Głupie kanały można sobie odfiltrować, tylko jest z tym trochę roboty. Wartościowe kanały przecież też istnieją, trzeba je tylko znaleźć. Zawsze można przejść na inny serwis, np Polski CDA.pl sporo amatorskich filmików i problem chorej poprawności politycznej chyba jeszcze tam nie istnieje.
Dorzuć do tego armie opłacanych komentatorów nadających codziennie aktualny przekaz partyjny i masz całkowity obraz współczesnego internetu, co więcej wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej. Niestety na razie nie ma alternatywy, ale myślę, że niedługo pojawi się jakieś nowe medium, wolne od tego syfu jaki zrobili z internetem.
@psiekrwia
Nie sądzę. Popatrz ile ludzi jest tak zmanipulowanych, że broni tego burdeliku twierdząc, że ma coś wspólnego z wolnym rynkiem. Tymczasem Google to monopolista, a serwisy nie mają wiele wspólnego z głosem społeczności, bo decyduje ten kto więcej zapłaci. Co gorsza to się wielu osobom podoba, bo mogą napchać się jednorazową kulturą (patrz usługi streamingowe). Przykre, ale to nie internet jest wadliwy, tylko nasza mentalność skażona monopolem i orwellowskim "dobromyślactwem".
Zacznijmy od tego, że głupie filmiki są dalej wrzucane. Tylko nikt ich nie ogląda, ponieważ po co włączać coś co trwa z piętnaście sekund i wygląda jakby było nagrane w 2006 jakąś starą kamerą. Co do zawartości YouTube'a to jest wiele ciekawych kanałów i możesz oglądać co ci się żywnie podoba. Teorie spiskowe? Oglądaj! Ezoteryka i metafizyka? Śmiało! Nauki ścisłe? Jest takich od groma! Muzyka i filmy? Wiele takich jest! Gry? Oglądaj kogo sobie chcesz!
Co do nagrywania dla pieniędzy, to ludzie nie robią tego dla pieniędzy. Robią to, ponieważ mogą sobie pomówić o różnych tematach, pokazać się z prawdziwej strony, robić to co lubią oraz pokazywać to innym. To że YouTube prędzej czy później nawiąże jakieś partnerstwo i umożliwia zarabianie w ten sposób pieniędzy to dla takich ludzi szczęście. W końcu mogą robić to co kochają i zarabiać!
A problem poprawności politycznej nie jest aż taki zły.
Na siusiaka ci "zwykłe filmy nagrane telefonem przypadkiem"? Wszystkie są takie same: biegnę z telefonem i archiwizuję płyty chodnikowe, teraz kawałek nieba, teraz kawałek ściany, teraz nie wiem co chcę pokazać i szukam, szukam, szukam, o kuna, już po ptokach, a teraz znowu studium chodnika i krawężników, bo zapomniałem wyłączyć zapis.
@daclaw wszytko zależy od poziomu intelektualnego odbiorcy i jego wymagań jedni wolą YouTube (gdzie możesz sobie wybrać co chcesz oglądać) drudzy strolowane demoty, które wszechobecne g... pchają wszystkim na siłę :)
Wiem, bo sam używam. Tyle, że jakość HD nie wystarczy, żeby skręcić sensowny film. Lustrzanka nie jest wygodna do kręcenia filmu, bo ma korpus, obiektywy i funkcje stworzone do robienia zdjęć. Wbudowane mikrofony lustrzanek też przeważnie oferują gorszą jakość dźwieku, niż nawet średnich kamer. Dlatego mam też kamerę. Jeżeli można użyć statywu, znika problem drżenia rąk. Ale zostaje np. problem automatycznego fokusa - ten w lustrzance trudniej opanować przy filmowanie, bo jest optymalizowany do pojedynczych klatek. A u mnie na przykład pracę autofokusa słychać we wbudowanym mikrofonie.
YouTube skończy się wówczas, gdy wprowadzą płatność za oglądanie zawartości. Póki co, nie jest tak strasznie, uprzednio odsiewając polskich you tuberów.
Coś w tym jest. Wlaczasz YouTuba żeby po staremu "obejrzeć filmiki" a tu napieprzone jakichś kanałow z minecraftem niby nagrywane przez dzieciaki a zamontowane profesjonalnie. I reszta cepów celebrytów z internetu typu Gonciarz Japończyk albo Gimper gimbus. YouTube sie tak z)ebało że szkoda gadać.
