Wszystko fajnie, wszystko pięknie, tylko jeden problem...
Bruce nigdy nie ćwiczył karate i nie był jego mistrzem, Bruce uczył się wing chun (najbardziej ofensywna forma kung fu), a następnie uzupełniając o boks, stworzył JKD Jeet kune do, ale nie karate. Niestety nazywanie go mistrzem Karate jest jak mówienie że III Rzesza pokojowo przejęła Europe...Największy bullshit świata i powielana głupota.
Bruce Lee nigdy nie ćwiczył karate i nie był mistrzem karate. Wing Chun i JKD to NIE karate.
@RomekC Nie, ale tu nie chodzi nawet o autora demota, po prostu to iż Bruce Lee jest Mistrzem Karate jest tak już wkomponowane w światopogląd że po kres świata będzie nazywany mistrzem karate, z którym nie miał nic wspólnego, zaś o jego JDK, czy Wing Chun z którego wykiełkowało jego JKD nikt nie będzie wiedział :C
Mistrz karate :D, pewnie ćwiczył z bratem te ciosy karate.
Mas Oyama i Bruce, najwięksi ludzie.
tylko niewielu jest w stanie to zrozumieć
Kisshomaru Ueshiba również wielki :)
Wszystko fajnie, wszystko pięknie, tylko jeden problem...
Bruce nigdy nie ćwiczył karate i nie był jego mistrzem, Bruce uczył się wing chun (najbardziej ofensywna forma kung fu), a następnie uzupełniając o boks, stworzył JKD Jeet kune do, ale nie karate. Niestety nazywanie go mistrzem Karate jest jak mówienie że III Rzesza pokojowo przejęła Europe...Największy bullshit świata i powielana głupota.
Bruce Lee nigdy nie ćwiczył karate i nie był mistrzem karate. Wing Chun i JKD to NIE karate.
@Hitman19 Spodziewałeś się, że autor demotów, Jese, rozróżnia karate od kung fu czy judo? A tu jeszcze Wing Chun. Nie mówiąc o Jeet Kune Do :-O
@RomekC Nie, ale tu nie chodzi nawet o autora demota, po prostu to iż Bruce Lee jest Mistrzem Karate jest tak już wkomponowane w światopogląd że po kres świata będzie nazywany mistrzem karate, z którym nie miał nic wspólnego, zaś o jego JDK, czy Wing Chun z którego wykiełkowało jego JKD nikt nie będzie wiedział :C