Naprawdę? Są aż takimi przegrywami życiowymi, że nie mogą podejść do pierwszej lepszej osoby i poprosić o zrobienie zdjęcia? Ciekawe, co robią jak spotykają obcą osobę w pracy, z którą muszą porozmawiać, albo potrzebują pomocy w sklepie...
Kiciulek90 i hmeg: Od lat robimy sobie z mężem zdjęcia z ręki, i widoki mamy piękne i razem na zdjęciach jesteśmy. Ale mamy normalny aparat, a nie wypasiony piętnastokilogramowe coś, czym i tak większość użytkowników robi zdjęcia w trybie idiotkamery. Zawsze można też użyć czegoś takiego jak samowyzwalacza - dzisiaj standard. A ewentualnie poprosić kogoś o zrobienie zdjęcia. Nie widzę najmniejszego problemu!
Przecież zdjęcia można robic dziś zdalnie - sa aparaty które działają na pilota IR, sa obsługiwanie zdalnie przez smart fona albo maja migawkę na uśmiech .Wystarczy je gdzieś postawić (aparat w przeciwieństwie do smartfona nie wymaga nawet statywu bo stoi sam wystarczy go postawić na odpowiedniej wysokosci). Takie zdjęcia sa bez sensu bo może sa obok siebie ale nie ma miedzy nimi interakcji .
Dawno nic mnie tak nie zaskoczyło w internecie.
Szkoda, że nie potrafią też rozłożyć statywu i używać autowyzwalacza...
Oby się nie okazało, że jedno z nich o tej drugiej osobie nie ma pojęcia :)
Naprawdę? Są aż takimi przegrywami życiowymi, że nie mogą podejść do pierwszej lepszej osoby i poprosić o zrobienie zdjęcia? Ciekawe, co robią jak spotykają obcą osobę w pracy, z którą muszą porozmawiać, albo potrzebują pomocy w sklepie...
Wystarczy wyciągnąć rękę i zrobić zdjęcie... To chyba ściema, bo nikt nie jest przecież aż tak głupi?
Spróbuj zrobić sobie zdjęcie aparatem na którym siedzi obiektyw o standardowej ogniskowej, czyli ogniskowej 50mm.
Czasem sie chce pokazać cała sylwetkę a i jeszcze otoczenie żeby było widać że to zdjęcie z podróżny a nie zrobione w kuchni .
Kiciulek90 i hmeg: Od lat robimy sobie z mężem zdjęcia z ręki, i widoki mamy piękne i razem na zdjęciach jesteśmy. Ale mamy normalny aparat, a nie wypasiony piętnastokilogramowe coś, czym i tak większość użytkowników robi zdjęcia w trybie idiotkamery. Zawsze można też użyć czegoś takiego jak samowyzwalacza - dzisiaj standard. A ewentualnie poprosić kogoś o zrobienie zdjęcia. Nie widzę najmniejszego problemu!
Przecież zdjęcia można robic dziś zdalnie - sa aparaty które działają na pilota IR, sa obsługiwanie zdalnie przez smart fona albo maja migawkę na uśmiech .Wystarczy je gdzieś postawić (aparat w przeciwieństwie do smartfona nie wymaga nawet statywu bo stoi sam wystarczy go postawić na odpowiedniej wysokosci). Takie zdjęcia sa bez sensu bo może sa obok siebie ale nie ma miedzy nimi interakcji .
Gdzie oni żyją, że jeszcze nie usłyszeli o czymś takim, jak selfie stick? :)