@reevoreev wiesz, generalnie YT Ci podsuwa takie materiały, jakie sam najchętniej oglądasz. Przykładowo teraz mam zaspamioną całą stronę "główną" fanowskimi piosenkami z undertale, filmami z kanałów o sprzęcie komputerowym, popularnonaukowych, kilka musicali, kilka odcinków starych kreskówek. To oglądałem ostatnio najchętniej, wiec YT to mi podsuwa. Wniosek? Zmień kontent, to YT przestanie Ci proponować Minecrafta i Gonciarza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 października 2017 o 23:38
@SirNobody
Mylisz się: youtube podpowiada to co jest podobno popularne w danym regionie-jest co prawda rubryka "polecane dla Ciebie" ale wszystkie filmy które mi się tam pojawiają, to te które sam wyszukałem i obejrzałem! Jeszcze NIGDY nie pojawiło mi się nic, czego bym sam nie wyszukał...No dobra, może nie nigdy, ale przez ostatnie jakieś 8-9 lat...tak więc jedyny sens wejścia na youtube to taki, żeby odnaleźć coś co się już widziało i zna się tytuł
Ten prawdziwy YouTube skończył się już w 2011. Wszytko przez zarabianie, filmiki ze srajkrafta, śmiećtuberów żebrzących o łapki i blokowania filmików za urojoną niepoprawność. Boli fakt, że pasja przerodziła się w biznes.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 października 2017 o 15:43
Youtuber to dzisiaj praca taka jak kazda inna. Jak komus nie pasuje to nie musi ogladac. Wedlug mnie bardzo dobrze ze tworcy zarabiaja na tym pieniadze. Hejterzy zazdroszcza po prostu ze ktos potrafi zarobic na swojej pasji. Youtube od telewizji jest lepszy z tym ze mozna filtrowac tresci ktorych nie chcesz ogladac. A nikt autorowi demota nie zabrania pgladac amatorskich filmow jak kilka lat wczeaniej. Polecam zaopatrzyc sie w masc na bol dupy
Na Youtube codziennie trafia kilka milionów filmików nagranych komórkami przez ludzi, którzy nie czerpią z tego żadnych korzyści. KILKA MILIONÓW DZIENNIE. Nie opowiadaj więc, że coraz mniej ludzi to robi. Oczywiście, że są profesjonalnie prowadzone kanały, tylko że w przeciwieństwie do stacji telewizyjnych, Ty sam wybierasz czy chcesz je oglądać, a jak Ci nie odpowiada komercja, to sobie możesz oglądać filmiki nagrane starym Samsungiem. Moim zdaniem to nie profesjonalne kanały są problemem, ale polityka samego Googla, który w pogoni za zyskiem stosuje w Youtube coraz bardziej namolne reklamy. Kiedyś reklamy były powklejane gdzieś obok filmiku. Później były wyświetlane na początku niektórych filmików ale można je było pominąć jednym kliknięciem. Obecnie regułą są reklamy, które da się pominąć ale dopiero po kilku sekundach wyświetlania, ale już się pojawiły takie, których nie da się w ogóle pominąć. Pojawiły się także reklamy przerywające oglądanie filmu w środku. Jeżeli ten trend się utrzyma, to pewnego dnia Youtube już się w ogóle nie da oglądać, bo zacznie przypominać Polsat, w którym reklamy zajmują więcej czasu antenowego, niż cała pozostała zawartość.
@Quant reklamy umieszczają twórcy filmów aby sobie dorobić. Obejrzana reklama to dotacja dla twórcy. Autor demota pokłócił się z logiką (o czymś co wchodzi w profesjonalizm można powiedzieć wiele ale nie to że się kończy :P )
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2017 o 6:29
A ja myślę, że to Anus, tfu Ahus, albo jego jakiś kryptoge...fan znaczy się ;D ostatnio też coś psioczył. Po części masz tylko racje, ale dalej znajdzie się na youtubie to co się lubi, sam zresztą nie jestem jakimś youtuberem(30 subów wow i nie dążę by mieć więcej) a czasem coś wrzucę :) Jedyny fakt jaki jest, to kiedyś ambitne filmy miały po kilkanaście tysięcy wyświetleń, a dzisiaj byle gówno ma miliard.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 października 2017 o 20:09
Ja nie rozumiem (może ktoś mi wyjaśni) oglądania youtuberów, którzy po prostu grają w gry komputerowe i nagrywają z tego filmiki. Takie kanały jak "łączy nas piłka", który pokazuje kulisy reprezentacji Polski, "jelenie jaja" czy "abstrachuje", którzy robią coś na styl kabaretu, to wszystko rozumiem, ale te gry? Po co gapić się w minitor i patrzeć jak grają inni, skoro można samemu w daną grę zagrać. Takie filmiki mają po kilkaset tysięcy wyświetleń (!), a im autor takiego filmu więcej przeklina i wyzywa innych graczy jest bardziej popularny. Ma ktoś pomysł po co ludzie to oglądają?
