to Ty chyba nie myślisz skoro wydaje się Tobie że lodówka z prawej strony się nie kalkuluje...zwłaszcza że "zapewnia nieograniczoną ilość jedzenia do końca życia"... spokojnie można otworzyć warzywniak i mieć czyste pieniądze (nawet więcej niż w lodówce po lewej)...
włącz myślenie....
@doflamingo1993 trzecia półka od góry z prawej strony...pomidory,marchew,zielona papryka,brokuł...słabo widać więc nie jestem pewien brokuł i papryki ale pomidory i marchew dobrze widać. :D
pozdrawiam
jeżeli coś jest nieograniczone to wiadomo z góry ze wytrąca balans... jaki jest sens mieć ograniczoną ilość pieniędzy kiedy można mieć nieskończona ilość pieniędzy sprzedając owoce?
@~qwe4rygthg @FakDak nie myślicie perspektywicznie, jeżeli druga nie ma limitu i sama się uzupełnia to jak sądzicie za ile ten towar dało by się upłynniać:) Nie jeden dyskont by się tym towarem "nakarmił" a to by dało o wiele większe zasoby finansowe na pizzę i steki niż towar w pierwszej lodówce :)
@atheist @Chasing_Cars_ zapis jest literalny, nieograniczone. Więc dlaczego doszukujecie się czegoś czego nie ma w tym zapisie czyli ograniczenia. Jedyne ograniczenie to koniec życia i tu jest problem bo nie wiadomo czyjego :) A jako że nieścisłości interpretuje się w prawie na korzyć oskarżonego to ja wybieram opcję: "do końca życia w wszechświecie" :D
@Chasing_Cars_ dalej drążysz temat. Zapis jest jasny i klarowny "NIEOGRANICZONE" nie ma warunków brzegowych. Bo to, bo tamto. Haczyk to może być w nieprecyzyjności wypowiedzi, jak to podniosłem z długością życia. Czyjego?
Interes może Ci nie wyjść nawet alfa i omega bierze to pod uwagę:Mając taką nie ograniczoną lodówę, masz sporo towaru w który nic nie wkładasz. Zatrudniasz sobie ukraińca który Ci to będzie wyjmował i sprzedajesz:D
@lasek0110 Tylko wynika z tego, że ci mierni i przeciętni to imbecyle. Ciężko mi się zgodzić z tym, że przeciętny człowiek jest imbecylem.
Dodatkowo hasło "pieniądz robi pieniądz" rozumiem, że ktoś ma umiejętności do mnożenia posiadanego kapitału - to z pewnością nie dotyczy większości inżynierów, lekarzy i naukowców, gdyż ich praca jest zazwyczaj niezależna od ich stanu majątkowego.
To, co chciałem powiedzieć, napisałem w poprzednim komentarzu.
Co do Twojej sugestii, to mogę napisać z doświadczenia, że większość ludzi jakich spotkałem, nie miała smykałki do "obracania pieniędzmi". Według badań, w każdym społeczeństwie, ilość osób nadających się (posiadających odpowiednie predyspozycje) do prowadzenia własnego biznesu, czy zajmowania stanowisk kierowniczych, waha się w granicach dwóch do czterech procent populacji.
Wolisz (w prezencie) pięćdziesiąt złotych dzisiaj, czy sto złotych za rok? (odpowiedz)
@rhjrht
Może patrzę na to inaczej, bo dość w życiu zrobiłem interesów, by wiedzieć jak na tym statystycznie wychodzę.
@gergerg
Nie wiem czy jestem imbecylem, nie mnie to oceniać. Zawsze znajdzie się ktoś ode mnie mądrzejszy, czy bardziej sprytny. Wiem natomiast, że nie mając żadnych informacji o mnie, stosujesz wobec mnie epitety, wyciągasz wnioski, które nie przekonują potencjalnego adwersarza do Twojej mitycznej mądrości.
@lasek0110
"Jednostek miernych i przeciętnych musi być >>>WIĘCEJ
Wybieram lodówkę z jedzeniem, zawsze można otworzyć sklep i handlować jedzeniem i mieć więcej kasy niż w lewej lodówce ... Kasa ma się skończyć, jedzenie nie. Kto się ze mną zgadza.?
