej :) . A wielkość mięśnia niekoniecznie musi się przekładać na siłę ;) .
One powinny wyleczyć swoją skórę z tych pryszczy! Maskowanie nie pomoże
Drodzy Panowie - ponieważ większość Pań wie - w tych czasach mamy tak nowoczesne kosmetyki z na prawdę dobrym składem. Mam tu na myśli dobre jakościowo a nie jakieś chińskie podrabiańce. Dzisiejsze kosmetyki nie zatykają porów a podkłady korektory i pudry itp są oddychające. Więc jeżeli kobieta nie kupuje podkładu w bazarku za 4zł to na pewno nie powinien wywołać trądziku. Bo uczulenie ma inne objawy. Tak że problemy trądzikowe w 90% nie mają przyczyny używania kosmetyków sklepowych tak więc to nie jest wina tych kobiet.
Taki trądzik to wina hormonów, ale oczywiście zdjęcia stają się pretekstem dla stulej, żeby nawrzucać kobietom.
@Nathaeila niech kobiety nie zakrywaja ze sa zatradzikowane to nie bedzie wrzucania
wkolko te same zdjecia to juz bylo....ja mialam tez tradzik jak dojrzewalam i moim zdaniem podklad pogarsza sprawe bo w momencie nanoszenia go roznosi bakterie. fakt nie uzywalam jakis specjalnie drogich ale nie z bazaru i zawsze z etykieta nie zatyka porow, lekki podklad itp. ale po stosowaniu zawsze bylo gorzej. a jak dalam skorze pooddychac bylo lepiej. ale pryszczata geba to nic fajnego zwlaszcza u nastolatki ktora boli kazdy negatywny komentarz,wiec trzeba sie szpachlowac a teraz jestem juz duza i sie nie maluje a czasem mi wyskoczya jakies krosty jak tlusto pojem ale mam na to wyj....ne
na pierwsza randke zabiera sie teraz chusteczki do demakijazu i kaze sie dziewczynie zmyc policzek. brzydule oszukuja na potege i czuja sie ladne
ten kto wymyslil podklad i inne fluidy powinien byc karany
A ja, jako facet, byłem w liceum / na studiach zakompleksiony, że wszystkie laski takie doskonałe, a ja z moją facjatą z pryszczami jak Kwasimodo...
Trochę nie ogarniam podejścia niektórych do tematu. Brzydka, bo zapryszczona twarz - źle. Makijaż - źle. To co dziewczyny mają w takiej sytuacji zrobić? Wątpię, żeby większość osób z takimi problemami miała zupełnie w nosie dbanie o cerę i jedynym ich zabiegiem był makijaż - raczej to leczą, a makijaż traktują jako tymczasowy ratunek, by móc spokojnie wyjść na ulicę i nie być wytykanym palcami. A ludzie, zwłaszcza młodzi, potrafią być okrutni. Leczony trądzik w końcu powinien ustąpić, ale wspomnienia komentarzy rówieśników zostaną. Bycie tapeciara, która przy dwóch pryszczach nakłada kilo tapety, tym samym pogarszajac sprawę jest głupie, ale w przypadku takich osób jak na większości zdjęć według mnie makijaż jest usprawiedliwony. Zwłaszcza jak polega na zakryciu pryszczy, które szpeca niekiedy ładną twarz, a nie całkowitej zmianie jej rysow.
@Volakis jesli dziewczynna jest zapryszczona, niech nie udaje ze nie jest i niech sobie z tymi komentarzami radzi, bo tak naprawde szpachluja sie tylko po to aby znalezc chlopaka