@lechita62 Tekst "bo mnie na gre nie stać lub mam za słaby komputer" prawie zawsze prawdą nie jest. Kanały gamingowe się ogląda dla twórcy bo albo jest w grę po prostu dobry albo ma ciekawą osobowość, historię do opowiedzenia
I to jest powód, żeby się jarać tym jak grają inni? No może... Niektórzy nagrywają tam LOL do tego chyba nie trzeba nie wiadomo jakiego sprzętu i pieniędzy, żeby w to zagrać?
Ktoś ci broni wurzucać głupawe filmiki nagrane nokią 3310? A to, że ludzie nie chcą tego oglądać, to nie wina Google.
Głupie kanały można sobie odfiltrować, tylko jest z tym trochę roboty. Wartościowe kanały przecież też istnieją, trzeba je tylko znaleźć. Zawsze można przejść na inny serwis, np Polski CDA.pl sporo amatorskich filmików i problem chorej poprawności politycznej chyba jeszcze tam nie istnieje.
@bp2345 CDA to też nie to samo co kiedyś. Wolałem osobiście czasy, gdzie była to jeszcze strona niszowa.
Dorzuć do tego armie opłacanych komentatorów nadających codziennie aktualny przekaz partyjny i masz całkowity obraz współczesnego internetu, co więcej wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej. Niestety na razie nie ma alternatywy, ale myślę, że niedługo pojawi się jakieś nowe medium, wolne od tego syfu jaki zrobili z internetem.
@psiekrwia
Nie sądzę. Popatrz ile ludzi jest tak zmanipulowanych, że broni tego burdeliku twierdząc, że ma coś wspólnego z wolnym rynkiem. Tymczasem Google to monopolista, a serwisy nie mają wiele wspólnego z głosem społeczności, bo decyduje ten kto więcej zapłaci. Co gorsza to się wielu osobom podoba, bo mogą napchać się jednorazową kulturą (patrz usługi streamingowe). Przykre, ale to nie internet jest wadliwy, tylko nasza mentalność skażona monopolem i orwellowskim "dobromyślactwem".
Zacznijmy od tego, że głupie filmiki są dalej wrzucane. Tylko nikt ich nie ogląda, ponieważ po co włączać coś co trwa z piętnaście sekund i wygląda jakby było nagrane w 2006 jakąś starą kamerą. Co do zawartości YouTube'a to jest wiele ciekawych kanałów i możesz oglądać co ci się żywnie podoba. Teorie spiskowe? Oglądaj! Ezoteryka i metafizyka? Śmiało! Nauki ścisłe? Jest takich od groma! Muzyka i filmy? Wiele takich jest! Gry? Oglądaj kogo sobie chcesz!
Co do nagrywania dla pieniędzy, to ludzie nie robią tego dla pieniędzy. Robią to, ponieważ mogą sobie pomówić o różnych tematach, pokazać się z prawdziwej strony, robić to co lubią oraz pokazywać to innym. To że YouTube prędzej czy później nawiąże jakieś partnerstwo i umożliwia zarabianie w ten sposób pieniędzy to dla takich ludzi szczęście. W końcu mogą robić to co kochają i zarabiać!
A problem poprawności politycznej nie jest aż taki zły.
"Youtube się skończył ... ... pora zrezygnować z internetu."
Znaczy, że internet to tylko youtube?? Nie ma youtube'a - nie ma internetu??
@JanuszTorun Dla niektórych widocznie tak :-(
Na siusiaka ci "zwykłe filmy nagrane telefonem przypadkiem"? Wszystkie są takie same: biegnę z telefonem i archiwizuję płyty chodnikowe, teraz kawałek nieba, teraz kawałek ściany, teraz nie wiem co chcę pokazać i szukam, szukam, szukam, o kuna, już po ptokach, a teraz znowu studium chodnika i krawężników, bo zapomniałem wyłączyć zapis.
To takie ciekawe?