Skoro zasoby tej z prawej są nieograniczone, mogę je, jak rozumiem, sprzedawać lub wymieniać na inne dobra. A co nieco też podarować potrzebującym, aby poprawić sobie samopoczucie.
Przydałaby się informacja ile tam jest kasy - jeśli tyle, żeby sobie kupić działkę na budowę domku i ogród to brałbym kasę. Z czasem miałbym warzywa i owoce ale też dom i ziemię.
jak sprzedac ?zeby sprzedac trzeba otworzyc dzialalnosc,wynajac/kupic lokal i co najwazniejsze jakos sie z Panstwem rozliczac a wiec musisz miec zyski i koszty czyli skad bierzesz towar,nie masz faktur ,w koncu dopada Cie skarbowka a owocami kary nie zaplacisz.
Ta po lewej również jest jedzeniem do końca życia, jeśli się je zainwestuje. A po prawej? No cóż, nie jest to dieta zbilansowana a do tego nasiona z tego nie wyrosną wszędzie, więc nie do końca rozumiem, w jaki sposób to ma wystarczyć do końca życia... Kto wymyśla takie idiotyzmy? I może ma być to jeszcze głębokie, niematerialistyczne, proeko podejście do świata ludzi wspaniałych i wrażliwych? A może następnym razem jednak pomyśleć? I dopiero potem to publikować?
Jak są to 100$ to biorę po lewej, jak 1$ to po prawej :)
btw, na tych warzywach można równie dobrze ch*ja zarobić, pieniądze możesz wyprać i masz czystą kasiorę, a spróbuj się wytłumaczyć skarbówce skąd masz tyle warzyw i owoców na sprzedaż :)
W pierwszej na oko jest wystarczająco kasy na jedzenie do końca życia, w drugiej nie ma na 1. dobrze zbilansowany dzień. Teoria o odżywczości jako jedynej wartości odżywczej (sic!) pokarmu obalono ponad 100 lat temu.Nie liczy się jedynie ile, ale też co.
Wersja z lodówką pełna jedzenia. Nawet jeśli nie ma tam mięsa. Otworzyłabym jakąś wegańską/hipsterką knajpę. Nie musiałabym przejmować się dostawami jedzenia - cały czas miałabym świeże produkty w lodówce. Otwierając się w dobrym miejscu i robiąc dobre żarcie jest szansa na stały dochód.
Zero mięsa, zero pizzy. Druga opcja się nie kalkuluje.
Jakie zdrowe? Same cukry, żadnych białek i potrzebnych tłuszczów. Cukrzyca i otyłość w pigułce. Zdrowa to jest zbilansowana i zróżnicowana dieta.
to Ty chyba nie myślisz skoro wydaje się Tobie że lodówka z prawej strony się nie kalkuluje...zwłaszcza że "zapewnia nieograniczoną ilość jedzenia do końca życia"... spokojnie można otworzyć warzywniak i mieć czyste pieniądze (nawet więcej niż w lodówce po lewej)...
włącz myślenie....
@Greto tylko, że w tej lodówce są same owoce, warzyw nie widze.
@doflamingo1993 trzecia półka od góry z prawej strony...pomidory,marchew,zielona papryka,brokuł...słabo widać więc nie jestem pewien brokuł i papryki ale pomidory i marchew dobrze widać. :D
pozdrawiam
jeżeli coś jest nieograniczone to wiadomo z góry ze wytrąca balans... jaki jest sens mieć ograniczoną ilość pieniędzy kiedy można mieć nieskończona ilość pieniędzy sprzedając owoce?
Wybitnie logicznym byłoby wybrać ograniczony worek z dobrami zamiast worka z nieskończonymi dobrami...
brałeś pod uwagę czas?
@Chasing_Cars_ no i sam sobie odpowiedziałeś.
@~qwe4rygthg @FakDak nie myślicie perspektywicznie, jeżeli druga nie ma limitu i sama się uzupełnia to jak sądzicie za ile ten towar dało by się upłynniać:) Nie jeden dyskont by się tym towarem "nakarmił" a to by dało o wiele większe zasoby finansowe na pizzę i steki niż towar w pierwszej lodówce :)
@raven000 - pytanie o ograniczenia - tylko do przejedzenia, czy zupełnie nieograniczone?
