To akurat przykład skandynawskiego, pragmatycznego podejścia do życia. Poczytajcie sobie opis fabuły tej książeczki:
"Asli nigdy nie była w Somalii, ale teraz będzie musiała pojechać tam z tatą, spotkać się z dziadkiem i wszystkimi babkami."
Nikt nie propaguje tam wielożeństwa jako modelu pożądanego w Szwecji. Natomiast zdają sobie sprawę, że istnieją urodzone w Szwecji dzieci z jak najbardziej monogamicznych związków, których rodziny w starszych pokoleniach, mieszkających na innych kontynentach i w kompletnie obcej kulturze, MOGĄ wyglądać właśnie tak. I że jakoś tym dzieciom trzeba to wytłumaczyć. A wytłumaczyć właśnie dlatego że to ODBIEGA radykalnie od tego co znają i widują na co dzień u siebie w Szwecji.
dno
ciekawe, jak to się ma, do świętej w szwecji, religii FEMINIZMU?
Cały czas mam nadzieje ze te wzmianki o dziwnych książeczkach dla dzieci, to tylko jakaś ściema. Aż boje się sprawdzać jak jest naprawdę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2017 o 10:19
@Gambini
Sprawdziłem za Ciebie: https://www.adlibris.com/se/bok/farfar-har-fyra-fruar-9789179107543
Jest też inna pozycja tego "autora": Mormor är inget spöke
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2017 o 10:12
@mrdallas
Chyba wolałem żyć w błogiej nieświadomości i trzymać się złudnej nadziei.
Jedyneczka to wnusia czy kandydatka na kolejną żonę?
Raczej kandydatka.
To akurat przykład skandynawskiego, pragmatycznego podejścia do życia. Poczytajcie sobie opis fabuły tej książeczki:
"Asli nigdy nie była w Somalii, ale teraz będzie musiała pojechać tam z tatą, spotkać się z dziadkiem i wszystkimi babkami."
Nikt nie propaguje tam wielożeństwa jako modelu pożądanego w Szwecji. Natomiast zdają sobie sprawę, że istnieją urodzone w Szwecji dzieci z jak najbardziej monogamicznych związków, których rodziny w starszych pokoleniach, mieszkających na innych kontynentach i w kompletnie obcej kulturze, MOGĄ wyglądać właśnie tak. I że jakoś tym dzieciom trzeba to wytłumaczyć. A wytłumaczyć właśnie dlatego że to ODBIEGA radykalnie od tego co znają i widują na co dzień u siebie w Szwecji.
Szwecja to już nie jest kraj. To stan umysłu. Jak muzułmanin nasra Szwedowi na głowę to powie że to nutella i jest ok. Multi kulti jest super.