Palił papierosa na stacji benzynowej. Pracownik obiektu postanowił zrobić
z nim porządek
Są pewne zasady, których łamać po prostu nie można. Z pewnością należy do takich palenie papierosów na stacji benzynowej.
Mężczyzna wysiadł z samochodu i jak gdyby nigdy nic zaczął palić papierosa. Nie reagował za zwracanie mu uwagi. Wtedy postanowił zaingerować pracownik stacji benzynowej…
Z takimi delikwentami inaczej nie można
Tak samo durny przepis jak ten koleś z gaśnicą, w obrębie silnika występują większe temperatury jak w tlącym się papierosie a jak ktoś głupi i do baku zagląda zapalniczką - TO JEGO PROBLEM a nie sprzedawcy paliw. Zadzwoni po koronera, zabierze truchło i już. Jaki problem?
@Samgwa sam jestes durny...
większość paliw to wysokooktanówki, a na wielu stacjach masz też LPG, więc ryzyko pożaru przy jakimkolwiek otwartym źródle ognia (pet) jest wysokie...
a silnik samochodu nie bez przyczyny ma chłodnicę z układem chłodzenia i płynami chłodniczymi oraz olej w misce...
pomyśl, zanim coś napiszesz, bo gdyby temperatura silnika przekroczyła jakieś 200-250 stopni, to nie miałbyś ani wody/płynu (żaden tego nie wytrzyma) w układzie, a do tego spaliłbyś olej z miski...
owszem, temperatura zapłonu jest wysoka (rzędu 1000-1100 stopni) ale dzieje się to w cylindrze, a nie poza silnikiem...
co do sytuacji, skoro debil nie czytał oznakowań, nie stosował się do przepisów, trzeba bylo radykalnych środków...
a delikwenta nie sprzątałaby policja, tylko służby ratunkowe (straż i pogotowie), bo musieliby posprzątać w promieniu być może nawet kilometra, w zależności od rozmiarów zbiorników pod stacją...
Kolektor wydechowy może mieć 800 stopni po zjechaniu z autostrady i co? Jajco.
Przepis jest do dupy, zabrania palić ale rozumiem że z zapalniczką w ręku mogę sobie wejść ? Nie widuję znaków z "płomieniem" czyli mogę :-P i co ?? Jajco.
Nie ma znaków strefa zagrożenia wybuchem bo w powietrzu nie występują stężenia wybuchowe.
Ten przepis to zwykłe włażenie w dupę bez wazeliny.
Oktany nie mają nic do wybuchowości.
Płonących samochodów na stacjach było sporo, widziałeś kiedyś wybuch? Chyba w zabójczej broni albo w rambo.... ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2017 o 10:09
ŹLE! Powinien użyć gaśnicy pianowej.
Ciapate są niereformowalne.
Tak samo durny przepis jak ten koleś z gaśnicą, w obrębie silnika występują większe temperatury jak w tlącym się papierosie a jak ktoś głupi i do baku zagląda zapalniczką - TO JEGO PROBLEM a nie sprzedawcy paliw. Zadzwoni po koronera, zabierze truchło i już. Jaki problem?
@Samgwa sam jestes durny...
większość paliw to wysokooktanówki, a na wielu stacjach masz też LPG, więc ryzyko pożaru przy jakimkolwiek otwartym źródle ognia (pet) jest wysokie...
a silnik samochodu nie bez przyczyny ma chłodnicę z układem chłodzenia i płynami chłodniczymi oraz olej w misce...
pomyśl, zanim coś napiszesz, bo gdyby temperatura silnika przekroczyła jakieś 200-250 stopni, to nie miałbyś ani wody/płynu (żaden tego nie wytrzyma) w układzie, a do tego spaliłbyś olej z miski...
owszem, temperatura zapłonu jest wysoka (rzędu 1000-1100 stopni) ale dzieje się to w cylindrze, a nie poza silnikiem...
co do sytuacji, skoro debil nie czytał oznakowań, nie stosował się do przepisów, trzeba bylo radykalnych środków...
a delikwenta nie sprzątałaby policja, tylko służby ratunkowe (straż i pogotowie), bo musieliby posprzątać w promieniu być może nawet kilometra, w zależności od rozmiarów zbiorników pod stacją...
Kolektor wydechowy może mieć 800 stopni po zjechaniu z autostrady i co? Jajco.
Przepis jest do dupy, zabrania palić ale rozumiem że z zapalniczką w ręku mogę sobie wejść ? Nie widuję znaków z "płomieniem" czyli mogę :-P i co ?? Jajco.
Nie ma znaków strefa zagrożenia wybuchem bo w powietrzu nie występują stężenia wybuchowe.
Ten przepis to zwykłe włażenie w dupę bez wazeliny.
Oktany nie mają nic do wybuchowości.
Płonących samochodów na stacjach było sporo, widziałeś kiedyś wybuch? Chyba w zabójczej broni albo w rambo.... ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2017 o 10:09
Mówisz, że silnik Ci się do 600 stopni rozgrzewa? Ładnie... ja przy 102 stopniach pompę wody wymieniałem bo za dużo ; (
We Włoszech nawet obsługa pali fajki tankując paliwo klientowi.
Widziałeś, czy ktoś Ci powiedział? Bo ja sporo czasu tam spędziłem i nigdy takiego debila nie widziałem.
Nie mówcie, że to w Polsce się zdarzyło.
czarne... PSSSSSSSSSS... białe