@atheist @Chasing_Cars_ zapis jest literalny, nieograniczone. Więc dlaczego doszukujecie się czegoś czego nie ma w tym zapisie czyli ograniczenia. Jedyne ograniczenie to koniec życia i tu jest problem bo nie wiadomo czyjego :) A jako że nieścisłości interpretuje się w prawie na korzyć oskarżonego to ja wybieram opcję: "do końca życia w wszechświecie" :D
@Chasing_Cars_ dalej drążysz temat. Zapis jest jasny i klarowny "NIEOGRANICZONE" nie ma warunków brzegowych. Bo to, bo tamto. Haczyk to może być w nieprecyzyjności wypowiedzi, jak to podniosłem z długością życia. Czyjego?
Ale bzdura.
Oczywiście, lewa. Pieniądz robi pieniądz. ( o ile nie posługuje się nim imbecyl)
Chcesz powiedzieć, że skrajna większość ludzi to imbecyle?
Interes może Ci nie wyjść nawet alfa i omega bierze to pod uwagę:Mając taką nie ograniczoną lodówę, masz sporo towaru w który nic nie wkładasz. Zatrudniasz sobie ukraińca który Ci to będzie wyjmował i sprzedajesz:D
Widać że dużo gadasz ale sam jesteś tym przysłowiowym jak to napisałeś"imbecylem" 2 lodówa to gotowy interes...
@lasek0110 Tylko wynika z tego, że ci mierni i przeciętni to imbecyle. Ciężko mi się zgodzić z tym, że przeciętny człowiek jest imbecylem.
Dodatkowo hasło "pieniądz robi pieniądz" rozumiem, że ktoś ma umiejętności do mnożenia posiadanego kapitału - to z pewnością nie dotyczy większości inżynierów, lekarzy i naukowców, gdyż ich praca jest zazwyczaj niezależna od ich stanu majątkowego.
@Tuminure
To, co chciałem powiedzieć, napisałem w poprzednim komentarzu.
Co do Twojej sugestii, to mogę napisać z doświadczenia, że większość ludzi jakich spotkałem, nie miała smykałki do "obracania pieniędzmi". Według badań, w każdym społeczeństwie, ilość osób nadających się (posiadających odpowiednie predyspozycje) do prowadzenia własnego biznesu, czy zajmowania stanowisk kierowniczych, waha się w granicach dwóch do czterech procent populacji.
Wolisz (w prezencie) pięćdziesiąt złotych dzisiaj, czy sto złotych za rok? (odpowiedz)
@rhjrht
Może patrzę na to inaczej, bo dość w życiu zrobiłem interesów, by wiedzieć jak na tym statystycznie wychodzę.
@gergerg
Nie wiem czy jestem imbecylem, nie mnie to oceniać. Zawsze znajdzie się ktoś ode mnie mądrzejszy, czy bardziej sprytny. Wiem natomiast, że nie mając żadnych informacji o mnie, stosujesz wobec mnie epitety, wyciągasz wnioski, które nie przekonują potencjalnego adwersarza do Twojej mitycznej mądrości.
@lasek0110
"Jednostek miernych i przeciętnych musi być >>>WIĘCEJ
Nieograniczoną ilość jedzenia do końca życia?
To znaczy, tyle, ile zjem, czy tyle, ile wyciągnę?
Jeśli pierwsze, to dupa - brak mięsa...
Jeśli drugie, to mogę wyciągać i sprzedawać i/lub "przerabiać" na mięso...
Wezmę prawą i będę sprzedawać jej zawartość.
@Buster_tenprawdziwy i wreszcie ktoś kto myśli logicznie, druga lodówka jest dużo więcej warta
Wybieram lodówkę z jedzeniem, zawsze można otworzyć sklep i handlować jedzeniem i mieć więcej kasy niż w lewej lodówce ... Kasa ma się skończyć, jedzenie nie. Kto się ze mną zgadza.?
Chudża waflia!
Prawą, zieleninę sprzedawałbym ciotowatym weganom, a za zarobioną kasę kupowałby normalne jedzenie dla normalnych ludzi.
Biorę tą po prawej - potem w nieskończoność sprzedaję zawartość i robię $ ;]
Skoro zasoby tej z prawej są nieograniczone, mogę je, jak rozumiem, sprzedawać lub wymieniać na inne dobra. A co nieco też podarować potrzebującym, aby poprawić sobie samopoczucie.