@daclaw wszytko zależy od poziomu intelektualnego odbiorcy i jego wymagań jedni wolą YouTube (gdzie możesz sobie wybrać co chcesz oglądać) drudzy strolowane demoty, które wszechobecne g... pchają wszystkim na siłę :)
Zwykłych filmów nagranych trzęsącą się rączką z telefonem (zwłaszcza w pionie) nie da się oglądać. A amatorskie kamery praktycznie wyginęły.
@pedro65 jakie wyginęły? Prawie każdy DSLR w tej chwili pozwala na nagrywanie filmu w zarąbistej jakości.
Wiem, bo sam używam. Tyle, że jakość HD nie wystarczy, żeby skręcić sensowny film. Lustrzanka nie jest wygodna do kręcenia filmu, bo ma korpus, obiektywy i funkcje stworzone do robienia zdjęć. Wbudowane mikrofony lustrzanek też przeważnie oferują gorszą jakość dźwieku, niż nawet średnich kamer. Dlatego mam też kamerę. Jeżeli można użyć statywu, znika problem drżenia rąk. Ale zostaje np. problem automatycznego fokusa - ten w lustrzance trudniej opanować przy filmowanie, bo jest optymalizowany do pojedynczych klatek. A u mnie na przykład pracę autofokusa słychać we wbudowanym mikrofonie.
YouTube skończy się wówczas, gdy wprowadzą płatność za oglądanie zawartości. Póki co, nie jest tak strasznie, uprzednio odsiewając polskich you tuberów.
Zrezygnuj i zabierz ze sobą resztę ćwoków biadolących o poprawności politycznej, internet tylko na tym skorzysta.
Na YouTube'ie można jeszcze znaleźć osoby, które nie "żebrzą" o te całe "łapki i suby". Dla przykładu podam polskiego YouTubera Eleven'a
a sprawdź dlaczego tak jest. Algorytmy pozycjonowania YT do tego zmusiły
Coś w tym jest. Wlaczasz YouTuba żeby po staremu "obejrzeć filmiki" a tu napieprzone jakichś kanałow z minecraftem niby nagrywane przez dzieciaki a zamontowane profesjonalnie. I reszta cepów celebrytów z internetu typu Gonciarz Japończyk albo Gimper gimbus. YouTube sie tak z)ebało że szkoda gadać.
@reevoreev wiesz, generalnie YT Ci podsuwa takie materiały, jakie sam najchętniej oglądasz. Przykładowo teraz mam zaspamioną całą stronę "główną" fanowskimi piosenkami z undertale, filmami z kanałów o sprzęcie komputerowym, popularnonaukowych, kilka musicali, kilka odcinków starych kreskówek. To oglądałem ostatnio najchętniej, wiec YT to mi podsuwa. Wniosek? Zmień kontent, to YT przestanie Ci proponować Minecrafta i Gonciarza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2017 o 23:38
@SirNobody
Mylisz się: youtube podpowiada to co jest podobno popularne w danym regionie-jest co prawda rubryka "polecane dla Ciebie" ale wszystkie filmy które mi się tam pojawiają, to te które sam wyszukałem i obejrzałem! Jeszcze NIGDY nie pojawiło mi się nic, czego bym sam nie wyszukał...No dobra, może nie nigdy, ale przez ostatnie jakieś 8-9 lat...tak więc jedyny sens wejścia na youtube to taki, żeby odnaleźć coś co się już widziało i zna się tytuł
@reevoreev nie za bardzo wiem, o czym mówisz, mam sporo "nowych" filmów. A zakładki "na czasie" nie przeglądam wcale.
na głównej zgodnie z tym co oglądasz owszem. ale na stronie " na czasie" już nie masz wpływu chyba
To co Ty oglądasz?
Ja oglądam to co chcę... nie ma tam żadnych "youtubersów"...