Jeśli tam znajdzie się mięso, to lodówka z żarciem......:)
Po prawej nie ma jedzenia, tylko półprodukty na sałatkę i sok. Spokojnie obywam się bez tego w diecie.
Oczywiście, że jedzenie. Można je sprzedać, a biorąc pod uwagę, że ilość jedzenia jest nielimitowana to i ilość zarobionej gotówki też.
Ale w tej z prawej nie ma jedzenia. Dekoracje same !!!
Przydałaby się informacja ile tam jest kasy - jeśli tyle, żeby sobie kupić działkę na budowę domku i ogród to brałbym kasę. Z czasem miałbym warzywa i owoce ale też dom i ziemię.
jak sprzedac ?zeby sprzedac trzeba otworzyc dzialalnosc,wynajac/kupic lokal i co najwazniejsze jakos sie z Panstwem rozliczac a wiec musisz miec zyski i koszty czyli skad bierzesz towar,nie masz faktur ,w koncu dopada Cie skarbowka a owocami kary nie zaplacisz.
W lodówce zmieniają się produkty. Np. raz na tydzień?
cokolwiek jest w nieograniczonej ilości, zawsze jest warte więcej... Wystarczy wybrać warzywa i je sprzedawać ...
Ta po lewej również jest jedzeniem do końca życia, jeśli się je zainwestuje. A po prawej? No cóż, nie jest to dieta zbilansowana a do tego nasiona z tego nie wyrosną wszędzie, więc nie do końca rozumiem, w jaki sposób to ma wystarczyć do końca życia... Kto wymyśla takie idiotyzmy? I może ma być to jeszcze głębokie, niematerialistyczne, proeko podejście do świata ludzi wspaniałych i wrażliwych? A może następnym razem jednak pomyśleć? I dopiero potem to publikować?
Jak są to 100$ to biorę po lewej, jak 1$ to po prawej :)
btw, na tych warzywach można równie dobrze ch*ja zarobić, pieniądze możesz wyprać i masz czystą kasiorę, a spróbuj się wytłumaczyć skarbówce skąd masz tyle warzyw i owoców na sprzedaż :)
W pierwszej na oko jest wystarczająco kasy na jedzenie do końca życia, w drugiej nie ma na 1. dobrze zbilansowany dzień. Teoria o odżywczości jako jedynej wartości odżywczej (sic!) pokarmu obalono ponad 100 lat temu.Nie liczy się jedynie ile, ale też co.
fejk - nowe lodówki pracują do gwarancji +- kilka lat, bierzcie szmal jak wam lodówka zdechnie będzie wam dawać zgniłe żarcie
Użył bym forsy aby ją rozmnożyć. Wtedy kupowałbym sobie owoce codziennie. Biorę lodówkę z kasą.
Oczywiście,że lewa
Wolę kupić sobie mięsko :)
nr 2 :)
Druga opcja, wstawiałbym ten syf do biedronki i brał wołowinke, wieprzowinke i inne mięsiwa. A za reszte hajs hajs hajs. Druga opcja lepsza :-)
W pierwszej chwili myślałam, że po lewej są czekolady ^^'
Oczywiście tą po prawej... A następnie otworzyłbym hurtownie owocowo-warzywną ;) i tą kasę z lewej lodówki miał bym po miesiącu
Wersja z lodówką pełna jedzenia. Nawet jeśli nie ma tam mięsa. Otworzyłabym jakąś wegańską/hipsterką knajpę. Nie musiałabym przejmować się dostawami jedzenia - cały czas miałabym świeże produkty w lodówce. Otwierając się w dobrym miejscu i robiąc dobre żarcie jest szansa na stały dochód.
druga z jedzeniem! tylko ktoś kto nie uyrzymuje się sam wybierze pierwsza
z lewej jest okolo 1 mln $ wiec chocbym zarl jak swinia to do konca zycia mi styka i tak a jeszcze rodzine wykarmie 10 osobowa
Po prawej nie widzę mięsa, więc wybór jest oczywisty: lewa.
Gdyby było masło, biorę tą z prawej ;)
żadnej z powyższych. Wolałbym taką pelna piwa :)
Jeśli takiego jedzenia jak na obrazku toi wolę lodówkę z kasą. Za kasę można kupić jedzenie dla ludzi a nie dla wegan
Sprzedajeż zawartość lodówki z jedzeniem...