Ten prawdziwy YouTube skończył się już w 2011. Wszytko przez zarabianie, filmiki ze srajkrafta, śmiećtuberów żebrzących o łapki i blokowania filmików za urojoną niepoprawność. Boli fakt, że pasja przerodziła się w biznes.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2017 o 15:43
Youtuber to dzisiaj praca taka jak kazda inna. Jak komus nie pasuje to nie musi ogladac. Wedlug mnie bardzo dobrze ze tworcy zarabiaja na tym pieniadze. Hejterzy zazdroszcza po prostu ze ktos potrafi zarobic na swojej pasji. Youtube od telewizji jest lepszy z tym ze mozna filtrowac tresci ktorych nie chcesz ogladac. A nikt autorowi demota nie zabrania pgladac amatorskich filmow jak kilka lat wczeaniej. Polecam zaopatrzyc sie w masc na bol dupy
Na Youtube codziennie trafia kilka milionów filmików nagranych komórkami przez ludzi, którzy nie czerpią z tego żadnych korzyści. KILKA MILIONÓW DZIENNIE. Nie opowiadaj więc, że coraz mniej ludzi to robi. Oczywiście, że są profesjonalnie prowadzone kanały, tylko że w przeciwieństwie do stacji telewizyjnych, Ty sam wybierasz czy chcesz je oglądać, a jak Ci nie odpowiada komercja, to sobie możesz oglądać filmiki nagrane starym Samsungiem. Moim zdaniem to nie profesjonalne kanały są problemem, ale polityka samego Googla, który w pogoni za zyskiem stosuje w Youtube coraz bardziej namolne reklamy. Kiedyś reklamy były powklejane gdzieś obok filmiku. Później były wyświetlane na początku niektórych filmików ale można je było pominąć jednym kliknięciem. Obecnie regułą są reklamy, które da się pominąć ale dopiero po kilku sekundach wyświetlania, ale już się pojawiły takie, których nie da się w ogóle pominąć. Pojawiły się także reklamy przerywające oglądanie filmu w środku. Jeżeli ten trend się utrzyma, to pewnego dnia Youtube już się w ogóle nie da oglądać, bo zacznie przypominać Polsat, w którym reklamy zajmują więcej czasu antenowego, niż cała pozostała zawartość.
@Quant reklamy umieszczają twórcy filmów aby sobie dorobić. Obejrzana reklama to dotacja dla twórcy. Autor demota pokłócił się z logiką (o czymś co wchodzi w profesjonalizm można powiedzieć wiele ale nie to że się kończy :P )
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2017 o 6:29
A ja myślę, że to Anus, tfu Ahus, albo jego jakiś kryptoge...fan znaczy się ;D ostatnio też coś psioczył. Po części masz tylko racje, ale dalej znajdzie się na youtubie to co się lubi, sam zresztą nie jestem jakimś youtuberem(30 subów wow i nie dążę by mieć więcej) a czasem coś wrzucę :) Jedyny fakt jaki jest, to kiedyś ambitne filmy miały po kilkanaście tysięcy wyświetleń, a dzisiaj byle gówno ma miliard.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2017 o 20:09
Ja nie rozumiem (może ktoś mi wyjaśni) oglądania youtuberów, którzy po prostu grają w gry komputerowe i nagrywają z tego filmiki. Takie kanały jak "łączy nas piłka", który pokazuje kulisy reprezentacji Polski, "jelenie jaja" czy "abstrachuje", którzy robią coś na styl kabaretu, to wszystko rozumiem, ale te gry? Po co gapić się w minitor i patrzeć jak grają inni, skoro można samemu w daną grę zagrać. Takie filmiki mają po kilkaset tysięcy wyświetleń (!), a im autor takiego filmu więcej przeklina i wyzywa innych graczy jest bardziej popularny. Ma ktoś pomysł po co ludzie to oglądają?
Bo może ktoś nie ma dość dobrego komputera, by daną grę odpalić albo pieniędzy, by ją samemu kupić? Taki dziki strzał.
@lechita62 Niektórzy wolą oglądać zwyczajnie, niż grać. Po prostu.
@lechita62 Tekst "bo mnie na gre nie stać lub mam za słaby komputer" prawie zawsze prawdą nie jest. Kanały gamingowe się ogląda dla twórcy bo albo jest w grę po prostu dobry albo ma ciekawą osobowość, historię do opowiedzenia
I to jest powód, żeby się jarać tym jak grają inni? No może... Niektórzy nagrywają tam LOL do tego chyba nie trzeba nie wiadomo jakiego sprzętu i pieniędzy, żeby w to zagrać?
Cóż, jeśli się nie umie skorzystać z tego internetu, by znaleźć w nim coś interesującego, to może faktycznie lepiej zrezygnować w użytkowania.
Skończył się, bo ludzie podnieśli poziom swoich filmików i zaczęli na nich zarabiać? Ja tu widzę zazdrość.
może ale przynajmniej publikować i wybić może się tam każdy
Bzdura. Na necie jest jeszcze Nibęben i Kajor!
Ktoś ma chyba ból dupy